-
marta_lodz odsłony: 17268
Która z Was rodziła w Łodzi w CZMP?
Czesc dziewczynySzukam kobitek które rodziły lub zamierzają rodzić w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Chciałabym się dowiedzieć jaka jest tam opieka , ilu osobowe sale i co zabrać ze sobą ?
Dziewczyny, byłam na tej wizycie kwalifikacyjnej w Gamecie w Rzgowie. Jestem mile zaskoczona podejściem do pacjentów, lekarz był bardzo miły, byłam na oddziale i muszę przyznać, że robi to wrażenie. Jestem zachwycona, chociaż ta część stresu przed porodem odeszła w niepamięć. Teraz już tylko urodzić :D
OdpowiedzPierwsze dziecko rodziłam w Matce Polce, położne są całkiem miłe, ale wygląd sal poporodowych przyprawia o depresję. Istny PRL, ponuro, okropnie. To był mój pierwszy poród, byłam przerażona, a te warunki wcale nie pomagały mi w polepszeniu nastroju. Nie jest to może najistotniejsza kwestia, ale ze względu na komplikacje musiałam tam zostać 5 dni i nie chciałabym tego powtarzać, o nie. Do drugiego porodu szykuję się w Gamecie, też na NFZ i całkiem niedaleko od CZMP – w Rzgowie. Moja koleżanka rodziła tam w grudniu i była zachwycona warunkami i personelem, w przyszłym tygodniu mam wizytę kwalifikacyjną, więc sama ocenię :)
Odpowiedz
Tak nie powinno być, opieka bez fochów należy się nam jak psu zupa. Ale całkowicie Cię rozumiem i popieram. Zupełnie inaczej będzie Ci się rodziło. Ja nie twierdzę, że bez znajomości nie da się urodzić w miłej atmosferze ale jest to niestety mało prawdopodobne. Jak porównuję sobie mój pierwszy poród z dwoma następnymi to tak właściwie nie ma żadnego porównania. Życzę lekkiego porodu (mój trwał ok. 50 minut...) i szybkiego powrotu do domciu. Nie ma to jak wtulić się z dzidzią we własną poduszkę.
A! Byłabym zapomniała, można przebrać się w swoją koszulę, co radzę Ci zrobić bo te ich są prane w czymś na co prawie wszyscy są uczuleni. To samo pieluszki tetrowe dla dzieci.
Gratuluję kruszynki !!!
Ja dogadałm się z jedną z pielegniarek i mam do niej dzwonić jak tylko dotrę do szpitala. Ona już mi wtedy da namiary na położną z oddziału na którym będę i sobie prywatnie taką wynajmę. Wolę zapłacić i mieć pewność ze pomoże zawsze jak bedzie trzeba i bez fochów.
Urodzilam w piątek, 21.10. Od poniedziałku jestem w domku z moją Kruszynką.
Muszę przyznać, że opieka w CZMP jest taka sobie, szczególnie w nocy panie położne nieszczególnie przejmują się podopiecznymi. Ja rodzilam bardzo krótko, szybko byłam na chodzie więc nie przeszkadzało mi to specjalnie bo i tak wolę sama zajmować się swoim dzieckiem. Ale leżalam na sali z dwiema babeczkami po cesarce, 12 godzin nie mogły odrywać głowy od podłoża więc silą rzeczy dzieckiem też nie mogły się opiekować. Nie zauważyłam żeby położe były w pobliżu zbyt często.
Myślę, że mój poród nie byłby taki sam gdybym nie miała swojego lekarza, zupełnie inaczej tam traktują człowieka jak wiedzą, że jest pod czyjąś, konkretną opieką.
Ogólnie nie jest źle, ale zawsze mogłoby być lepiej.
No to już masz bliziutko. Trzymam kciuki. :P Ja więc czekam na wieści. No chyba że moja córcia szybciej na świat się zacznie pchać to się spotkamy.
OdpowiedzJa mam na 3 listopada. Pewnie się nie spotkamy, ale jak u mnie będzie już po wszystkim to skrobnę Ci jak było tym razem. Chyba, że nie zdążę :D
Odpowiedz
Rodziłam naturalnie.
Nie mam pojęcia czy można tam leżeć na osobnej sali, szczerze mówiąc nawet nie przyszło mi do głowy, żeby o to zapytać.
Do porodów rodzinnych są osobne sale, tam jesteś Ty, Twój mąż, położna i lekarz, ale potem przewożą na oddział, gdzie sale są trzyosobowe.
Dziękuję za odpowiedź. A czy istnieje tam możliwość leżenia w pojedyńczej sali? I czy rodziłaś naturalnie czy przez cc?
Odpowiedz
Ja rodzilam tam dwa razy. Pierwszego porodu nie wspominam dobrze ale to było już dawno (10 lat temu) i wiele się od tego czasu zmieniło. Drugi raz rodziłam w lutm ubiegłego roku. I było ok. Położna trafiła mi sie rewelacja, lekarza znałam, bo prowadził moją ciążę.
Na sali leżałam z dwiema dziewczynami a bobaski z nami.
Jest czysto, jedzenie jak to w szpitalu - ogólnie nie jest źle.
Zabrać trzeba to co wszędzie a oprócz tego sztućce i szklankę. Nie pamietam czy miałam swoje talerze ale być może również. Coś tam jest nie tak z zastawą stolową lol
Koszuli nocnej nie masz po co zabierać bo i tak nie pozwalają założyć. Chodzi się w takim paskudnym, białym worku. Trzy dni da się wytrzymać ale w swoich ciuszkach byłoby przyjemniej...
Teraz jestem trzeci raz w ciąży i znów będę rodzić w CZMP.
Pozdrowionka!
Podobne tematy