-
Gość odsłony: 7774
Gdzie się wybrać na wakacje z niemowlakiem?
No wlasnie, wiem, ze niektore Mamy sie wybieraja, niektore na pewno maja te doswiadczenia za soba, czekam na porady; gdzie najlepiej jechac, jakie zakwaterowanie jest najlepsze dla rodzicow z pelzajacym maluchem, itp. Dzieki!
Jolliet!
Ale Ci zazdroszczę, a najbardziej tego wesela, zreszta całej reszty też.Mój brat mieszka w centrum Rzeszowa, więc tam sie zatrzymamy.Ale chcielibyśmy na jeden dzień wyskoczyć właśnie na wieś. Dzięki za podpowiedź, napewno skorzystamy. Jak wrócimy to napiszę jak wrażenia, a Tobię zyczę udanej zabawy i wypoczynku
Merry, ja jadę na rzeszowszczyznę ok. 18 sierpnia. Mam tam rodzinę i u nich się zatrzymamy. Polecam Lubaczów i jego okolice. Ja tam właśnie będę. Ciotka mieszka na wsi o nazwie Borowa Góra, a wygląda to mniej więcej tak: leśny dukt, którym dojeżdża się do 5 malutkich starych domkow. Dookoła lasy, lasy i jezcze raz lasy. Woda ze studni, kapiele w balii, chlebek z pieca, masełko ubijane, koniki, krówki itp. itd. Cudo!!! Już 3 lata tam nie byłam. A przy okazji 5-dniowe wesele mojej kuzynki, pod oromnym namiotem, z wiejską kapelą, podest zbity z desek. Ach... lubię taką głuszę przez kilka dni.
OdpowiedzA my jedziemy z dwumiesięcznym Antosiem do Rzeszowa.Chcielibyśmy pospacerować gdzieś po oklicznych podkarpackich wioskach.Wiecie,szum zboża,zapach plonów itd.......Moze ktoś nam poleci coś fajnego.Czekam na podpowiedzi
Odpowiedz
iskierkaa polecam ci siebie,tzn. moj dom-2,5km od morza
jak cos wal na pw
My bylismy w Niechorzu, to byly domki do wynajecia na 6 osob. Podaje link:
http://liwia.pl
właśnie wróciliśmy znad morza byliśmy w Karwii, dużo rodzin z dziećmi i dość spokojnie ceny normalne , niedaleko władysławowa..... polecam jeśli chcesz to mogę podać ci namiary na ten domek w którym byliśmy są łazienki w pokojach +tv + czajnik bezprzewodowy a także dostęp do kuchni i sprzętu plażowego szkoda że byliśmy tylko tydzień aha i płaciliśmy ok 40 zł za osobę dziecko bezpłatnie.... jest miejsce do grilowania huśtawki dla dziecka i miejsce na samochód
OdpowiedzJezu to ile muszą wziasć ze sobą toreb? a wózki dla kazdego malca mają? :o
OdpowiedzW zeszlym roku obok nas na polu namiotowym byli panstwo z takim wlasnie maluszkiem...mial chyba 3 miesiace...mieszkali w przyczepie campingowej...wiec jak widac ludzie jezdza na urlopik z kruszynkami :D
Odpowiedza czy ktoś byl na wakacjach z 2-3 miesiecznym malenstwem???? jak wrazenia? mozna takie dziecie juz gdzies zabrac? a moze macie jakies fajne adresy kwater nad morzem? urodzilam syncia 31/05 a juz mnie gdzies ciagnie na urlopik....
Odpowiedz
Plasterki kupilam w aptece..nazywaja sie TRANSWAY... Dzialaja one na zasadzie akupresury, powinny byc przylepione pomiedzy odpowiednimi zylami na wewnetrznaj stronie nadgarskow, zeby "guziczek" z tego plasterka uciskal to miejsce.Jest wszytsko opisane w ulotce.Pan w aptece polecil je wlasnie dla dzieci...Ala ma 2 latka...na ulotce nic nie pisze o ograniczeniach wiekowych....przynajmniej nie doczytalam.
Co do syropku lokomotiv....szwagieka podala swoim dzieciom przed podroza i nic nie pomoglo...lepiej dziala aviomarin.Ale ja tego nie stosowalam.Plasterki spisaly sie super.Slyszalam tez,ze zakleja sie pepek zwyklym plastrem...to ponoc tez pomaga...
Witam..jestesmy juz w domku....urlopik sie udal...gorzej z podroza....Ruszylismy o 4 rano...Ala spala do 8...potem zaczelo sie robic goraco w aucie...i ostatnie 100km jechalismy prawie 3 godziny...Ala wymiotowala,zatrzymywalismy sie co chwile,przebieralam ja.....ale wkoncu dojechalismy.W drodze powrotnej nakleilam jej plasterki na chorobe lokomocyjna i POMOGLO!!Naprawde,dojechalismy bez niespodzianek...tyle tylko ze z marudzeniem..
Ale pobyt w Karpaczu byl swietny...chodzilismy po gorach,zaliczylismy nawet Sniezke...Ala na Kope jechala wyciagiem na tatusiowych kolanach lol a potem na nozkach szla sama.BYlismy rowniez w Skalnym Miescie w Czechach.....poprostu rewelacja....cos niesamowitego...POgoda w kratke...sporo deszczu i chlodno...ale to sa uroki wlasnie gor...
Ja wyjezdzam w sobote, wracamy 25 lipca, do tego czasu do widzenia Mamusie i milych wakacji!
Odpowiedzkejtus...dziekuje...teraz juz naprawde zmykam spac...bo nocą trzeba ruszac... lol Pa Pa Pa
OdpowiedzDzis w nocy wyjezdzam do Karpacza...mamy do pokonania ponad 400km..ciekawe jak Ala przetrwa taka podroz Wracamy za tydzien...zycze wam duzo sloneczka i spokoju.
OdpowiedzJesli masz absolutne zaufanie do tej osoby, to jedz w spokoju i baw sie dobrze!! Rety, ile ja bym dala, zeby tak gdzies bez Kingi pojechac
OdpowiedzTo i ja się dołączę do wątku, bo mój mi administarcja zamknęła. Staram się nigdy nie powtarzać ale prześledzenie tej kobyły zajęło mi trochę czasu i myślałam, że bedzie szybciej jeśli zapytam w osobnym wątku. Trudno, muszę się dostosować. Otóż chodzi mi czy któraś z was planuje podróż na wakacje bez dziecka? Ja wybieram się w Bieszczady na wesele kuzynki no i wygląda na to, że Filipa bedę musiała zostawić, bo kto go bedzie pilnował całą noc? Co prawda nie mam dylematu z kim go zostawić, bo u mojej mamy już setki razy zostawał na dłużej, ale do mamy w razie czego mam 20 km, a z Bieszczad 660. Jakiś taki niesmak czuję. Co wy na to?
OdpowiedzDzis z dziecmi bylam nad morzem.....i bylo super :D ...w samochodzie Ala byla spokojna...na plazy tez swietnie ...bawila sie,nie marudzila,poprostu rewelacja...szczerze mowiac jestem zaskoczona...ze az tak grzeczna byla...pogoda swietna..troche powiewalo,ale malej nie rozbieralam...biegala w bluzeczce.No i troszke sie opalilam lol ...a Ale smarowalam filtrem 30 i nic jej nie ruszylo...
Odpowiedz
no i my rowniez zdecydowalismy sie na wyjazd. w tym roku pojedziemy do krynicy. musimy wykorzystac moj urlop bo jak wroce do pracy to juz mogila...zaklepalismy juz termin.
mam prosbe. musimy kupic lozeczko turystyczne i polnamiot na plaze. moze podpowiecie gdzie mozna tanio zakupic oba sprzety czy ten polnamiot to gdzies w supermarkecie? tam na miejscu to pewnie drogo..
siostra mojej dobrej kolezanki byla juz z polroczna tosia na wyjezdzie za granica. ale gdzie - nie pamietam - chyba w grecji. wiem, ze wyjezdzali przez biuro podrozy. wiec z potorarocznym maluchem tym bardziej - mysle, ze spokojnie mozna sie wybrac.
