-
Gość odsłony: 9162
Czy pierzecie poszewki i kocyki dla dziecka?
WitamDrogie Forumki, podzielcie się informacja, czy pralyscie wszystko czy tylko ubranka, pieluszki i moze przescieradelkabo mam dylemat, czy prac poszewki i kocyki dla dzieciaczka ? czy mozna tych rzeczy użyć bez wczesniejszego wyprania
hmmm ja znam tylko dwa:
jeden w Świebodzicach - szpital ogolny z oddzialem polozniczym
drugi w Walbrzychu - szpital ginekologiczno-polozniczy - w nim bede rodzila
niestety nie potrafie polecic zadnego ... po prostu nie wiem, ktory jest godny polecenia
wybralam ten w Walbrzychu, bo uwazam ze tam bede czula sie bezpieczniej dzieki zapleczu medycznemu
strobe napisał(a):Witam
Drogie Forumki, podzielcie się informacja, czy pralyscie wszystko czy tylko ubranka, pieluszki i moze przescieradelka
bo mam dylemat, czy prac poszewki i kocyki dla dzieciaczka ? czy mozna tych rzeczy użyć bez wczesniejszego wyprania
MAM PYTANKO TROCHĘ Z INNEJ BECZKI, ALE WIDZE, ŻE JESTEŚ Z WAŁBRZYCHA, JA MIESZKAM NIEDALEKO, CZY MASZ JAKIŚ SZPITAL POŁOŻNICZY GODNY POLECENIA W NASZYCH OKOLICACH?
Ja dla świętego spokoju wyprałam wszystko (w Jelpie), płucząc 2 razy i prasując. Korona z głowy nie spadnie, a potem nie będę musiała sobie pluć w brodę, że czegoś nie dopełniłam. Wszystko, nawet pościel, ma taki charakterystyczny zapach, jest sztywna i ja tego bardzo nie lubię. Nawet jeśli chodzi o moją pościel, a co tu dopiero mówić o dzidziusiowej...
strobe napisał(a):Ja myślę, że upiorę wszystkie ciuszki, niewazne czy były zapakowane czy nie, oczywiście pieluchy terowe i flanelowe, odpuszcze sobie prześcieradełko, poszewki, rożki do kąpieli i kocyki (tylko przeprasuję) i zobaczę czy coś bedzie się działo.
a jednak zrobilam inaczej ...
po rozpakowaniu prześcieradeł, poszewek, rożków do kąpieli stwierdzilam, ze jednak ze wzgledu na niemily zapach przepiore wszystko ...
jeszcze raz dziękuję
Prałam wszystko, na początek w płatkach mydlanych, potem w Loveli.
OdpowiedzPrałam wszystko, na początek w płatkach mydlanych, potem w Loveli.
Odpowiedzja prałam wszystko, i ciuszki i pościel i kocyki i kołdrę i pieluszki, ale raczej dlatego żeby ładnie pachniało niż z jakiś innych względów
Odpowiedz
Ja nie prałam nic (wszystko było nowe). Teraz mam ubranka po pierszej Dzidzi i rzecz jasna upiorę wszystko :)
Z tego co się orientuję nowych rzeczy nie trzeba teraz prać a tym bardziej gotować itp.
Pozdrawiam
Marta
Ja też jestem zwolenniczką prania wszystkich nowych rzeczy. Przeciez niektóre rzeczy są farbowanie, sztywnie - aż żal założyć coś takiego maleństwu. Taka "przesada" dotyczy tylko pierwszego prania. Potem już sobie odpuszczam.
Zresztą nie wiem jak wy, ale jesli sobie kupię w sklepie nową bielizne- zawsze ją piore przed założeniem.
DZIĘKUJĘ za wszystkie odpowiedzi !!
Ja myślę, że upiorę wszystkie ciuszki, niewazne czy były zapakowane czy nie, oczywiście pieluchy terowe i flanelowe, odpuszcze sobie prześcieradełko, poszewki, rożki do kąpieli i kocyki (tylko przeprasuję) i zobaczę czy coś bedzie się działo. W razie czego mam drugą zmianę to nie bedzie problemu z szybkim przepraniem i zmianą.
:)
te przygotowania sa całkiem fajne :D
ja pralam ciuszki, posciellki tzn poszewki na posciel i reczniczki, kocyki i koldre oraz rozek sobie darowalam, wywietrzylam tylko , bo za bardzo pachnialy. Tak sobie teraz mysle, ze moja maja nienalezy chyba do alergicznych dzieci, bo od samego wlasciwie poczatkuspi ze mna w lozku i ja nawet ni epomyslalm, zeby swoja posciel wyprac w dzieiciecym proszku i przykrywam ja swoja koldra i jej nic nie jest. Tess wiem ze piotrus tez spi w waszym wyrku, to czy pralas wasza posciel w dzieiciowym proszku? pytam, bo teraz do mni eto dotarlo i jestem ciekawa.
OdpowiedzRodząc 1 synka nie pralam kocyków, prześcieradełek i ubranek które kupiłam zapakowane szczelnie w folię. Teraz szykując wyprawkę 2 synkowi również tak postąpiłam i mam nadzieję, że nic mu nie będzie, wyprałam tylko pościel, rożek, ręczniczki kąpielowe, żeby były miękkie. Zgodzę się z innymi dziewczynamiże nie wiadomo kto wcześniej dotykał dane rzeczy(choć zapakowanego kaftanika, czy pajacyka chyba nikt, bo byłyby ślady np. rozerwana folia).W ten sam sposób można myśleć o wózku, ile osób go wcześniej dotykało i macało w sklepie, a zapakowany nie jest. Chyba , że wózki , leżaczki , foteliki też trzeba wyprać przed włożeniem 1 raz dzidzi?
OdpowiedzJa pralam tylko ubranka i posciel, bo posciel byla szyta. Kocyki i rozek itp sobie darowalam. Wietrze tylko zeby sie pozbyc sklepowego zapachu. Mysle ze to wystarczy. Rowniez uwazam ze sterylne warunki to wcale nie jest najlepsze co mozemy zrobic dla naszych maluszkow...
OdpowiedzNo, no... Powoli rodzi nam się internetowa wojna! Po poście Hali poczułam się jak brudas. Ale trudno - przeżyję. Tylko że naprawdę mam w rodzinie mnóstwo sterylnych mam i maluszków i żadno z nich nie potwierdza teorii nadmiernej sterylności, stąd moja niechęć do takiego postępowania. Ale oby twoje dzieciatko Halu, było wyjątkiem potwierdzającym regułę. Poza tym przestrzegam koleżanki przed wydawaniem sądów typu: na pewno, nie wyobrażam sobie inaczej itp., bo każde dzieciątko jest inne, a zazwyczaj osoby, które twierdzą, że wiedzą wszystko, tak naprwadę wiedzą niewiele. Liczcie przede wszystkim na waszą matczyną intuicję - to najlepszy doradca.
OdpowiedzJa prałam wszystko, choćby z tego względu, że nigdy nie wiesz, kto dotykał danego towaru przed tobą...
OdpowiedzJa wyprałam mojemu maluszkowi wszystko, a to z tego właśnie względu, że nie wadomo gdzie te rzeczy leżały i przez jakie ręce przechodziły. A poza tym skóra noworodka jest o wiele cieńsza i bardziej niedojrzała w porównaniu ze skóra dorosłego człowieka i nie ma jak bronić się przed szkodliwościa czynników zewnętrznych. No ale każdy robi jak uważa.
OdpowiedzJa osobiście myślę że nadmierna gorliwość i sterylność może dziecku bardziej zaszkodzić niż pomóc. Przecież rzeczy kupione w dobrym sklepie(nie na targu, czy straganie) nie są zagrożeniem dla dziecka. Wychowywanie maleństwa pod kloszem sterylności odbić może sie póżniej , gdy pójdzie do żłobka czy przedszkola. Nie jesteśmy przecież w stanie prać i czyścić wszystkiego co dotyka , lub z czym styka się nasz maluch. Takie jest moje zdanie , każda z nas moze mieć inne. Ile dziewczyn tyle opini.
OdpowiedzJa osobiście prałam tylko ubranka które nie były zapakowane w firmową folię. Te które pani podała z pólki bez opakowania +pieluszki uprałam w Loveli. Kocyk również był zapakowany wfirmową torbę-walizkę wiec go oszczędziłam. Rożek i pościel uprałam aby były bardziej miękkie.
OdpowiedzRadzę przepłukać w letniej wodzie bez żadnych detergentówte rzeczy maleństwa, które będą przylegały bezpośrednio do ciałka i te, które mają brzydki "sklepowy" zapaszek. Lepiej od małego nie narażać dzieciątka na uczulenia a przecież nowe rzeczy nie są brudne.
OdpowiedzRadzę przepłukać w letniej wodzie bez żadnych detergentówte rzeczy maleństwa, które będą przylegały bezpośrednio do ciałka i te, które mają brzydki "sklepowy" zapaszek. Lepiej od małego nie narażać dzieciątka na uczulenia a przecież nowe rzeczy nie są brudne.
OdpowiedzRadzę przepłukać w letniej wodzie bez żadnych detergentówte rzeczy maleństwa, które będą przylegały bezpośrednio do ciałka i te, które mają brzydki "sklepowy" zapaszek. Lepiej od małego nie narażać dzieciątka na uczulenia a przecież nowe rzeczy nie są brudne.
OdpowiedzMoje maleństwo mialo bardzo wrażliwą skórkę po porodzie więc wszystko wyprałam.
Odpowiedzja pralam wszysciutko!! lacznie z posciela i kocykami. rozek tylko oszczedzilam
OdpowiedzPodobne tematy