• miu miu odsłony: 1551

    Pytanie do mam karmiących piersia.

    Czy moge jesc nastepujące rzeczy jesli karmie piersią?:
    -pieczarki(np:kapusta z grzybami)
    -miód
    -orzechy(np:musli z orzechami)
    -mak
    -ogórki
    To odnosnie swiąt zjadłam pare rzeczy i teraz nie wiem czy nie zaszkodzi.
    Co myslicie?

    Odpowiedzi (7)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-01, 19:08:36
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Hala 2009-04-01 o godz. 19:08
0

Ja pozwoliłam sobie na trochę kapustki i pierogów z kapustą. Myślę, ż eWojtek już jest wystarczająco duży. Gorzej z rybami i ciastami,słodyczami , cytrusami i orzechami. To było tabu. Efekt jest taki, ż epo raz pierwszy nie czuje sie ocięzała w święta, i całkiem mi z tym dobrze.

Odpowiedz
hello 2009-03-31 o godz. 21:40
0

Ja jadlam smazonego karpia i rybe po grecku. Salatke, ale taka z krabow, sera i ogorka swiezego... malej nic nie bylo...

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 21:31
0

ja od początku jem praktycznie wszystko, ograniczam tylko nabiał (ale też przecież kapnę trochę do mleka no i masła używam), ryby i jakieś takie rzeczy jak groch, fasola i inne typowo wzdymające, bo sama mam po nich "kolkę" ;)

i mała jest ok :)

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-03-31 o godz. 20:58
0

WITAM!
JA NIESTETY NIE JADŁAM ZADNYCH PIEROGÓW, KROKIETÓW. JEDYNIE ZACHWYCAŁAM SIE RYBAMI.
Z TEGO CO WIEM TO GRZYBY SA BARDZO CIĘŻKIE.
A CO MYŚLICIE O CIASTACH?? MOŻNA JEŚĆ??I MIĘSA??

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 20:40
0

ja zjadlam wszytko .. potem dopiero pomyslalam czy nic mlodemu niebedzie wstretna jestem wiem...
po pieczarkach 1 mlody mial kolke jak mial chyba z 2 m-ce

barbarossa zjadlas to juz nic niezmienisz.. tera tylko sie modlic zeby wsi ok bylo :D sama skladam rece do bozi

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-03-31 o godz. 18:58
0

Barbarossa, wydaje mi się, że zależy to od 1) tego ile ma dzidzi, 2) czy zwykle jadasz większość różnych rzecz, tzn. nie jesteś na diecie jakiejś specjalnej w trakcie karmienia, 3) czy dzidzi ma tendencje do kolek i wzdęć.

Ja wczoraj jadłam wszystko, ale w rozsądnych ilościach. Słyszałam, że gorsza jest kapusta świeża i kiszona niż taka ugotowana i smażona. Pieczarki to już dawno wcinam i Martusi nic. Miodu nie mogę, bo mam uczulenie (tak, tak, dostaję strasznego kaszlu), z orzechami i makiem faktycznie uważam, a ogórek to nie wiem - choć słyszałam, że się nie powinno to nie wiem dlaczego, przecież ogórek to prawie sama woda! :D

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 18:30
0

ja nie jem nic z tych rzeczy, a zwlaszcza slyszalam, ze orzechy i miod moga szkodzic, no ale moje dziecko i tak sie wije mimo bardzo skromnej diety, a np Jola007 jadla od poczatku wszystko, wiec kazde dziecko jest inne...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie