• Gość odsłony: 1490

    Szkody w naszych mieszkaniach

    Nazywamy naszego synka szkodnikiem. Nie wiem czy jest w domu jakaś rzecz stojąca na podłodze, której jeszcze nie uszkodził. Czasem jest to zabawne i nie umiemy się na niego gniewać, przecież on jeszcze niewiele rozumie. Ale zastanawiam się co bedzie dalej? Czy strofujecie jakoś 8-miesięczne maluchy. Jak robie do niego NU NU to on sie śmieje i za chwile robi to samo.
    A najgorszą rzeczą jaką zrobił jest pogryzienie karty od telewizji cyfrowej. Miesiąc trwało zanim nam nową przysłali!!!

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-25, 21:45:38
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-11-25 o godz. 21:45
0

to macie ciekawie w domku moja natka ma dopiero 4,5 miesiaca i jeszcze tak nie rozrabia ale wszystko przed nami ha ha

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 04:45
0

Moje dziecko też jest wszędobylskie i co rusz to bada niowe tereny. Ostatnio odkryła,, że w łazience są fajne buteleczki i strasznie się denerwuje gdy jej nie pozwalamy tam wchodzić.
A ostatnio to ja odwaliłam niezły numer. Chcąc chcieć przez chwilę mieć święty spokój (żeby zajrzeć na baybusa) dałam jej do ręki markera (do tej pory jeszcze nie potrafiła go otworzyć). Po jakiś 10 minutach obejrzałam się i krzyknęłam z przerażenia czym wystraszyłam do łez niunię. Widok był straszny pomazane panele i częściowo pomazane dziecko (naszczęście tylko łapki). Niebieski marker po długim szorowaniu na szczęście się zmył z łapek schodziło nieco dłużej.

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 02:13
0

hi hi hi

ja boje sie co to bedzie jak moj maly aniolek zacznie chodzic....

Odpowiedz
Hala 2009-11-24 o godz. 01:45
0

:)

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 22:31
0

Maksiu jeszcze nic nie uszkodził ale interesuje go wszystko co związane z prądem tzn. kalbe, wiatraczki,gniazdka. Uwielbia się bawić moją komórką (na szczęście nokie są odporne na wstrząsy) i pilotem od telewizora. Jakimś dziwnym trafem za każdym razem gdy się do niego dorwie to przełączy sobie na kanał erotyczny. Wracam ,a tu na ekranie tańczy jakaś goła pani, a Maksiu patrzy w nią jak w obrazek. Mąż mówi ,że syn ogląda wtedy reklamy jedzenia (gołe piersi) :)

Odpowiedz
Reklama
dunia 2009-11-23 o godz. 11:30
0

Ja narazie nie mam takich problemow :D ale juz niedlugo.U nas w domu czesto goscily moje siostrzenice, jedna pomalowala pilota i talerze lakierem do paznokci, schowla na jakies 2 tygodnie prezenty dla swoich kuzynow i nikt nie mogl ich znalezsc ,do kibelka nasypala sobie proszek i robila pranie, jadly mydlo, jejku duzo by tego opowiadac.

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 10:28
0

Ja ze starsza Ola tez nie mialam zadnego problemu, jedynie namietnie wpychala wszedzie swoje ulubione herbatniki i chrupki kukurydziane, byly wszedzie, w szufladach, w ciuchach, w pralce, pod poduszka, w butach, a najbardziej jej sie podobalo kiedy upychala sobie ciasteczka do wideo w miejsce gdzie sie wsuwa kasete, nie no to byla super zabawa do czasu az nedzne wideo oddalo ducha i Ola dostala je na stale do zabawy, juz nie bylo takie fajne... ciekawa jestem jak to bedzie z Weronika

Odpowiedz
Hala 2009-11-23 o godz. 09:46
0

W naszym domku tez jest wiele śladó dziaąłalnosci Wojci. Uwielbia majstrowac przy sprzęcie, tłucze zabawkami po ścianie, ciagnie za przyklejone do ściany kabelki, szarpie za kartę do Cyfry i namiętnie otwiera szuflady. Jedna tego nie wytzrymała i coś tam sie urwało.
Ja w prawdzie mówie"nie wolno" i "ty, ty" ale jego to strasznie bawi.

Odpowiedz
Gość 2009-11-21 o godz. 06:45
0

Adama nie obchodziło nic co stało na komodach, nie musiałam nic chowac, przestawiać. znajomi którzy przychodzili, mówili, że nie widac, ze małe dziecko w domu. Jedyną zła rzecz jaką zrobił to wrzucił resoraka do sedesu i zatkał cały pion. Ciekawe jak bedzie z Jasiem.

Odpowiedz
Gość 2009-11-21 o godz. 04:59
0

Moze i trochę racji jest, ale ja tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę i nic!!! Myslę, że wiele zalezy od temperamentu dziecka: mój Filip to żywe srebro i mimo że jestem po przygotowaniu pedagogicznym i często mam wyrzuty sumienia że próbuję go "prostować"", nie przynosi to żadnych efektów!!!

Odpowiedz
Reklama
Gaja 2009-11-20 o godz. 23:13
0

Ty wiesz kejtus... jest troche racji w tym co piszesz :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-20 o godz. 23:06
0

JA JESTEM TEGO ZDANIE ZE NIE NALEZY OCZYSZCZAC DOKLADNIE CALEGO DOMKU,TYLKO TLUMACZYC,TLUMACZYC,TLUMACZYC......sory za duze litery
u nas jest tak ze Patrycja wie co moze a co nie i wszystko stoi jak stalo,fakt ze jak nas nie widzi to wtedy rusza do boju,ale wie ze robi zle
poplacze i przestanie
a mu tlumaczymy,tlumaczymy .....

ono musi wiedziec i znac granice ktorych nie moze przekroczyc,nie wyobrazam sobie ze pojdziemy w gosci a ona bedzie zachowywac sie jak w domku(czytaj bezkarnie) i zrobi komus sajgon

Odpowiedz
Gaja 2009-11-20 o godz. 22:53
0

Jolliet - Dobre z ta karta od tv lol lol

Nasz brzdac narazie maly, ale juz zaczelam sie rozgladac po domu i zastanawiac co tu usunac. Podobno nalezy przejsc caly dom na czworaka i usuwac rzeczy, ktore ma sie na poziomie oczu, pod reka... bo jak nie, to murowane ze zrobi to za nas dzidzia. :D Wiec pewnie za jakis czas padniemy z mezem na kolana

Odpowiedz
Gość 2009-11-20 o godz. 21:18
0

Pewnie masz rację. Z opowiadań rodziców i teściów wiem, że i ja i mój mąż byliśmy niezłe ziółka - w porównaniu do rodzeństwa. Wszędzie nas było pełno to i mały lubi wszędzie wleźć.

Odpowiedz
o 2009-11-20 o godz. 20:18
0

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
lol lol lol lol lol lol lol lol lol
nunuu, po kimś musi mieć to rozrabiarstwoo :D:D:D:D

Odpowiedz
Gość 2009-11-20 o godz. 11:15
0

Nazywamy naszego synka szkodnikiem. Nie wiem czy jest w domu jakaś rzecz stojąca na podłodze, której jeszcze nie uszkodził. Czasem jest to zabawne i nie umiemy się na niego gniewać, przecież on jeszcze niewiele rozumie. Ale zastanawiam się co bedzie dalej? Czy strofujecie jakoś 8-miesięczne maluchy. Jak robie do niego NU NU to on sie śmieje i za chwile robi to samo.
A najgorszą rzeczą jaką zrobił jest pogryzienie karty od telewizji cyfrowej. Miesiąc trwało zanim nam nową przysłali!!!

Odpowiedz
Gość 2009-11-25 o godz. 21:45
0

to macie ciekawie w domku moja natka ma dopiero 4,5 miesiaca i jeszcze tak nie rozrabia ale wszystko przed nami ha ha

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 04:45
0

Moje dziecko też jest wszędobylskie i co rusz to bada niowe tereny. Ostatnio odkryła,, że w łazience są fajne buteleczki i strasznie się denerwuje gdy jej nie pozwalamy tam wchodzić.
A ostatnio to ja odwaliłam niezły numer. Chcąc chcieć przez chwilę mieć święty spokój (żeby zajrzeć na baybusa) dałam jej do ręki markera (do tej pory jeszcze nie potrafiła go otworzyć). Po jakiś 10 minutach obejrzałam się i krzyknęłam z przerażenia czym wystraszyłam do łez niunię. Widok był straszny pomazane panele i częściowo pomazane dziecko (naszczęście tylko łapki). Niebieski marker po długim szorowaniu na szczęście się zmył z łapek schodziło nieco dłużej.

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 02:13
0

hi hi hi

ja boje sie co to bedzie jak moj maly aniolek zacznie chodzic....

Odpowiedz
Hala 2009-11-24 o godz. 01:45
0

:)

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 22:31
0

Maksiu jeszcze nic nie uszkodził ale interesuje go wszystko co związane z prądem tzn. kalbe, wiatraczki,gniazdka. Uwielbia się bawić moją komórką (na szczęście nokie są odporne na wstrząsy) i pilotem od telewizora. Jakimś dziwnym trafem za każdym razem gdy się do niego dorwie to przełączy sobie na kanał erotyczny. Wracam ,a tu na ekranie tańczy jakaś goła pani, a Maksiu patrzy w nią jak w obrazek. Mąż mówi ,że syn ogląda wtedy reklamy jedzenia (gołe piersi) :)

Odpowiedz
dunia 2009-11-23 o godz. 11:30
0

Ja narazie nie mam takich problemow :D ale juz niedlugo.U nas w domu czesto goscily moje siostrzenice, jedna pomalowala pilota i talerze lakierem do paznokci, schowla na jakies 2 tygodnie prezenty dla swoich kuzynow i nikt nie mogl ich znalezsc ,do kibelka nasypala sobie proszek i robila pranie, jadly mydlo, jejku duzo by tego opowiadac.

Odpowiedz
Gość 2009-11-23 o godz. 10:28
0

Ja ze starsza Ola tez nie mialam zadnego problemu, jedynie namietnie wpychala wszedzie swoje ulubione herbatniki i chrupki kukurydziane, byly wszedzie, w szufladach, w ciuchach, w pralce, pod poduszka, w butach, a najbardziej jej sie podobalo kiedy upychala sobie ciasteczka do wideo w miejsce gdzie sie wsuwa kasete, nie no to byla super zabawa do czasu az nedzne wideo oddalo ducha i Ola dostala je na stale do zabawy, juz nie bylo takie fajne... ciekawa jestem jak to bedzie z Weronika

Odpowiedz
Hala 2009-11-23 o godz. 09:46
0

W naszym domku tez jest wiele śladó dziaąłalnosci Wojci. Uwielbia majstrowac przy sprzęcie, tłucze zabawkami po ścianie, ciagnie za przyklejone do ściany kabelki, szarpie za kartę do Cyfry i namiętnie otwiera szuflady. Jedna tego nie wytzrymała i coś tam sie urwało.
Ja w prawdzie mówie"nie wolno" i "ty, ty" ale jego to strasznie bawi.

Odpowiedz
Gość 2009-11-21 o godz. 06:45
0

Adama nie obchodziło nic co stało na komodach, nie musiałam nic chowac, przestawiać. znajomi którzy przychodzili, mówili, że nie widac, ze małe dziecko w domu. Jedyną zła rzecz jaką zrobił to wrzucił resoraka do sedesu i zatkał cały pion. Ciekawe jak bedzie z Jasiem.

Odpowiedz
Gość 2009-11-21 o godz. 04:59
0

Moze i trochę racji jest, ale ja tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę i nic!!! Myslę, że wiele zalezy od temperamentu dziecka: mój Filip to żywe srebro i mimo że jestem po przygotowaniu pedagogicznym i często mam wyrzuty sumienia że próbuję go "prostować"", nie przynosi to żadnych efektów!!!

Odpowiedz
Gaja 2009-11-20 o godz. 23:13
0

Ty wiesz kejtus... jest troche racji w tym co piszesz :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-20 o godz. 23:06
0

JA JESTEM TEGO ZDANIE ZE NIE NALEZY OCZYSZCZAC DOKLADNIE CALEGO DOMKU,TYLKO TLUMACZYC,TLUMACZYC,TLUMACZYC......sory za duze litery
u nas jest tak ze Patrycja wie co moze a co nie i wszystko stoi jak stalo,fakt ze jak nas nie widzi to wtedy rusza do boju,ale wie ze robi zle
poplacze i przestanie
a mu tlumaczymy,tlumaczymy .....

ono musi wiedziec i znac granice ktorych nie moze przekroczyc,nie wyobrazam sobie ze pojdziemy w gosci a ona bedzie zachowywac sie jak w domku(czytaj bezkarnie) i zrobi komus sajgon

Odpowiedz
Gaja 2009-11-20 o godz. 22:53
0

Jolliet - Dobre z ta karta od tv lol lol

Nasz brzdac narazie maly, ale juz zaczelam sie rozgladac po domu i zastanawiac co tu usunac. Podobno nalezy przejsc caly dom na czworaka i usuwac rzeczy, ktore ma sie na poziomie oczu, pod reka... bo jak nie, to murowane ze zrobi to za nas dzidzia. :D Wiec pewnie za jakis czas padniemy z mezem na kolana

Odpowiedz
Gość 2009-11-20 o godz. 21:18
0

Pewnie masz rację. Z opowiadań rodziców i teściów wiem, że i ja i mój mąż byliśmy niezłe ziółka - w porównaniu do rodzeństwa. Wszędzie nas było pełno to i mały lubi wszędzie wleźć.

Odpowiedz
o 2009-11-20 o godz. 20:18
0

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
lol lol lol lol lol lol lol lol lol
nunuu, po kimś musi mieć to rozrabiarstwoo :D:D:D:D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie