• linka72 odsłony: 2665

    Czy kojec jest praktycznym, czy zbędnym meblem?

    Zastanawiam się nad kupnem kojca a właściwie to już decyzja zapadła. Dziadki kaskę dali to trzeba kupić. Widzę pozytywne strony ale z drugiej boję się, że kupię a Raduś nie będzie chciał w nim przebywać. Napewno macie już doświadczenie, napiszcie co myślicie o kojcach. Dzięki

    Odpowiedzi (38)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-09-27, 00:44:03
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Path_24 2009-09-27 o godz. 00:44
0

skad ja to znam:)Karen spała tak samo mimo ochraniacza wiele razy nóżka zaplatała się wśród szczebelków:(

Odpowiedz
aneta2808 2009-09-26 o godz. 14:54
0

moim zdaniem kojec jest duzo lepszy
dziecko nie uderzy sie upadajac
a brzegi sa mieciutkie bo sa obite
co prawda kojec jest krutszy ja musialam specjalnie docinac materac
i przerabiac kolderke
ale naprawde jestem zadowolona i mysle ze synus tez
w lozeczku czesto spal w poprzek i glowka dotykal szczebelkow z jednej strony a nuzkami z drugiej odbijal sie i uderzal glowka w szczebelki a teraz przynajmniej goza sobie nie nabije :D

Odpowiedz
linka72 2009-09-26 o godz. 08:44
0

Materacyki można kupić do jednego i drugiego kojca, widziałam w sklepie. Ten prostokątny kosztuje 29 zł.

Po tygodniu użytkowania mogę stwierdzić, że mebelek w moim przypadku okazał się praktyczny. Radek w nim się bawi, nie żeby jakieś długie godziny, a ja mam spokojną głowę czy gdzieś się nie spindra. Na podłodze go nie można zostawić bo doraczkuje do czegokolwiek i staje. Coraz lepiej stoi ale jednak za każdym razem upada. Fakt, kojec zajmuje sporo miejsca ale i tak miałam zawsze rozłożoną kołderkę na podłodze.

Odpowiedz
Path_24 2009-09-26 o godz. 07:15
0

ataga DZIĘKUJĘ ZA INFORMACJE:)

Odpowiedz
Hala 2009-09-26 o godz. 04:51
0

No i tak musztarda po obiedzie :(

Odpowiedz
Reklama
ataga 2009-09-26 o godz. 04:50
0

myśle że też

Odpowiedz
Hala 2009-09-26 o godz. 04:41
0

A widzisz ataga nie wiedziałam, a szkoda. A do takiego kwadratowego też?

Odpowiedz
ataga 2009-09-26 o godz. 04:36
0

do kojca można dokupić materacyk specjalny
ja tak mam u babci i Zosia ładnie w kojcu śpi

Odpowiedz
Hala 2009-09-26 o godz. 03:24
0

Dla mnei te trzy rzeczy nie daja się soba zastąpić.Łóżeczko turystyczne jest małostabilne i zamałe na kojec, a kojec jest zbyt twardy by na nim spać. Mówię oczywiscie o moich sprzętach.

Odpowiedz
Path_24 2009-09-26 o godz. 00:16
0

pogubiłam sie to co wreszcie jest lepsze i czy kojec moze spelniac funkcje łóżeczka turysty??

Odpowiedz
Reklama
aneta2808 2009-09-25 o godz. 16:34
0

a nam kojec zastapil lozeczko

Odpowiedz
Hala 2009-09-25 o godz. 10:49
0

Myślę, że jeszcze mi trochę posłuży.

Odpowiedz
Path_24 2009-09-25 o godz. 10:20
0

ok:) a pozbyłas sie już łóżeczka turystycznego?:) Planuje zakup:)

Odpowiedz
Hala 2009-09-25 o godz. 05:08
0

Nie, chodziło mi o to, ze dla mnie łóżeczko turystyczne nie zastąpi kojca, dlatego miałam i jedno i drugie.

Odpowiedz
Path_24 2009-09-25 o godz. 05:02
0

Hala myślisz o drewnianym łóżeczku- ,ze jest niezastąpione??
W waszym przypadku napewno, a ja sama wychowuje Karen i nie bardzo mi pasował ten mebel który zagracał mi dodatkowo pokój( mam malutki pokoik) a Karen i tak niechiała w nim spać bo wolała ze mna.

Odpowiedz
Hala 2009-09-25 o godz. 04:49
0

My teżmielismy łóżeczko turystyczne, biezremy do na wyjazdy do rodzinki i w góry. Przynajmniej czuję się spokojna, wiem, że nie spadnie gdzieś z kanapy, albo ze schodów itp. Ale dla mnie łóżeczko nie zastąpi kojca.

Odpowiedz
Hala 2009-09-25 o godz. 04:48
0

My teżmielismy łóżeczko turystyczne, biezremy do na wyjazdy do rodzinki i w góry. Przynajmniej czuję się spokojna, wiem, że nie spadnie gdzieś z kanapy, albo ze schodów itp. Ale dla mnie łóżeczko nie zastąpi kojca.

Odpowiedz
Path_24 2009-09-22 o godz. 07:01
0

Ja też zastanawiałam sie nad kojcem ale stwierdziłam ,ze moje dziecko ma taki temperament i długo by w nim nie posiedziało. A łóżeczko turystyczne dobra sprawa , ja śpie w łożku razem z Karen( złozyłam jej łozeczko bo nie chiała wcale w nim spac) a teraz w dzien w czasie drzemki małej musze rozkładac moje łozko i zajmuje to sporo czasu dlatego mysle ze łożeczko w takich przypadkach ( oraz na wakacjach) jest niezbedne jedynie niekorzystan jest tutaj cena takiego łożeczka:(

Odpowiedz
Anabela 2009-09-22 o godz. 04:26
0

Po wtorkowym wypadku Igora też zaczęliśmy się zastanawiać nad kojcem, ale spasowałam. Wydatek duży, w komisach nie ma, a tak naprawdę to obawiam się, że Igor by się szybko tam znudzil. Jest już poprostu za późno, bo zobaczyl co to znaczy przemieszczać się samodzielnie po mieszkaniu i podejrzewam, że go wołami do tego nie zmuszę, zeby siedzial w kojcu i bawił się.
Ale zastanowię się nad łóżeczkiem turystycznym. Może być przydatne, bo jeszcze miesiąc temu mozna bylo Igora "na obczyźnie" zabarykadować na wersalce, a teraz, jak sam w nocy wstaje sobie w łóżeczku jest to już niewykonalne. Między innymi dlatego zrezygnowaliśmy wczoraj z zabrania malego na noc do znajomych. Spał we własnym łóżeczku, a tylko my pojechaliśmy, na dodatek w nocy trzeba było wrócić, bo śniadanko...

Odpowiedz
Kasiunia22 2009-09-18 o godz. 15:45
0

NO TO LINECZKO zdjecie zapodaj!

Odpowiedz
linka72 2009-09-18 o godz. 08:36
0

Dzięki za podzielenie się opiniami :) My jednak kojec kupiliśmy. Dziadki zasponsorowały więc głupio było nie kupić. Narazie się podoba :)

Odpowiedz
Gość 2009-09-17 o godz. 15:08
0

U mnie kojec się nie sprawdził. Nie kupowałam tylko dostałam od kuzynki używany, więc mała strata. Filip nie chce w nim siedzieć, bawić się, podoba mu się tylko z drugiej strony. Kilka razy posłuzył jako łóżeczko turystyczne. Wkładam go do kojca, kiedy idę znieść wózek przed spacerem, bo wiem, że Filip jest wtedy bezpieczny, ale zawsze mały wyje i słyszę go na parterze. W tej chwili kojec służy za pudełko na zabawki.

Odpowiedz
Gość 2009-09-17 o godz. 11:41
0

SAprytna ta moja synowa :P

Odpowiedz
Gość 2009-09-17 o godz. 08:56
0

U nas kojec byl od dnia nr jeden i w nim Mala byla od poczatku. Podobalo jej sie, bo byla w centrum pokoju i zawsze ja widzialam. teraz kojca nie lubi, ale rano tylko do kojca chce isc na pol godzinki poczytac poranna prase (daje jej gazety z poprzedniego dnia). No i wsadzam ja do kojca jak ide do WC.

Odpowiedz
ataga 2009-09-17 o godz. 07:14
0

u nas leżaczek się nie sprawdził
Zocha wogóle nie chciała w nim siedzieć

natomast kojec kupiłam i stoi u babci w domu jak tam jedziemy to Zosia w nim siedzi lub śpi
najgorsze jest to że próbuje z niego wychodzić i prawie jej się udaje
więc cały czas trzeba ją mieć na oku

Odpowiedz
wrzoskowa 2009-09-17 o godz. 06:33
0

Ja bym sie bała że kupię a mała nie będzie chciała w nim siedzieć. Poza tym mamy małe mieszkanie Dziewczyny a może lepszym rozwiązaniem jest łóżeczko turystyczne

Eternity
Ja leżaczka nie kupiłam a Julka siedzi w dzień w foteliku samochodowym on też może być kołyską. My mamy nawet zalecane siedzenie w foteliku bo Julka za bardzo sie w tył odginała a siedząc w foteliku odgina się w drugą stronę. Efekty widać lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-09-17 o godz. 04:31
0

Ja również myślałam nad kojcem ale poprzestałam na foteliku/krzesełku. Zreszta i tak słuzy do karmienia. Czasami jak prasuje wkładam tam Jasia aby mieć go na oku. Muszę go już teraz przypinać bo upodobał sobie wstwanie w nim. Niestety na kojec w moim mieszkaniu brak miejsca. Jaśli muszę malego ''uziemić''na jakiś czas to do łóżeczka go wkładam.

Odpowiedz
Hala 2009-09-17 o godz. 03:30
0

A ja jestem za kojcem!!!
Kupiliśmy dosyc wcześnie, duży kwadratowy. Stoi sobie do dzis w centrum naszego mieszkania, w holu, widze go prawie z kazdego pomieszczenia.
Zaczęłąm wkładać Wojtka tam dosyć wcześnie, bo ponoć im później tym trudniej dziecko do niego przekonać.
Wojtuś nie kochała swojego kojca jakos starsznie, ale nie było problemu gdy go tam wkłądałam. A czasami to konieczne. Ładni esie w nim bawił, ćwiczył różn ezdolnosci typu wstawanie, klęłanie, nawet pierwsze kroki. Był w nim bezpieczny, w łżóeczku uderzał sie o szczebelki, no i w kojcu miał wiecej miejsca.
Moje dziecko nie lubi natomiast siedzieć w krzesełku, więc u nas słuzy tylko do karmienia.
Teraz kojec słuzy jako azyl, gdy np znosze wózek na dół. Ale lada moment wyemigruje do piwnicy.

Odpowiedz
Gość 2009-09-17 o godz. 02:44
0

ale kupilismy uzywany za ok.4 euro-maz odnowil i jest super, gdybym miala kupic nowy za 80 euro to pewnie tez bym sie zastanawiala, ale dla mnie ten zakup byl naprawde potrzebny

Odpowiedz
Gość 2009-09-17 o godz. 02:42
0

Mnie kojec bardzo sluzy, bo Nadine ma swoja sypialnie na górze a na dole mam kojec w którym sie czesto bawi i spi.

Odpowiedz
Gość 2009-09-17 o godz. 01:46
0

U nas kojec sie nie sprawdzil...stal na srodku pokoju,zagracal tylko a Ala nie chciala w nim siedziec...jesli juz to chwilke....potem zrobilo sie z niego zbiorowisko zabawek....Na wyjscie do kibelka mozna zawsze malca zostawic w lozeczku

Odpowiedz
eternity 2009-09-16 o godz. 18:11
0

Moim zdaniem w bloku mniej sie przydaje niz w domku jednorodzinnym. Ja mieszkam w tym drugim i dla mnie wygodniej bedzie, jezeli bede mala zostawiac w kojcu.
Mam nadzieje, ze uda mi sie odkupic od kolezanki, wiec moze duzo mnie to nie wyniesie.
A na razie mam pytanko inne, czy sprawdzaja sie lezaczki-bujaczki? Ja praktycznie wiekszosc dnia spedzam w kuchni, a Mala razem ze mna...lezy w spacerowce... ;) I wlasnie zastanawiam sie nad kupnem lezaczka...

Odpowiedz
Kasiunia22 2009-09-16 o godz. 16:41
0

ja kupiłam, bo amelka całe dnie spędza u babci, wiec kojec miał służyc do zabawy oraz do spania (babcia ma duzy dom i nie chciala jej zawsze brac idąc do kibelka czy wychodzac znienacka na balkon). fajnie jest jak sie amelka w nim przewróci, bo odbija ise główka od siatki, bo do krawędzi to siega dopiero samym czubeczkiem łepka! ladnie w nim śpi i to by było na tyle! nie che w nim siedziec, woli na kocu na podłodze! poza tym ona i tak woli wstawac i próbuje isc np. łapiąc sie hipcia klockowego łakomczuszka..wiec kojec to raczej marne urządzenie!

no chyba ze kupisz sobie naprawde ogromy! wtedy nie bedziesz sie martwiła ze Radi gdzies sie udeży, albo odjedzie i zrobi sobie krzywde. ale takich standardowych wymiarów to szkoda kupowac!

Odpowiedz
... 2009-09-16 o godz. 16:19
0

JA napiszę tak .:

Gdybym miała go sama kupic to nie kupiłabym zbyt duże pieniądze.

Ale dostaliśmy w prezencie więc nie narzekamy

Dobra strona tego ze go dostaliśmy to że zabraliśmy go na wczasy i ala miała swoje spanko, a terzajest on u dziadków w piwnicy i zawsze jak dziewczynki tam jadą to Alunia w nim sypia.

Ale jeśli do domu i jeśli macie normalne łóżeczko to lepiej chyba wydać te pieniążki na coś innego.

Odpowiedz
katekate 2009-09-16 o godz. 15:30
0

no wlasnie lada chwila zawozimy kolyske, z ktorej juz dawno maly "wyrosl" a przywozimy kojec od brata

bratowa byla bardzo zadowolona z kojca-mala majeczka tez go lubila - wiec moze i antek polubi

Odpowiedz
linka72 2009-09-16 o godz. 15:11
0

Radi siedzi a właściwie stoi w łożeczku, tyle, że się troche chwieje i uderza paszczurkiem o krawędzie. W kojcu są miekkie obicia. Poza tym łóżeczko mam w sypialni skąd wszędzie daleko. Właśnie po obserwacji, że w nim mu jest dobrze postanowiłam kupic kojec by był przy nas a przy okazji można go było bezpiecznie zostawić np. wychodząc do kibelka :)
Może są mamy, które kojec miały i mają o nim jakieś zdanie.

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-09-16 o godz. 15:02
0

JA RÓWNIEŻ UWAŻAM, ZE KOJEC TO ZBĘDNY WYDATEK, ALENAPEWNO SĄ MAMY ZADOWLONE Z JEGO POSIADANIA. MY NIE MAMY I NIE MAMY ZAMIARU KUPOWAC...

Odpowiedz
Gość 2009-09-16 o godz. 14:59
0

my się w końcu nie zdecydowaliśmy i wcalę nie żałuję, kupiłam za to krzesełko z kółkami, gdy chcę Kasię gdzieś zabrać bo muszę cos zrobić wsadzam ją i jedziemy, a jeśli muszę na chwilkę zostawić to wkładam do łóżeczka i daję zabawki a ona mnie widzi bo nie zamykam drzwi i też jest OK, dla mnie to zbędny wydatek, ale to moje zdanie

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie