• Gość odsłony: 1995

    Naczyniaki

    Moja Oliwka urodzila sie z naczyniakiem pod lewa piersia. W jednym z ostatnich nr Dziecka bylo o tym troszke napisne. Wiedzialam ze jest to zmiana nowotworowa, ktora jednak do 4 roku raczej znika. Oliwce bardzo si powiekszyl naczyniak i nabrzmial :( W zwiazku z tym udalam sie dzisiaj do lekarza. No i nieststy juz teraz, nie czekajac do tego 4 roku zycia malenstwa, skierowal nas do onkologa. Jestem w stresie. Czy ktoras z mam miala do czynienia z naczyniakami

    Odpowiedzi (11)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-23, 13:46:42
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
hello 2009-11-23 o godz. 13:46
0

madzik, moja mlodsza siostra miala naczyniaka na brzuszku tzn nak talia... wchlonal sie bez problemu chyba, po 2 latach wogole juz go nie bylo widac.... a moja kumpela urodzila synka z naczyniakiem na nosku (wygladal smiechowo), teraz ma 3 lata i nawet sladu... bedzie dobrze, a do lekarza warto pojsc i wszystko sprawdzic...

Odpowiedz
angiee 2009-11-23 o godz. 12:40
0

ja urodzilam sie z dwoma naczyniakami, jeden dosc maly pod lewa lopadka, i drugi wiekszy na twarzy na lewym policzku. Moja mame zaniepokoila kropeczka wielkosci glowki szpiki na policzku gdy mialam try tygodnie, plamka rosla. Po konsultacji lekarskiej leczylam sie na to swinstwo w klinice w Zabrzu od 4 tygodnia zycia do ukonczenia 6 roku zycia. Naczyniaki mialm naswietlane lampami, sniegowane i jakies tam jeszcze inne zabiegi, maly pod lopadka zamienil sie szybko w pieprzyk, ale z twarza bylo gorzej, dzis mam niewielkie blade znamie, ktore ludzie myla z lekkim oparzeniem :) dziekuje za to mojej mamie, gdyby nie ona to dzis bylabym szpetnym postrachem, gdyz moj naczyniak rozlac mial sie na cala twarz i to w kolorze bordowym ughhhhhhhhhhhhhhhhh
dzis sama jestem w ciazy i kazdeg dnia modle sie aby moje dziecko tego nie mialo, po porodzie chyba bede ciagle szukac zmian skornych na ciele

Odpowiedz
hello 2009-11-23 o godz. 13:46
0

madzik, moja mlodsza siostra miala naczyniaka na brzuszku tzn nak talia... wchlonal sie bez problemu chyba, po 2 latach wogole juz go nie bylo widac.... a moja kumpela urodzila synka z naczyniakiem na nosku (wygladal smiechowo), teraz ma 3 lata i nawet sladu... bedzie dobrze, a do lekarza warto pojsc i wszystko sprawdzic...

Odpowiedz
angiee 2009-11-23 o godz. 12:40
0

ja urodzilam sie z dwoma naczyniakami, jeden dosc maly pod lewa lopadka, i drugi wiekszy na twarzy na lewym policzku. Moja mame zaniepokoila kropeczka wielkosci glowki szpiki na policzku gdy mialam try tygodnie, plamka rosla. Po konsultacji lekarskiej leczylam sie na to swinstwo w klinice w Zabrzu od 4 tygodnia zycia do ukonczenia 6 roku zycia. Naczyniaki mialm naswietlane lampami, sniegowane i jakies tam jeszcze inne zabiegi, maly pod lopadka zamienil sie szybko w pieprzyk, ale z twarza bylo gorzej, dzis mam niewielkie blade znamie, ktore ludzie myla z lekkim oparzeniem :) dziekuje za to mojej mamie, gdyby nie ona to dzis bylabym szpetnym postrachem, gdyz moj naczyniak rozlac mial sie na cala twarz i to w kolorze bordowym ughhhhhhhhhhhhhhhhh
dzis sama jestem w ciazy i kazdeg dnia modle sie aby moje dziecko tego nie mialo, po porodzie chyba bede ciagle szukac zmian skornych na ciele

Odpowiedz
Gość 2009-05-14 o godz. 17:02
0

Zobaczysz że wszystko będzie w porządku! Wszyscy trzymamy kciuki i życzymy zdrówka:)!

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-05-14 o godz. 13:53
0

a miałam Ci właśnie pisać, że z naczyniakiem można żyć... BUZIAKI dla was obu! :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-14 o godz. 04:55
0

Adrianakn, naprawde to co znalazlas w necie poprawilo mi bardzo humor. Najbardziej mnie zmartwilo to, ze ten naczyniak sie powieksza, a tam napisali ze one moga rosnac wraz z dzieckiem. Pojde do tego onkologa, ale mam nadzieje, ze to tylko formalnosc i on mnie uspokoi.
Dziekuje dziewczyny jeszcze raz za tak mily odzew

Odpowiedz
Gość 2009-05-14 o godz. 04:45
0

Dziewczyny, naprawde jestescie wspaniale DZIEKUJE :!:

W poniedzialek bede zapisywac malutka do poradni przy szpitalu dzieciecym, to powiem Wam co i jak. Narazie postanowilam, ze nie bede zbyt duzo o tym myslec w tym negatywnym znaczeniu. Oliwka jest wspaniala, bardzo dobrze sie rozwija, wiec i z tym problemem sie uporamy. Musze w koncu wygonic z glowy te okropne mysli, ktore mnie nachodza i pozytywnie sie do wszystkiego nastawic.

Adrianakn, dzieki za linki

Odpowiedz
Gość 2009-05-14 o godz. 03:10
0

Madzik- niewiele wiem o naczyniakach ale oto co znalazłam:
http://www.dzieckook.pl/pielegnacja/problem/piel_naczyniaki.html
http://www.twojedziecko.pl/article.php?s=53&id=305
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20428
http://www.gerber.pl/?typ=publikacje&idArtykuly=96

mam nadzieję, że chociaż w ten sposób ci pomagam. Będzie dobrze. Trzymamy mocno z Barysiem kciuki, aby to nie było nic poważnego. A skonsultować się ze specjalista napewno nie zaszkodzi

Odpowiedz
Gość 2009-05-14 o godz. 02:55
0

MADZIK JAK BYLAM MALA TEZ MIALAM WIELKIEGO naczyniaka i wchlonal sie sam dopiero w 3 roku mojego zycia. wierze, ze u was bedzie podobnie, a lekarze zawsze sa ostrozni, dlatego pewnie to skiewrowanie do onkologa.Trzymamy za was 4 kciuki mocno. ni emoglam wczesniej nic napisac, bo moj komp zdziczal.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-05-14 o godz. 02:14
0

Madzik całym serduchem jestem z Tobą i Oliwką Wierze, że wszystko będzie dobrze. Ucałuj Malutką

Odpowiedz
aga-wa 2009-05-14 o godz. 02:12
0

madzik, mój Olek miał naczyniaka pod noskiem i wchłonął sie w 6 mies. życia. Tylko, ze u nas był cały czas taki sam, nie powiększał się wogóle. Myślę, że nie ma się co martwić na zapas, będzie dobrze, a lekarze tylko dmuchają na zimne.
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki- Olo też :D

Odpowiedz
Aga27 2009-05-14 o godz. 02:09
0

MAdzik ja nie wiem nic na ten temat, a piszę w tym wątku tylko dlatego, zebyś wiedziała ze my wszystkie jesteśmy z toba, nie martw sie takie rzeczy lepiej chyba leczyc wcześniej niz zbyt długo czekać. wszystko będzie dobrze .
kiedy idziesz do tgo onkologa?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie