• aruga odsłony: 4168

    Co zrobić aby maluszek polubił kąpiel?

    Dziewczyny może macie jakieś sposoby na to? Mój mały ma prawie 4 tygodnie a od urodzenia wrzeszczy w kąpieli i po kąpieli w niebogłosy. Próbowałam już nawet kąpać go po jedzeniu,aby był mniej rozdrażniony, robiłam cieplejszą wodę, owijam go zawsze pieluszką i powoli wkładam do wody aby się nie przestraszył, mówię do niego i nic nie skutkuje.
    Czy już zawsze tak będzie? Chyba go wtedy cały blok słyszy tak głośno krzyczy. To stres i dla niego i dla mnie.
    Poradźcie coś. Może miałyście taki przypadek i dzieciaczki wyrosły z tego?

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-05-20, 10:53:08
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Path_24 2009-05-20 o godz. 10:53
0

Powiedzcie mi co ja mam zrobic zeby karen nie bała sie sama kąpać....ja tez chce czasami sama sobie wypoczac w wannie a w tej sytuacji musze wyłazic razem z małą;(

Odpowiedz
malgo 2009-05-19 o godz. 10:04
0

Nasz Wojtek też darł sie w kąpieli do momentu jak wyrzuciliśmy podkład - gąbkę - chyba to go drażniło. Teraz kąpanie małego to przyjemność - jest to specjalność mojego męża. Kąpiemy go w dużej ilości wody tak, że jest wniej zanurzony i nie jest mu zimno.
Pozdrowienia!!! :P

Odpowiedz
Path_24 2009-05-19 o godz. 02:24
0

a moja Karen przyzwyczaiła sie do kąpania ze mna i mimo tego ze jest juz duzą kobietka to jak wkładam ja sama do jej wanienki to drze sie w niebogłosy, boi sie kąpać sama.A TO DOPIERO JEST PROBLEM..

Odpowiedz
wrzoskowa 2009-05-19 o godz. 01:07
0

Jula płakała kiedy kąpaliśmy ją w pokoju, chyba było za chłodno odkąd kąpiemy ją w łazience nie ma tego problemu. lol lol lol

Odpowiedz
aruga 2009-05-19 o godz. 00:06
0

Dzięki dziewczyny za rady,wygląda na to,że trzeba to przeczekać, bo raczej z małym się kąpać jeszcze nie będę bo jest zbyt malutki na to

Basiek z farelką też próbowałam, ale nie działa, bo jemu zimno nie jest tylko tego nie cierpi

Odpowiedz
Reklama
eternity 2009-05-18 o godz. 13:02
0

Nie przypominam sobie, zeby Amelka plakala przy kapieli...
Czasem ma tylko niewyrazna minke, jak np. nie moze sie do konca obudzic a tu do wody wsadzaja ;)

Odpowiedz
Basiek 2009-05-18 o godz. 12:03
0

U nas od początku kapiel jest dla synka prawdziwa przyjemnością, tylko raz poplakal ale to dlatego, że żdziebko zmarzł i chyba woda za szybko sie wyziebila.
Ja nie owijam malego w pieluszke , jest calkowicie swobodny, zamurzam najpierw nóżkę i lekko uderzam o wodę żeby byl pluski i żeby Macius wiedział co sie święci
W pokoju wczesniej włączamy farelkę i jest naprawdę bardzo ciepło, tak że oboje z mężem po tej operacji jestesmy cali spoceni. Gdy Maciek lezy juz na lezaczku natychmiast otulam go miekim ręcznikiem z kapturkiem (ogrzanym). Zanim zacznę go wycirać leży sobie chwilke w tym cieplym kokonie cały zadowolony. Gdy otwieram ten kokonik to mąż stoi obok z włączoną suszarką. Mackowi odpowiada zarówno burczenie suszarki jak i delikatny powiew cieplego powietrza. Lezy sobie golusieńki i zupelnie spokojny.
W przypadku mojego synka najważniejsze jest ciepelko.
Cieplo, cieplo i jeszcze raz cieplo - wtedy jest szczęsliwy. Spróbuj może ogólnie podnieść temp i wody i w pokoju, a suszarka sprawdza się u nas rewelacyjnie.
Jeśli to nie pomorze, to nieztety trzeba to przeczekać.
Moja corcia też nie lubiła kapieli i wrzeszczała za każdym razem a potem jej przeszlo, nie wiadomo nawet kiedy, tak ze cierpliwości i wytrwalości Ci zyczę :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-18 o godz. 11:32
0

Jeśli ma się tak dużą wanienkę... Pediatrzy zalecają, żeby do ukończenia 1 roku życia dziecko było kąpane we własnej wanience ze względu na bakterie i grzyby mogące rozwijać się w "dorosłych" wannach. W praktyce wiadomo, że wygląda to inaczej ale ja jestem zdania że powinno się jak najdłużej kąpać malucha w jego własnym basenie.

Odpowiedz
... 2009-05-18 o godz. 11:01
0

A mi pierwsze co przyszło do głowy to:

Wykąpać sie z Maleństwem. Będzie czuło sie bezpiecznie z mamusią

Odpowiedz
Gość 2009-05-18 o godz. 10:58
0

Przeczekać. Tylko to mi przychodzi do głowy.

Odpowiedz
Reklama
Hala 2009-05-18 o godz. 10:57
0

U nas kąpiel była prawdziwym koszmarem.
My byliśmy nerwowi, a W. to sie udzielało. Kiedy my się uspokoiliśmy, on też się uspokoił.
Ale naprawdę poprawiło się gdy położyliśmy go w specjalnym leżaczku i mąż nie musiał go kurczowo trzymać. Wtedy kapiel stałą się przyjemnością dl acałej naszej trójki.

Odpowiedz
katekate 2009-05-18 o godz. 10:52
0

antek krzyczal w nieboglosy az do czasu kiedy....zaczal sie w wanience usmiechac i juz mu tak zostalo - dzis juz go kapiemy w doroslej wannie i jest caly w skowronkach

Odpowiedz
Gość 2009-05-18 o godz. 10:20
0

A pomyślałas, ze moze wodę ma zbyt chłodna,bo ta temperatura którą polecaja w poradnikach był zbyt niska dla Jasia. Dzieci lubia raczej cieplesza wode. Do tego jak lezy w mokrej pieluszce to moze mu zimno.

Odpowiedz
Catalabama 2009-05-18 o godz. 10:17
0

chyba czasu po prostu potrzeba.... chyba nic innego tutaj nie pomoże skoro juz tyle próbowałaś.... a może nie owijaj go własnie niech macha nóżkami, niech chlapie nawet, niech zobaczy, że to może być zabawa... im starszy własnie tym później zamienić to w zabawę z zabawkami :)
a może pokazywać mu najpierw wszystko niech sie oswaja do samego widoku wanienki... sama nie wiem...

Odpowiedz
Gość 2009-05-18 o godz. 10:14
0

Musisz poczekać poprostu az bedzie wiekszy i zacznie mu sie to podobac.Moja darła sie przy kazdej kąpieli do kilku miesięcy i dopiero 3-4 miesiace temu polubiła jako tako,bo do dziś nie znosi samego mycia głowy ale bawi sie w wannie i to jej sprawia radość.Takze cierpliwosci.Tak to jest z tymi nowonarodzonymi ze na wiele rzeczy trzeba czekać.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie