PAŹDZIERNIK-STARANIA, SYKCESY, PROBLEMY

dlaczego w dniu kiedy niestett dostalam okres tem p y nosi 37.3 .wydaje mi sie za wysoka .a kilka dni przed mialam 37.5 .co o tym mmyslicie ./ ja juz zupelnie nic nie rozumiem

Basiek Erie Asiszka i reszta oczekujacych:-)
Wejdzicie na ten drugi watek!Tam sie wiecej dzieje.Do zobaczyska na tamtym watku.Papatki

Basiek Erie Asiszka i reszta oczekujacych:-)
Wejdzicie na ten drugi watek!Tam sie wiecej dzieje.Do zobaczyska na tamtym watku.Papatki

Basiek, eire... juz dobra, rozumiem... ale zadzwonilam i wizyte mam na 22 pazdziernika... wiec teraz to juz tylko kwestia czasu... Bardzo jestem ciekawa jak to bedzie.... Czy ktoras z was byla w Novum??? Jak tam wyglada taka pierwsza wizyta i w ogole...wiem ze na bocianie jest duzo watkow o Novum ale chyba az za duzo bo tego co chialam znalezc jakos nie moglam...

Chyba na wątku "a co przyniesie październik" jest troszkę gwarniej, przenoszę się więc tam. A może i wy skorzystacie, wtedy wszystkie byłybyśmy skupione w jednym miejscu - oczywiście przed szybkim przeniesieniem na ciężarówki...

Hurra! Udalo się, dzięki Asiszka, nie bylo trudnne: skopiowalam po prostu ta formułkę i wpisalam co trzeba.
Wczoraj z trudem ale jednak udalo mi się dostać ten bromergon. Dr kazał go brać po pół tabletki bezpośrednio przed zaśnięciem i uprzedzał przed skutkami ubocznymi. Tymczasem ja w nocy o 3 na krotko wstalam, bo mężunio jechał do pracy i powiem wam, że ledwo wrocilam do łóżka. Najpierw zrobilo mi się niedobrze, bylam pewna ,że zaraz zwymiotuję, zrobilo mi się goraco, od razu poczulam, że jestem mokra, było mi się tak słabo, że gdybym się w tej chwili nie połozyła, to z pewnościa bym padła na podlogę.
Jak się polożylam - jakoś mi wszystko przeszlo. Ale dzisiaj czuję się ogolnie rozbita i boli mnie glowa. Mam nadzieję, że po jakimś czasie organizm przywyknie i te sensacje miną. Tym bardziej,że bromergon mam brać stale ,aż do któregos tam tygodnie ciąży - wg słów dr, co bardzo mi się spodobalo,że przewiduje ciążę
Kiki, oj Tobie się nalezy bura za to niezdecydowanie! No weż się kochana w garść i proszę mi tutaj bez marudzenia
Iwetko, być może trochę przesadzamy, zależy kto jak dlugo się stara. Ale pewnie sama wiesz, że im dłużej nie wychodzi tym niepokój rośnie, a co za tym idzie... chęci coraz większe, tesknota za dzidziusiem rosnie bardzo i coraz bardziej... a wokół tyle ciężarówek.
Pozdrawiam

zcesc wam wszystkie kobitki!!!
Erie i Basiek dziekuje za zyczonka i gratulacje.Fajnie by bylo wreszcie byc w ciazy zwlaszcza ze u nas ,kolezanka ktora z nami mieszka urodzila dzisiaj rano dziewczynke.Przywioza ja jutro a nazywa sie Feith.Jest sliczna.Wazy 3500g i a 54cm.Juz wszyscy na nie czekamy.Co wiecej...moze ona nam podrzuci dzidzusiowego bakcyla :D caluje was wszystki i do uslyszonka.Pa

hej kobietki :D
Basiek jak na 6 dc to bardzo ładny pęcherzyk ja taki miałam w poprzednim cyklu w 11 dc, więc myślę, że w tym cyklu macie spore szanse. :D
kiki a co to za wygłupy z tym, że nie chcesz dzwonić do kliniki. czekaj no jak tylko przyajdę nastepnym razem do warszawy to musimy się spotkać to ja Ci wtedy nagadam
bitn i Monia gratulację no i mam nadzieję, że prezent slubny Wam wyjdzie..a może nawet i przedślubny

Wiecie co, ja wczoraj stwierdziłam, że my może wszystkie przesadzamy z tym planowaniem. Przeciez to najlepiej podobno wychodzi jak się nie stara zbytnio. Tak więc postanowiłam się wyluzować i czekać na to co ma nastąpić.
lol

jeszcze nie wpisałam się na październikowe starania, a to czas najwyższy przecież
już miesiąc temu kupiłam z myślą o miłym wieczorze we dwoje bilety do teatru na dzisiaj
co prawda przez to że @ przyszła później to owu nie wypada na dzis, ale to nie przeszkodzi nam przecież w przytulanku
doniosę wam jak coś z tego będzie
pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia i miłych małżeńskich (i przedmałżeńskich) wieczorów

Basiek ja czytałam na innym forum,że go wycofują i nikt nigdzie nie może go dostać. Także dzwoń do ginka bo jest jakiś odpowiednik, który ma ten sam skład.

Basiek no piekny pecherzyk... :D Zyczylabym sobie takiego... zdaje sie ze szykuje sie ladna owu...

Co do Novum to wczoraj caly dzien sie zbieralam zeby zadzwonic i jakos nie moglam.... no juz sama nie wiem co sie ze mna dzieje...w koncu mama kazala mi dac ten numer i powiedziala ze ona zadzwoni i mnie umowi... wiem ze to glupie ale jakos mysle ze bede miala szczescie jak to ona zadzwoni a nie ja...

A z tym bromergonem to rzeczywiscie jakies dziwne... Moze podzwon po aptekach i dowiedz sie czy i w ktorej go maja... a jak nie to dzwon do gina, bo z tymi odpowiednikami to roznie bywa...

Przepraszam, Basia oczywiście wpisz dużą literą

Basiu musisz wpisać w swój profil taką formułkę:[url=http://www.fertilityfriend.com/home/Twój adres]http://www.fertilityfriend.com/ticker/Twój%20adres/ticker.png
Tylko bez tej przerwy między nawiasami tzn. ][ a tam gdzie jest "Twój adres" wpisz basia. Mam nadzieję że Ci się uda. Pozdrawiam Asia

Bitn, Monika - no to ja Wam zyczę fasolkowego prezentu slubnego! :D

A ja dzisiaj mam 6dc i bylam u dr ale tym razem innego - bo niestety nie pasują mi godziny, albo raczej stety, bo z tego nowego jestem bardzo zadowolona. Tak jak myślalam, na stymulację jest już trochę za póżno ale dr opracował już wstępną strategię na najbliższe cykle. I znalazł coś na co poprzedni nie zwrocił uwagi, otóż na za wysoką prolaktynę po obciążeniu ( bez - jest w normie) i przepisał mi bromergon. Zjeżdzilam większość aptek w okolicy i nigdzie nie mogę tego dostać, ponoć od trzech miechów nie ma w hurtowniach. Wiecie coś na ten temat??? Proponują mi odpowiednik polski ale nie jestem pewna, i chyba zadzwonię do dr.
Na usg wyszedł już wiodący pęcherzyk 12mm - dr był zadowolony bo jak na 6dc - to calkiem ladnie, ja też się cieszę, tylko zobaczymy co z tego wyniknie.
No to teraz uczepilam się tej prolaktyny - dr powiedzial, że to ona mogła powodować np niepełnowartościową owu. Zobaczymy!
A co u Was???
Kiki bylaś w Novum? Dowiedzialaś sie czegoś nowego?
A! Dziewczyny jak robicie,że w podpisie ukazuje się wam piekny paseczek, a mnie tylko sam jego adres?
Pozdrawiam

bitn
Ja tez wychodze za maz,tyle tylk ze w grudniu(26.12) i rowniez jak ty chce juz teraz zajsc w ciaze.moja kolezanka ktora ze mna mieszka,po ciezkich bolach(19godzin) dzisiaj rano urodzila coreczke.przyniosa ja jutro do domu.A nawiasem piszac skad pochodzisz?i gdzie bierzzesz slub?Robicie wesele czy tylko przyjecie?Odpisz szybko i pozdrowionka no i oczywiscie powodzenia w zafasolkowaniu.Pa

bitn no to zycze wam zeby prezentem slubnym byla piekna, silna, zdrowa fasoleczka :D

Bierzemy śłub 6 listopada. Jak w pażdzierniku sie nie uda z dzidzią to akurat 6 przypada mi owul :) No chyba że stres mi wszystko popsuje.

Paluszku no to ja nie wiem.... Mysle ze poki co spokojnie poczekaj na @... moze rzeczywiscie po pigulkach sie wszystko pozmienialo... a przy okazji spytaj swojego gina, o co chodzi...

bitn to trzymam kciuki!!! I czy dobrze zrozumialam ze bierzecie slub??? Jesli tak to napisz koniecznie kiedy... Pozdrawiam :D

Hej kobietki właśnie dzisiaj wróciliśmy z mężem do domciu. A tu tyle postów, że powiem Wam szczerze nie dam rady ich poczytać więc proszę o krótkie streszczenie ale widzę że strasznie sie obijałyście bo z tego co zdążyłam się zorientować to chyba jeszcze nikt nie "zafasolkował" więc proszę mi się tutaj natychmiast tłumaczyć

Witam
Dzisiaj mam 14dc. Badania na toxo zrobione. Hormony tarczycy sprawdzone. Jestem w pełnej gotowości bojowej :) Czekam tylko na chwile sam na sam z moim przyszłym mężem :) Mam nadzieje że się uda. I w dzień ślubu zrobie mojemu taką niespodzianke :)

stronka warta poczytania

www.mediweb.pl

Kiki
tylko, że ten otworek wcześniej nie był taki otwarty a szyjka dookoła jest twarda a przy otworku miękka - pewnie mam złudzenia a brzuszek perzed @ nigdy mnie nie bolał wręcz przeciwnie nigdy nie wiedziałam, że dostanę @ - pewnie wszystko wywruciło się do góry nogami bo tych pigułkach :(
pozdrawiam

viva rzeczywiscie to juz dlugo...moze w Krakowie jest jakas klinika leczenia nieplodnosci? Ja wlasnie podjelam decyzje ze koniec z przypadkowymi lekarzami... mam problemy z plodnoscia i powinnam chodzic do lekarzy specjalizujacych sie wlasnie w tym temacie...

paluszku ten otworek o ktorym piszesz powinien byc otwarty najbardziej w okresie owulacji...potem stopniowo sie zamyka wiec chyba nie ma powodu do niepokoju (ja zawsze mam wrazenie ze jest otwarty, jakos nie umiem odroznic kiedy sie zamyka a kiedy otwiera )a bolesne podbrzusze przed @ jest tez raczej w normie... Pozdrawiam

WITAM
Moja @ zbliża się wielkimi krokami...jeszcze 2 dni :(
Mam takie pytanko dręczy mnie to już kilka dni....od kilku dni mam wrażenie a raczej tak jest, że otworek w szyjce jest otwarty albo jest taki w połowie otwarty - wcześniej tak nie miałam...czy to możliwe? czy to coś oznacza no i jeszcze jak naciskam na podbrzusze to mnie boli od dzisiaj??
pozdrawiam

Ja też w końcu dotarłam na październikowy wątek!
Dzisiaj tempa skoczyła więc stwierdziłam, że czas zacząć wspomagać się luteiną. Mam tylko obawy czy to na pewno była owu.? Teraz już się nie dowiem bo przy luteinie temperaturka jest zawsze wysoka. A co jeżeli zaczęłam za wcześnie? Wtedy nie doszło by do owu? Trochę zgłupiałam. Jeszcze jak na złość wczoraj nie przytulałam się z mężęm a cztery wcześniejsze dni owszem
Nie wiem czemu ale jakoś jestem pesymistycznie nastawiona do mojego sukcesu... :( Chyba powoli zaczyna brakować mi sił. W końcu to już 10 cykl. Chyba muszę zacząć szukać specjalisty, który mi spróbuje pomóc. Kraków jest duży, może znajdę kogoś godnego zaufania.

annas 15mm w 9dc to bardzo ladnie (ja mialam w 14 dc 11mm) a pecherzyki potrzebuja minimum 18mm zeby peknac ale rzeczywiscie potrafia szybko podrosnac. Poza tym owu moze byc dzien, dwa pozniej... ja marze i takich pecherzykach... Mysle ze jesli pracowaliscie z mezusiem przez weekend to moze cos z tego byc... Powodzonka :D

Narazie działamy z mężem, ale to tylko tak dla rozkoszy własnej. Jak z tego coś będzie to fajnie, a jak sie nie uda to będziemy próbowac dalej.
Idziemy na wesele i mamy zamiar dobrze się bawić lol

Cześć Dziewczyny!
Annaswydaje mi się, że Twoje pęcherzyki są ok, akuratne. Nie jestem pewna i głowy nie dam sobie za to uciąć, ale z tego co pamiętam, to pękają jak osiągnął ok.18-22mm, a rosną 2mm na dobę. Mam nadzieję, że nie nakłamałam
A ja jestem VERY HAPPY, bo przywitałam dziś się z @ i zaczęłam nowy cykl. :D Ostatni był rekordowy, bo trwał ponad 50 dni, więc mam nadzieję, że ten będzie ok. Zobaczymy co zdziałają cuda medycyny
Tak więc Dziewczynki w nowy cykl z nowymi nadziejami. lol

W ogole to mam do was pytanko... Opisalam tu moje przykre doswiadczenie z ginem ktory mi robil usg. teraz zeby sie czegos dowiedziec musze czekac do czwartku...
bylam na tym usg w czwartek - byl to moj 9 dzien cyklu i pecherzyk mial 15 mm - czy to duzo czy malo....generalnie mi sie wydaje ze normalnie mam owu w 11 dniu ( mam cykle 24-25 dniowe) czy sadzicie ze zgodnie z tym co napisalam moze jeszcze podrasnac ten pecherzyk przez dwa dni?? czy tyle co mial juz starczy zeby pekac?? lol ,
dziekuje z gory lol

hej dziewczyny...
ja jestem - starania i owszem ale mizerniutko bo mnie choróbsko dopadlo... No ale coz - zobaczymy. Ja po zeszlomiesiecznych doswiadczeniach sie nie nakrecam Co ma byc to nie przeskocze lol
Ale faktem ze w tym miesiacu - wszystkie ucichlysmy....

No własnie...cicho i pusto...

Dziewczyny, jesteście????

A co tu taka cisza?
Wszystkie pracujecie...???

Basiek dziekuje, kochana jestes ze sie tak moimi problemami przejelas... rzeczywiscie sytuacja chyba dojrzala do tego zeby isc do Novum... wiec w poniedzialek zadzwonie tam i sie zapisze. Na bocianie rzeczywiscie sporo informacji mozna znalezc a do tej mojej ginki juz wiecej nie pojde, bo juz kolejny raz wychodze od niej zdolowana, a jak piszesz stan emocjonalny tez ma ogromne znaczenie.

Poki co nie mam spycjalnie czasu myslec o tych moich problemach bo dzis od rana moja kochana koteczka sie koci :D Juz sa 4 wrzeszczace kociaki(3 czarne i jeden bialy) ale to chyba jeszcze nie koniec :o Takze dziewczynki wracam do roli poloznej i pozdrawiam gorace w ten nieprzyjemnie jesienny dzien!!!

Droga Kiki, jesteś z Warszawy więc masz na miejscu bardzo dobre kliniki.
Ta lekarkę zostaw natychmiast i nie martw się tak, bo dół w niczym nie pomoże.
Endometrioza to trudna sprawa, zalezy od jej stopnia. Ale po tym co piszesz wcale nie jestem pewna czy ją masz. Novum to bardzo dobra klinika. Już dużo wcześniej pisalam, że nieplodnośc zwłaszcza przedlużającą sie, fachowo leczą tylko specjaliści od niepołodności. Zwyklych giekologów najczęściej ten problem przerasta!
Polecam Ci strony bociana. To kopalnia wiedzy na temat nieplodności. Wchodzisz na forum i tu masz mnostwo wątków (trzeba się wcześniej zalogować). Bardzo wartościowy jest wątek ekspertów. Można tu zadać bezpośrednio pytanie do fachowców z kliniki leczenia nieplodnosci i wspomaganego rozrodu w Bialymstoku. W wątku "Jak się leczyć" - bodajże, masz aż 50kilka stron napisanych przez dziewczyny, ktore borykają się z tym problemem. Ale co najważniejsze zachodzą w ciąże!
Prosze więc mi tu natychmiast odsunąć czarne myśli!
Zresztą pobuszuj tam sobie i sama się przekonasz. To najlepsze strony na temat nieplodności ale też ciąży adopcji itp.
Ja jestem tam niemal codziennie... i mnostwa rzeczy się dowiedzialam. Pytałam też eksperta, który rozwiewał moje wątpliwości np co do postępowania mojego lekarza.
Na koniec polecam - zwlaszcza gdy nie będziesz w najlepszym nastroju - super śmieszny wątek w "pogadajmy" pt Fotel gina - można peknąć ze śmiechu.
Ale się rozpisalam... może niepotrzebnie? może znasz bociana?
A!!! I żeby stwierdzic tak na 100% endometrioze, trzeba zrobić laparoskopię. Idż koniecznie do Novum (niestety slyszalam, że jest drogo) na pewno lekarz jeśli będzie miał takie podejrzenia, skieruje cie na laparoskopię. Co do wyboru lekarza, to tu poradzą Ci dziewczyny z wątku "Gzie się leczyć" tam masz o klinikach i jest oczywiściee Novum - popytaj kochana, wszystkiego się dowiesz.
Ja ostatnio na TVN -STYL - ogladalam program o nieplodności a dokladnie o in vitro z udzialem szefa Novum dr Lewandowskiego. Dowiedzialam się o tej audycji z Bociana - tam o wszystkim po prostu zawiadamiają na pierwszej stronie
Polecam tą stronkę i mimo, że jestem tam bardzo czesto - to nie wiem ale jakoś wolę Baybusa... jakoś tu spokojniej
Kiki - uszy do gory, nie martw się kochana, bądż cierpliwa, wszystko się uloży - NAPRAWDĘ! :)
Twoja ginka zupełnie Cię zdolowała- nigdy już do niej nie idz!
I pamiętasz??? PAŻDZIERNIK JEST NASZ!!!!
Szykuje się kumulacja1 lol lol lol

http://www.nasz-bocian.pl

no i brawo Annas
Wreszcie sie moze naucza podchodzic do ludzi jak do ludzi a nie jak do miesa armatniego.Oni maja nas za idiotki!Dla nich to proste i niewyobrazalne ze ktos tego nie kuma!Dranie!Zwelaszcza baby.Ja mam teraz swietnego gina.Facet ale jest super.Wszystko Ci opowieie i doradzi.Szkoda tylko ze jestem tak daleko od niego i jak narazie musze sie zadowolic wstretnymi Angolami!
Ale coz...dam rade

Kiki
Kiedys na studiach jeszcze usprawnialismy pania po operacji endometriozy i musze ci powiedziec ze ona zaszla w ciaze i urodzila dzieckko.Tylko ze to cholerstwo sie odrodzilo ...ale to i tak nie przeszkadza.Wiec nawet jesli twoja diagnoza bedzie taka ze to endometrioza yo sie nie przejmuj az tak strasznie tym:-) Glowa do gory,dasz rade!I przede wszystkim sie nie poddawaj.Pozbadz sie zlego nastroju i wroc z usmiechem na twarzy.Podejdz do tego jak do sniadanka-bulka z maslem!jesli ty przyszlas na swiat to dlaczego niby nie wierzyc ze bedziesz mama i dasz komus innemu zycie!A z ta znachorka to sswietny pomysl.Oderwiesz sie od medycyny,lekarzy itd.Mozesz sprobowac,nie ma nic do staracenia jesli juz to do zyskania :D wiec...zmien lekarz i szoruj do znachorow,
Powodzenia

Dziekuje wam dziwczynki za pocieszajace slowa.... Ja sie oczywiscie nie poddam, tylko po prostu wszystko to wyglada nie za rozowo...

babelku poczytalam o tej endometriozie (dzieki za linki) i juz samam nie wiem... niby zawsze mam bole przed @ i w trakcie ale nie jakies straszne (kiedys owszem, bylo ciezko) rozwniez nie sa ani obfite ani dlugie odkad biore clo (czy ono moze tak dzialac?)

Mam isc do mojej ginki w poniedzialek na usg (nie wiem po co, skoro i tak nic z tego nie bedzie?) ale chyba nie pojde... Jestem z Warszawy i chyba wybiore sie do Novum... czy ktoras z was tam sie leczyla? Moze mozecie kogos tam polecic?

Jednoczesnie moj mezus wpadl na pomysl co by sie wybrac do jakiegos bioenergoterapeuty... albo nawet znachora, ktory by podzialal w jakis magiczny sposob :D co o tym sadzicie...??? Skoro medycyna konwencjonalna zawodzi....

Musimy uwierzyć że nam sie uda!!!Tylko nie mozna o tym cały czas mysleć. Ja mam zamiar dzisiaj porozrabiać z moim mężem na całego. Jutro też i pojutrze też. Jutro robie romantyczna kolacje i zobaczymy co bedzie. Dziś skończył mi się @ i maż wygłodzony po 5 dniach postu.
No to działajmy dziewczyny lol

Kiki - lekarze to mają dopiero psychologiczne podejście do tematu Nie załamuj się jednak i odpuść sobie rozmyślania na ten temat. Moja kumpela zaszła w ciążę i urodziła zdrowego synalka chociaż część hormonków była o połowę niższą niż min.granica, inne dla odmiany o drugie tyle za wysokie. Idź sobie na luzaczka do innego lekarza, może on coś innego zaradzi, no i przede wszystkim staraj się jak możesz w te dni co sama wiesz.... i nie myśl za bardzo o wynikach badań, może niespodziewanie fasolka się pojawi (skoro i tak nie nastawiasz się na sukces).
Ja zbieram się do kolejnych weekendowych przytulanek jutro chyba będzie owu. byłam dziś u fajnej ginki : radziła dziś się jeszcze powstrzymać i wzmocnić chłopczyków,łyknąć sobie coś mocniejszego, powalczyć jutro i przez 2 kolejne dni. no i oczywiście dać na luz i nie myśleć o dzidzi
jeśli to nic nie da od przyszłego miesiąca badanka hormonków, monitoring itp :x a mężuś - badanie chłopczyków.
poza tym z witaminek zaleciła dla obydwojga : zynteral 2x1tabl. i Vit.A+E 3x1 tabl.
No to tyle z ostatnich wiadomości. Troszkę się rozpisałam. Biorę się do roboty. lol lol

Kiki - wiem ze to trudne - ale trzymaj sie i mysl pozytywnie... Co do lekarza - to KONIECZNIE idz do kogos innego - z jakiego miasta jestes, moze bedziemy mogli ci kogos polecic??

Swoja droga - to ja wczoraj mialam rowniez wizyte u gina - i mialam robione usg ginekologiczne.. niby wszystko ok . pecherzyk duzy roznie na prawym jajniczku - ale nic mi tak samo wredna baba nie powiedziala , pytalam - czy to oznacza ze bedzie owulacja - i jesli moze to niech powie łaskawie z medycznego punktu widzenia kiedy ... Co mi odpowiedziala?/ - ona nie wie.... najlepszym dowodem ze byla owulacja jest ciaża - NO WIECIE CO!! Myslalam ze babe udusze. O tym to i ja wiem, zwlaszcza ze sie staram o dziecko od kilku miesiecu. Wiecej ja o nic nie pytalam , bonie chcialam sie tylko denerwowac, wiem ze na razie najwiekszy pecherzyk ma 15mm nie wiem co to znaczy itp ale jestem w 9 dniu cyklu. Musze isc do swojego lekarza niech mi wytlumaczy co oznacza opis tego wszystkiego.

naprawde ciezko o dobrego specjaliste - ktory potrajktuje czlowieka poważnie, jak sa az tak znudzeni swoja praca - to przeciez nikt ich nie zmusza . Ja tej babie ( bo inaczej jej nie nazwe) nie podaruje, wlasnie jestem w trakcie oficjalnej skargi na nia - wysle do Medicoveru - a maja z mojej firmy niezly zarobek...
Bo nie tylko ze kobieta nie udzielila mi zadnych info o stanie mojego zdorwia ale byla nieprzyjemna i ironiczna - a sorry przy badaniu gin to raczej potrzbna jest osoba wzbudzajaca chodz odrobine zaufania i sympatii..

Ufff...sie wyżalilam...

Hej KIKI radze skonsultować się jeszcze z innym lekarzem. A oto linki na temat endometriozy:
http://www.resmedica.pl/ffxart2004.html
http://www.ginekologia.med.pl/endometrioza.htm

Poczytaj sobie niuńka i pomyśl czy miałaś kiedyś takie objawy, ale nie przypominam sobie żebyś na coś narzekała.

Kiki nie załamuj się wszystko bedzie dobrze.pozdrawiam cię gorąco i tzrymam kciuczki i ściskam cię mocno.

Oj...no widzicie gdzie kucharek szesc... :D

Trudno... moze jakos w praniu wyjdzie ktory watek bedzie bardziej onlegany...

Wpisuje sie oczywiscie na pazdzirnik ale bez zadnych szans raczej Po wczorajszej wizycie u ginki przeplakalam caly wieczor...endo prawie nie drgnelo...6mm i to po progynovie - katastrofa!!! Pecherzyki sa ale na razie byle jakie (najwiekszy 1, 1 cm) a to juz 15 dc. Wiec jesli owu w ogole bedzie to za jakies 5-6 dni najwczesniej. Poza tym mam sporo plynu w zatoce douglasa, chociaz raczej nie z owulacji tylko pewnie byla jakas torbielka, ktora pekla samoistnie (nie wiem czy to dobrze, czy zle, czy jak... ) moja ginka stwierdzila ze plyn zbiera sie tez przy endometriozie (co to???) i ze moze to jest powodem mojego, jak to ujela, zablokowania hormonalnego... :(

Ogolnie powiedziala ze dluga droga przed nami (czym wlasciwie nie tyle sprowadzila mnie do parteru, co wdeptala w podloge), bo nastepny cykl odstawiamy wszystko (bo to juz byl trzeci z clo) i na razie czekamy....na co???? jestem wsciekla i rozzalona jednoczesnie...

Nie wiem co o tym wszystkim myslec... i czy jednak nie zasiegnac porady w tej klinice nieplodnosci....albo na razie w ogole odpoczac od tego tematu... Dziewczynki, poradzcie, wspomozcie....

Dziewczyny Mo otworzyła październikowy wątek w "Poznaj swój cykl" :)

a ja właśnie przeczytałam Twój post - że jeszcze nic nie ma, więc..... no dobra więc będą dwa. zobaczymy kto jeszcze otworzy lol

Witam
Siuniu w tym samym czasie co Ty otworzylam nowy watek na Pazdziernik ( pomyslalam ze nikt jeszcze tego nie zrobil a dzisiaj juz 1.10 wiec chyba najwyzsza pora)
Pozdrawiam