• Gość odsłony: 23548

    DZIWNE ZACHCIANKI I UPRZEDZENIA CIEZAROWEK

    DROGIE CIEZAROWECZKI,
    Zakladam nwy temat, mysle ze mzna tu pisac wszystkim nie tylko o kulinarnych zachciankach. Jesli macie jakies ciekawe, nietypowe, dziwne lub smieszne lol spostrzezenia pdzielcie sie nimi z nami. Ja np. stalam sie straszna ldziarą lol uwielbiam lody - nie moge bez nich zyc!! Dbrze ze to produkt mleczny. Za to odrzucilo mnie kompletnie od soku pomaranczowego. A Wy jak macie???

    Odpowiedzi (492)
    Ostatnia odpowiedź: 2012-08-02, 09:32:10
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Pliszka 2012-08-02 o godz. 09:32
0

magduś*, ja zawsze pałałam szczerą nienawiścią do buraków we wszystkich możliwych formach, a teraz mi odbiło lol

Odpowiedz
magduś* 2012-08-02 o godz. 09:14
0

Oj ja po wypijaniu 2 szklanek soku z buraków codziennie przez 4 miesiące straciłam ochotę na barszczyk
I trwa to już ponad dwa lata ,choć ostatnio nie wytrzymałam i zeżarłam ukrainski

Odpowiedz
Pliszka 2012-08-02 o godz. 08:59
0

u mnie póki co rządzi czerwony barszczyk na ostro. Były etap śledzi i grzybków w occie, ale przeszło mi po zjedzeniu jednego słoiczka tego i tego lol

Odpowiedz
Pisklak 2012-06-24 o godz. 00:07
0

Pepper, ale Zuzia ślicznie wygląda - pokazałabyś trochę więcej tego Twojego skarba :D

Odpowiedz
Pepper 2012-06-23 o godz. 10:20
0

Pisklak napisał(a):rybka1508 napisał/a:
Aha chlebek z żółtym serem i ketchupem

to był też mój ulubiony zestaw
i mój 8)

Odpowiedz
Reklama
Pisklak 2012-06-23 o godz. 08:27
0

rybka1508 napisał(a):Aha chlebek z żółtym serem i ketchupem to był też mój ulubiony zestaw

Odpowiedz
p.a 2012-06-23 o godz. 06:40
0

czyżby szykował się chłopczyk?

Odpowiedz
dagulina 2012-06-23 o godz. 00:55
0

ja teraz też tylko ser żółty wciągam. Po woli na mięsko przychodzi mi ochota bo tak przez pierwszy trymestr nie mogłam patrzeć na mięso i wędliny. I wszystko na ostro musi być robione.

Odpowiedz
p.a 2012-06-22 o godz. 23:53
0

rybka1508 napisał(a):Aha chlebek z żółtym serem i ketchupem
ja przy drugiej ciąży jadłam na śniadanie,obiad i kolację,tyle ze z mikrofalówki,na ciepło lol

Odpowiedz
NUKA 2012-06-22 o godz. 17:42
0

fajnie tak to poczytac

Odpowiedz
Reklama
kasiagio 2012-06-22 o godz. 03:14
0

Ja szczególnie pod koniec ciąży to pomarańcze mandarynki kilami po 5 kg co trzy dni mąż kupował .A czego nie lubiłam to ryb i ich zapachu co mi do teraz zostało a i zapachu surowego mięsa bleeeeeeeeeeeee

Odpowiedz
rybka1508 2012-06-22 o godz. 02:03
0

Ogórki kiszone, nawet słoik dziennie, na przemian z truskawkami, alboz drzemem truskawkowym, makarony z wszelakimi sosami, w tamtej ciązy prawie wogóle nie jadłam mięsa, za to dużo chipsów i frytek, teraz na odwrót. Aha chlebek z żółtym serem i ketchupem, woda z cytryną litrami dziennie, wyciskany sok z grapefruita soki z kartonów mi się za słodkie wydają. No i największa zachcianka w tej ciązy pierogi ruskie i lody Kaktusy...

Odpowiedz
czarnaaj 2012-06-22 o godz. 00:17
0

jablka jak nigdy lubie

Odpowiedz
Pisklak 2012-06-20 o godz. 14:03
0

ja jadłam landrynki w ogromnych ilościach to cud że mi sie zęby po nich nie popsuły

no i jabłka - pod koniec ciąży jakieś 5 kg tygodniowo

Odpowiedz
mysia:) 2012-06-20 o godz. 13:18
0

dagulina mój ulubiony drink :D byki w sadze! lub szarlotka! zależy od baru..

Odpowiedz
dagulina 2012-06-20 o godz. 13:11
0

ogórki octowe wiecznie je jem. Wszystko musi być ostre.
Strasznie żubrówki z sokiem jabłkowym mi się chce.

Odpowiedz
czarnaaj 2012-06-20 o godz. 12:06
0

kefir i ser z cukrem :P


ser bilay lol

Odpowiedz
ainka 2012-06-06 o godz. 01:48
0

Czesc dziewczyny. Ja uwilbiam podwawelska albo torunska z musztarda na chlebku :D. Moglabym to jesc i jesc ;).

Odpowiedz
NUKA 2012-06-05 o godz. 14:58
0

jak zaczelam czytac ponownie ten watek to az sie zszokowalam ile ja jadlam w ciazy lol i jesc mi sie zachcialo lol

Odpowiedz
mysia:) 2012-05-28 o godz. 02:08
0

zachcianki: tony pomarańczy i mandarynek :o
uprzedzenia: odrzuciło mnie od wszelakiego alkoholu 8) teraz tylko winko sączę ...

Odpowiedz
NUKA 2012-05-27 o godz. 14:57
0

odswierzam watek :)

Odpowiedz
xena_music 2010-03-11 o godz. 08:32
0

julitka, wejdź na naszą stronkę, tam opisywałam perypetie Majki....link jest na dole...
wierz mi, to dziecko co raz bardziej mnie zaskakuje....

Odpowiedz
julitka78 2010-03-11 o godz. 06:00
0

szalona masz córeczkę :D
chcialabym to zobaczyć lol

Odpowiedz
xena_music 2010-03-11 o godz. 05:16
0

julitka, to wyobraź sobie 9-10 mies dziecko które z racji że nie dostało do oblizania palca z piwem celuje łapką w kufel czy puszke dotad aż wyleje:P:P

Odpowiedz
julitka78 2010-03-11 o godz. 04:50
0

dobre lol lol lol

Odpowiedz
xena_music 2010-03-11 o godz. 04:38
0

łee tam, głupoty, ja z Majką w ciaży na początku chcicę miałam wieeelką na piwo:P:P
i Maja potem jak jej nie dało się spróbować paluchem to wylewała:P:P:P
a teraz jak widzi piwo, to mówi ze to taty i nie chce tknąc:)

Odpowiedz
julitka78 2010-03-11 o godz. 04:17
0

mi jak nigdy smakuje piwko w ciąży lol
jak jeszcze nie znalismy plci dziecka to caly czas mowilam jakbym sie piwka napila to moj mąż wtedy byl juz pewny ze bedzie chlopak, bo mowi ze dziewczynka piwka by nie wołała lol

Odpowiedz
aanulka 2010-03-10 o godz. 11:31
0

no to naprawde zaszalalas lol
Ja czasem wypije szklanke piwka jejku a jak mi wtedy smakuje

Odpowiedz
aparatka 2010-03-10 o godz. 10:48
0

o piwka to też mi się chce takiego ze soczkiem, albo reddsa :)
ostatnio przy grillu zaszalalam i wypiłam karmi :)

Odpowiedz
aanulka 2010-03-10 o godz. 10:42
0

jeszcze nie trafilam na nic na co mialabym obrzydzenie :D
Zebyscie wiedzialy jak mi sie piwka chce....

Odpowiedz
aparatka 2010-03-10 o godz. 10:22
0

A macie jakies uprzedzenia?
ja na przykład nie rusze teraz wątróbki lol

Odpowiedz
julitka78 2010-03-10 o godz. 10:00
0

mi teraz tez lol lol lol

Odpowiedz
aanulka 2010-03-10 o godz. 09:57
0

ja pochlaniam wszystko...kwasne slodkie slone ostre mi tam wszystko smakuje lol

Odpowiedz
xena_music 2010-03-10 o godz. 08:17
0

Jokan, a ja już wpisywałam tej babce w przychodni poprostu jedzonko dietetyczne ze niby jadłam, a tak naprawdę niewiele w tym prawdy było, bo jak przeszłam na ta dietę to na czczo cukier był 53-65, czyli niziutki, a po posiłkach max 106-110
wiec olałam co kazała i jest ok
ale przez to już 2 tyg przed terminem musiałam jeździć na ktg, bo byłam w poradni cukrzycowej....
a teraz to tylko czekam, czekam..ale coś mniejszy apetyt mam teraz,...słodkie dalej lubie tylko kwaśnego jem mniej bo zgaga mnie meczy....

Odpowiedz
Amberka 2010-03-10 o godz. 03:07
0

mhm co do warzyw to tez mam chetke ciagle salatki surowki :D :D pychota dziecko bedzie jaroszem bo miesa w ogole nie jem :D

Odpowiedz
Jokan 2010-03-04 o godz. 00:11
0

xena, ja z moim cukrem wyladowalam w szpitalu (maialm byc na dwa dni, ale bylam tyloo 1). Po glukozie 50 i 75 g wyszedl mi bardzo wysoki, bo ponad 200 i umiescili mnie w tym szpitalu.
Na "Lipcoweczkach" opisalam jak bylo i tu wkleje:

"Po sniadaniu wyszlo nieco podwyzszone (125), ale na sniadanie dali 3 kromki, kawalek margaryny, i dzem (jak na zlosc;-). Nie wiedzialam, czy ten dzem jesc czy nie, wiec poszlam sie zapytac (kazali mi zjesc pol porcji dzemu). Na obiad byla tylko zupka:), [malo, jak dla kobiet ciezarnych), a ja w sumie nic nie bralam swojego do jedzenia, tylko wode do picia. No i po takim skromnym obiadku wyszlo mi niedocukrzenie (ponizej normy, bo tylko 62, wiec kazali mi isc do sklepiku cos dojesc:) [musialam wciagnac jeszcze pierogi). Po kolacjicukier byl w dolnej granciy normy, czyli jak najbardziej ok.

No i dzisiej lekarz stwieredzil, ze "jednak mozna", tylko bede sie musiala pilnowac i chyba jesc mniejszymi poracjami. A poza tym jak przyjechalam do domu, to sie zwazylam i waze 1 kg mniej po tym szpitalnym jedzonku:). "

Takze powodzenia, napewno bedzie dobrze !!!

Odpowiedz
aparatka 2010-03-03 o godz. 23:48
0

No to zdrowo się odżywiasz Gośka, ja raczej z rozsądku jem te wszystkie warzywa, bo apetyt to mam na te niezdrowe słodycze...

Odpowiedz
Gość 2010-03-03 o godz. 23:36
0

Ja też już tęsknie za truskawkami.Ostatni bardzo zwiększył mi się apetyt, a jeszcze tyle czasu do końca przytyłam 2 kg w ciągu tygodnia.Nie mogę przestać jeść cały czas chodzę głodna, a najbardziej zajadam się pomidorami, ogórkami zielonymi ,sałatą i wszystkimi surówkami i sałatkami ale bez majonezu.

Odpowiedz
aparatka 2010-03-03 o godz. 23:30
0

Ja nie mam w ogóle ochoty na kwasidła, tylko słodycze, a numerem 1 są truskawiki. Mimo że nie ma jeszcze tych świeżych to zadowalan się jogusrtem truskawkowym, albo sama robie coctail z mrożonych, czekolada truskawkowa itp.
Kiedy będą w końcu te nasze świeże ale krajwowe, może juz w maju ?

Odpowiedz
Amberka 2010-03-02 o godz. 00:33
0

Na poczatku ciazy to nic tylko ogorki kiszone sledziki i kapusta kiszona slodyczy w ogole teraz jest lepiej zagryzam ogorka kiszonego batonikiem doslownie :D ale i tak moim numerem jeden sa BROKULY dzien w dzien brokuly zyc bez nich nie moge a oprocz tego ostatnio ujrzalam na rynku malosolne nie daly nic tlumaczenia mojej mamuski ze pewnie nie sa jeszcze dobre musialam kupi i rzeczywiscie nie byly jeszcze takie jak powinny mama jak zwylke miala racje :D

Odpowiedz
xena_music 2009-12-16 o godz. 12:40
0

teraz 4xdziennie mierze glukometrem..i chyba raz miałam powyzej normy..a reszta przed jedzeniem 70-85 a po 120-135

Odpowiedz
dagulina 2009-12-16 o godz. 12:29
0

OJ XENA TO DUZO. ALE JAK JESTES NA DIETCE TO POWINNO WSZYSTKO SIE UNORMOWAC.

JA MIALA PRZED 83 A PO 107

Odpowiedz
xena_music 2009-12-16 o godz. 11:39
0

miałam na czczo 134 a po glukozie 143, no ale teraz jak nie jem to spadł i jest w normie...
fakt że to bylo po świętach tuz, a wiecie jak w swięta

Odpowiedz
dagulina 2009-12-16 o godz. 07:43
0

U MNIE DZIEN BEZ SLODYCZY TO DZIEN STRACONY.

XENA A JAKI MASZ CUKIER???

Odpowiedz
xena_music 2009-12-16 o godz. 07:31
0

mnie w tej ciąży wzięło na słodkości...delicje, ptasie mleczko,czekolada mleczna.....mmmm...a tu sie okazało ze cukier za wysoki mam:(:(

Odpowiedz
*elvira* 2009-12-16 o godz. 06:28
0

Moje ciążowe zachcianki ograniczają się do wody mineralnej gazowanej i czarnego słonecznika...a to ponoć nie dobrze (tak mi powiedziała koleżanka)

Odpowiedz
xena_music 2009-08-09 o godz. 12:51
0

chyba dlatego że jestem moderatorem podforum:D
chyba dlatego

Odpowiedz
^Joasia^ 2009-08-09 o godz. 12:35
0

Xena czemu Twój nick w obecności na forum ma kolor zielony a każdej innj jest czarny??

Odpowiedz
xena_music 2009-08-09 o godz. 12:27
0

to ja twój jadłospis zakończę słowami:

MASZ SPUST KOBIETO!!!!

:o lol

Odpowiedz
Iweta 2009-08-08 o godz. 13:45
0

A ja teraz czuję sie jak śmietnik , wszystko wcinam co się da. Staram sie unikać słodyczy, ale to naprawdę bardzo trudne. Wczoraj wieczorem o 21:30 upiekłam szrlotkę, bo mi się zachciało, rano jak wstałam to pierwsze leciałam do kuchni ukroić sobie kawałek, potem wcisnęłam serek homogeniizowany, potem zrobiłam grzanki na jajku bo mi żółtka zostały z piany do ciasta, jak wróciliśmy z kościoła to pobiegłam do mamy robić kluski, mama też miała szarlotkę wiec nie mogłam sie oprzeć. Na obiadek filety z kurczaka, pyszny rosołek z marchewką, potem po obiedzie kawka i znów ciasto, potem poszliśmy z mężem na lody, pojechaliśmy do teściów to nawcinałam się winogrona, a wieczorkiem mój mąż zabrał mnie na kolację do "Starej karczmy", tam zestaw surówek, pieczarki i frytki plus sok banannowo-brzoskwiniowy. Jak pooglądałam sobie mój ulubiony serial"Fala zbrodni" to wcisnełam jeszcze banana i jogurcika i myślę ze na dzis koniec(chyba że znów wpadne do kuchni po sok a wyjde z ciastem ) :D

Odpowiedz
xena_music 2009-08-06 o godz. 10:32
0

acha ego chyba nie wspominałam
w pierwszej ciązy miałam bardzo ciężką awersje na cole, do tego stopnia ze na graniu(byłam w 3 mies) napiłam sie dwa-trzy łyki coli(nie mieli nic niegazowanego), o 21 zaczeło mi byc nie dobrze a o 22.30 musiałam zejsc ze sceny bo nie mogłam ustać. Nawet wody się po tym nie mogłam napić bo Wszystko zwracałam szybciej niż spożywałam..Myślałam ze w szpitalu z tego grania wyląduję.. do rana dosiedziałam o suchym pysku przy stoliku..koszmar
Do końca ciaży nie tknęłam coli

Odpowiedz
NUKA 2009-08-06 o godz. 00:52
0

Kasiekh po prostu pokaż mu ten nasz wątek. Przekopiuj nasze wypowiedzi i niech sobie przeczyta że kobitka w ciąży ma prawo tak wydziwiać :)

Odpowiedz
kasiek 2009-08-05 o godz. 22:29
0

dziewczyny poszukuje jakiegoś ciekawego takściku na tematy naszych śmiesznych upodobań i zachowań , chciałabym cos takiego łatwego i fajnie napisanego dla mojego faceta,, czasem mam wrażenie że patrzy na mnie jak na idiotke, facet poprostu nie bardzo rozumie co sie w nas dzieje np. moj robi mi śniadanko a ja potrafie siedziec patrzec na nie i po chwili powiedzieć ze nie mam ochoty na szynke a na pomidora i sie zaczyna : ze on mi robi jeśc a ja wiecznie widziwiam, poprostu nie umie mnie zrozumieć , a jak pokazałabym mu jakis artykułek co sie dzieje z kobietą moze by zrozumiał a nie myslał ze udaje badz wydziwiam...
Ratujcie bo mnie facet za fanaberie zostawi...

Odpowiedz
Gość 2009-08-05 o godz. 15:34
0

Xena ja nie musze upychac, czuje ze nie ma miejsca i tresc z żołądka jest już w przełyku ale jem dalej - boże moze ja tak reaguje na stres przed porodem, jak tak dalej pójdzie to stuknie mi jeszcze kolejne 20 kg!!!!

Odpowiedz
xena_music 2009-08-05 o godz. 11:57
0

ojj brzuchalki głodomorki..
Ale ja nie jestem lepsza do 13 to mogę jeśc co godzinkę i jestem nadal głodna
potem przychodze z pracy, pokrece siepokuchni zjem jabłko czy kanapkę i mam doścdo wieczora(nie dobrze mi jak patrze na jedzenie, jestem przejedzona ale jakbym usiadła to upchnąc nogą a jeszcze bym coś zjadła)

Odpowiedz
NUKA 2009-08-05 o godz. 11:38
0

e to ja nie napisalam ze po przyjsciu do pracy zjadam juz sniadanko, zabieram zawsze ze sobą 3,4 kanapki (kajzerki) serek, jakis owoc. A te rogaliki to tak na dobry poczatek dnia, Potem jak wracam z pracy obiadek, itd

Odpowiedz
Gość 2009-08-05 o godz. 11:27
0

Nuka- jestes babolku jeden, gdzie byłas jak Cie nie było?????

Ja wole tutaj nie wymieniac mojego dziennego menu :o nie chce Was brzuchatki powystraszac bo pewnie zwiększyłaby sie ilosc porodów momntalnie

A MOZE ZAŁOŻĘ TAKI WĄTEK Z MOIM KOSZMARNIE WIELKIM MENU DLA WSZYSTKICH PRZETERMINOWANYCH -TRZEBA SOBIE JAKOS POMAGAĆ

Odpowiedz
xena_music 2009-08-05 o godz. 11:26
0

nuka to ja zawsze kupuję 2 -3 kajzerki i palucha tzw świderka, którego wsuwam na poczekaniu:P

Odpowiedz
NUKA 2009-08-05 o godz. 11:21
0

Ja idąc do pracy wstępuje do sklepiku kupuje sobie dwa rogaliki francuskie i serek waniliowy. Rogaliki jem juz w drodze do pracy :)

Odpowiedz
Gość 2009-08-05 o godz. 11:08
0

Boziu zaszyjcie mi gębę bo inaczej to ja tu pęknę z obżartswa :o zjadłabym konia z kopytami i nawt ogon bym wsunęła :o :o

Odpowiedz
xena_music 2009-08-05 o godz. 09:28
0

Joasiu popierwszym porodzie gdy tylko się podniosłam z wanny pierwsze moje słowa to było, O RANY! WIDZĘ SWOJE STOPY!!!!!
połozne pokładały sie ze smiechu:)
mnie tez widoki coś zagradza:P tyle ze narazie nie jest to brzuszek a biust

Odpowiedz
^Joasia^ 2009-08-05 o godz. 07:52
0

eeeee na pewno nie będzie tak źle :) Ja mam taki brzuch, że nie widzę wskazówki na wadze :)

Odpowiedz
xena_music 2009-08-03 o godz. 08:51
0

ja też sie czasem zapycham:P bo juz nie wiem co z sobązrobić...wrrr
jak tak dalej pójdzie to przytyję z 25 kg

Odpowiedz
Gość 2009-08-03 o godz. 08:43
0

Joasiu my sobie dogadzamy lol a nasze zołądki cierpią :(

Xena ja tez tak czesto mam i wtedy jem wszystko co podejdzie mi pod reke az sie zapcham i mam spokoj bo juz nic nie jestem w stanie zmiescic ale nie mam tez juz problemu co by tu zjesc lol

Odpowiedz
^Joasia^ 2009-08-03 o godz. 08:37
0

W sumie to jakis zbytnich zachcianek nie miałam, chyba więcej teraz niz na początku ciąży.

Maryś nie przegięłaś :) wolno nam soie teraz dogadzać :)

Odpowiedz
xena_music 2009-08-03 o godz. 08:31
0

Ja rano przed wyjściem do pracy nie jem śniadania bo bym cała drogę zwracała:P Ale dotychczas do pracy brałam 2,max 3 kanapki, a teraz czasem 4 mało:P:P
i najgorsze że nie wiem na dobra sprawę co mi sie chce...jak wracam do domu to 15 min chodzę po kuchni zastanawiając się na co mam ochotę:D:D

Odpowiedz
Gość 2009-08-03 o godz. 05:39
0

Baybus mi strasznie wolno chodzi albo znów internet zaczyna szwankować :x

Joasiu każda musi choc troszke pilnować wagi!

A ja dzisiaj na sniadanie po badanich krwi zaszalałam, zjadłam bułeczkę z serkeim rama bonjur :P szyneczka, serek żółty majonez+musztarda+keczup+pomidor :o chyba przegięłam

Odpowiedz
^Joasia^ 2009-08-03 o godz. 02:41
0

ja musze pilnować wagi :( Nie należę do najszczuplejszych osóbek mam troszke ciałka :)

Odpowiedz
Gość 2009-08-03 o godz. 02:08
0

Joasiu A kto by takie długie przerwy robił!!

Ja jem na okrągło, można powiedziec że buzia mi się nie zamyka

Już nawet nie staram się z tym walczyc!!

Odpowiedz
^Joasia^ 2009-08-03 o godz. 01:51
0

heheheh tez tak sądze. Mi ostatnio przybył taki wilczy apetyt ż ejak kontrolowałam swoja wgae tak teraz boje się na nia ejśc bo zjem a za dwie godziny jem znów, tragedia...

Odpowiedz
Gość 2009-08-03 o godz. 01:50
0

MARYSIU :D :D :D

No wlasnie,na pewno masz racje!!!

Odpowiedz
Gość 2009-08-02 o godz. 14:20
0

Żabko bo te wagi u ginow zawsze są zepsute i sie mylą!! lol

Odpowiedz
Gość 2009-08-02 o godz. 12:02
0

U mnie 2 tygodnie temu na wizycie waga wskazywala jakies 17 kg na plusie
Jutro ma wizyte i zobaczymy,czy jeszcze mi cos przybylo....
Mam nadzieje ze nie... :)
Wparawdzie jak waze sie na zwyklej lazeinkowej wadze w domu,to niby nie przytylam przez te 2 tygodnie,no moze 1 kg,ale u gina waga zwykle pokazuje inaczej... :x
No nic,zobaczymy jutro...

Odpowiedz
Gość 2009-08-02 o godz. 11:41
0

powodzenia u ginki Nuka!Zdaj relacje co i jak? no i koniecznie ile kilo do przodu??? lol lol

Odpowiedz
NUKA 2009-08-02 o godz. 08:34
0

hehehe Ja tam jeszcze wchodzę na wagę puki jeszcze tyle utrzymuje hehe. Jutro idę do ginki to zobaczymy czy moja na pewno waży tak jak ta w gabinecie

Odpowiedz
Gość 2009-08-02 o godz. 08:13
0

Już na wagę nawet nie staję!!!Po co się denerwować lol :o no i maleńką!!!

Odpowiedz
Gość 2009-08-02 o godz. 08:12
0

Nuka nie wykrakałam tylko taka jest kolej rzeczy

Ja to mam w tej koncówce konski apetyt i dopiero teraz zaczelam mieszac strasznie! Wlasnie zżarłam 30 orzechów włoskich po czym poprawiłam czekoladkami z bomboniery troszke zasłodko sie zrobiło więc wcięłam dwa jabłka no i zaraz obiad :o :o moj biedny żołądek normalnie żarłabym nonstop i wszystko!!

Odpowiedz
xena_music 2009-07-27 o godz. 07:34
0

muj szfagier najmłodszy jak miał z 3 lata( u teściów jest wielki przedpokój i długa kuchnia) rozpędzał się w pokoju-na kolanach zajeżdzajac do kuchni po drode wgryzał się w scianę w przedpokoju.
Zamaliwali to oczywiscie, ale nie równali, fajne ślady są(to już 10 lat:P:P)
A on chyba w ciąży nie był..hihihi chociaż ma brzuch ja ja w 6 miesiącu:P

Odpowiedz
NUKA 2009-07-27 o godz. 05:31
0

Marysiu ty wrono kracząca wykrakałaś :), zważyłam się właśnie i jest 1kg kolejny do przodu :)

Odpowiedz
NUKA 2009-07-27 o godz. 05:02
0

no o ścianach to ja slyszalam ale o ziemii nie :)

Odpowiedz
Faraonka 2009-07-26 o godz. 22:01
0

no z ta ziemia to niezle, ale ja tez slyszalam ze dziedzi czesto lizaly sciany, kiedys malowano kreda albo wapnem wiec byl to naturlany skladnik ktorego im wtedy brakowalo .... i to tez nie bylo smieszne - moj wujek wchodzil za jakas szafe i cala sciane za ta szafa wyjadl ... ale sie rodzice zdziwili kto im kawal sciany zjadl ;)

Odpowiedz
xena_music 2009-07-26 o godz. 11:10
0

nio, i poszła do gin i spytała czy ma iść do psychiatry:D
a lekarz na to ze jej poprostu minerałów brakuje, zapisał cos tam z minerałami, zalecił odpowiednia dietę(nie ziemną) i przeszło, ale co ona się miała:P:P

Odpowiedz
NUKA 2009-07-26 o godz. 11:03
0

o czymś takim to ja jeszcze nie slyszalam. Dziwna jakaś :)

Odpowiedz
xena_music 2009-07-26 o godz. 11:01
0

ja wiem, to jest śmieszne, ale dla niej to nie było śmieszne jak byli na działce a on ałakomym wzrokiem patrzyła na grządki:P

Odpowiedz
xena_music 2009-07-26 o godz. 10:49
0

mnie przy ciąży z Mają odrzucało na zapach czekolady i gotowanej kapusty a jadłam wszystko co słooone, baardzo słone:P
Teraz narazie odrzuca mnie zapach gotowanych warzyw:D

Ale moja kolezanka znowusz w ciąży miała ochotę na..ziemię:P
Poważnie, na zwykłą czarną ziemię:P:P

Odpowiedz
NUKA 2009-07-26 o godz. 10:45
0

proroku ty!

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 10:39
0

NIE KRACZĘ BABOLU JEDEN - JA CI TO PRZEPOWIADAM lol lol WSPOMNISZ JESZCZE MOJE SŁOWA!!!!

Z RESZTA TO NORMALNA KOLEJ RZECZY!!!W CIĄŻY!!ZLE BYLOBY GDYBY BYLO INACZEJ!! lol :P

Odpowiedz
NUKA 2009-07-26 o godz. 10:37
0

lol znowu kraczesz wstręciucho lol

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 10:33
0

Zaczekaj jeszcze się zdziwisz skąd Ci tyle przybyło

Odpowiedz
NUKA 2009-07-26 o godz. 10:27
0

hehe, pewnie masz rację, no ale sama się zdziwiłam że nic nie przybyło od 2 tygodni

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 10:19
0

nie chwal sie nie chwal mamuska za szybko0!!!Bo jak Ci zacznie rosnąć to sie nie obejrzysz a tu 20 + stuknie lol lol

Odpowiedz
NUKA 2009-07-26 o godz. 09:28
0

ja od dwóch tygodni nic nie przytylam.

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 08:28
0

A mi troche apetyt amlał ale i tak waga idzie do góry :o co ona sobie mysli

Odpowiedz
NUKA 2009-07-26 o godz. 01:16
0

ja to teraz juz rano spać nie mogę bo zaraz się głodna robię i musze szybko wstać i robić śniadanko.

Odpowiedz
annas 2009-07-26 o godz. 01:14
0

Nuka - ja tez żólciocha uwielbiam- raz to nawet o 4 rano zapiekanke robilam
musze troche przystopować bo naprawde luzik totalny jesli chodzi o żarelko....

Odpowiedz
NUKA 2009-07-26 o godz. 01:04
0

Marysiu przeszło nareszcie!

Odpowiedz
Gość 2009-07-24 o godz. 06:07
0

nie kracze!!!To i tak juz sie dzieje jakby co!!Wiec za pozno na krakanie!??No i jak Twoj brzucholek Nuka dzisiaj?

Odpowiedz
NUKA 2009-07-23 o godz. 11:59
0

nie kracz

Odpowiedz
Gość 2009-07-23 o godz. 11:58
0

Ojej Nuka zeby nas jakis wirol nie brał!!!!!!!!!!!! musze sobie tempke zmierzyc!!! :o

Odpowiedz
NUKA 2009-07-23 o godz. 10:52
0

ja dzisiaj też umieram, a kibelek to ciągle okupuję.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie