• Gość odsłony: 1841

    Problem spacerowy

    Ostatnio mam dość poważny problem ze spacerami. Filip sie tak rozbrykał, że za żadne skarby świata nie chce siedzieć w wózku. Drze się, wygina, wyłazi. Każdy spacer to udręka a na samą myśl o wyjściu z domu aż mnie dreszcze przechodzą. Co robić?

    Odpowiedzi (19)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-08-12, 05:01:23
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-08-12 o godz. 05:01
0

Anabela to Wy mozecie z Igorkiem w długie kolejki chodzic, płaczem wymusi pierszenstwo. Mały terrorysta z niego.

Odpowiedz
Gość 2009-08-11 o godz. 17:21
0

Julia w głębokim nie bardzo lubiła ,ale potem się jej odmieniło i było jakis czas w porządku, teraz w spacerówce nigdy nie wiadomo co bedzie ,raz zasypia ,raz siedzi i patrzy, a czasem ryczy i trzeba ja nieść....a ostatnie dni to nawet na spacerku żeby zasnęła to musze ją pogłaskać po pleckach chwilke,jak w łóżeczku...

Odpowiedz
Anabela 2009-08-11 o godz. 16:35
0

A u Igora jest różnie. Koło południa najczęściej zasypia w wózku, potrafi i godzinę i dwie przespać... Ale też się zdarzało, że jak dziadek wszedł do sklepu i wozek stanął... Wrzask taki, że go bez kolejki puszczali do kasy. Jak się z nim wychodzi po południu to też potrafi się zdrzemnąć, ale dzisiaj akurat ani minuty nie spał. Wiercić się nie wierci tylko czasami zaczyna marudzić i pokrzykuje pół drogi. Czyli wszystko jeszcze przed nami...

Odpowiedz
Gość 2009-08-11 o godz. 15:25
0

Tygryski bardzo lubią brykanie. :D :D :D

Odpowiedz
Aga27 2009-08-11 o godz. 11:45
0

Naatalia pózniej poprostu zacznie brykać .

Odpowiedz
Reklama
Nelly 2009-08-11 o godz. 11:29
0

My tez mamy ten sam problem i nie wiemy jak go rozwiazac.Mala ma dopiero 4 miesiace wiec nie wiem co bedzie pozniej.

Odpowiedz
Gość 2009-08-11 o godz. 08:57
0

Ten sam problem był z Jasiem i dlatego nasiąpiło szybkie pożegnanie ze spacerówką. Nikt nie potrafił dać sobie z nim rady. Nic nie pomagało. Aż Gosia zbuntowała się i koniec ze spacerówką. I zaczeła się era piaskownicy i hustawek.

Odpowiedz
Gość 2009-08-11 o godz. 07:45
0

Mój Jasio tez chętnie jezdzi sobie spacerówką, trzyma rączki na rączce poprzecznej i rozgląda się na boki. O spaniu na spacerku nie ma mowy, świat go zbytnio interesuje.

Odpowiedz
iskierka55 2009-08-11 o godz. 07:41
0

Alunia nigdy nie lubila jeździć w wózku na leżąco, jeśli nie zasnęla to musialam ją nosić bo inaczej placz, chętnie jeździla jak wpinalam fotelik samochodowy do wózka wtedy widziala wszystko dookola i chętnie jeździla pod warunkiem ciąglego ruchu jeśli zatrzymywalam się to też byl placz. W spacerówce jeździla jeszcze chętniej, ale też pod warunkiem, że nie bylo przystanków. A teraz najchętniej idzie za rączkę obok, albo pcha sobie spacerówkę, a jak się zmęczy to sama wskakuje do spacerówki. :D

Odpowiedz
Gość 2009-08-11 o godz. 06:55
0

A u nas spokojnie, Kinga jedzie w spacerowce z mina smiertelnie powazna, rety 8)

Odpowiedz
Reklama
BOLKOWA 2009-08-11 o godz. 06:02
0

U NAS NARAZIE OKI, CHOCIAZ NATALA ZACZYNA SIE WYGINAC W WÓZKU, PRZEWRACAC NA BRZUCH ITD. STRACH JĄ ZOSTAWIĆ NA MINUTE SAMĄ JAK LEŻY... ALE OGÓLNIE BARDZO LUBI JEŹDZIĆ.

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-08-11 o godz. 05:46
0

No u nas niestety też jest duży problem. Marta wytrzymuje w wózku pół godziny, a potem by chciała być noszona :( Problemu nie rozwiązuje nawet spacerówka.

Odpowiedz
hello 2009-08-11 o godz. 04:10
0

No wlasnie... Lena tez juz nie spi praktycznie w wozku... czasami jak nie spi trzecie raz w domu bo wychodzimy popoludniu ok 17-18 to zasypia ale na ok 25-30 minut tylko, a tak wszystko oglada.... a piaskownica mamy w ogrodku i poczeka do przyszlego roku, jest zakrywana zawsze wiec sie nie obawiam ze zamiast piasku znalazlaby tam co innego jak w miejskich piaskownicach...

Odpowiedz
Hala 2009-08-11 o godz. 03:57
0

Wojtek też praktycznei pzrestał sypiac w wózku. Wszytsko go interesuje a juz najbardzej pieski i inne dzieci. Stram się go nie wyjmowac z wózka, bo jak to polubi to go sie nei utzryma w wózku.
A moz ewarto go już zaprzyjaźnić z piaskownicą?

Odpowiedz
Gość 2009-08-11 o godz. 03:41
0

u nas gdy Kasia była mała trzeba było być cały czas w ruchu bo tak jak Zosia gdy tylko wózek ztrzymał się zaraz był jazgot
a teraz w spacerówce jexdzi spokojnie

Odpowiedz
ataga 2009-08-11 o godz. 03:26
0

moje diablątko też spokojnie jeździ ale jak wózek stanie to ojojoj

Odpowiedz
Martyna188 2009-08-11 o godz. 02:56
0

u nas tak samo jak u Leny mala jest spokojna i bardzo szybko zasypia

Odpowiedz
hello 2009-08-11 o godz. 02:28
0

a u nas na spacerku luz blues... jak narazie... ale Lenka ogolnie jest spokojna...

Odpowiedz
Kasiunia22 2009-08-10 o godz. 17:29
0

moja tez tak ma, a jest duzo młodsza ... mozemy spacerowac tylko jak śpi!

nawet w wersji spacerowej jest beee

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie