Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Karolina_21 2009-12-29 o godz. 04:33
0

Wiele kobiet ma problem z zajsciem w ciaze. Moja kuzynka 3 razy poronila i teraz jest 4 raz w ciazy musiala zrezygnowac z pracy aby utrzymac ja do konca. Zycie nas zaskakuje i tak kobietki, ktore nie chca zachodza, a kobietki, ktore pragna maluszka nie moga zajsc w ciaze.

Odpowiedz
Eire 2009-12-28 o godz. 09:51
0

Daguś tak to jest spory problem nawet u nas na forum wydaje mi sie,że poronień jest więcej niż np rok temu albo wiecej osob o tym pisze. Ale mi wydaje się,że tu decydować może nie tyle wiek co zanieczyszczenie środowiska, stres no i pamiętajmy,że wszyscy jesteśmy po Czarnobylu i nie można tego bagatelizować. Ostatnio chyba we Wprost była informacja o tym,że w krwi Polaków jest najwieksze stężenie szkodliwych substancji w krwi w całej Europie. Niestety ochrona środowiska w Polsce nadal raczkuje no ale to temat na zupełnie inny wątek

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 09:38
0

Eire - masz rację, tylko jak spojrzę dookoła to zaczyna mnie to przerażać. Tyle kobiet ma problemy z zajściem w ciążę lub jej utrzymaniem :( !!! W szpitalu gdy poroniłam byłam 26 kobietą (w tym tygodniu) która miała czyszczenie macicy :o !!! W tym dniu bylo nas 5 kobiet, z czego jedna w 6 miesiącu ciąży !!!!Koszmar!!!!Nie zdawałam sobie sprawy z ogromu tego problemu!!!!

---------------------------------------
Miłoszek ur. 1 czerwca 2004
Aniołek listopad 2005

Odpowiedz
sensikue 2009-12-28 o godz. 07:19
0

dziewczyny rozumiem was , ale przynajmniej jesli chodzi to nieplanuej zajsc teraz w ciazu tylko wtedy kiedy zdam mature dostane sie na studia a dziecko urodze w wieku 20 lat wsyztsko est dokaldnie przemyslane zaplanowane , i tez nie zdecydowlaabym sie na dziecko nie majac pewnosci czy bedziemy mieszkac wszyscy w trojke razem i czy bedziemy meic za co je utzrymac a juz napewno nie zaszlabym w ciaze z mysla ze jakos to bedzie :) naprawde to jest dokaldnie przemyslana decyjza rozwazone wszytskie za i przeciw i dlatego etz chcmy zarobic na wakacjach mzoe wyjazd gdzies albo cos zobaczymy :)

Odpowiedz
babinka 2009-12-28 o godz. 05:15
0

a poza tym nie wiem czy wiesz ale na tym forum gwiazka przy nicku oznacza,że ma się jedno dziecko...
:o
Nie miałam pojęcia

Odpowiedz
Reklama
Eire 2009-12-28 o godz. 05:13
0

Kalolcia myślę,że to super,że Twój partner ma dobrą pracę ale ja mówiać szczerze nie zdecydowałabym się na dziecko z facetem, z którym nie mieszkam. niestety mimo wszystko jest różnica między spotykaniem sie codziennie a mieszkaniem razem i wcyhowaniem dziecka. wiec może najpierw zamieszkajcie razem i potem podejmijcie decyzję. a poza tym nie wiem czy wiesz ale na tym forum gwiazka przy nicku oznacza,że ma się jedno dziecko...

Daguś oczywiście,że wiek ma sporo zanczenie w przypadku dziecka ale nie zawsze i nie u każdej kobiety.Co innego dziecko w wieku 22-23 lat a co innego w wieku 18. A tak naprawde to z naszego grona przed trzysiestka i długo sie starajacych nikt nie ma gwarancji ze gdybyśmy zaczely sie starac wczesniej to by sie udało.

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 05:08
0

Dagus tez mysle ze nie warto czekac do 30tki, sama mialam 23 lata kiedy zdecydowalismy sie starac o dziecko, ale smai sie juz wtedy utrzymywalismy, mieszkalismy oddzielnie wiec bylismy samodzielni...i o tym wlasnie mowie.
W mojej rodzinie jest kuzynka, ktora urodzila dziecko w wieku 18 lat. Mimo pomocy rodziny ani ona ani on nies konczyliu szkoly. Ona nie ma pracy, on pracuje za marne grosze. Mieszkaja katem u jego rodzicow. Wszyscy im pomagamy...ale czasmi sobie mysle ze ja bym tak nie mogla chyba... ona ledwo sobie daje rade z dzieckiem, nie ma znajomych, bo wiekszosc jej kolezanek jest na studiach, i poki co zadna nie ma dzicka wiec to troche inne klimaty...

Ja tez juz w liceum marzylam o dziecku ale wiedzialam ze w tamtym momencie to wcale nie byla by dobra decyzja.

Odpowiedz
kasiunia10009 2009-12-28 o godz. 05:07
0

JA ZASZŁAM W CIĄŻĘ W WIEKU 16 LAT.NIE UKRYWAMZ,Ę BYŁO MI CIĘŻKO SIĘ PRZESTAWIĆ ALE ANI PRZEZ MOMENT NIE ŻAŁOWAŁAM KIEDY NIE DAWAŁAM SOBIE RADY ZE ZMĘCZENIEM I PROBLEMAMI.JEGO OJCIEC BYŁ 6 LAT STARSZY ALE LUBIAŁ WYPIĆ I DOSTAŁAM W DZIUB NIE RAZ .NAWET W CIAŻY.
KACPEREK MA JUŻ 6 LAT I JEST BARDZO MĄDRYM CHŁOPCEM
TERAZ JESTEM MĘŻATKĄ I SPODZIEWAM SIĘ DRUGIEGO DZIECKA :D
JEST WSZYSTKO SUPER I BARDZO SIĘ CIESZĘ .
JEDNAK UWARZAM ,ZE NA DZIDZIE ZAWSZE JEST CZAS ,ZWŁASZCZA KIEDY MA SIĘ NAŚCIE LATEK.

Odpowiedz
Karolina_21 2009-12-28 o godz. 04:59
0

Czesc dziewczyny. Musze zaznaczyc, ze nie chce miec dziecka juz teraz, tylko poczekam na koniec szkoly. Moj chlopak ma stala prace (dobra prace), a dziecko chcemy miec oboje i juz ten fakt przedyskutowalismy. Widzimy sie codziennie i jestesmy bardzo do siebie przywiazani.

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 04:52
0

Ze wszystkim macie rację - niestety nasza rzeczywistość jest taka ze nie wszystkich, że tak powiem "stać na dziecko"! Sama wszystkie ubranka od Miłoszka posłałam znajomym mojego męża pod Lublin (nie stać ich było na nic).

Chciałam jednak nawiązać do postu babinki. Mam 26 lat, małego synka i jednego aniołka starciłam niedawno. Zaszłam w ciążę na 5 roku studiów, mąż był po studiach dopiero zaczynał karierę, ja do tej pory nie pracuję. Wśród grona naszych znajomych byliśmy pierwszą parą z dzieckiem i tak naprawdę pierwsze pytanie jakie nam stawiali to: czy tego chcieliśmy? Tak!!! Chcieliśmy dzieciątka i udało nam się je począć w noc poślubną :D !!! Patrzyli na nas troszkę niedowierzając - bo przecież można jeszcze poszaleć, trzeba zrobić karierę, kupić samochód i wybudować dom :o !!! A później ...przyjdzie czas pomyśleć o dzieciach!!!
I tak :jedna koleżanka 3 razy poroniła - teraz urodziła córeczkę/ druga koleżanka - 1 poroniła, teraz leży z ciążą zagrożoną/ trzecia koleżanka leczyła się 2 lata by zajść w ciążę - teraz ma 6 miesięcznego synka/ kolejna jest 2 lata po ślubie i jak na razie nic choć bardzo się starają!!! Dodam, że w tym gronie znajomych jest jeszcze z 20 par które nawet nie chcą myśleć o dzieciach bo jest na to czas!!A gdy już by ten czas nadszedł to boją się odpowiedzialności i zwlekają dalej!!A z czasem coraz ciężej jest każdej z nas i nasuwa się pytanie: czy trzeba było tyle czekać? Bo później wydaje się, że to będzie tak jak za wypowiedzeniem zaklęcia "hokus pokus" i dziecko w drodze!!!! Nic na siłę niestety!!!Wiem to po sobie. Tylko że ja mam jeszcze troszkę czasu, a inne moje koleżanki tracą już nadzieję!!!!
Oczywiście nie popieram 18 - letnich matek, można ten instynkt troszkę inaczej wykorzystać :D . Ale nie warto czekać z tym do 30tki!!!!Bo później jest mnóstwo komplikacji a czas szybko ucieka:(!!!!

-------------------------------
Miłoszek ur. 1 czerwca 2004
Aniołek listopad 2005

Odpowiedz
Reklama
Eire 2009-12-28 o godz. 04:50
0

sensikue napisał(a):
Bywa, że ci, którzy tłumaczą się brakiem pieniędzy na dziecko, tak naprawdę szukają jakiegoś usprawiedliwienia dla swojego egoizmu. Dziwią się, że pary w podobnej jak oni sytuacji finansowej, całkiem nieźle radzą sobie z wychowaniem dzieci. Ich maluchy, choć wcale nie jeżdżą najlepszymi wózkami, nie mają najdroższych zabawek i najładniejszych ubranek, są całkiem szczęśliwe. Kosztują jednak wiele... wyrzeczeń.

wydaje mi się,że to troszke ostrę słowa pod adresem ludzi, którzy nie decydują się na dziecko. Każdy ma swój czas kiedy podejmuje taka decyzję i moim zdaniem nie należy tego negować i twierdzić,że bywa egoistą. Jeśli ktoś nie jest w stanie sie dla dziecka poświęcić to chyba lepiej,że go nie ma. A co do matek w wieku np. 18 lat to cóż poza miłością, trzeba też dziecku zaoferować jakąś mądrość życiową i wiedze o życiu a nie wiem czy osoba w wieku 18 lat to już jest ktoś na tyle dojrzały na to aby mieć dziecko. Ja w tym wieku napewno na to wystarczająco dojrzała nie byłam.

Odpowiedz
Gość 2009-12-28 o godz. 04:09
0

No wlasnie i potem jest dramat... bo niestety cierpi na tym dziecko... Odpowiedzialnosc to nie tylko chec posiadania dziecka ale rowniez swiadomosc tej decyzji i jak dla mnie stosowanie antykoncepcji wtedy gdy sami nie jestesmy na tyle samodzielni by podolac rodziecielstwu.

Odpowiedz
Lambda 2009-12-28 o godz. 01:29
0

Kiki zgadzam się z Tobą w 100%.
Jeśli taka 18latka, ma męża kilka lat starszego. Czy chłopaka, to już bez różnicy. Zarabiają, czy jedno z nich zarabia tak by utrzymać trzy osoby i są gotowi emocjonalnie to oczywiście, że po co czekać.
Jednak niestety najczęściej jest tak, że takie pary się spotykają co kilka dni (to nie to samo co wspólne mieszkanie!!!) i potem gdy jest ta zaplanowana ciąża. To często dziewczyna jest u rodziców, na których barki spada i sprawa utrzymania tego dziecka i wychowania...
Smutne ale prawdziwe, nie mówie, że tak jest zawsze. Ale niestety większość nastolatków które decydują się "świadomie" na dziecko, potem przesuwa tą odpowiedzialność na rodziców...

Odpowiedz
babinka 2009-12-27 o godz. 22:36
0

kiki, również uważam że 17-18 lat to trochę za wczesnie i warto najpierw skończyć szkołę, no chyvba że ktoś jest na tyle zdoly ze w tym wieku ma już to za sobą, ale to raczej ewenement

Odpowiedz
sensikue 2009-12-26 o godz. 07:07
0

avala wiem ze napisałas wiekszosc

Odpowiedz
.... 2009-12-26 o godz. 06:46
0

Avala napisał(a):wręcz uwazam, że wiekszość dzieci, które nie chodziły wogóle do przedeszkola to "dzikusy"

Odpowiedz
sensikue 2009-12-26 o godz. 04:24
0

ja nie chodziłam a dzikusem nie jestem :P

Odpowiedz
.... 2009-12-26 o godz. 04:18
0

kasiunia no cos ty, wręcz uwazam, że wiekszość dzieci, które nie chodziły wogóle do przedeszkola to "dzikusy"

Odpowiedz
Gość 2009-12-26 o godz. 03:58
0

Ja tez jestem za przedszkolem - sma przeciez w jednym pracuje chociaz czasmi mysle sobie ze bardzo dobrze sie zastanowie do jakiego przedszkola posle dziecko bo przez te 5 lat napatrzylam sie na nie jedno i powiem szczerze ze gdybym wiedziala ze ktos tak potraktowal moje dziecko jak to czasami bywa to bym chyba ubila

Ja tez uwazam ze 20-22 lata to swietny moment na ciaze, ale juz ostroznie bym sie wypowiadala o ciazy w wieku 17 czy nawet 18 lat...i chodzi mi tu oczywiscie o tzw "palnowana" ciaze, bo wiadomo wpadki sie zdazaja i wtedy to juz zupelnie inna historia, ale jak ktos w wieku 18 lat, z nieukonczona szkola, na garnuszku u rodzicow postanawia miec dziecko to dla mnie jest to sytuacja skrajnie nieodpowiedzialna.....

Odpowiedz
babinka 2009-12-26 o godz. 00:29
0

Trochę mnie śmieszy obecna sytuacja, kiedy kobieta w wieku 20-22 lat boi sie że ktoś jej niezrozumie,że chce już mieć dziecko. W końcu jest to najlepszy wiek na dzidzię. To obecną kulturę i zwyczaje uważam za pokręcone, kiedy kobieta zaczyna myśleć o rodzicielstwie przed trzydziestką i wtedy zaczynają się schody. A wcześniej były studia, praca, dom, samochód. Mam wrażenie, że ludzie trochę się zagubili w tej swojej doczesności i majątku. Zauważcie że dwudziestki na ogół nie mają żadnych problemów z zajściem w ciążę, donoszeniem jej, porodem i zdrowiem dzieci. A u takich kobitek ok. 30 lat to już różnie bywa, z reguły mocno muszą się namęczyć nad tą swoją ciążą (przykład - nasze forum, gdzie na staraniach najdłużej są takie kobitki jak ja przed trzydziechą, które mają różne torbiele srutki, tutki). A przetrzszkole uważam za świetny wynalazek i sądzę że dziecko, które nawet mogło by zostać w domu, powinno iść do przetrszkola żeby nauczyć się żyć z innymi ludźmi. Co innego złobek. Jest to dla mnie jakaś chora instytucja, tyle że w sytuacji którą zgotowało nam państwo często niezbędna

Odpowiedz
kasiunia10009 2009-12-25 o godz. 23:23
0

AVAL MAM TYLKO NADZIEJĘ ŻE NIE NEGUJESZ PRZEDSZKOLI?
MÓJ SYN CHODZI OD 3 ROKU ŻYCIA CHOĆ JA NIE PRACOWAŁAM ALE ZAPISAŁAM GO BO WIEM ,ZĘ JEST TO BARDZO DOBRY START

Odpowiedz
Gość 2009-12-25 o godz. 15:21
0

avala dlatego mowie, ze to nie jest kwestia wieku tylko dojrzalosci psychicznej...

Jedyne co chcialam powiedziec ze wedlug mnie macierzynstwo jesli ma byc swiadome nie polega tylko na tym ze swiadomie sie nie zabezpieczam. Wiadomo, jak juz dziecko sie pojawi, to...no jakos sie wychowa...tylko czy rzeczywiscie o to chodzi??? Osobiscie nie zdecydowalabym sie na dziecko gdybym nie byla na tyle niezalezna finansowo i psychicznie zeby wiedziec ze damy sobie rade utrzymac sie sami. I nie mam tu na mysli jakichs niesamowitych pieniedzy, tony ciuszkow dla dziecka i innych pierdułek.
Wiem ze jest wielu ludzi, ktorzy nie decyduja sie na dziecko bo boja sie odpowiedzialnosci, tego ze beda musieli ograniczyc pieniadze ktore teraz wydaja calkowicie na siebie...
Ja sama znam wiele przyjemniejszych sposobow na spozytkowanie 15 tysiecy niz jeden nie wiadomo czy udany zabeg in vitro ktory mnie czeka, a jednak nie latam po sklepach i nie wydaje tej kasy...

Jesli uda mi sie szczesliwie urodzic kiedys dziecko planuje przerwac prace na jakis czas i podrzucac dziecko do dziadkow tylko wtedy kiedy oni tego beda chcieli... ale przeciez jest to jedna z tych rzeczy na ktore mozna sobie pozwolic bedac w miare bezpiecznym finansowo...

Odpowiedz
sensikue 2009-12-25 o godz. 12:34
0

kiki co do mieszkania to tak naparwde malo ktora para mzoe sie pzoowlic na wlasne mieszkanie chyba ze na wynajecie :) a tak naparwde to dziecko potrzeba milosci ono nie musi meic najlepszych ubranek wozka itd wystarczy mu milosc , jedzenie, dach nad glowa zacytuje tu fragment jednego artykuły :Coraz więcej młodych nie dopuszcza do siebie myśli, że narodziny dziecka będą ich jakoś ograniczać, także finansowo. Z przejęciem opowiadają o tym, że chcieliby, aby ich dziecku niczego nie brakowało - najnowszego modelu wózka, markowych ubranek, drogich zabawek, własnego pokoiku, itd. Do tego, że nie bardzo mają ochotę spełniać te zamierzenia choćby kosztem swoich potrzeb, przyznają się mniej chętnie. Są tacy, którzy wręcz nie wyobrażają sobie, że z powodu dziecka i związanych z nim wydatków, musieliby mniej wydawać na siebie. Nie stać ich na żadne wyrzeczenia i na żadne przewartościowanie swojego życia. Nie dorośli do tego, aby takie poświęcenie się dla dziecka przyjąć jako normalną kolej rzeczy.

Zapewnienie dziecku materialnego dobrobytu nie jest wcale najważniejsze. Bardziej istotne będzie to, ile zainwestujemy w nasze maluchy uczuć. Bywa, że ci, którzy tłumaczą się brakiem pieniędzy na dziecko, tak naprawdę szukają jakiegoś usprawiedliwienia dla swojego egoizmu. Dziwią się, że pary w podobnej jak oni sytuacji finansowej, całkiem nieźle radzą sobie z wychowaniem dzieci. Ich maluchy, choć wcale nie jeżdżą najlepszymi wózkami, nie mają najdroższych zabawek i najładniejszych ubranek, są całkiem szczęśliwe. Kosztują jednak wiele... wyrzeczeń.

Odpowiedz
.... 2009-12-25 o godz. 12:17
0

Ja znam taki przypadek, kobieta w wieku 25 lat zasła w ciążę, niesttey poroniła w ok 5 miesiacu. bardzo to zmezem przezyli, 5 lat póxniej zaczeli starac sie o drugie. Noi sie udało, wszystko poszło dobrze, dziewczynka urodziła sie. Rodzice w wieku 30 i 34 lata, wydawałoby się, że takie wyczekane, bedzie najukochanszym dzieciatkiem, rozpieszczanym i ze beda poswiecac mu caly swój czas. Nietstety, dziecko wyuladowąło w złobku, potem przedszkole, bo rodzice pracuja. A co najgorsze, jak przychodza święta albo wolnby weekend, to dziecko oddaja dziadkom, bo MUSZA ODPOCZĄC po stresującym wekendzie. I to jest szczyt

Odpowiedz
Gość 2009-12-25 o godz. 11:42
0

No dokladnie, to dotyczy kobiet w kazdym wieku, nie tylko tych mlodych. Chodzi o to ze jezeli dziadkowie maja sie zajmowac dzieckiem to chyba powinni wczesniej o tym wiedziec (jezeli to ma byc swiadoma decyzja :) ). Poza tym teraz takie czasy ze czesto dziadkowie sami nie maja czasu zajmowac sie wnukiem... Jestem po prostu przeciwnikiem zasady - urodzi sie dziecko to sie zobaczy jak to bedzie...i tu nie chodzi mi tylko o mlode dziewczyny, chociaz wiadomo ze w ich przypadku najczesciej dziadkowie po prostu nie maja wyboru - musza jakos problem rozwiazac...

U moich rodzicow w sasiedztwie jest taka dziewczyna, ma 18 lat, chlopaka, no i ciaza... ona bez matury, on na studiach...no i podobno to zaplanowali, bo bardzo chcieli miec dziecko...tylko ze tak : mieszkac gdzie nie maja, zadne z nich nie zarabia...ja wiem ze fajnie sie wyglada na spacerku z malenstwem w wozeczku, ale dziecko to nie tylko przyjemnosci i mily dodatek, ale tez obowiazki...dla mnie to skrajny przyklad nieodpwoeidzialnosci tych ludzi, bo co z tego ze chca miec dziecko jak nie moga mu nic od siebie dac...

Odpowiedz
sensikue 2009-12-25 o godz. 11:09
0

no tak kiki masz racje ale przeciez kobiety ktore pracuja i wracaja po urlopie macierzysnkim przewanzie zostawiaja swoje pociechy z dziadkami wiec tu nie ma reguly :) a lepiej z dziadkami niz z opiekunka czy nie daj boze same

Odpowiedz
Gość 2009-12-25 o godz. 11:03
0

Dlaczego ktos mialby to potepiac??? Jezli ktos juz dojrzal do tego zeby byc rodzicem, ma do tego srodki, zyje w udanym zwiazku... Miara naszej dojrzalosci czesto nie jest wiek...

Wazne tylko zeby byla to przemyslana decyzja obojga partnerow, no i zeby nie bylo potem tak ze dziecko wychowuja dziadkowie, bo nagle okazuje sie ze studia, ze praca itd... i zeby cala odpowiedzialnosc nie spadla nagle na osoby ktore tej decyzji nie podejmowaly, a o to chyba mozna sie najbardziej bac kiedy bardzo mlode dziewczyny mysla o ciazy... :)

Odpowiedz
sensikue 2009-12-25 o godz. 10:49
0

A ja sie bardzo ciesze ze nikt nie potepia tego przynajmniej nie na forum ze chcemy miec dzieci w mlodym wieku :):):)

Odpowiedz
sensikue 2009-12-25 o godz. 03:44
0

dziękuje :)

Odpowiedz
babinka 2009-12-25 o godz. 02:37
0

Sensikue, strasznie podoba mi się twój tekst (podpis)!! Też to kiedyś słyszałam, rewelacja !

Odpowiedz
sensikue 2009-12-24 o godz. 13:04
0

kalolcia to musimy jakos razem przeczekac :)

Odpowiedz
Karolina_21 2009-12-24 o godz. 10:04
0

Ja mam tak samo :) ogladam ciuszki i wozeczki :) uwielbiam sklepy typu "bobas".

Odpowiedz
sensikue 2009-12-23 o godz. 10:26
0

kalolcia ja juz normalnie odliczam dni czas mi sie dluzy a dla dzidzi mam wsyztsko upatrzone to chyba obsesja:D

Odpowiedz
Karolina_21 2009-12-23 o godz. 09:24
0

Ja tez juz sie nie moge doczekac malenstwa. Ciesze sie ze nie jestem sama i moge sie podzielic moimi rozmyslaniami z innymi :D

Odpowiedz
sensikue 2009-12-23 o godz. 06:37
0

karolcia no to zycze powodzenia tez czekam do amturki :) a pozniej zaczniemy sie starac juz sie nie moge doczekac tak mi sie ten czas dluży

Odpowiedz
.... 2009-12-23 o godz. 05:06
0

Ja w tym jeszcze roku kalendarzowym mam 20 lat i tez pragnęłam dzidziusia i go bedę miała :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D a instynkt obudzi l się we mnie w wieku 19 lat :D

Odpowiedz
Karolina_21 2009-12-23 o godz. 05:04
0

Dzieki bardzo za linka :) juz tam zagladam :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-23 o godz. 03:42
0

Ja w twoim wieku też byłam taka zachłanna :) :D Najpierw gdy miałam 19 lat - urodził mi sie braciszek i miałam gdzie realizować instynkty macierzyńskie . Później poszłam na studia - pedagogiczne . teraz mam swojego brzdąca i troszkę doświadczenia z dzieciaczkami :D .
To przecież nic strasznego że masz już taki instynkt - gorzej jakbyś go nie miała!!!Moi znajomi są po ślubie 5 lat: on - uwielbia dzieci i oczywiście chce ich jak najwięcej, ona - "nienawidzi bachorów" - jak są u nas na jakiejś imprezce i znajomi szaleją z miśkiem (ma 1,5 roku) mówi - "nie rozumiem jak można dziecku poświęcać tyle zaiteresowania"! U niej tego instynktu chyba nigdy nie będzie!!!

Pozdrawiam!!!!
------------------------------
Miłoszek ur. 1 czerwca 2004
Aniołek listopad 2005

Odpowiedz
.... 2009-12-22 o godz. 10:04
0

http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=5950&highlight= tutaj sa takie osoby :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie