• dea odsłony: 7648

    Czy będąc w ciąży mogę potańczyć?

    CZESC DZIEWCZYNY W PRZYSZLĄ SOBOTE WYBIERAM SIE Z MĘŻEM NA WESELE .CZY NIE ZASZKODZI JAK SIE TROCHE POKOŁYSZE?MOJA CIĄŻA JEST ZAGROŻONA BO W 6 TYG MIAŁAM PLAMIENIA ALE TERAZ WSZYSTKO DOBRZE.BIORE DUPHASTON I NOSPE .CZUJE SIE DOBRZE ALE NIE CHCIALBYM NARAŻAC DZIDZI NA JAKIES NIEBEZPIECZEŃSTWA.CO O TYM MYŚLICIE???POZDRAWIAM :D

    Odpowiedzi (26)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-19, 10:13:23
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
gocha* 2009-11-19 o godz. 10:13
0

ja miałam na małym obcasie, ale ok 1 mi pękł pasek i do 5 rano na bosaczka lol

Odpowiedz
Nelly 2009-11-19 o godz. 09:15
0

ja zalowalam ze nie wzielam kapci podszywanych od srodka futerkiem. Nogi mialam spuchniete i obolale ze nawet na bosaka tanczac bolaly.

Odpowiedz
dagulina 2009-11-19 o godz. 05:23
0

JA W BUTACH NA OBCASACH BEDE TAK DLUGO JAK WYTRZYMAM. A POZNIEJ ALBO BOSO. ALBO BIALE TENISOWKI :D lol

Odpowiedz
xena_music 2009-11-19 o godz. 04:50
0

kobitki, buty??jakie buty, ja swoje zdjęłam o 22 i do rana bawiłam sie na boso, tyle ze to był lipiec:P

Odpowiedz
gocha* 2009-11-18 o godz. 06:55
0

ania bardzo dobrzeCie rozumiem. Ja musiałam zrezygnować, a raczej odlożyć, swoj własny wieczór panieński, bo z moimi babeczkami to nie da rady bez hiperwentylacji lol lol Kopcą kobietki tak, że az strach

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-17 o godz. 22:35
0

kupilam sobie buciki na nizszym obcasie i mysle ze dam w nich rade ale nie za wszelka cene. uzgodnilismy z mezem ze jak tylko cos mnie bedzie bolec to czmychniemy do domku na dwie godzinki relaksu i przyjedziemy jak bede miec jeszcze sily. na szczescie sala jest nie daleko od domu wiec to nie klopot dla mnie bo pic i tak nie bede lol .wczoraj byl panienski mojej przyjaciółki ale niestety zrezygnowalam bo robila w knajpie zadymionej ze hej i wybralam jednak spokoj w domku. troszke zaluje ale to nie jedyna okazja. no trudno tak wyszlo. teraz dzidzia dla mnie jest wazniejsza niz cokolwiek innego na swiecie :D .nawet nie wiedzialam ze tak sie pozmienia moje podejscie do tych spraw.

Odpowiedz
Nelly 2009-11-17 o godz. 21:43
0

dagulina wlasnie chodzi o to zeby goscie byli wyrozumiali. U mnie niektorzy nie chcieli zrozumiec ze musze odpoczac. Ale dalam rade. Zalowalam tylko ze nie mialam wygodnych bucikow bo juz pod koniec stopy bolaly strasznie

Odpowiedz
kasiunia10009 2009-11-17 o godz. 21:20
0

TANIEĆ JAK NAJBARDZIEJ lol

Odpowiedz
dagulina 2009-11-17 o godz. 20:46
0

CIAZA TO NIE CHOROBA. ALE WSZYSTKO Z UMIAREM. I Z NASZYMI MOZLIWOSCIAMI.

JA ROWNIEZ BEDE BRALA SLUB PRAWIE W 6 MIESIACU CIAZY. TROCHE MNIE TO PRZERAZA O BAWIENIE SIE DO RANA. ALE NIE MAM ZAMIARU SZALEC. BEDZIE MI CIEZKO ALBO BEDE ZMECZONA BEDE SIADAC I ODPOCZYWAC.

MAM NADZIEJE ZE GOSCIE BEDA WYROZUMIALI. LEKARZ TEZ POWIEDZIAL ZE PRZED SAMYM SLUBEM SPOTKAMY SIE I OGLADNIE MALUSZKA ZEBYSMY BEZ STRESU SIE BAWILI. :D :D :D

JEJKU JAK TEN CZAS LECI

Odpowiedz
Nelly 2009-11-17 o godz. 10:30
0

Xena_music masz racje ciaza to nie choroba. duzo rzeczy mozna robic oczywiscie z umiarem. Bylam w polowie piatego miesiaca kiedy bralam slub. Wczesniej pytalam lekarki czy nie maz zadnych przeciwwskazan. Wszystko bylo dobrze. Mialam tylko sie nie przemeczac. Gdyby tylko goscie to rozumieli wszystko byloby ok. Czasem musialam chowac sie w toalecie kiedy mnie nogi bolaly i nie moglam tanczyc Niestety po chwili zjawial sie moj maz i ciagnal mnie na gore. Bylo przyjemnie ale meczaco

Odpowiedz
Reklama
xena_music 2009-11-13 o godz. 06:27
0

aaa, i dodam jak mój lekarz mawiał: czy pani ma grypę???? to do łózeczka. Ciąza to nie choroba, to stan gdzie zyje się normalnie ale z umiarem we wszystkim, poprostu człowiek bardziej rozsądnie żyje

tez tak mysle

Odpowiedz
xena_music 2009-11-13 o godz. 06:25
0

ja brałam ślub pod koniec 5 miesiaca i szalałam cała noc, na 29.11 miałam termin a w październiku byłam na całonocnej 18, we wrzesniu na weselu...oczywiście we wrześniu już mniej szalałam(po północy poszłam do autka odpocząć.... na tej 18 też bujałam się i ok 2 w nocy poszłam w cichsze kąty bo małej zaczynało przeszkadzać...
baw sie, ale z umiarem

Odpowiedz
Gość 2009-11-13 o godz. 00:48
0

Umiar jest najważniejszy, myśle, ze taniec wolny jest nawet wskazany bo relaksuje mamę a to dobrze robi dzidziusiowi.

Odpowiedz
Gość 2009-11-12 o godz. 02:46
0

ja ide 29 pazdziernika na wesele do przyjaciołki.maz przyjezdza i bardzo bym chciala mimio wszystko posiedziec jak najdłuzej ale kregosłup mi odmawia posłuszenstwa coraz czesciej.musze poprostu robic pauzy na lezenie.bede musiala cos wymyslec. bedzie ponad 140 osob wiec boje sie aby ktos mnie nie walnał niechcacy reka w brzuch jak to bylo na imieninach moich rodzicow kiedy to znajomi ich sobie podrinkowali i traktowali mnie jak kazda jedna kobiete nie zwarzajac ze mam dzidzie w brzuchu.tego sie tylko obawiam ale mam zamiar potanczyc jedynie w towarzystwie moje go meza czy taty ktory tez bedzie na tym weselu z mama.

Odpowiedz
Ania 2009-09-19 o godz. 04:10
0

Ja mailam wesele w tamta sobote no i mam nastepne w to sobote, i z pozwoloeniem lekarza tanczylam. Oczywiscie nei szalalam ale dosyc duzo sie bawilam, takze z zdrowym rosadkiem mozna.

Odpowiedz
Gość 2009-09-18 o godz. 23:55
0

I ja wytańczyłam się ostatnio na dwóch weselach pod rząd, biorę Duphaston i raczej wszystko jest dobrze. Nie skakałam polek, ale tańczyłam do białego rana, i nawet usłyszałam pare miłych słów na swój temat przy okazji... Mama z brzuszkiem ładnie się prezentuje... :P

Odpowiedz
Sarka J 2009-08-27 o godz. 23:24
0

Ja w czasie ciąży obskoczyłam trzy wesela w 7, 8 i 9 miesiącu i na każdym szalałam wręcz a ż z parkietu mokra schodziłam i cooo - tydzień prawie po terminie :o hehe lol

Odpowiedz
Panna Cz. 2009-08-27 o godz. 23:12
0

odnosnie skokow etc, to do konca 2 mc, jezdzilam konno, a ciaza byla zagrozona, tyle ze ja o niej nic nie wiedzilam... acha i duzo biegalam wtedy i jakos zyjemy :D

Odpowiedz
gocha* 2009-08-27 o godz. 22:19
0

a ja byłam 3 tygodnie temu na weselu u kuzyna i poszalałam do 2 w nocy. 10 września czeka mnie mój ślub i zobaczymy co będzie

Odpowiedz
o 2009-08-27 o godz. 03:02
0

przypomniałam sobie właśnie, że kilka lat temu moja kuzynka brała ślub i miala wesele i byla wtedy w okolo 5 miesiacu!!!!
szalałaaa, nawet troszke skakała przy bodajże ''Prawy do Lewego'' Kaji :D
i dzidziaa zdrowa i śliczna :)

Odpowiedz
dea 2009-08-27 o godz. 02:46
0

POKOŁYSZE SIE TYLKO JAK BEDZIE MNIE SIE CHCIALO. W TAMTYM ROKU BRALAM SLUB W 4 MIESIACU I CIAZE TEZ MIALAM ZAGROZONA ALE NIE TANCZYLAM NIC SZYBKIEGO TYLKO SPOKOJNE KAWALKI I WSZYSTKO BYŁO OK.ZYCZCIE MI DOBREJ ZABAWY PRZY SOCZKU :D ...DO ZOBACZENIA ZA TYDZIEN

Odpowiedz
Panna Cz. 2009-08-27 o godz. 02:23
0

w 4 miesiacu ylam na 18 stece u kolezanki w klubie, troche pokolysalam biodrami ale balam sie ... jak uwazasz ale wszytsko z umiarem

Odpowiedz
o 2009-08-26 o godz. 21:58
0

dea, ja w okolo 16 tyg ciazy mialam swoja osiemnastke i bawilam sie normalnie.
tznnn muzyka byla mocna i ni emoglam szalec jak inni , ale troszke sie pobawilamm :)
i nawet redsika wypilam
tyle ze moja ciaza nie byla zagrozona..

a Ty lepiej nie szalej.
jak tylko zle sie poczujesz to siadaj i odpoczywaj.

udanej zabawy :)

Odpowiedz
dora24 2009-08-26 o godz. 21:55
0

Ja brałam ślub w 19 tygodniu ciąży i miałam wiele obaw co do tańców, ale całą noc czułam się dobrze i się wytańczyłam. Tańcem uzbieraliśmy na wózek . Cały czas najważniejsze było moje maleństwo i bardzo uważnie się obserwowałam, było O.K .

Myśle że z umiarem taniec jest dozwolony, a na pewno poprawia humor. :D Baw się dobrze

Odpowiedz
angiee 2009-08-26 o godz. 21:22
0

mysle, ze pare kawalkow ci nie zaszkodzi, oczywiscie te skakane bym sobie odpuscila :)

Odpowiedz
madzer 2009-08-26 o godz. 10:13
0

moja ciaza tez byla z poczatku zagrozonai bralam to co ty dea. w czwartym miesiacu bralam slub. tanczylam na weselu do rana, ale bez zadnych szalenstw. wszyscy pilnowali zeby czasem ktos sie nie zapomnial ze tam dzidzi w srodku. u mnie nic zlego sie nie wydarzylo. takze mysle ze spokojnie moge zyczyc wam udanej zabawy.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie