• Gość odsłony: 9846

    Sztuczne paznokcie cały czas czy z przerwami?

    Czesc laseczki!!!Chciałam was zapytac czy jak zakładacie sobie pazurki jakakolwiek metoda to czy robicie przerwy miedzy noszeniem sztucznego pazurka.Bo jedna stylistka z bydgoszczy majaca swoj zakład twierdzi ze od 4 lat nie miala swoich naturalnych paznokcie co miesiac zmienia je sobie.Jak mi odpadl jeden tips to paznokiec naturalny wygladal okropnie to co ona moze miec po noszeniu sztucznych przez 4 lata bez przerwy chyba nic lol a wy robicie jakies przerwy by paznokiec sie odnowił?

    Odpowiedzi (21)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-08-12, 17:19:36
    Kategoria: Paznokcie
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-08-12 o godz. 17:19
0

Witam!

Swoje pazurki zostawilam do odrostu / z grubsza spiłowałam i zostały mi tylko cinkie fragmenty akrylu/. Nie wyobrażałam sobie po prostu, by pazurki zamoczyć w acetonie...

Musze zaznaczyć, że miałam świra na punkcie dbania o akryl i paznokcie, ktore powolutku ukazywały się spod odrostu. Kiedy juz był spory, zawsze przed kolejnym malowaniem lakierem, na calość kładlam odżywkę. chyba tylko dlatego, gdy zobaczyłam swoje paznokcie po całkowitym zrośnięciu akrylu, to byłam z siebie zadowolona.

No i przede wszystkim: najlepsza odżywka, jaką kiedykolwiek dorwałam, to Get Strong /taka pomarańczowa buteleczka/ firmy Sally Hansen. Nigdzie się bez niej nie ruszam i wszystkim polecam. Wiem, ze jest droga, ale... czego nie robi się tylko dla siebie;-)

Pozdrawiam
Ola

Odpowiedz
Gość 2013-08-07 o godz. 12:55
0

Oooo! Widzisz - teraz się z Tobą zgadzam :D

Odpowiedz
mimi 2013-08-07 o godz. 12:13
0

Uogólniając: twierdzisz, że tipsy chronią ja, że niszczą. Obie mamy prawo tak sądzić. Jest jeszcze trzecia możliwość: czasem chronią czasem niszczą, w zależności od różnych czynników.

Odpowiedz
Gość 2013-08-07 o godz. 10:27
0

A wzięłaś pod uwagę fakt, że to co nazywasz "zniszczeniem" może być po prostu tym, że paznokieć cały czas przykryty warstwą żelu/akrylu - nie wytwarza swojej naturalnej ochrony, bo ma zapewniona sztuczną?
Przez to staje się później delikatniejszy, dopóki znowu nie zacznie wytwarzać swojej naturalnej ochrony.

Odpowiedz
mimi 2013-08-07 o godz. 09:48
0

Ja mam swoje zdanie, ale zgadzam się, że zawsze są dwie strony medalu i że dużo zależy od indywidualnych cech paznokci.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-08-07 o godz. 08:00
0

Jeden przypadek schrzanionych paznokci nie przesądza o tym, że wszystkie stylistki odwalają taki kicz.
Żółto - brązowy paznokieć może być oznaką choroby a nie pozostałością po tipsach. Znam osoby, które noszą tipsy od kilku - kilkunastu lat, a ich naturalne paznokcie są wciążmocne i zdrowe.
Poza tym jest też zależność genetyczna. Niektórzy farbują włosy co 3 tygodnie i mają je lśniące, gęste, zdrowe, nie łamliwe - w dodatku traktują je suszarką, prostowalnicą, lokówką itd...
A są osoby, którym nawet nie wolno dotknąć włosów, bo zaraz się one niszczą i łamią...
Także pamiętaj, że zawsze są dwie strony medalu, droga Mimi

Odpowiedz
mimi 2013-08-06 o godz. 20:10
0

Dziwi mnie jak ktoś pisze, że tipsy nie szkodzą, nie niszczą itd. To tak jak mówić, że farba do włosów nie szkodzi. Widziałam paznokieś po 3 latach noszenia tipsów non stop i to było obrzydliwe: żółtawo-brązowe paznokcie. Feeeeee

Odpowiedz
Gość 2013-08-06 o godz. 18:04
0

Paznokcie są zrogowaciałymi, martwymi tworami i niestety nie da się ich odżywić w ten sposób, żeby już istniejące powróciły do pierwotnego stanu.
Musisz poczekać aż one sobie całkowicie odrosną, a do tej pory stosować odżywki najlepiej w postaci bezbarwnego lakieru, którego warstwa będzie chroniła przed dalszym niszczeniem płytki paznokciowej.
A firmę to chyba sama musisz wybrać, bo każdemu odpowiada i pomaga coś innego.
Możesz też "od środka" pomóc odrosnąć pazurkom - jedz witaminy, np. tabletki ze skrzypu.
Ja osobiście polecam tabletki H-Pantoten - nie znam nikogo komu by nie pomogły: na paznokcie, na skórę i na włosy :D

Odpowiedz
Gość 2013-08-06 o godz. 17:24
0

dziewczyny, poradźcie proszę jakie odżywki będą najlepsze, jakie najszybciej wzmocnią osłabiony paznokieć po zdjęciu akryli - kobieta zdejmująca mi paznokcie nawet nie wspomniała, że można je spiłować (to były moje pierwsze i dopóki nie trafiłam na to forum myślałam, że ostatnie - takie były okropne)

Odpowiedz
Gość 2013-06-29 o godz. 12:35
0

potwierdzam opinię Kasiaczka - wten oto sposób pozbyła sie akryli moja przeyjaciólka i osobiście uważam ze nawt lepiej to wygląda aniżeli rozpuszczenie akrylu bo po 1 to zawsze rtrochego zostaje dzieki czemu paznokieć nie jest taki miekki, wyglada lepij po pod akryle mozem zastać różne widoki, a paznokieć sam sobie dalej rośnie i ,,pozbywa sie'' lol dalej akrylu
lol

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-06-04 o godz. 10:58
0

Tak, Agusiu, dla ściągnięcia akrylu - tak jak piszesz - aceton jest bardzo dobry, ale zapomniałaś że on niszczy naturalne paznokcie
Dlatego jeśli już ktoś koniecznie musi zdejmować akryl, czy też żel, to najlepiej spiłować go pozostawiając bardzo cieniusieńką warstwę na paznokciu i poczekać aż on sobie spokojnie odrośnie.

Odpowiedz
agusia199 2013-06-04 o godz. 07:06
0

Dokladnie jezeli chodzi o akryl to moczenie w acetonie to jest bezpieczna metoda!!Akryl po takiej kapieli staje sie gumowaty i bez problemu mozna go sciagnac za pomoca patyczka lub pilniczka!!!

Odpowiedz
Gość 2013-06-03 o godz. 22:04
0

czyli jakie sa te bezpieczne metody hmm moczenie w acetonie??? Ja mysle ze cokolwiek zrobimy zeby zdjac akryl, paznokiec nie bedzie wygladal jak przed nalozeniem. Na szczescie paznokcie rosna :) wolniej lub szybciej.

Odpowiedz
_Agnieszka_ 2013-06-03 o godz. 21:52
0

Ja jakos jeszcze nigdy ne spotkalam sie z tym, by u jakiejs dziewczyny po zdjęciu akryli (bezpecznym metodami) paznokcie nie były zniszczone 8)

Odpowiedz
Gość 2013-06-03 o godz. 21:24
0

Brawo Kasiczek , mówisz prawde ! :)

Odpowiedz
Gość 2013-06-03 o godz. 16:02
0

Agnieszko - paznokieć nie "oddycha" bo nie ma płuc, ani nie "żyje", bo jest martwym, zrogowaciałym tworem.
A noszenie sztucznych paznokci nie niszczy płytki pod warunkiem, że obchodzimy się z nimi tak jak obchodzić się powinno - czyli jeśli np. zdejmiemy paznokcie, co przeważnie polega na ich oskubaniu, to z pewnością je tym niszczymy, a nie dajemy "odetchnąć" i bardziej im to szkodzi niż długoletnie noszenie sztucznych lol
Oczywiście że twardość i ogólna kondycja naszych paznokci zależy od indywidualności naszego organizmu - ale tutaj nic do rzeczy nie mają zabiegi związane z zakładaniem i samo noszenie sztucznych paznokci.

Odpowiedz
agusia199 2013-06-03 o godz. 15:51
0

Noszenie sztucznych pazurkow przez iles lat nie pododuje ze beda one slabsze,czy zniszczone!!Paznokiec caly czas rosnie a polozony na niego zel lub akryl zrasta!!Ten pazurek,ktory rosnie nie jest oslabiony poprzez tipsy!!Wiec jezeli ktos ma mocne pazurki,albo odzywia je od wewnatrz-jakimis odzywkami czy witaminami to nie ma oco sie martwic!

Odpowiedz
karincia 2013-06-03 o godz. 10:18
0

Wielu ludziom się wydaje że jak ktoś nosi pazurki przez cztery lata bez zdejmowania, to jego naturalna płytka musi być baaardzo, ale to bardzo zniszczona, a przecież paznokieć rośnie i to nie jest tak że od czterech lat żel lub akryl nakładany jest na to samo miejsce, tylko na nowo odrośniętą część paznokcia
Ja teraz mam żel od 2 lat i jestem pewna że jakbym go zdjęła to tragedii bym nie zobaczyła. Swoje pazurki mam na tyle mocne że trochę odżywek przywróciło by je do normalnego stanu

Pozdrawiam

Odpowiedz
_Agnieszka_ 2013-06-03 o godz. 09:42
0

To jak szybko paznokcieć wraca do zdrowia nie zalezy tylko od odżywek itd ja np. mam bardzo liche swoje pazurki, mialam juz ze 20 razy zakładane sztuczne pazurki i za każdym razem, kiedy je zdejmowalam płytka była tragiczna (bez tego jest juz tragiczna). Stosowałam długie odstepy miedzy następnym założeniem i wcale moja płytka nie wracała szybko do równowagi mimo stosowania ponoć "bardzo dobrych" odżywek... Mam kumpelę, która ma bajeczne pazurki (tylko pozazdrościć). Jedyne co robi to wklepuje codziennie w rączki keratynę (jesli chodzi o odzywianie) i maluje tylko bezbarwnym lakierem. Zawsze miała mocne i długie pazurki i nie poterzebuje żadnych odżywek...
Co do noszenia sztucznych paznokci przez bardzo długi czas, to zależy wyłacznie od osoby która te paznokcie nosi. Jedne noszą 2-3 lata i nie zciągają (bo np. szkoda, bo są ładne, długie itp) a inne juz po 1/2 roku noszenia zdejmują, by dać "żyć" swojej naturalnej płytce...
To normalne że płytka sie niszczy jesli nałozony jest na nią sztuczny "twór" - przeciez nie ma "czym oddychać"... i swobodnie "żyć"... ale nie u wszystkich poziom "zniszczenia" płytki jest taki sam...

POZDROWIENIA :D

Odpowiedz
Gość 2013-06-03 o godz. 09:31
0

Sztuczne pazurki można nosić całe życie i jeśli będązie się o nie starała profesjonalistka, to z pewnością nic złego im się nie stanie. Będą troszkę osłabione, ponieważ w czasie noszenia tipsów pokryte sztuczną ochroną nie będą wytwarzały swojej naturalnej.
Natomiast jeśli jeden odpadnie - zapewne stanie się to przez stuknięcie o coś twardego - to pewnie że paznokieć będzie słabszy, bo jeśli odpadnie to przeważnie z wierzchnią warstwą naszego naturalnego paznokcia.
Jednak paznokieć szybko rośnie i jeśli będziemy stosowały dobre odżywki po zdjęciu tipsów, to nasze pazurki szybko wrócą do dobrego stanu

Odpowiedz
kisskiss 2013-06-03 o godz. 09:20
0

Oczywiscie ze jak nosila przez cztery lata stuczne i zciagnela to jej wjasne byly bardzo slabe, ale jesli zadbasz o paznokcie i je odzywisz szybko wroca do siebie.A tak wogole to ja nosze bez przerwy i jakos nic sie nie dzieje............ :P

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie