NOSZENIE SOCZEWEK W CIĄŻY

Ja ma na lewe oko -4,5 na prawe -5,5 i do2m-ca nosiłam soczewki niestety zacząły mi ropieć oczy i musialamje zamienićna okularki. Pomimo dużej wady wzroku na razie nie mam wskazań do cesarki gdyż mam mocna siatkówkę. Jeszcze czeka mnie drugie badanie i zobaczymy.

...

Zgadzam się ze wszystkim z Alicją. I dodam jeszcze jedną ciekawostkę (pytałam położną w szkole rodzenia) : na czas porodu nie zakładamy soczewek (może to i lepiej, że nie będę widziała swojego otoczenia zbyt dokładnie :P ).
Pozdrawiam!

aga75 stanowczo dementuję to co piszesz ! Sama jestem w 9 m-cu i mam wadę -5,5 dioptrii, a w dodatku sprawę przebadałam bardzo dokładnie. A zatem:
- noszenie soczewek w ciąży niczym nie grozi, pod warunkiem, że dobrze je tolerujesz (brak stanów zapalnych, zespołu "suchego oka", itp.). W razie wątpliwości należy niezwłocznie skontaktować się z okulistą, poinformować go, że jest się w ciąży i że nosi się soczewki, jaki typ problemów z okiem wystąpił, a lekarz decyduje co dalej.
- soczewki należy regularnie i dużo częściej wymieniać niż wtedy, gdy nie byłaś w ciąży.
- wada wzroku, nawet duża, NIE JEST WSKAZANIEM DO CESARKI ! Do cesarki wskazaniem jest zły stan siatkówki, zmiany w dnie oka oraz zbyt wysokie ciśnienie w oku. KAŻDA OSOBA Z WADĄ WZROKU, BĘDĄCA W CIĄŻY, POWINNA PRZEBADAĆ SIĘ OKULISTYCZNIE (najlepiej przed ciążą lub na jej początku po raz pierwszy, a po raz drugi około 30 tygodnia ciąży.) Jeśli stan oka (ciśnienie, dno, siatkówka) jest bardzo dobry - a o tym decyduje lekarz - można rodzić siłami natury. Na Twoją prośbę lekarz wystawi Ci stosowne zaświadczenie.
Reasumując - sugerowałabym takie "rewelacje" konsultować z lekarzem okulistą, a nie przekazywać sobie nieprawdziwe informacje metodą "jedna baba drugiej babie". Po co skazywać się na niepotrzebną operację, szkoda dziecka i brzuszka mamy... :P Serdecznie pozdrawiam !
P.S. Moja mama przy takiej samej dużej wadzie jak ja urodziła trójkę wielkich dzieci (4.600, 4.100, 4.800 kg) siłami natury i nikt jej nawet nie straszył cesarką. Te cesarki to jakaś okropna moda, szczerze mówiąc mnie to "krojenie na życzenie" przeraża. Oczywiście podejrzewam, że nie dotyczy to Twojej koleżanki, bo jesteście po prostu zapobiegliwe i sprawdzacie czy nic Wam nie grozi. Pozdrawiam !
Ala.