• Gość odsłony: 8188

    Pęknięty tips i klientka nie chcąca zapłacić za dojazd- co zrobić?

    Dziewczyny co byście zrobiły na moim miejscu.Otóż 10dni temu pojechałam do klientki na paznokcie zrobiłam paznokcie żelowe za dojaz do klientki na terenie Warszawy nic nie biore zadzwoniła do mnie klientka że chce zrobić sobie paznokcie ale mieszka w Łomiankach to jej napisałam że za dojazd poza Warszawe biore 15zł zgodziła sie i pojechałam.Zrobiłam paznokcie żelowe a ona po 10 dniach od zrobienia dzisiaj do mnie napisała meila że jaj pękłjeden na środku tips odpisałam jej nie widząc jeszcze paznokcia że to napewno nie z mojego powodu musiała gdzieś uderzyć że nic nie jest trwałe.Po przeczytaniu meila zadzwoniła do mnie twierdząc że to moja i wyłacznie wina ja coś żle zrobiłam dodam tylko że ze wszystkimi paznokciami nic sie nie dzieje żaden żel przy skórkach nie odchodzi z tym jednym jest tylko problem.Po dłuższej rozmowie powiedziałam jej ze zrobie ten paznokiec w ramach gwarancji że nic za paznokieć nie wezme ale za dojazd 15zł musze wziaśc bo mi samochód na wode nie jeżdzi nie zgodziła sie powiedziała że w takim razie ona do mnie przyjedzie.A teraznapisała mi drugiego meila ze za mój bład nie ma zamiaru mi płacić ani za paznokiec ani za dojazd i przesłała zdjecie paznokcia jak on wygląda co prawda roześmiałam sie jak zobaczyłam to zdjecie i postanowiłam sie z wami podzielić co wy napiszecie mi na ten temat.Co sądzicie co mam zrobić w takiej sytuacji?Dodam jeszcze ze to młoda dziewczyna i pierwszy raz zrobiła sobie tipsy kompletnie sie na tym nie zna.

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-03-05, 13:02:01
    Kategoria: Paznokcie
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
mia_mia 2013-03-05 o godz. 13:02
0

heh..wiecie co ja jush pojecia nie mam komu wierzyc..ale to forum chyba nie jest od tego zeby prowadzic na nim spory prywatne..no ale ta dziurka w pazurku to chyba nie miala jak wyjsc z winy manikiurzystki..

Odpowiedz
Gość 2013-03-05 o godz. 11:42
0

nie, to wyglądało tak:

a do Karolinki: dobrze powiedziane, tylko że swoich praw można domagać z podniesionym czołem, a zadzierać nosa można ponad to kim się na prawdę jest....a emilka02 nie jest profesjonalistką, ale zadziera nosa

teraz dopiero doczytałam się co ona tam w tych swoich tasiemcowych wypowiedziach naoszukiwała.
Obcinała mi obcinaczem, a twierdzi, że obcinała gilotynką,

cytuję jej maila:

"Witam.
Czy na wszystkich paznokciach żel poodchodził?
Gdy skracałam paznokcie obcinaczem to tylko dwie białe linie były zadnych pęknięć a to że sa teraz pęknięcia to musiała pani gdzieś uderzyc.Ja mam od miesiąca tipsy i też przy obcinaniu miałam i mam białe kreski i u mnie nic sie nie dzieje nic mi nie pękło a w pani przepadku musiało dojść do uderzenia bo tak z samo z siebie nie jest możliwoscia zeby pękło a przy uderzeniu pękły i odrazu żel sie wykruszył.W ramach gwarancji bym mogła zrobić gdyby pani zadzwoniła do mnie do trzech dni od zrobienia paznokci i powiedziała ze cos sie dzieje ale niestety mineło juz 1,5tygodnia.I wiem że to nie z mojego powodu one pękły.Oczywiście mogę przyjechac zrobić pani nowe paznokcie te pęknięte.Pozdrawiam"

a co do telefonów to dzwoniłam całą sobotę i całą niedzielę, na domowy i na komórkę,

w takiej sytuacji to forum przestaje mieć sens, bo chodziło o ocenę faktów a nie pisanie bajek, bo jak widać emilia02 dobrze wie, że fakty nie świadczą na jej korzyść

Odpowiedz
Karolinka 2013-03-05 o godz. 09:57
0

Tak rzeczywiście pytałas mnie o to i to jest w 100% prawda, że tipsy można obcinać tylko i wyłącznie gilotynką, która jest odpowiednio wyprofilowana tak, aby nie uszkodzić i nygiąc plastiku przy obcięciu. Przez słowo gilotynka rozumiem to co pokazała na zdjęciu Dolly. Nie wolno natomiast tipsów obcinać obcinaczem do paznokci, widocznym na tym zdjęciu http://pearl.freeshell.org/ramblings/images/nailclipper1.jpg . No chyba, że obetnie się o minimum 4 mm wyżej niż klientka chce i skróci do odpowiedniej długości, wtedy nawet jeżeli plastik zostanie uszkodzony, to akurat ta częśc będzie spiłowana.

Odpowiedz
Gość 2013-03-05 o godz. 09:30
0

Klientko...
Emilia obcinała Ci czymś takim jak na zdjęciu?
http://dolly85.w.interia.pl/

Odpowiedz
Gość 2013-03-05 o godz. 09:03
0

ty jakaś chora jesteś, nie napisałaś że obiełaś mi tipsy zwykłymi obcinakami do paznokci a nie gilotynką, dowiedziałam się od wiarygodnej użytkowniczki tego forum (karolinka) , że tipsy można obcinać tyko gilotynką bo inaczej powstają pęknięcia. Taką też opinie dostałam od innego serwisu internetowego, który zajmuję się tylko wyposażeniem takich usług. Skoro ja jestem winna to czemu nie napisałaś w jaki sposób skracałaś mi paznokcie? Trudno się przyznać do błędu? Za to rzucasz się strasznie. A z tym podszywaniem się za jakiegoś nowego użytkownika to przesadziłaś - myślisz, że mam na twoim punkcie taką obsesję? - w takim razie masz o sobie za duże mniemanie i faktycznie partolisz robotę

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-03-05 o godz. 07:53
0

Ale mam ubaw z dziewczyny lol hihi Ta dziewczyna jest jakaś nienormalna ma cos z głową nie tak wymyśla jakieś rózne hystoryjki tylko po to żeby mi zrobić teraz po złości i sie zemścić.Zrobiłam jej paznokcie wszystko dobrze wykonałam nic z paznokciami sie nie dzieje zeden nie odpadł żeden żel nie odchodzi a teraz odemnie żada zwrot pieniedzy za całą usługe i jeszcze wymysla że obcinałam jej tipsy zwykłym obcinaczem i zrobiłam jakies białe kreski nigdy nikomu nie obcinałam zwykłym obcinaczem po to mam gilotynke żeby ja używać.Od trzech lat jestem w zawodzie i jeszcze nigdy nie miałam żadnych reklamacji a klientki sa zadowolone.Wymysla że wogóle telefonów od niej nie odbieram jasne nie odbieram zeby odebrać to najpierw trzeba do mnie zadzwonić może trzeba jej załatwić wizyte u psychiatry bo swoje wymyslone bajki ma bardzo dobre i mysli ze takim swoich postepowaniem klientki mi odstraszy smiać mi sie chce z takiej dziewczyny.Zaproponowałam jej zrobic tips w ramach gwarancji zeby miec swiety spokój ale ona wolała zemscic sie moze jej to sprawia rodasc bo mi ogromną.Ja mam czyste sumienie swoja prace wykonałam bardzo dobrze nic z paznokciami sie nie dzieje i sama dziewczyna powiedziała ze jest z paznokci zadowolona a ze po 10dniach pisze ze paznokiec jej sie złamał to juz nie moja wina zreszta dziewczyna ma skłonnosci do obgryzania paznokci wsadziła tips do buzi nacisneła pękło i sie złamał i łatwo wcisnąć kit ze to wina maniciurzystki zeby za nic nie płacić.Nie polecam nikomu takiej klientki bo szkoda nerwów.A ta moja niby klientka od siedmiu boleści jest zalogowana pod nickiem KACHUNA.

Odpowiedz
Gość 2013-03-05 o godz. 01:22
0

Jovitka napisał(a):
Co myslićie o malowaniu paznokci 10 letniemu dziecku?
JA MAM KLIENTKĘ , KTÓRA PRZYCHODZI DO MNIE Z 5 LETNIĄ CÓRKĄ I JAK JEJ NIE POMALUJE PAZNOKCI TO JEST TAKI RYK ... ,
AŻ GŁOWA BOLI , BEZ ZDOBIENIA SIĘ NIE OBEJDZIE , A CÓRKA FRYZJERKI U KTOREJ DZIERŻAWIE MIEJSCE MA 3,5 ROKU , TO SAMO , TE DWIE MAŁE TO KOLEŻANKI Z PRZEDSZKOLA lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2013-03-05 o godz. 00:52
0

ojeju dziewczyny babka była niezdara i sobie dziurkaczem pukneła 8)

Odpowiedz
Gość 2013-03-04 o godz. 14:11
0

to rzeczywiscie wygląda dziwnie, ale po zastanowieniu nie jestem taka pewna czy klientka wycięłaby sobie cos takiego tylko po to żeby móc złożyć reklamacje - to by przecież nie miało sensu. Nigdy nie widzialam żeby tips się sam złamał, chyba że przy bolesnych konsekwencjach.

Odpowiedz
kisskiss 2013-03-04 o godz. 12:06
0

Zgadzam sie emilia masz racje lepiej zaoszczedzic sobie nerwow niz miec taka klientke Kobietki sa rozne wiadomo ale zawsze jak sie cos stanie to jest nasza wina bo zle zrobilas swoja robote!! Ha! ciekawa jestem jak ona wygryzla sobie ta dziure

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-03-04 o godz. 11:48
0

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
Otóż chciałam sprostać wypowiedzi Jackal nie wiem dlaczego jesteś w szoku moim postępowaniem dziewczyna opisała w meilu swój problem co jej sie stało z tipsem i tak go opisała że nie musiałam widzieć tipsa stwierdziłam że to nie moja wina i założe się że gdybyś ty dostała od klientki taki e-mail też tak samo jak ja byś stwierdziła nie wiem mogła może inaczej go opisać a sprawa toczyła sie bardzo spokojnie do momentu kiedy ona do mnie zadzwoniła próbowałam jej wytłumaczyć że musiała gdzieś uderzyć bo tak z samo z siebie nie ma prawa tak pęknac tłumacząc jej że z mojej winny by było gdyby tipsy odpadły odkleiły sie,żel by odchodził ale tak nie jest wszystkie paznokcie są dobre oprócz tego jednego po dłuższej rozmowie zaproponowałam jej że nie będe sie teraz tu kłócić o jeden paznokieć i zrobie jej w ramach gwarancji ale za dojazd musze wziąść sama zaproponowała że do mnie przyjedzie zgodziłam sie.Póżniej napisała mi meila że za mój bład nie ma zamiaru mi płacić ani za dojazd ani za paznokieć i przesłała zdjecie kiedy zobaczyłam zdjęcie już nie miałam żadnych wątpliwości że to nie z mojej winy tak sie stało.Wogóle dziewczyna jakaś narwana od samego początku mi sie nie podobała przed nasza wizytą kiedy jej powiedziałam że biore za dojazd 15zł strasznie sie wzburzyła i mi powiedziała ze z jakiej racji ma mi płacić za mój przyjazd dla mnie to zyd na pieniądze żałuje każdej złotówki a teraz wojne mi robi o jeden paznokiec i do niej to nie dociera że to nie z mojej winy wypisuje mi meile że wszystko zrobi żebym oddała jej wszystkie pienądze za usługe.Ja juz z takiej klientki rezygnuje szkoda nerwów w zawodzie jestem 3 lata i jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji i takiego przypadku z paznokciem dziewczyna myślała ze znalazła kogoś naiwnego kto bedzie do niej jeżdził i wszystkie pazokcie robił jej za darmo bo tak może być cały czas ona bedzie łamać a pózniej do ciebie z pretansjami że to twoja wina i przy takiej klientce robisz cały czas darmoche.A przy stracie jednej klientki nawet tego nie odczuje a zaoszczedze sobie nerwów.

Odpowiedz
_Agnieszka_ 2013-03-04 o godz. 04:50
0

Słabe to zdjęcie ale to "dziwne wygryzienie" napewno nie jest twoją winą (moje zdanie)... nie mam pojęcia jak ta klientka mogła cos takiego zrobić ale niesłusznie doprasza się reklamacji i nie powinnaś się na nią zgadzać... bez przesady...

Pozdrawiam... :D

Odpowiedz
Gość 2013-03-04 o godz. 04:26
0

Ja ostatnio miałam klientkę, która zadzwoniła o 8 rano abym jej przyjechała pomalować paznokcie. Pojechałam pomalowałam przykleiłam paseczki i cyrkonie które pokryłam podwójnie utwardzaczem. Na dodatek musiałam pomalować i ozdobić paznokcie jej 10 letniej córce. Jeszcze dobrze nie dojechałam do domu ok.20 minut, a pacjentka dzwoni że jej wszystko odpadło, siedziała i odpadło!!!! Wyobrażacie sobie. Nigdy w życiu już do niej nie pojadę a tym bardziej nie przyjmę w salonie. Wolę stracić jedną i nie jeść nerwów. W dodatku babka miała tak brudne paznokcie ,że osobiście bym się wstydziła kazać komuś przyjechać i pomalować.

Co myslićie o malowaniu paznokci 10 letniemu dziecku?

Odpowiedz
Gość 2013-03-04 o godz. 02:16
0

Musze powiedziec ze jestem w szoku twoim postepowaniem. Wiedzac ze robila to pierwszy raz zamiast spokojnie jej wyjasnic jak moglo sie to stac to ty nie widzac paznokcia odeslalas ja na "bambus". Duzo wiecej bys zdzialala gdybys byla bardziej uprzejma. pewnie bys spokojnie ja namowila zeby przyjechala do ciebie a juz na miejscu wytlumaczylabys ze to nie byla twoja wina. Gdyby sie nie udalo to trudno mialabys czyste sumienie ze probowalas i nic bys nie stracila. Mialam wiele upierdliwych lub nie doinformowanych klientek i uprzejmosc dzialala w 95 %.

Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2013-03-04 o godz. 02:00
0

To przecież jest kawałek wycięte.

Odpowiedz
Gość 2013-03-03 o godz. 16:35
0

ale dziewcze ma tupet niestety czasy takie,ze klient nasz pan i szkoda stracic nawet jedna klientke....skoro paznokiec pekl(jak dla mnie wyraznie w cos uderzyla) i istnieje niestety kwestia dojazdu,to niech dziewczyna ruszy glowa i pojdzie do nablizszego salonu na naprawe za 5 zl.nie martw sie,do ciebie i tak wroci,bo ma wygodnie w domku,nie musi nigdzie jezdzic i pewnie ze 2 razy taniej niz w salonie :D nie przejmuj sie takie rzeczy sie zdarzaja,trzymaj sie 5 jestem z toba :)

Odpowiedz
Gość 2013-03-03 o godz. 13:37
0

na moje oko to ta klientka wygryzła sobie kawałek pazurka :D hihi albo wypiłowała... ale najbardziej mnie zastanawia co naprawde z nim zrobiła... Moim nie profesjonalnym zdaniem to nie jest Twoja wina i jak bierzesz normalnie od kientek kaske za naprawianie pazurków to od niej weź bo dziewczyna z innego świata chyba jest :) ;) :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie