• Gość odsłony: 19577

    Listopadowe mamusie

    Wiem ze listopada troche jeszcze zostalo ale napewno sa juz pierwsze mamusie. tak sobie pomyslamam ze mozemy wymieniac sie informacjami o naszych pociechach wiec zapraszam wszystkie listopadowe mamusie i nie tylko :D

    Odpowiedzi (708)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-29, 00:32:04
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
BOLKOWA 2009-11-29 o godz. 00:32
0

SUPER, JUZ BYŁAM NA NOWYM WATKU, A TERAZ CZEKAMY NA ZAMKNIĘCIE TYCH!!!!!!!!

Odpowiedz
m_onika 2009-11-29 o godz. 00:30
0

"polaczylam" nas

Odpowiedz
Gość 2009-11-29 o godz. 00:06
0

no ja z listopada, ale mialam byc grudniowka i w grudniowkach w watku o ciazy sie 'wychowalam', ale juz laczmy sie i bedzie fajowo......

Odpowiedz
m_onika 2009-11-28 o godz. 23:54
0

Bolkowa co do polaczenia listopadowek z grudniowkami to trzeba skonsultowac sie :) ale mysle ze to dobry pomysl

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-28 o godz. 23:32
0

U NAS Z JEDZENIEM TO TAK JAKBYŚMY DZIECKO GŁODZILI. RZUCA SIĘ NA TALERZ :):) JAK MY JEMY TO AŻ BUŹKĄ "MIELI" I WEŹ DZIECKU NIE DAJ :).
A NAJLEPIEJ JEST JAK DAJEMY JEJ ZABAWKI, MOZE BYC 10 ZABAWEK A ONA WYBIERZE PIOLTA, TELEFON, CHUSTECZKI DO TYŁKA, LUB COŚ INNEGO ALE NIE TO CZYMN POWINNA SIĘ BAWIĆ. OSTATNIO JEST COŚ MARUDNA, I STRASZNIE SZORUJE DZIĄSŁA (PISZE TO JUZ OD 2 MIESIĘCYZ TYMI DZIĄSŁAMI), ALE NAPRAWDE WYDAJE MI SIE TO TUŻ, TUŻ :):)

A CO DO GRUDNIÓWEK, TO TAM SĄ DZIEWCZYNY Z LISTOPADA KTÓRE TU SIE NIE UDZIELAJĄ(DRZEWKO, IWONA.STR))!!! A POŁACZYĆ MOŻEMY LISTOPADOWO - GRUDNIOWE MAMY 2004!!!!!!!

Odpowiedz
Reklama
Trissy 2009-11-28 o godz. 23:31
0

Tym razem jakos na dluzej do niego wpadlam. Albo glebszy i dlatego wyjsc nie moge.

Odpowiedz
m_onika 2009-11-28 o godz. 23:07
0

Lena w grudnowkach "drzwi" dla wszytskich otwarte :)
Trissy uwiez lepiej miec takie dziecko ktore chce jesc wszytsko niz takie ktore nic do buzi nie da wlozyc. No i wylaz z tego dolka

Odpowiedz
Trissy 2009-11-28 o godz. 22:39
0

My przy Hubim coraz rzadziej jemy. Patrzy tak jakby w zyciu nic do jedzenia nie dostal.
Dobrze ze krzeselka nie ma bo jak siedzi w foteliku na podlodze to nie widiz co na stole.
Ale jak zobaczy lyzeczke to histeria od razu.

Zeby powili ale ida. Myslalam ze jak sie przebija to szybciej juz to idzie.

Odpowiedz
Gość 2009-11-28 o godz. 21:59
0

hej

a jak u Was z zebami, ??

u nas widac biała kreske na dziasłach, smoczek chodzi tam i spowrotem , Julcia pojękuje, nieumie zasypiac. smaruje jej zelem a wczoraj dałam jej ViburcolN, bo strasznie mi jej było szkoda.

Długo teraz jeszcze bede czekac na tego ząbka??

Czy Wasze dzieciaczki tez patrza na to co Wy jecie? Julka mi zaglada w talerz to tak smiesznie wygląda , jakby mogła to by krzyczała mamo daj mi to , ja tez chce !!

Odpowiedz
Trissy 2009-11-28 o godz. 21:18
0

BOLKOWA zabraniam Nie ma w tym roku i juz. W przyszlym pewnie tez nie bedzie.

Ja zaczne pisac ino z dolka wygramolic sie musze.

Odpowiedz
Reklama
hello 2009-11-28 o godz. 20:47
0

No bo u nas to tak ze kazda czeka az ktos inny napisze. A moze przeniesiemy sie do grudniowek? Bedzie nas wiecej i razniej lol O ile nam pozwola oczywiscie. Co Wy na to?

Odpowiedz
m_onika 2009-11-28 o godz. 12:13
0

Anabela jak chcesz to Ci pomoge :):):):)

Odpowiedz
Anabela 2009-11-28 o godz. 11:09
0

Normalnie się na Was pogniewam za tą ciszę w eterze

Odpowiedz
Anabela 2009-11-26 o godz. 10:48
0

A u mnie się nie sprawdziło, bo wyszła dziewczynka! Wiek 30 lat i miesiąc luty (wiem dokładnie nawet, że to był 26 luty, bo chodzilam codziennie do gina na badania w tym okresie). Ale i tak przeczuwałam, że to będzie chłopak, bo po pierwsze to byl akurat samiusieńki środek owulacji, a to jest największa szansa na chłopasa, a ponadto zaczęłam bardzo kwitnąco i ładnie wyglądać ( z relacji postronnych osób) no i miałam malutki brzuszek, wysunięty do przodu. Wiem, że te objawy nie zawsze się sprawdzają (oprócz tego pierwszego), ale u mnie się sprawdziły.

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-26 o godz. 10:08
0

TRISSY OJ OJ URODZINKI BĘDĄ!!!! JUZ MY SIE DOWIEMY KIEDY TY JE MASZ!!

Odpowiedz
Trissy 2009-11-26 o godz. 05:44
0

nie powiem dokladnie.. w listopadzie..

ale w tym roku odwoluje urodziny bo sa dolujace..

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-26 o godz. 05:22
0

TRISSY A KIEDY MASZ URODZINY, BO NIE JESTES CHYBA WPISANA W POSCIE "URODZINY IMIENINY ALBO OSLEPAM...

Odpowiedz
Trissy 2009-11-26 o godz. 04:26
0

Aaaaaaaaa ratunku... zaczeli u mnie gadac o urodzinach.
A ja mam dola w tym roku urodzinowego :(

Odpowiedz
Trissy 2009-11-26 o godz. 04:24
0

oooooo wlasnie o tym mowilam
Lena ubiegla mnie we wstawianiu.
U mnie tez sprawdzone - miesiac zajscia marzec i 28 lat.
Moglam poczekac do kwietnia albo szybciej sie starac. Bo w ciagu dziewczyn akurat w marcu chlopak jeden sie trafil.

Bede musiala zahaczyc o ten komis. Ale to chyba w przyszlym tygodniu dopiero.

Kamien jest kolo wsi Szemud. Taka sobie mala wioseczka, po jeziorze mozna znalezc ;)
Wydzierzawilismy 650 metrow bo akurat taka mial wolna. Kosztuje nas to 330 zl rocznie.
Doprowadzone nic nie jest. Ale ludzie ktorzy maja juz powykupowane dzialki maja wode i prad. Bedziemy sie starac zeby tez podlaczyc.
Bedziemy musieli sobie ja troszke wyrownac bo jest spad. No i przywiezc ciut lepszej ziemi ("czarnej") i posiac gesta trawe zeby bylo jak na bosaka chodzic. Bo tam na razie taka jak na nieuzytkach rosnie trawa.

W tym roku damy rade pewnie ogrodzic i przygotowac pod domek miejsce.
W przyszlym roku postaramy sie postawic domek.

Jak juz sie troche urzadze to zapraszam :) :) :)

Odpowiedz
hello 2009-11-26 o godz. 03:05
0

Bolkowa, jeszcze jeden...

http://www.bajbus.pl/index.phtml?ids=zanim&kat=swiadome&tmt=wybplci

Odpowiedz
hello 2009-11-26 o godz. 03:02
0

Trissy, znalazlam jakis komis w Oliwie....

Boja - Komis z artykułami dla dzieci
80-381 Gdańsk, Droszyńskiego 26/27 tel. 558-55-40 fax 558-55-40

A gdzie jest ta miejscowosc i jakie to jeziorko? Dzierzawicie to od wlasciciela? Mozesz mi napisac jakie sa to koszty i czy jest cokolwiek doprowadzone na takiej dzialce (woda itp) Duza ta dzialeczka... Jak chcesz to pisz na priv....

Bolkowa, tu masz linka:
http://www.bajbus.pl/index.phtml?ids=zanim&kat=swiadome&tmt=chinska
U mnie sie sprawdzilo, miesiac zajscia luty i 26 lat lol

Odpowiedz
Trissy 2009-11-25 o godz. 23:38
0

Lena dzialeczka w miejscowosci Kamien. Nie ma dostepu do wody ale jest bliziutko (zreszta nad woda sama bym nie chciala bo komarzyska).
Tesciowa ma tam dzialke ale ze wzgledu na jej (glupie) pomysly wole miec swoja.
Dzialka jest dzierzawiona na razie ale jest mozliwosc wykupienia.
No i teraz bedzie grodzenie i urzadzanie.

BOLKOWA tabelke chinska wstawie z domu bo tu nie mam chyba.
A poze tym u nas sie sprawdzilo z przesadow:
1 - przytulanie w dzien owulacji (plemniki-chlopaki sa szybsze za to krocej zyja - maja wtedy lepszy dostep do jajeczka)
2 - pozycja "na pieska" ( podobno wtedy szybciej sie wszystko dostaje do srodka)

Odpowiedz
hello 2009-11-25 o godz. 22:32
0

Trissy, a jaka ta dzialka? nad jakim jeziorkiem? gdzie? z bezposrednim dostepem do wody? pisz koniecznie bo ja tez mam jazde na taka dzialeczke....

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-25 o godz. 21:25
0

TRRISSY PISZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Trissy 2009-11-25 o godz. 21:24
0

BOLKOWA gdzies na necie.
Mam gdzies tabelke z chinskiej metody - u mnie sprawdzilo sie.
No i moge powiedziec co u nas "zaskutkowalo"

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-25 o godz. 21:12
0

TRISSY GDZIE CZYTAŁAŚ?? BO JA NIC NIE MOGĘ ZNALEŹĆ!!!!!!!!
LENA A KOJEC CHYBA SUPER SPRAWA, JA NIE MAM...

Odpowiedz
Trissy 2009-11-25 o godz. 21:07
0

Ja ze wzgledu na wyjazdy na dzialke i to ze Mlody juz od dawna u tesciowej w dzien jest kupilam lozeczko turystyczne. W Vitalii okazalo sie taniej niz na allegro.

BOLKOWA metode na chlopaka mam wytrenowana na sobie ;)
W sumie "w trakcie" nie myslalam o tym, ale jak poczytalam potem jakie sa sposoby to u nas wlasnie sie sprawdzilo.

No i od wczoraj mamy dzialke :) Nad jeziorem. Teraz kupa roboty bedzie zeby doprowadzic to do stanu uzywalnosci i domek jakis postawic.

Odpowiedz
hello 2009-11-25 o godz. 21:00
0

Wczoraj byli znajomi u nas i zalatwilam sobie kojec lol tzn takie lozeczko turystyczne, bedzie akurat jak bede wozic mala do mamy albo jak wyjedziemy w wakacje. Ale sie ciesze bo to potrzebne tylko na kilka miesiecy a wydatek mam z glowy :D

Odpowiedz
Anabela 2009-11-25 o godz. 09:39
0

My kupiliśmy niekapka jak młody mial 3 miesiące, ale nic z tego nie wyszło. Teraz mi się o nim przypomniało i wlaśnie wczoraj maż usiłował nim poić Igora - beznadzieja. On w ogóle nie kuma co z tym trzeba robić. Ale cóż, trzeba będzie trenować. Tak sobie pomyślałam, ze może spróbować dać mu mleczka w tym kubku? Mleko powinien pociągnąć, bo mleko najlepszym przyjacielem dzidziusia jest :D

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-25 o godz. 09:36
0

CZYTAŁAM W GRUDNIOWYCH MAMACH O KUBKU NIEKAPKU. JA MAM JUZ GO Z 2 MIESIĄCE I NATALA NA POCZĄTKU JAKOS PIŁA Z NIEGO, ODKĄD JESTEM W PRACY NIE DAJE, BO TO POCHŁANIA TROCHE CZASU, NIE CHCE ZEBY MOJA MAMA SIĘ JESZCZE Z TYM BAWIŁA, ALE CHYBA SPOWROTEM WRÓCĘ DO NIEGO...

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-25 o godz. 09:09
0

TRISSY WCZESNIEJ PISAŁAŚ COŚ W INNYM TEMACIE O "METODZIE NA CHŁOPAKA" GDZIE CZYTAŁAŚ?? W NECIE CZY JAK?? BO CHĘTNIE BYM POCZYTAŁA :):):)

Odpowiedz
hello 2009-11-25 o godz. 04:12
0

Nasze juz obnizone lol Ja sie teraz ide szykowac do przyjmowania kolejnych gosci lol

Odpowiedz
Anabela 2009-11-24 o godz. 09:52
0

My obniżyliśmy na początku czerwca, przed wyjazdem Artura. Stwierdzilam wtedy, że zanim on wróci, to może być już za późno.

Odpowiedz
hello 2009-11-23 o godz. 21:58
0

Bolkowa, wlasnie chce obnizyc. Chyba dzisiaj...

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-23 o godz. 21:28
0

U NAS JEST IDENTYCZNIE A SZCZEGÓLNIE PRZEWRACANIE SIE NA BRZUCH PRZED SPANIEM.
LENA NIE OBNIŻASZ ŁÓŻECZKA?? TROCHE WYSOKO MASZ...

Odpowiedz
Trissy 2009-11-23 o godz. 11:01
0

Hubi dzis tez dlugo walczyl zanim zasnal.
Raz ze goraco a dwa ze ziombalki pewnie daja sie troszke we znaki.

Odpowiedz
Anabela 2009-11-23 o godz. 10:50
0

Superowe zdjątka Lena :D Igor dzisiaj właśnie zasnął a boku z giczołem między szczebelkami. Zaczyna się. A wczoraj to chyba kulał się przez pół godziny w tą i spowrotem.

Odpowiedz
hello 2009-11-23 o godz. 10:32
0

Anabela, zdjecia specjalnie dla Ciebie.... tak wlasnie zasypia Lenusia lol

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-22 o godz. 21:31
0

GOFERKI MNIAM MNIAM

JA PRZYCHODZE Z PRACY O 15 (3 MINUTY DROGI DO DOM), JEM OBIAD I ZARAZ IDE Z NATALKĄ NA SPACEREK, BO JUZ MARUDNA I JEJ PORA. I JESTEM TAK DO 17 - 18. ODWIEDZAM DZIAŁECZKĘ, POSIEDZE Z SĄSIADKAMI POD BLOKIEM, A JAK MAM JAKĄŚ SPRAWE W MIEŚCIE TO IDE, ALE OGÓLNIE RZADKO CHODZE DO CENTRUM, WOLE UBOCZA. A W WEKENDY PAKUJE SIĘ I DO JASIENIA, TAM JEZIORKO, LASY I CISZA!!!!!!! :):)

Odpowiedz
hello 2009-11-22 o godz. 20:59
0

Anabela, dlatego wlasnie ciesze sie ze mieszkam tam gdzie mieszkam.... las... morze...itp

Ja mam stale miejsce na gofry, taka mala budka na samym dole monciaka.... gofry tam pyszne... i ceny nie takie wielkie lol gofr kosztuje 3,00zl a jablko prazone 0,50gr... sa oczywiscie inne dodatki lol

Odpowiedz
Anabela 2009-11-22 o godz. 11:11
0

Wy tu o deptakach, a ja bidna po osiedlu z wózkiem łażę...

Lena, zapomniałam wczoraj wspomnieć, że jak byłam w Sopocie w sanatorium to uwielbiałam chodzić po południu na gofry z bitą śmietaną, lodami i owocami. Mniam! Drogie jak nic, ale jaka rozkosz :D

Odpowiedz
Trissy 2009-11-22 o godz. 01:53
0

Lena ja z pracy normalnie docieram do domu kolo 17. Jakies jedzenie trzeba zrobic, Mlodego odebrac, chalupe ogarnac. I na spacer nie ma kiedy isc.
Zreszta na sensowny spacer musialabym jechac do Gdyni na deptak. A to daleko.
A potem wracalabym na syrenie

Odpowiedz
hello 2009-11-22 o godz. 01:36
0

Wiesz Trissy, ja tez jestem zmeczona i najchetniej tez zapakowalabym sie do lozka i wyspala za wszystkie czasy... mi troche pomagaja spacery z lena, wychodze codziennie ok 17-18 i wracam dopiero przed kapiela czyli ok 19-19.30. Laze po deptaku, nad morzem i moge sie troche wyciszyc bo Lena wtedy spokojnie siedzi albo drzemie w wozeczku...

Odpowiedz
Trissy 2009-11-22 o godz. 00:25
0

A ja juz nie wiem co wymyslac. Drugi tydzien siedze z Mlodym ciagle sama w domu i juz mnie szlag trafia. Wszystko mu sie nudzi.
A ja bym sobie polezala... wychorowala sie.. i guzik. Nie mialam okazji mimo temperatury i tego ze ledwo zylam :(

Odpowiedz
hello 2009-11-21 o godz. 23:01
0

Anabela, to teraz sie zaczna szalenstwa w lozeczku.... Ja musze co chwilka latac do Leny bo sie np klinuje nozkami miedzy szczeblami, a ona uwielbia tam syrki wpychac Kiedys musze fotki pstryknac zeb wam pokazac jaki pozycje ona obiera przed zasnieciem :o

Odpowiedz
Anabela 2009-11-21 o godz. 09:46
0

Czy Wy już tu nie zagladacie kochane? Buuuuuuuuu!

Właśnie przed chwilą zaglądałam do młodego - żebyście widziały jaką śmieszną pozycje wykombinował. Dotychczas był bardzo spokojny i nie szalał za bardzo w łóżeczku, ale ostatnio przechodzi samego siebie. Dzisiaj już widzialam przez szczebelki bosą nóżkę :D

Odpowiedz
Anabela 2009-11-19 o godz. 06:47
0

My mieliśmy apap w syropku o smaku truskawki, teraz mamy paracetamol, bo tamten już zużyty. No i mamy eferalgan w czopkach, ale jeszcze nie było potrzeby. W razie mocnej gorączki dużo picia, a jak będzie więcej niż 39 - zimne okłady, kąpiel w chłodnej wodzie. No i lekarka mi dzisiaj potwierdziłam że u Igora nie bylo silnej gorączki, bo te termometry rzeczywiście zawyżają pomiar, a apap dawać jak temp. przekroczy 38 stopni. Więc chyba troszku przeholowaliśmy, ale dzisiaj już jest oki. :D

A co do trzydniówki, to narzeczona Igora miala ją tydzień temu, wlaśnie piątek-niedziela, a urodziła się dzień po Igorku. Ten wirus "dopada" dzidziusie między 6 m-cem a 3 rokiem życia.

Odpowiedz
hello 2009-11-18 o godz. 21:45
0

Anabela, u nas ostatnio noc w noc jest marudzenie, dlatego mam tak dosyc... choc nie ma zadnej goraczki i takich akcji jak u Ciebie ostatnio. Mysle ze to na pewno z powodu zabkow... na trzydniowke troche za wczesnie bo to ok 10-12m-ca zycia zazwyczaj lapie maluszki... A powiedz mi co dawalas na goraczke bo wlasciwie to ja w razie czego nic nie mam i nawet nie wiem co dawac.... podobno paracetamol w czopkach jest dobry... a Ty dawalas apap? Taki w plynie?

Odpowiedz
Anabela 2009-11-18 o godz. 08:43
0

Igor też ostatnie 2 nocki nam sknocil. Koło 1.00 pobudka i do 3.00 walka o zaśniecie. Do tego poprzedniej nocy mial wysoką gorączkę (termometr pokazał co prawda 38,6, ale okazało się, ze to oznacza, że temperatura dopiero oscylowała koło 38,00, bo my mamy ten termometr do ucha, a on inaczej pokazuje). Ale młody był tak rozpalony, dostał dawkę apapu, wytrąbił 2 flaszki soku i walczyliśmy do 3. Podejrzewaliśmy że to trzydniówka, ale raczej wygląda to na kolejne ząbki. A że te następne wychodzą podobno dwójkami, stąd może to marudzenie, nocne pobudki i lekka temperaturka. Teraz każda następna noc to będzie dla mnie kolejny znak zapytania.

Odpowiedz
hello 2009-11-18 o godz. 04:59
0

No u nas identycznie... piloty, korki itp to najlepsze zabawki, zabawa w a kuku z pielucha na glowie lol i sama ja sciaga... a jak pytam gdzie jest Lenka i stoje obok lustra to zaglada do niego i sie smieje :D
W lozeczku to samo, czasami zasypia 30 minut bo tak szaleje, ja ja uloze na boczku i nie zdaze wyjsc z pokoju a ona juz na brzuchu, lapie sie szczebli, podciaga sie... obraca sie tak ze glowe ma pod przewijakiem, ale lezy na brzuchu a nogi miedzy szczeblami cale poza lozeczkiem... mowie wam wszystkie pozycje swiata... dopiero jak sie wymeczy i jest juz padnieta to przestaje walczyc i da sie ulozyc do snu i zasypia... ale 20 minut szalenstw to juz norma...

poza tym w nocy spi fatalnie, budzi sie , jeczy, steka... dzis np wstala o 4.30 :o po oczywiscie juz kilku dobrych pobudkach... maz na szczescie ja zabral a ja moglam pospac do 8.30... ale mowie wam mam dosc... ja chce zeby ona spala normalnie, chociaz w nocy.... ludze sie ze to przez zeby i wkrotce minei... :(

Odpowiedz
Anabela 2009-11-17 o godz. 11:16
0

A Igor bawi się z tatą w a-kuku. Artur zakrywa go pieluszką i nadaje coś do niego, a on chichocze i ściąga pielusię z głowy. Uwielbia też zabawę przy drzwiach od łazienki - tata stoi z jednej strony okienka, on z drugiej i dotykają sie przez szybę rękami. A śmiechu przy tym co niemiara. Rechocze jak żaba (oczywiście mój syn a nie mąż :D ).
Uwielbia też wszelkiej maści piloty i telefony - dzisiaj to mi prawie wyrwał sluchawkę jak ciocia dzwoniła, chcial z nią pogadać. A jak mu się przyłoży sluchawkę do ucha, to slucha z taką powagą, czasami mamy wrażenie, że gdyby umiał mowić to by coś powiedzial. Na dodatek ponaciskał mi na różne klawisze, dobrze że nas nie rozłączył.

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-17 o godz. 10:33
0

DŁUGO TUTAJ NIE ZGALĄDAŁAM, WOGÓLE DŁUGO NA BAYBUSKANIE ZAGLĄDAŁAM, PO PROSTU BRAK CZASU!!

U NAS DALEJ ZĘBÓW NIET, CHOCIAŻ WSZYSTKO WSKAZUJE NA TO ŻE BĘDĄ "NA DNIACH", NATALA SZALEJE PRZEWRACAJĄC SIĘ Z PLECKÓW NA BRZUSZEK, DOSLÓWNIE NON STOP SIĘ KULA. KŁADE JĄ SPAĆ A ZA CHWILE WCHODZE A NATALA NA BRZUSZKU I SZCZEBELEK SIĘ TRZYMA. JAK JEST NA BRZUSZKU TO TROCHĘ TEŻ PODNOSI TYŁEK...

Z "DOŁAMI" TO TEŻ MAM TAKIE COŚ JAK LENA.
A NA TEMAT KASY TO JAK WSZEDZIE, DOSŁOWNIE JESTEM CHWILAMI PRZERAZONA... JAKBYM WAM POWIEDZIALA JAKIE U NAS SĄ ZAROBBKI TO BYSCIE PADŁY.... :( JESTESMY W TEJ GRUPIE PRZED 1.000,-.... TAKIEJ WYPŁATY JESZCZE NIE WIDZIAŁAM NA OCZY.... TAKZE SOBIE WYPBRAŹCIE...

NIE WIEM JAK U WAS, ALE NATALKA UMI SIE BAWIĆ W ZABAWE "NIE MA, NIE MA!!! JESTEM!!! HAHA POLEGA NA TYM ZE ZAKRYWA SIE CZYM I ODKRYWA I TAK CO CHWILE, NORMALNIE PADAMY ZE ŚMIECHU Z NIEJ, UMIE TEZ NAŚLADOWYWAC KASZELEK PO DZIADKU. WOGÓLE DZIADEK UCZY JĄ GŁUPOT...

A JAK WIDZI KLAWIATURE I KOMÓRKĘ TO SZALONA JEST!! W KLAWIATURE WALI NON STOP...

Odpowiedz
Anabela 2009-11-16 o godz. 22:41
0

Hmmm... To jest wypłacane z tzw. funduszu socjalnego. Napewno jest w dużych firmach, chociaż u mojego męża w dużej firmie prezes raczył polikwidować tego typu rzeczy. Wiem, że co miesiąc odciągają nam z pensji na ten fundusz. U nas wypłata zależy od dochodów - po raz pierwszy o dziwo załapałam się 2 lata temu ale tylko dlatego, że naczelnik zarządził, żeby wszyscy ją dostali. Oczywiście otrzymałam najmniej, bo za dużo zarabiam

Odpowiedz
hello 2009-11-16 o godz. 21:19
0

Sluchajcie a od czego to zalezy czy wyplacaja tzw "gruszke"...

Odpowiedz
Trissy 2009-11-16 o godz. 11:57
0

Anabela jest to nieprawnie. Tym bardziej jesli urlop kolezanka miala przesuniety nie z wlasnej winy.
Noz sie czasami otwiera w reku jak sie takie cos slyszy.

Odpowiedz
Anabela 2009-11-16 o godz. 05:35
0

No, widzisz, nasza kadrowa jest zdania, że musisz urlop wykorzystać w planowanym terminie i już. Nie przeskoczysz tego. W zeszlym roku moja koleżanka nie ze swojej winy nie wykorzystała urlopu (kierowniczki przesunęły jej urlop na październik :o , bo nie bylo komu pracować) i obeszła się smakiem. Taka beznadzieja.

Odpowiedz
Trissy 2009-11-15 o godz. 23:38
0

Anabela a czemu gruszki nie dostaniesz w lipcu?
U nas dziala to tak ze musisz wziasc 14 dni kalendarzowych kolejnych urlopu ( 10 dni roboczych) i dostajesz wtedy. I obojetnie czy wezmiesz urlop w lipcu, marcu czy listopadzie. Aby w danym roku tylko.

Ja biore urlop na przelomie lipca i sierpnia. I tez licze na te pare groszy wiecej :)

Odpowiedz
Anabela 2009-11-15 o godz. 11:21
0

Lena, ja mam to od 7 miesięcy. Budzę się rano zmęczona (mimo, że nie siedzę do nocy i że Igor w nocy śpi), ale w dzień mam taki zapieprz, zwłaszcza teraz, kiedy pracuję, że już mi brakuje sił. A teraz jeszcze te upały... Normalnie kamieniołomy nie życie

A co do kasy... Cóż, nie będę komentować. Nie dosć, że nie mamy jej za wiele, to jeszcze mój mąż zafundował sobie jak wiecie "wycieczkę" do Anglii na weekend, bagatela, za ok. 1000zł, po której pozostał mi kredyt do spłacania. U mnie w pracy podwyżek już dawno nie widziałam, a u męża sypie się w pracy, bo firma wydzierżawia komuś ten oddział, w którym on pracuje. I teraz nikt nie wie czy bedzie dalej pracował, a jeśli tak to za ile. Podejrzewam, że będzie musial sobie poszukać czegoś nowego, niestety. Ale jak będzie problem, to będziemy się martwić, póki co do końca lipca ma wolne :D Szkoda tylko, ze ja mam urlop dopiero w sierpniu... Buuuuuuuuuuuuu! Moze i bym przerzucila sobie na lipiec, ale gruszki nie dostanę, a każdy zastrzyk gotówki, nawet 200zł, jest dobry.

Odpowiedz
Trissy 2009-11-15 o godz. 04:54
0

No niestety z tym liczeniem kasy to i u mnie tak samo. :(
Po pensji od razu oplaty wszystkie a potem kombinowanie jak tu powiazac 28my z 28mym.
Niby sie poprawilo bo ja dostalam wieksza pensje, maz zmienil prace jakis czas temu ale przynajmniej teraz mamy z czego kredyt splacac. Jedyna nadzieja ze te raty kiedys sie skoncza. Ale tez juz mnie meczy odliczanie ile to jeszcze miesiecy.

Odpowiedz
hello 2009-11-15 o godz. 03:00
0

ostatnio jestem przemeczona... budze sie rano zmeczona a wieczorem zasypiam na siedzaco... czesciowo przez to ze w pracy mam niezly zapieprz... wiem ze ten moj nastroj jest pewnie chwilowy no ale tak sie czuje... caly dzien na nogach i czasami mam dosc... najgorsze sa te nieprzespane noce :( Do tego ciagle martwienie sie o kase... moze tu sie chociaz cos poprawi bo maz zmienia prace a ja w sierpniu licze na podwyzke... ale moze sie przelicze... ale dosyc mam liczenia kazdej zlotowki od 1-go do 1-go... a zwykle liczenie konczy sie w polowie miesiaca bo juz nie ma czego liczyc... eee tam, nie bede smecic, odezwe sie jak mi sie humor poprawi :(

Odpowiedz
Trissy 2009-11-15 o godz. 00:41
0

Lena a to dlaczego?

Odpowiedz
hello 2009-11-14 o godz. 22:17
0

a ja teraz ma dola....

Odpowiedz
Anabela 2009-11-14 o godz. 11:31
0

A u nas jest odwrotnie. Ja jestem cholerny nerwus, a mąż to oaza spokoju. Jak młody krzyczy, to mi często puszczają nerwy, a ten na spokojnie, ucisza go, gada do niego... Tego mu właśnie zazdroszczę.

Odpowiedz
Trissy 2009-11-14 o godz. 03:56
0

No to i u nas dzis jedzenie bleeeee, jak zabralam kabel z reki to tez eeeeee.
Placz z byle powodu.
A zupy dzis weszlo pol sloika i troche mleka. I tez eeee.

Odpowiedz
hello 2009-11-14 o godz. 03:37
0

Trissy, jestem ciekawa ile czasu bedzie trwal taki okres stania na kolanach zanim rusza do przodu

Lena tez strasznie marudzi... dlatego mysle ze to zeby... dzis nie chce jesc i spac, podobno rozbeczala sie w lozeczku jak maz ja polozyl... tak ze musial ja wyjac spowrotem. Oczywiscie ja bym sobie z nia poradzila ale mu brakuje duuuuzo cierpliwosci.... to tez mnie wkurza bo niby czemu ja musze byc anielsko cierpliwa... ja tez jestem nerwus, ale jak mus to mus...

Odpowiedz
Trissy 2009-11-14 o godz. 03:26
0

U nas tez zebow niet. Nawet nie widac na dziaslach zeby cos sie szykowalo do ich wyjscia. No chyba ze wezme pod uwage dzisiejsze marudzenie - wykonczyl mnie.
Za to na kolankach stoi juz dlugo i sie husta do przodu i do tylu. Ale poruszanie sie do przodu ciagel w pozycji "zolnierz w okopach".

Anabela to byl taki test o zabijaniu... no i niestety odpowiedzialam jak 99% psychopatow.

Odpowiedz
hello 2009-11-13 o godz. 20:58
0

Anabela, a ja powinnam pokazac jej zabki Igusia lol no ale wiem ze to nie od niej zalezy... ona i tak dzielna corcia jest....

Odpowiedz
Anabela 2009-11-13 o godz. 07:50
0

No widzisz Lena, Twoja mała już się dźwiga na kolana ale nie ma ząbków, a Igor ma ząbki, ale skubany nie chce leżeć na brzuchu, awanturuje się i juz. Muszę mu powiedzieć jakie Lenka robi postępy, może się chłopak zmobilizuje :D

Odpowiedz
hello 2009-11-13 o godz. 06:19
0

dzieki Trissy :D

a u nas zadnego zeba.... :(

Ale za to wczoraj zauwazylam ze Lenka zaczyna z lezenia na brzuszku podnosic sie na kolanach i chwile sie tak utrzymuje lol

No i namietnie wklada stopy do buzi jak tylko sciagne jej ubranie zeby nie krepowaly... lol

Odpowiedz
Anabela 2009-11-13 o godz. 06:03
0

No to super Trissy, lubię odrobinę szaleństwa :D Jak jeszcze trochę popiszesz, to Cię nazwą baybus-szajbus, to będzie dopiero :D

Ja się tak czasami zastanawiam, czy mojemu kuzynowi-psychiatrze by się psychiatra nie przydał

Zapomniałam się wczoraj Wam pochwalić, że mamy 4 ząbala! Jestem w szoku, 3,5 tygodnia i 4 ząbki. Bez zbędnych ekscesów, nieprzespamych nocy itp. Boże, dzięki Ci za takiego maluszka!

Odpowiedz
Trissy 2009-11-13 o godz. 04:41
0

Poniewaz gadac nie moge wyslalam do invicty maila. No zeby sie tam im paznokcie na klawiszach nie polamaly tak mi odpisuja szybko.
Jak odzyskam glos to zadzwonie.

A w ogole to bije sie w chore piersi (auuuuuaaaaa). Choroba zaslepila no coz..

Lenusia wszystkiego najlepszego :)

Anabela kto wie, psychiatra moze tez by mi sie przydal ;)
Robilam ostatnio test opracowany przez psychologow w stanach dla psychopatow. No i niestety wyszlo ze jestem psycholka ;)

Odpowiedz
Anabela 2009-11-10 o godz. 11:08
0

Lena, czytaj kobito uważnie Ja jej nie wysyłam do mojego kuzyna psychiatry, tylko pisałam, że moze on będzie wiedzial do kogo się udać, w końcu jest lekarzem, ma chyba jakiegoś kolegę w tym fachu?
Ciocia też mi polecila wlaśnie tą firmę, o której napisałaś.

Odpowiedz
Trissy 2009-11-10 o godz. 08:48
0

BOLKOWA chora ale jeszcze nie trup.
A szczerze powiem ze rozlozylam sie maksymalnie. Dawno mnie tak nie wzielo.
Oby tylko Hubi nie zalapal ode mnie bo za tydzien szczepienie i wolalabym nie odkladac na pozniej.

Z nowych umiejetnosci mamy stawanie na kolanka i hustanie sie do przodu i do tylu.

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-10 o godz. 06:48
0

WIOLA 27 NAPISZ JAK NA CHRZCINACH, BO WIDZE ZE DZISIAJ!!

A CO U RESZTY?? TAK UCICHŁO!!!!!!!!!

TRISSY CHORA...
LENA NA IMPREZIE...
ANABELA PŁACZE...

Odpowiedz
hello 2009-11-08 o godz. 01:09
0

Trissy, jezeli chodzi o lekarza to wszyscy polecaja invicte, tu masz namiary http://www.invicta.pl, mieszcza sie w centrum Gdanska przy samym dworcu. Kumpela sie tam leczy i mowi ze maja i umowy z NFZ i przyjmuja prywatnie, musisz zadzwonic i sie dowiedziec...

Odpowiedz
hello 2009-11-07 o godz. 21:03
0

Anabela, Trissy chciala namiary na ginekologa-endokrynologa.... nie na psychiatre czy psychologa...

gratuluje zabka....

Odpowiedz
Anabela 2009-11-07 o godz. 10:11
0

O mój Boże, Trissy, załamana jestem jak czytam co napisałaś. Kurczę, chciałabym Ci pomoc, ale nawet nie wiem jak...
Pojutrze przyjeżdża do nas ciotka z Gdyni, ona ma full znajomości, może ją podpytam czy zna jakiegoś lekarza. Zresztą mój kuzyn (jej syn) jest lekarzem, że tak powiem nawet psychiatrą ), moze też kogoś zna. Dam Ci znać, te kilka dni napewno wytrzymasz, nie?

A my mamy trzeciego ząbka mamuśki! :D

Odpowiedz
hello 2009-11-07 o godz. 10:01
0

Bolkowa, to duzo spi w dzien :o Dzis Lena spala tylko 2 razy po 45 minut... a ztym zabkiem to tez sie zastanawiam bo u nas tez teraz nie widac :o a tak mocno wystawal... a teraz sie chyba schowal :o nie wiem jak to mozliwe....

Trissy, nie bedziesz szczesliwa dopkoki tak bedziesz to postrzegac.... to troche kolo zamkniete....

Odpowiedz
BOLKOWA 2009-11-06 o godz. 23:25
0

WITAJCIE LISTOPADÓWKI!!!!
JAK CZYTAM TRISSY TO AŻ CIARKI MNIE PRZECHODZĄ, JA OSTATNIO TEZ MIAŁAM JAKIEŚ DZIWNE NASTROJE, FOCHY, DOŁY ITD. ALE TO CO MA TRISSY TO JA SIĘ UMYWAM...
U NAS JAKOŚ LECI CHOCIAZ MAŁA MA KATAREK I W NOCY NIE ŚPI ZACIEKAWIE. DZISIAJ SPAŁA CAŁĄ NOC W ŁÓŻKU U NAS. DAJE JEJ NARAZIE TETRISAL. I VIT. C. DO LEKARZA SIE NIE WYBIERAM.
LENA WCZESNIEJ PYTAŁAS O SPANIE, MOJA SPI TAK DO 6 -6:30, WTEDY IDZIE SPAĆ NA GODZINKĘ OK. 8-8:30, POTEM NA SPCEREK OD OK. 11-13:30 I ZE MNĄ NA GODZINKĘ PO POŁUDNIU CZYLI ŁĄCZNIE GDZIEŚ Z 4,5 - 5 GODZINEK SPI W CIĄGU DNIA.

I LENIE I IGORKOWI GRATULUJE ZĄBKA!!!!!!!!! U NAS TO NIE BYŁ ZĄBEK :(:(:( ALE WYDAJE MI SIE, ZE JEST JUŻ BARDZO BLISKO :):):)

BYLISMY NA SZCZEPIENIU TO NATALKA WAŻY DOKŁADNIE 7080KG :):)

A TERAZ OBIECUJE BYĆ TU CODZIENNIE :):)

Odpowiedz
Trissy 2009-11-06 o godz. 23:24
0

Mam probowac byc szczesliwa mimo ze nie mam na nic czasu, nigdzie nie moge pojechac bez ciagniecia ze soba ogona, o wlasnych przyjemnosciach musze ciagle zapominac, moje zdrowie jest w ruinie przez ciaze i porod, wyglad zmienil sie na stara gruba babe?

No sorry......

Odpowiedz
hello 2009-11-06 o godz. 23:21
0

ale wlasnie o to chodzi zeby twoj sposob patrzenia na swiat sie zmienil....
nie masz udawac szczesliwej, masz sprobowac byc szczesliwa... wiem ze to taka gadka szmatka... ale masz inne wyjscie? musisz sie znalezc w tej sytuacji w jakiej jestes... i to dla wlasnego dobra... nie dla meza, nie dla dziecka a przede wszystkim dla siebie. Wszyscy na tym skorzystaja... Hubi najbardziej. Dlatego musi sie znalezc cos lub ktos co zmieni sposob postrzegania przez Ciebie zycia...

Odpowiedz
Trissy 2009-11-06 o godz. 22:56
0

Lena ja nawet nie szukam.
Zwyczajnie nie wierze ze taki lekarz pomoze.
Bo niby jak? Sprawi ze wszystko wroci do stanu sprzed ciazy? Czy zmieni mi na tyle zwoje w mozgu ze sie bede cieszyc z tego czego nienawidze?
Kazda proba pomocy bedzie ingerencja w moj sposob patrzenia na swiat.
Czyli chcial nie chcial karze mi sie zmienic. A niby czemu to ja mam sie naginac do tego co mi sie nie podoba?
Mam udawac szczesliwa? Probowalam, i nie wychodzi.

Odpowiedz
hello 2009-11-06 o godz. 22:37
0

sek w tym ze "dobry" psycholog tak nie powie.... ale jak tu takiego znalezc....

Odpowiedz
Trissy 2009-11-06 o godz. 22:16
0

Endokrynolog jest od tarczycy. Glownie.
Ale ginekolog-endokrynolog zawsze ma pelniejszy obraz tego co sie dzieje bo patrzy na wszystkie hormony w organizmie i leczy kompleksowo. Ginekolodzy maja czesto klapki na oczach i innych organow poza macica i jajnikami nie zauwazaja.

Lena, no Ameryki nie odkrylas z ta moja deprecha.
Ale ja nie mam zamiaru isc do psychologa. Po pierwsze to nie lekarz. A po drugie na mnie nie dzialaja umoralniajace gadki typu "musi pani zmienic sposob nastawienia..." Nikt mi na sile nie wmowi ze czarne jest biale.

Odpowiedz
hello 2009-11-06 o godz. 11:28
0

a od czego jest endokrynolog dokladnie?

Odpowiedz
hello 2009-11-06 o godz. 11:27
0

Ginekologa znam, gorzej z endokrynologiem... ale popytam w pracy... tam pelno kobitek, moze kogos poleca....

Trissy, a moze przy okazji jakiegos psychologa? Moze jakas sensowna rozmowa by ci pomogla... jak dla mnie to Ty mas zpoprostu depreche....

Odpowiedz
Trissy 2009-11-06 o godz. 10:56
0

Lena to juz nawet nie chodzi o obowiazki.
Chodzi o zgorzknialosc, brak sensu, brak celu, zal, wscieklosc.. itd..

Jeszcze sie pewnie zdoluje dodatkowo - musze zrobic badania i cos mi sie wydaje ze tyle lat leczyli mnie nie na to co potrzeba.

Lena znasz dobrego ginekologa-endokrynologa? Najlepiej w ramach NFZ bo badania beda kosztowne :(

Odpowiedz
Anabela 2009-11-06 o godz. 10:37
0

Trissy, weź się w garść, smutno tu bez Ciebie!

Odpowiedz
hello 2009-11-06 o godz. 03:49
0

Trissy, a co z twoim mezem? Nie mozesz troche obowiazkow zrzucic na niego? a sama odpoczac...

Odpowiedz
Trissy 2009-11-06 o godz. 02:54
0

Ja nie pisze bo nie mam o czym. Nie chce Was dolowac moim nastrojem.

Odpowiedz
hello 2009-11-06 o godz. 02:50
0

a tu znowu nikogo nie ma....

Bolkowa, Ty to sobie juz wogole w kulki lecisz?

Odpowiedz
hello 2009-11-05 o godz. 10:41
0

:)

Odpowiedz
Anabela 2009-11-05 o godz. 10:32
0

Jupiii!

Odpowiedz
hello 2009-11-05 o godz. 10:00
0

tu tez sie pochwale... mamy pierwszego zabka.... dolna dwojka :D :D

Odpowiedz
Anabela 2009-11-05 o godz. 08:45
0

Jestem, jestem, ja buszuję zazwyczaj wieczorami :D

Wiola, ale cudne zdjątko Julki zapodałaś :D :D :D

Odpowiedz
hello 2009-11-05 o godz. 07:02
0

tu tez pustki...

Odpowiedz
hello 2009-11-05 o godz. 02:53
0

co z Wami? jestescie?
Bolkowa, a ty strajkujesz ostatnio????

Odpowiedz
hello 2009-11-04 o godz. 21:06
0

Wszystkiego naj dla Igorka!

przepraszam ze wczoraj nie zlozylam.... ale bylam tak padnieta ze nie zauwazylam....

Odpowiedz
Anabela 2009-11-03 o godz. 10:41
0

DZIĘKUJEMY, DZIĘKUJEMY

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 10:37
0

100 Lat dla Igora - konczy 7 miechów !!!

jejku jak ten cas leci :)))))))))))))))))

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie