• Gość odsłony: 2848

    Czy iść z dzieckiem do lekarza przy temperaturze 37,2?

    Nie wiem co robic. majka dostała katar i ma temperature 37,2. nie wiem cz isc z nia do lekarza cz zakrapiac nosek sola fizjologiczna i poczekac do jutra? dodam ,ze sama sie tez rozkladam, bo od wczoraj boli mnie gardlo i tez zaczyna mi cos leciec z nosa.

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-02-11, 14:35:47
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-02-11 o godz. 14:35
0

Bedzie dobrze. Skoro Bartek wyzdrowiał to i twoje maleństwo wyzdrowieje. Potrzeba tylko trochę czasu. Zwykle antybiotyk bierze się 7 dni. Poprawa teoretycznie powinna nastąpic w 4 dobie. U nas niestety nie nastapila ani w 4 ani w 7. Dlatego tez podwojono nam dawke i musieliśmy sie leczyć następne 7 dni. Zwykle pediatra mówi kiedy należy przyjść na kontrol. Zwróć uwagę czy maluch więcej nie kaszle. Nie chcę cię straszyc ale u nas zapalenie oskrzeli zaczęło się od suchego kaszlu. Myślę, że tak czy inaczej trwa tu u was już jakis czas i może powinniście iść na kontrol. Może po prostu te laki nie działają? warto sprawdzić czy maleństwu sie poprawia czy nie. No i przede wszystkim wy powinniście być zdrowi!!!!!!!

Odpowiedz
Gość 2009-02-11 o godz. 02:34
0

Adrianakn zazdroszczę...A właśnie,ile czasu podawac antybiotyk? U nas trwa to i trwa jak na razie. No może katarek jet juz mniejszy,a kaszel bardziej suchy. Podawanie leków idzie opornie,ale zawsze cos tam trafia do tego małego brzuszka. Dzisiaj dostał leki z soczkiem jabłkowym i moim mleczkiem.a tak zaryzykowalismy z tym soczkiem,niedużo,bo ze 2 lyżeczki wyszły. Na noc nasmarowalismy plecki i klatke piersiową Pulmoxem,może będzie mu sie łatwiej oddychało...
Cała rodzinka juz u nas chyrchla.Mąż,bo nie przestrzegał zasad brania antybiotyku,późniejsze leki tez jakos zapominał i co chwile kaszle,oj ci mężczyźni (w lekarzy i leki też nie wierzy...) :x no i mnie też cos bierze,ehh

Odpowiedz
Gość 2009-02-08 o godz. 16:56
0

HUUUUUUUURRAAAAAAAAAAA Bartuś już jest zdrowy. Antybiotyk i inne leki mamy podawać do wtorku.

Odpowiedz
Gość 2009-02-08 o godz. 15:27
0

Mój Bartus też czasami zwraca antybiotyk zaraz po podaniu :( Nietety wtedy zgodnie z wskazaniem lekarza podaje mu go ponownie. Ty lepiej zadzwoń do pediatry. Być może zmieni lek na inny?

Odpowiedz
Hala 2009-02-08 o godz. 15:09
0

Ja zrobiłąm ten błąd ze podałam Wojjtusiowi dwa leki po sobie i je zwrócił, lepiej odczekać. Polecam zwykłe strzykawki do podawania syropów.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-08 o godz. 14:48
0

Ada 27 no dokładnie o to chodzi,tylko maz nie pamietał,jak to lekarka nazwała.
Najgorsze jet to,że każdą dawkę lekarstwa Michaś zaczął zwracać. Antybiotyku popił aż 1/6 łyżeczki,a ma być cała. Nie wiem,jak mu to podawac i martwię sie o niego Zadzwonie do lekarki,może mi podpowie,co sie dzieje i co robić...

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 22:02
0

krissy to o czym piszesz to rozmiękanie potylicy i nie ma nic wspólnego z ciemiaczkiem (ani przednim, ani tylnym) jest to odjaw niedoboru witaminy D, musisz ja teraz podawac swej dzidzi dokładnie wg zaleceń lekarza

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 18:16
0

Myslę,że u nas zaczeło sie to troche wczesniej,bo mały cos pokasływał i oczywiście nic mu nie dolegało. Tak fest zaczęło sie od kichania kaszelek giluchy w nosie i problemy z oddychaniem przez nosek temperaturka, a i ropiejące,zaczerwienione oczko.

Dostał nastepujące leki: 10 kropli Cebionu, Vigantol zwiekszony do 4 kropelek dziennie, kropelki Nasivin do noska dla niemowląt, Gentamicyne do oczu-tez kropelki, Clemastinum, Ospamox (antybiotyk), syropek tymiankowy i wapno.
To strasznie duzo jak na takiego maluszka. Ciężko jest mu też to wszystko podawać,bo wiekszość tych wszystkich "napojów" ląduje na ubrankach Michasia,ja równiez jestem cała klejąca od tych medykamentów. Marzę,aby to sie szybko skończyło. Dobrze,że nie stracił swojego humorku i smieje się, turla po podłodze i pomaga w kuchni :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 16:45
0

Dużo zdrówka dla synka. Ja juz coś wiem na temat lekarzy..........niestety nie wszystkie moje opinie sa dobre. Jak dziwnie zmienia sie sposób patrzenia na dziecko, gdy człowiek idzie prywatnie To zaskakujace i wkurzajace Napisz jakie masz podawac Michasiowi leki. Jakie tez były pierwsze i późniejsze objawy.Może którejs z nas sie to kiedys przyda

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 15:34
0

Poszliśmy wczoraj z małym do lekarza w przychodni. Pobadał go, sprawdził jego umiejętności fizyczne i na koniec powiedział,że to tylko przeziębienie. Kazał dawać Michasiowi 10 kropli Cebionu, ew. Paracetamol i kropelki do nosa. No,jakby cos sie działo,to jechac do pomocy doraźnej... Po południu zaczęło ropieć oczko,więc maż zasięgnał porady u znajomych i udał sie z małym sie do poleconej pani doktor (pediatra, specjalista do chorób płuc) rzecz jasna prywatnie...) I co się okazało? Nie dosć,że Michaś nabawił się zapchanych zatok-dostał cały arsenał leków,to jeszcze po ogólnym badaniu, doktórka powiedziała,że z tyłu ma (hmm nie pamieta, jak to sie dokładnie nazywa) rozciemienienie,czyli coś mu tam nie zarosło i nalezy zwiekszyć ilosć podawanej witaminki D. Zastanawiam się więc, jak Ci lekarze w przychodni go badali? Przeciez niedawno byliśmy na szczepieniu! I ani słowa nie usłyszałam,że z tyłu główki jest to cos związane z ciemiączkiem,a przecież tył już dawno powinien być zarosnięty. :x Wściekłam się i już nigdy tam nie pójde. Lepiej wydać te 50 zł, a za to uzyskać fachową poradę,w końcu to nasz ukochany skarbek.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-06 o godz. 18:21
0

Trzymam kciuki za wszystkie nasze dzieci, aby były zdrowe
atad- odejmuje sie 5 kresek, a nie 4 stopnie. Dobrze, że póki co obejdzie sie bez antybiotyku i że oskrzela czyste. Wg opinii naszej pediatry zbijac trzeba temp powyżej 38,5 st ( w pupce 39st), bo przy nizszej temp. mikroby szybciej atakują ciałka naszych maluszków.
Mój Bartus niby coraz lepiej- ma straszny katar i nie chce kaszleć, temp chyba nieco spadła. Łaskoczę go, rozśmieszam i prawie nic, a słychać jak mu tam gdzies swiszczy. Do nosa nie da się dotknąć, a jak tylko widzi gruszke to zwiewa i płacze w niebogłosy. Oklepywac tez sie za bardzo nie daje :( Oby mu przeszło do piątku

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 17:59
0

bylysmy u lekarza, bo Majce wzrosla temp i na moim termometrze miala 37,6. a u doktorki pokazywal 37. w kazdym razie majka przeziebiona, ma lekko czerwone gardziołko, musze jej zakrapalc nosek sola i czyscic, podawac wiecej wit c, nacierac vick vaporum i sama jesc rutinoskorbin, bo tez mnie dopadl w nocy katar i gardlo i pic syrop z cebuli ( taki gotowy kupowany w aptece). chyba nas wiaterek wczoraj zawial na spacerze, chociaz niby tak cieplo. w kazdym razie dobrze, ze nie trzeba antybiotyku. krissy trzymam kciuki , zeby i uwas nie trzeba bylo go podawac.
Adrianakn a Bartusiowi zycze szybkiego powrotu do zdrowia, zeby sie nie meczyl biedaczek juz dluzej.
A ze zbijaniem temp, to moja kochana doktorka powiedziala mi , ze mam podawac pol czopka paracetamolu 80, ale tylko gdy temp bedzie powyzej 38,3 ( jezeli mierze doodbytniczo to zawsze trzeba odjac 4 stopnie ) .

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 17:45
0

Oby to nie był ten sam wirus, którego załapał Bartuś. On leczy sie juz drugi tydzień. :( Sasiadki córka leczy sie juz na gardło 3 tydzień, na razie bez antybiotyku.

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 17:03
0

Oj, u nas zaczęło sie to samo w nocy,co u Atad. Wczoraj zaryzykowaliśmy i daliśmy małemu czopek z paracetamolem,wydawał nam się strasznie gorący,a nie chcielismy go juz rozbudzać.Dzis rano miał 37,7 . Katarek jest już większy (Nasivin dla niemowląt ratuje sytuację), no i ten kaszelek. Dzis idziemy do lekarza, tymbardziej,że maż kończy kurować ostre zapalenie gardła :(

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 15:47
0

A katar (nie lekki katarek) u takiego maluszka bywa niebezpieczny. Gdy scieknie i zacznie zalegać na oskrzelach możecie mieć problemy. Trzymam kciuki aby wszystko było Ok

Odpowiedz
Hala 2009-02-06 o godz. 14:44
0

Atad mnie powiedziano że 37 to normalna temperatura u niemowlaka, zbija się dopiero od 38. Płucz nosek sollą, kładz na brzuszku wtedu wydzielina ścieka, możesz pomóc sobie gruszką. Ważne jest wietrzenie i nawilżenie pomieszczenia. Z tym nacieraniem to słyszalam ze można dopiero u straszych niemowlaków.
Idz mimo wszystko do lekarza, u takich maleństw choroba szybko się rozwija.

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 13:01
0

37,2 TO NIE TEMP A STAN PODGORĄCZKOWY. NIE MA CO PANIKOWAĆ. NA RAZIE SPRÓBÓJ PORADZIĆ SOBIE SAMA- ZAKRAPLAJ NOSEK SOLĄ, DUŻO NOŚ MAŁĄ W POZYCJI PIONOWEJ. MOŻESZ TEŻ POKROPIC UBRANKA MAŁEJ OLEJKIEM OLBASA, A NA NOC POSMAROWAĆ MAŚCIA ROZGRZEWAJĄCA PLECKI I KOSTKI U NÓG. JEDNAK GDYBY TEMP WZROSŁA IDŹ DO LEKARZA. POZA TYM TAK NA MARGINESIE LEKARZ CHYBA PRZYDALBY SIE TOBIE

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie