-
Gość odsłony: 1344
Pokarmy stałe
Zastanawiam się czy nie zacząć gotować małemu. Te obiadki , zupki i deserki niedługo zrujnują mnie finansowo. Problem w tym, że Flip nie chce jeść nic poza gotowcami. Miałyście podobny problem. Jak go rozwiązałyście?
aguśka ja jak gotowalam Oli jak byla malutka to robilam tak:
gotowalam wieksza porcyjke np samych ziemniaczkow z marchewka, pietruszka, potem dzielilam to na mniejsze porcje i dodawalam np kalafiorka, pora, brokulki, i takie tam, potem po zmiksowaniu wrzucalalam do sloiczkow ktore mialam po zupkach pasteryzowalam i tak przechowywalam zupki nawet 10 dni, czy mozna wiecej niewiem, bo u mnie zjadala Olka w try miga;) naprawde trwa to chwile bo warzywka szybko sie gotuja a robisz to raz na jakis czas. Jak byla starsza to pasteryzowalam z warzywka z mieskiem, miesko z ryzem, miksowalam jej rozniste owocowe mieszanki, owocowo-warzywne, zaleznie od pory roku i miala taki zapasik owocowy na dlugo. Nawet sam Gerber nie mial takich mieszanek jak moja Olka :D , eksperymentowalam ile wlazlo, a przede wszystkim jadla to co lubila.
a jak długo przechowujecie swoje zupki? tzn na jaki czas gotujecie ? codziennie czy raz na tydzień? ja też mam zamiar przejść na własne obiadki bo niemałe pieniążki szły na te gotowe obiadki... a deserki czy soczki też macie własne czy kupujecie ? jak często dajecie deserki? czy można mrozić obiadki dla dziecka nie tracąc przy tym witaminek?
Odpowiedz
ja czytalam co jest w skladzie zupki i sam je gotuje!
naprawde wychodza jak ze sloika!
miksuje to w blenderze i pakuje do sloikow i Patunie oszukuje lol
ostatnio zajada sie zupami z dodatkiem przecieru pomidorowego
a! musi byc w skladzie por,bo Pati go uwielbia!
Zastanawiam się czy nie zacząć gotować małemu. Te obiadki , zupki i deserki niedługo zrujnują mnie finansowo. Problem w tym, że Flip nie chce jeść nic poza gotowcami. Miałyście podobny problem. Jak go rozwiązałyście?
Odpowiedz
aguśka ja jak gotowalam Oli jak byla malutka to robilam tak:
gotowalam wieksza porcyjke np samych ziemniaczkow z marchewka, pietruszka, potem dzielilam to na mniejsze porcje i dodawalam np kalafiorka, pora, brokulki, i takie tam, potem po zmiksowaniu wrzucalalam do sloiczkow ktore mialam po zupkach pasteryzowalam i tak przechowywalam zupki nawet 10 dni, czy mozna wiecej niewiem, bo u mnie zjadala Olka w try miga;) naprawde trwa to chwile bo warzywka szybko sie gotuja a robisz to raz na jakis czas. Jak byla starsza to pasteryzowalam z warzywka z mieskiem, miesko z ryzem, miksowalam jej rozniste owocowe mieszanki, owocowo-warzywne, zaleznie od pory roku i miala taki zapasik owocowy na dlugo. Nawet sam Gerber nie mial takich mieszanek jak moja Olka :D , eksperymentowalam ile wlazlo, a przede wszystkim jadla to co lubila.
a jak długo przechowujecie swoje zupki? tzn na jaki czas gotujecie ? codziennie czy raz na tydzień? ja też mam zamiar przejść na własne obiadki bo niemałe pieniążki szły na te gotowe obiadki... a deserki czy soczki też macie własne czy kupujecie ? jak często dajecie deserki? czy można mrozić obiadki dla dziecka nie tracąc przy tym witaminek?
Odpowiedz
ja czytalam co jest w skladzie zupki i sam je gotuje!
naprawde wychodza jak ze sloika!
miksuje to w blenderze i pakuje do sloikow i Patunie oszukuje lol
ostatnio zajada sie zupami z dodatkiem przecieru pomidorowego
a! musi byc w skladzie por,bo Pati go uwielbia!
Podobne tematy