Dzięki Hala. Ja chcę, aby Jaś jadł w sprawdzonych miejscach. Nie mam ochoty na próbowanie i ryzykowanie. A zaliczyliście rejs statkiem? A co do twoich błędów w pisaniu, to dla mnie normalka (sama je rozumiem-gdy się ma dyslektyla w rodzinie to normalne).
Odpowiedz
Nie, nie jestem leworeczna, po prostu bardzo się spieszę, bo Wojcia mi niepozwala zadługo siedzieć. :D
W Władki jest tyle miejsc, z ecodziennei mozan zmienaić. My jadaliśmy często w barze "Pod sosną" i polecam gorąco. Byliśmy też w Skiperze, pychotka, ale strasznie drogo. Smaczniejest tez w akwarium, w zasadzi ewszędzi ebyło ok. Tyle że połowa miejsc była jeszcze nieczynnych.
Hej, a ja mam pytanie - czy któraś z Was planuje lub już odbyła wyjazd z dzieckiem za granicę, ale nie do rodziny czy przyjaciół, tylko na wycieczkę? Chcielibyśmy taki wyjazd zaplanować z mężem na przyszły rok, Dominiczek będzie miał wtedy półtora roczku. Zastanawiam się przede wszystkim nad tym, czy dziecko w tym wieku może już jeść to samo co rodzice oraz czy nocleg musi być koniecznie w hotelu czy coś tańszego wchodzi w grę? Czy mały nam się nie zamęczy? Bedę wdzięczna za wszystkie WAsze praktyczne doświadczenia z dzieckiem na tego typu wyjazdach (indywidualnych lub z biurem podróży).
OdpowiedzHala ja tez na wszelki wypadek wezmę ze sobą. Wolę nie ryzykować. A gdzie się stołowałaś (chodzi mi o rybki). Mam nadzieję, żę Jaś polubi świeże fileciki z ryb.
OdpowiedzKochana, nie moge sie doczekac!! Wykupie pol Polski lol Bedziemy w Polsce juz 10 lipca.
OdpowiedzHala a można hippa dostać gdzie indziej? Jest to ulubione papu Igi i jak ma zły dzień lub coś jest nie tak to tylko ulubione jedzonko pasuje.
OdpowiedzKochane, czekam na wszystkie relacje, porady, itp. Widze, ze coraz wiecej Mam wyjezdza, wiec odzywajcie sie po powrocie:D
Odpowiedzacha w takim razie pewnie, że ma rację :) :) :) a co do tych rzeczy na pewno coś dojdzie, a najwięcej przed samym wyjazdem... lol
OdpowiedzMoja córka stwierdziła, że jakby ich nie było to co będzie im w razie potrzeby dawała. Iga jest alergiczką i często ma problemy żołądkowe, więc Gosia nie chce ryzykować i woli podawać sprawdzone produkty, które zna, a Iga je lubi.
OdpowiedzGADULSKA- a tak spytam z ciekawości - po co bierzecie ze sobą słoiczki i soczki.. przecież będa na miejscu...
Odpowiedz
Dziewczyny w ten weekend wyjeżdżam z córką i wnukami nad morze. Jedziemy na dwa tygodnie do Władysławowa. Jestem przerażona ile rzeczy zabieramy ze sobą. Każda z nas po jednej torbie z rzeczami dla siebie, a dla maluchów mnóstwo ciuchów, łóżeczko turystyczne dla Igi i pościel antyalergiczną, zabawki i ksiączeki, dwa rowerki, wanienke, no i słoiczki i soczki (gdyby tam miało braknąć). Narazie tyle, ale na pewno jeszcze coś dojdzie.
W sumie jedziemy dwoma autami,to mam nadzieję, że się jakoś pomieścimy.
Dziewczyny napiszcie co warto jeszcze ze sobą zabrać.
No ja nie wiem jak my z nia do Polski zajedziemy, ale sprobujemy, najwyzej zawrocimy lol
OdpowiedzNiestety. Nie wiem jak na wakacjach damy sobie rade, ona odmawia jarzyn, swieze, ze sloczika, zielone, czerwone, rozne kolory talerzykow, dodane jablko i banan dla oszukania, nic nie dziala.
Odpowiedzfajnie fletzerke, że się sprawdziło krzesełko no i że Kinia polubiła troszke wyjazdy, a jak z jej jedzeniem? polepszyło się?
OdpowiedzSlabo widac na zdjeciu, ale sa takie zolte paski. Jestem bardzo zadowolona.
Odpowiedzhmmmm....a Kinga nie spada z tego krzesła?bo ja nie widze ani zapięć ani innych zabezpieczeń
OdpowiedzNie wiem ile w Polsce taki polnamiot kosztuje, tu w Belgii kupilam za jakies 10 euro (okolo 40zl), krzeselko kosztowalo 35 euro (okolo 142zl). Krzeselko mi doslownie ratuje zycie, bo Kinga w koncu stala znosna i mozna z nia teraz wyjsc wszedzie.
OdpowiedzA ja wroce do tematu wakacji. Mysle, ze sie dobrze zaopatrzylam. Kupilam pol-namiot (dzieki za wskazowki) i kupilam przenosne skladane krzeselko, ktore da sie do kazdego "doroslego" krzesla przymocowac i juz nie musze sie martwic czy maja w knjapie krzeselko czy nie. Juz zostalo wyprobowane i jest to swietny wynalazek dla "knajpianych" mam jak ja lol
Odpowiedzno właśnie niektóre dzieciaczki mogą już powoli odchodzić od mleka z butli a co mają zrobić alergicy, którzy nie mogą jeść żadnych jogurcików, serków itp?? :( mój Eryk póki co nutramigen dostaje 3 razy dziennie +kaszka +deserki owocowe +obiadki.... a jak jest u Was mamy alergików??
OdpowiedzKinga juz w ogole nie pije mleka. Je tylko kaszke i jogurciki i serki, mleko pod zadna postacia nie wchodzi i tyle
Odpowiedz
do butli przekonała sie już dawno, a od niedawna pije porcje takie, że aż mi oczy wychodzą na wierzch :o
namiot super
Hala, super, pierwsza "przeprawa" za Toba :D Jak dlugo byliscie nad morzem?
Odpowiedz
ja mam pytania
jak wyglądał ten półnamiot bo myslimy o czymś takim, gdzie go kupiłaś?
co jadła Wojcia?
W zasadzie o pchaniu wózka nie mam mowy, wszyscy ciagną go tyłem z podniesionymi przednimi kolami. Ale jak wózek cieżki to przypomina to pracę niewolniczą
Na naszej plazy był taki drewniany podest, który ciągnał sie od knajpki do knajpki wzdłuż plaży. Ale był kawałek od brzegu. Tam włąśnie spacerowalismy, a potem oddzielnie braliśmy Wojtka na rękach nad brzeg. Tylko raz wkopaliśmy sie z wózkiem, przydałoby sie nosidło.
no to extra Hala ze tak wypoczeliscie,mnie tez czeka wyjazd juz niedlugo ale na podlasie i mazury!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedz
Jeśłi chodzi o konkrety, to polecam nosidełko. Bardzo ciężko ciagnie sie wózek przez plażę. Jak ktoś ma lekką parasolkę to pół biedy, ale nasz kolos sie nie nadaje. Na plaży oczywiście parawany. My zagrodziliśmy sobie 2 parawanami łądny kawałek. Na zewnatrz szalął lodowaty wiatr, a ja sie opalałąm i nic nie czułąm. Poza tym ważny jest cień dla maluszka. Mozna mieć parasol, albo taki półnamiot(potem wstawię zdjęcie). Polecam serdecznie.
Zabawki do piasku i dobry krem, picie i przekąski.
Oczywiscie o długim plażowaniu nie ma mowy. Słońce naprawdę jest neibezpieczne dla naszych maluchów.
Macie jakieś pytania?
Postaram sie króciutko opisać ten wyjazd, a jak nasunie wam sie jakieś pytanie to służę odp.
Wyjazd był bardzo udany, gdybyśmy mieli lepszą pogodę byłoby cudownie.
Wyjechaliśmy w niedzielę ok. 21.30. Wojtek był nakarmiony i senny, po 15 minutach zasnął i z 2 przerwami na jedzenie(czyli norma) przespał do 6 rano, kiedy podjechaliśmy na podjazd pensjonatu. Miałąm ze sobą termos z gorącą wodą i odmierzone porcje mleka w butelkach. Z karmieniem nie było problemu, a że nie zrobił kupci, to go tez nie przebieraliśmy.
Cały pobyt nad morzem wiedliśmy bardzo uregulowany tryb życia. Wojcia nawet kupki robił na czas. Od razu zaakceptował nowe miejsce, z resztą nigdy z tym nie miał kłopotu, łóżeczko turystyczne wypróbowalismy już w domu, żeby sie oswoił. Spał tam bardzo dobrze, jadł też. Na karmienia wracaliśmy zawsze do pokoju, więc nie musialam go karmić w miejscach publicznych. No i całe szczęscie, bo tylko w jednym miejscu było krzesełko. Ale i tak Paweł robil za krzesełko, więc nie było problemu.
Całe dnie , nawet przy brzydkiej pogodzie, spędzaliśmy na dworze. Plaża, park, ogród z placem zabaw. Wojci apoznał co to piaskownica, bawił sie z innymi dziećmi, było super.
Na wyjeździe zrobił spore postepy w chodzeniu i staniu. Stoi sam juz bardzo długo, z tej pozycji kuca i znowu wstaje. A jeśli chodzi o chozenie, to zrobil już samodzielie ok 15 kroków.
Zrobił sie też bardzo komunikatywny, reaguj en apytania w stylu - gdzi ejest piłeczka, daj mamie chrupka; mówi mama(jak mu źle), pa pa, nauczył sie robić nowe miny i zrobił się atki czulszy, tzn całuje, przytula ise itd.
Bardzo odpoczęłam, byliśmy w trójkę 24 h, Pawel pomagał mi we wszytkim, nie musiałąm gotować obiadów, śniadania robił Pweł. Nie było sprzątania, prania, prasowania.... idealny świat.
Wojcia nie sprawiał ządnych problemów, był grzeczniejszy niz w domu, pogodny. Moze dlatego, ze my bylismy wyluzowami i wypoczęci?
ja chyba pojade w sierpniu na kaszuby nad jeziorko... wynajmiemy domek od rodzicow mojej kumpelki... zreszta przez wiele lat tam razem jezdzilysmy. Domek murowany z kominkiem, kuchnia, lazienka, pelne wyposazenie wiec nie powinnam miec z niczym problemow.... bo w waruinkach polowych to sobie nie wyobrazam pobytu z malym dzieckiem...
Hala, napisz koniecznie jak bylo? no i jakies spostrzezenia co do wyjazdow poprosimy
aguśka właśnie sobie przypomniałam, ze chodziło mi o Lokomotiv dla maluszków jest syrop
Odpowiedz
To co mowicie swiadczy tylko o tym, ze prawdziwiego dolka nigdy nie widzialyscie. A ja owszem. Widzialam mame i to nie jedna, ktora z baby blues leczyla sie u psychologa i jest to bardzo powazny stan. Nie mozna tego kwitowac stwierdzeniem, ze sie jest egoistka, bo dlatego wlasnie wszystkie mamy, ktore w samotnosci cierpia, boja sie cokolwiek powiedziec, gdziekolwiek udac sie po porade, bo zostana sklasyfikowane jako "egoistki". A nie o to chodzi. One maja miec odwage szukac pomocy, towarzystwa i cieplej porady, krytyka im w niczym nie pomaga.
Trissy szukaj tej pomocy zanim naprawde bedzie Ci ciezko. Taka depresja po porodzie moze trwac nawet do trzeciego roku zycia dziecka. To zaden wstyd. Ja sie tez zapytalam mojego lekarza gdzie sie moge udac jesli juz nie bede umiala sama sobie poradzic. Wcale mnie nie skrytykowal, tylko udzielil informacji, powiedzial jak to wyglada i jesli beda problemy to mam od razu do niego przyjsc, bo on widzial wiele i wie jakie moga byc skutki jesli mama zamknie sie sama ze swoimi problemami. Mozesz zawsze na nas liczyc!
fletzerke ja wiem co mowie bo nieraz wpadalam w stany jakies depresyjne i kiedy zmusilam sie zeby wyjsc robilo mi sie na duszy ciut lepiej
druga sprawa to to ze Patrycja byla dla mnie wazniejsza i glownie z jej powodu sie zmuszalam
A jesli chodzi o wakacje to zabieram malutka nad morze. Niestety moj mezus nie moze z nami pojechac bo ma przed soba sesje( w dodatku jest na dwuch kierunkach).Smutno mi z tego powodu. Pojedzie z nami moja mama i siosra.Ale na poczatku lipca mamy zamiar z moim ukochanym jechac z eliza do zakopanego na weekend.Mam nadzieje ze wszystko sie uda tym bardziej ze zarezerwowany mamy domek z lazienka i kuchniw- morze, a w zakopcu bedziemy w mieszkaniu u cioci.
Odpowiedzkejtus wez sie w garsc to latwo powiedziec. A ja rozumiem Trissy i wiem, ze to wcale nie jest takie proste jak czlowiek w dolku siedzi
Odpowiedz
trissy wez sie w garsc
to ze ty nie masz ochoty na wyjscie gdzieklowiek nie moze byc powodem ze hubi bedzie tygodniami siedzial w domu
zrob cos dla niego a zarazem dla siebie i wyjdz moze na jakies zakupy,czy do parku czy nawet na łąkę jak masz w poblizu!
pozdrawiam
Trissy widze, ze jestes solidnie podlamana. Kobieto, zacznij od codziennego spaceru z synkiem. Lub jesli po pracy nie masz czasu, spaceruj w weekend! Poprawi Ci sie humor, zobaczysz. A mozesz Maluszka oddac do dziadkow na sobote badz niedziele? I wtedy przeznacz CAAAAAly dzien na babskie sprawy, ja tez sie tak ratuje. Zostawiam Mala z mezem i sie wymykam :D
I wiesz co jeszcze mysle? Czasem mozna sie zapisac na takie spotkania z mlodymi matkami, ktore tez sa troche przygnebione macierzynstwem, to sa chyba spotkania z terapeuta czy psychologiem. Nie bylam nigdy, ale slyszalam, ze ciekawie to wyglada, przynajmniej tutaj i mozna sie duzo nauczyc i posmiac. Ja pamietam, ze na spotkaniach z matkami alternatywnymi (gdzies kiedys pisalam) zrywalam boki ze smiechu i w ogole bylo super. Powodzenia i uszy do gory!
Trissy fletzerke troche optymizmu kobietki ja uwarzam że z dzieckeim tez można odpocząć. Ale jak wy od razu z góry przesądzacie że nie odpoczniecie bo to bo tamto to nie dziwię się że jesteście zmęczone. Ja mam już dwójkę dzieci czasami jestem też bardzo zmęczona i padam na ryjek ale wystarczy mi godzinka :) aby znów byc pełna energi :)
Odpowiedz
fletzerke tyle ze ja pragne odpoczynku. Jestem zwyczajnie zmeczona. I dodatkowo tylko doluje mnie fakt ze juz nigdy nie odpoczne na zadnym wyjezdzie.
I ostatnio coraz czesciej siedze w domu. Mimo ze pogoda. Nawet na spacer nie wychodze. Mlody ma szanse na powietrze tylko w tygodniu jesli z dziadkami wyjdzie.
Podobne tematy
- Gdzie się lepiej wybrać w ciąży na wakacje - morze czy góry? 17
- Dolnoslaskie-gdzie we wrzesniu na tydzien z niemowlakiem? 11
- Jak często chodzic z niemowlakiem na kontrole? 4
- Czy koty mogą przebywać z niemowlakiem? 5
- Czy podróż samolotem z niemowlakiem to dobry pomysł? 26
- Jak latacie z niemowlakiem samolotem? Jak przewieźć wózek? 1