• Gość odsłony: 2960

    , a jeśli to znów los robi sobie ze mnie żarty

    Od kilku miesięcy staramy z moim partnerem się o maleństwo już kilku krotnie los sobie z nas zadrwił dawał nam fałszywe znaki i rozbudzał w nas nadzieje, oraz zrobił coś bardzo okrutnego.Przed kilkoma miesiącami poroniłam byłam już w 2 połowie 8 tyg od początku czułam, że coś jest nie w porządku ale oboje mieliśmy nadzieje, że wszystko będzie dobrze.Tak jednak się nie stało.Ja się załamałam i prawie rozpadł się nasz związek.Z czasem jednak pogodziłam się z tym faktem(choć jednak nie do końca) i postanowilismy spróbować ponownie.I właśnie tu pojawia się mój problem.Od 2 tyg czuje sie tragicznie jakby ktoś wypompował ze mnie energię ktorej mi nigdy(prawie nigdy)nie brakowało zasypiam na stojąco ,do tego okres mi sie spóznia(co jest też dziwne), a apetyt mam albo wilczy albo mdli mnie na mysl o jedzeniu.Wiem, że powinnam zrobić test ale się boję tak samo jak tego żeby z kimś z moich bliskich o tym porozmawiać. Prawdę powiedziawszy sama boję się cieszyć i o tym myśleć.

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-05-05, 11:27:52
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-05-05 o godz. 11:27
0

To co piszesz jest przykre. Los doświadczył cię, ale nie wolno ci się poddawać!!! Bądź optymistką!

Odpowiedz
czarnaaj 2009-04-12 o godz. 12:28
0

dziewczynki trzymam za was kciukaski bardzo mocno -wiem z doswiadczenia ze bywa czesto przy kolejnej @ ale nie poddawajcie sie .naprawde ja czekalam poltora roku i udalo sie jeszcze niecale 2 miesiace . :D wierze , ze bedzie dobrze .zobaczcie na watek -na ciaza porod , polog -pt trzymam kciuki za starajace .tam sobie tez z dziewczynkami dyskutujemy .jest mily bardzo .

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 07:50
0

Alicjo życzę tobie abyś niedługo zaciążyła i mogła tulić swoje maleństwo.

Odpowiedz
czarnaaj 2009-02-20 o godz. 20:28
0

dziewczyni trzymajcie sie , my pltora rku sie staralismy i rowiez bylam pelna obaw i zmartwien jak wy .tez zalilam sie dziewczynom -moze cie popatrzec na stare posty .ciagle mi sie wydawalo , ze to dzidzia moze .a potem przezywalam rozczarowanie i bylo mi smutno bardzo .w momencie , kiedy faktycznie przestalam o tym obsesyjnie myslec i ciagle sledzic swoje cialo zupelnie niespodziewanie zaszma w ciaze , teraz jestem w 6 miesiacu .trzymajcie si ei nie poddawajcie .jesl macie ytanka piszcie do mnie . :P

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 09:59
0

Doszłam do wniosku - że chyba to myslenie i polowanie na ten > moment tak wpływa że nie możecie zajśc w ciążę. Ja na razie nie planuję ciąży ale ...ale ... ale ...zaczęła mi ona chodzić od pewnego czasu po głowie,a zwłaszcza w czasie przytulanek - dostaję szaleństwa i aż cała drżę na myśl czy się nie skusić. Tak zaczełam mysleć o tym intestywnie ( kalendarzyk, temperaturka, wyliczyłam miesiac w którym chciałabym urodzić i kiedy miałabym się starać ) że czuję się strasznie tym zmęczona, wyczerpana. Uważam że wy na pewno też, i to tak wpływa na całą sytację. Myslę że powinno się zapomnieć i przestac starać o dzidzię, aby umysł przestał tak mysleć i przytulać się tak po prostu - bez konkretnego celu .

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-01-22 o godz. 07:24
0

Dzięki tez to wiele razy słyszałam, że nie należy nic na siłę i najlepiej niczego nie planowac i nie bawić się w wyliczanki no ale jak pewnie wiesz trudno jest tego nie robić. Gratuluje POCIESZKI!!!!

Odpowiedz
marta_lodz 2009-01-20 o godz. 07:19
0

Alicjo bardzo mi przykro ale wiem że niedługo się wam uda. Ja na swoje szczęście (po 2 poronieniach) czekałam 8 m-cy. To była wieczność , ciągle ta nadzieja i znowu @ i okropne uczucie zawiedzenia. Cholernie mnie to dołowało więc bardzo dobrze cię rozumiem. W końcu powiedziałam sobie: dość - odpuszczam kolejny m-c starań. No i się całkowicie wyluzowałam, zapomniałam o liczenu dni i o tym jak bardzo chcemy dziecka. To jak widać pomogło - od razu zaszłam w ciążę. Jak mi się spóźniała @ i czułam się tak jak opisywałaś nawet nie dopuszczałam do siebie myśli że się nam udało. Test zrobiłam dopiero w 45 dc i byłam mile zaskoczona widząc II krechy. Tak więc proponuję troszkę spokoju, cierpliwości i nic na siłę.

Odpowiedz
Gość 2009-01-19 o godz. 13:01
0

przesliczne malenstwo ile juz ma dziewczynka czy chlopiec

Odpowiedz
Martyna188 2009-01-19 o godz. 11:31
0

ALICJO ja tez tu bardzo czesto zagladam rozmawiam i zale sie dziewczynom :)

Odpowiedz
Gość 2009-01-19 o godz. 10:03
0

Wielkie dzięki za pocieszenie napewno zaglądnę bo ostatnio często doskwiera mi samotność jeżeli chodzi o rozmowe i wyżalanie się jesteście kochane lol :P

Odpowiedz
Reklama
Anetka74 2009-01-19 o godz. 07:23
0

Alicjo bardzo mi przykro,szczerze.
Wiedz,ze nie jestes sama.My tu prawie wszystkie przechodzimy lub przechodzilysmy(bo niektorym sie udalo po dluugim oczekiwaniu) to samo co Ty. Fizycznie nie potrafimy sobie pomoc nawzajem ale psychicznie napewno TAK
Jezeli bedziesz w dolku,choc mam nadziej,ze nie bedzie to czeste zjawisko,to zagladaj do nas (najlepiej na Planowanie i antykoncepcja).
Zapraszam do dzielenia sie nie tylko smutkami ale i tez milymi wiadomosciami.
Trzymaj sie cieplo.

Odpowiedz
madelaine 2009-01-19 o godz. 06:23
0

Alicjo bardzo mi przykro ze sie nie udalo :( ale mam nadzieje ze wklrotce wam sie uda :) zagladaj do nas czesciej zawsze jest troche latwiej gdy mozemy komus sie wyzalic, ja niestety jak do tej pory rowniez staram sie o kruszynke bezowocnie :( ale mam nadzieje ze moze tym razem usmiechnie sie do mnie szczescie
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-01-19 o godz. 03:33
0

Już wszystko jasne. Tak jak się obawiałam nie mam się czym pochwalić. To żałosne i niesamowite jak bardzo można wpłynąć na swoją psychikę i jakie ona ma oddziaływanie na nasz organizm.Przykrym faktem jest ti iż zdążyłam podzielić się moimi przypuszczeniami z moim Skarbem, a tu znów psikus ha.Nie wim co to ma wszystko znaczyć ale zaczynam mieć tego serdecznie dość tego dawania nadziei, a później jej odbierania komu sprawia to taką wielka radość.Zawsze sobie powtarzam, że widocznie tak musi być lub, że to widocznie nie ta pora, że jeszcze musimy poczekać ale po cholere jasną jest to ciągłe dawanie nadzieji, odrobiny szczęścia i późniejsze wyrywanie jej.Już zaczynam mieć tego dość. CHOLERA oki dziękuję wam za radę i to że mogłam się wyżalić bo w domu staram się poprostu robić dobrą minę do złej gry i nie martwić nikogo moją złościąi żalem. Jeszcze raz wielkie DZIĘKI!!!!!! :P

Odpowiedz
Gość 2009-01-18 o godz. 01:13
0

Bardzo wam dziękuję za radę. Zastosuję się do niej i jak tylko będę miała jego wyniki testu i trochę czasu napewno napiszę co i jak. lol lol

Odpowiedz
julitka78 2009-01-17 o godz. 23:15
0

Alicjo ja tez jestem zdania że powinnaś zatestować, bo wydaje mi się że to jest to i nie czekaj z tym długo :)

Odpowiedz
vergangenheit 2009-01-17 o godz. 12:07
0

Alicjo, nie gdybaj. Test nie zmieni stanu rzeczy, a przynajmniej będziesz wiedzieć, co i jak.

Odpowiedz
madelaine 2009-01-17 o godz. 12:01
0

Alicjo wg mnie nie ma co gdybac zrob tescik i jestem pewna ze tym razem ujrzysz II sliczne kreski - wszystkie objawy ktore opisalas rzeczywiscie moga swiadczyc o ciazy wiec zamiast sie zamartwiac sprawdz jutro z samego ranka, trzymam kciuki i pochwal sie jak juz bedziesz znala wynik a wydaje mi sie ze bedziesz miala czym :D (w zasadzie kim )
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-01-17 o godz. 11:37
0

Od kilku miesięcy staramy z moim partnerem się o maleństwo już kilku krotnie los sobie z nas zadrwił dawał nam fałszywe znaki i rozbudzał w nas nadzieje, oraz zrobił coś bardzo okrutnego.Przed kilkoma miesiącami poroniłam byłam już w 2 połowie 8 tyg od początku czułam, że coś jest nie w porządku ale oboje mieliśmy nadzieje, że wszystko będzie dobrze.Tak jednak się nie stało.Ja się załamałam i prawie rozpadł się nasz związek.Z czasem jednak pogodziłam się z tym faktem(choć jednak nie do końca) i postanowilismy spróbować ponownie.I właśnie tu pojawia się mój problem.Od 2 tyg czuje sie tragicznie jakby ktoś wypompował ze mnie energię ktorej mi nigdy(prawie nigdy)nie brakowało zasypiam na stojąco ,do tego okres mi sie spóznia(co jest też dziwne), a apetyt mam albo wilczy albo mdli mnie na mysl o jedzeniu.Wiem, że powinnam zrobić test ale się boję tak samo jak tego żeby z kimś z moich bliskich o tym porozmawiać. Prawdę powiedziawszy sama boję się cieszyć i o tym myśleć.

Odpowiedz
czarnaaj 2009-02-20 o godz. 20:28
0

dziewczyni trzymajcie sie , my pltora rku sie staralismy i rowiez bylam pelna obaw i zmartwien jak wy .tez zalilam sie dziewczynom -moze cie popatrzec na stare posty .ciagle mi sie wydawalo , ze to dzidzia moze .a potem przezywalam rozczarowanie i bylo mi smutno bardzo .w momencie , kiedy faktycznie przestalam o tym obsesyjnie myslec i ciagle sledzic swoje cialo zupelnie niespodziewanie zaszma w ciaze , teraz jestem w 6 miesiacu .trzymajcie si ei nie poddawajcie .jesl macie ytanka piszcie do mnie . :P

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 09:59
0

Doszłam do wniosku - że chyba to myslenie i polowanie na ten > moment tak wpływa że nie możecie zajśc w ciążę. Ja na razie nie planuję ciąży ale ...ale ... ale ...zaczęła mi ona chodzić od pewnego czasu po głowie,a zwłaszcza w czasie przytulanek - dostaję szaleństwa i aż cała drżę na myśl czy się nie skusić. Tak zaczełam mysleć o tym intestywnie ( kalendarzyk, temperaturka, wyliczyłam miesiac w którym chciałabym urodzić i kiedy miałabym się starać ) że czuję się strasznie tym zmęczona, wyczerpana. Uważam że wy na pewno też, i to tak wpływa na całą sytację. Myslę że powinno się zapomnieć i przestac starać o dzidzię, aby umysł przestał tak mysleć i przytulać się tak po prostu - bez konkretnego celu .

Odpowiedz
Gość 2009-01-22 o godz. 07:24
0

Dzięki tez to wiele razy słyszałam, że nie należy nic na siłę i najlepiej niczego nie planowac i nie bawić się w wyliczanki no ale jak pewnie wiesz trudno jest tego nie robić. Gratuluje POCIESZKI!!!!

Odpowiedz
marta_lodz 2009-01-20 o godz. 07:19
0

Alicjo bardzo mi przykro ale wiem że niedługo się wam uda. Ja na swoje szczęście (po 2 poronieniach) czekałam 8 m-cy. To była wieczność , ciągle ta nadzieja i znowu @ i okropne uczucie zawiedzenia. Cholernie mnie to dołowało więc bardzo dobrze cię rozumiem. W końcu powiedziałam sobie: dość - odpuszczam kolejny m-c starań. No i się całkowicie wyluzowałam, zapomniałam o liczenu dni i o tym jak bardzo chcemy dziecka. To jak widać pomogło - od razu zaszłam w ciążę. Jak mi się spóźniała @ i czułam się tak jak opisywałaś nawet nie dopuszczałam do siebie myśli że się nam udało. Test zrobiłam dopiero w 45 dc i byłam mile zaskoczona widząc II krechy. Tak więc proponuję troszkę spokoju, cierpliwości i nic na siłę.

Odpowiedz
Gość 2009-01-19 o godz. 13:01
0

przesliczne malenstwo ile juz ma dziewczynka czy chlopiec

Odpowiedz
Martyna188 2009-01-19 o godz. 11:31
0

ALICJO ja tez tu bardzo czesto zagladam rozmawiam i zale sie dziewczynom :)

Odpowiedz
Gość 2009-01-19 o godz. 10:03
0

Wielkie dzięki za pocieszenie napewno zaglądnę bo ostatnio często doskwiera mi samotność jeżeli chodzi o rozmowe i wyżalanie się jesteście kochane lol :P

Odpowiedz
Anetka74 2009-01-19 o godz. 07:23
0

Alicjo bardzo mi przykro,szczerze.
Wiedz,ze nie jestes sama.My tu prawie wszystkie przechodzimy lub przechodzilysmy(bo niektorym sie udalo po dluugim oczekiwaniu) to samo co Ty. Fizycznie nie potrafimy sobie pomoc nawzajem ale psychicznie napewno TAK
Jezeli bedziesz w dolku,choc mam nadziej,ze nie bedzie to czeste zjawisko,to zagladaj do nas (najlepiej na Planowanie i antykoncepcja).
Zapraszam do dzielenia sie nie tylko smutkami ale i tez milymi wiadomosciami.
Trzymaj sie cieplo.

Odpowiedz
madelaine 2009-01-19 o godz. 06:23
0

Alicjo bardzo mi przykro ze sie nie udalo :( ale mam nadzieje ze wklrotce wam sie uda :) zagladaj do nas czesciej zawsze jest troche latwiej gdy mozemy komus sie wyzalic, ja niestety jak do tej pory rowniez staram sie o kruszynke bezowocnie :( ale mam nadzieje ze moze tym razem usmiechnie sie do mnie szczescie
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-01-19 o godz. 03:33
0

Już wszystko jasne. Tak jak się obawiałam nie mam się czym pochwalić. To żałosne i niesamowite jak bardzo można wpłynąć na swoją psychikę i jakie ona ma oddziaływanie na nasz organizm.Przykrym faktem jest ti iż zdążyłam podzielić się moimi przypuszczeniami z moim Skarbem, a tu znów psikus ha.Nie wim co to ma wszystko znaczyć ale zaczynam mieć tego serdecznie dość tego dawania nadziei, a później jej odbierania komu sprawia to taką wielka radość.Zawsze sobie powtarzam, że widocznie tak musi być lub, że to widocznie nie ta pora, że jeszcze musimy poczekać ale po cholere jasną jest to ciągłe dawanie nadzieji, odrobiny szczęścia i późniejsze wyrywanie jej.Już zaczynam mieć tego dość. CHOLERA oki dziękuję wam za radę i to że mogłam się wyżalić bo w domu staram się poprostu robić dobrą minę do złej gry i nie martwić nikogo moją złościąi żalem. Jeszcze raz wielkie DZIĘKI!!!!!! :P

Odpowiedz
Gość 2009-01-18 o godz. 01:13
0

Bardzo wam dziękuję za radę. Zastosuję się do niej i jak tylko będę miała jego wyniki testu i trochę czasu napewno napiszę co i jak. lol lol

Odpowiedz
julitka78 2009-01-17 o godz. 23:15
0

Alicjo ja tez jestem zdania że powinnaś zatestować, bo wydaje mi się że to jest to i nie czekaj z tym długo :)

Odpowiedz
vergangenheit 2009-01-17 o godz. 12:07
0

Alicjo, nie gdybaj. Test nie zmieni stanu rzeczy, a przynajmniej będziesz wiedzieć, co i jak.

Odpowiedz
madelaine 2009-01-17 o godz. 12:01
0

Alicjo wg mnie nie ma co gdybac zrob tescik i jestem pewna ze tym razem ujrzysz II sliczne kreski - wszystkie objawy ktore opisalas rzeczywiscie moga swiadczyc o ciazy wiec zamiast sie zamartwiac sprawdz jutro z samego ranka, trzymam kciuki i pochwal sie jak juz bedziesz znala wynik a wydaje mi sie ze bedziesz miala czym :D (w zasadzie kim )
Pozdrawiam

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie