Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-11-24 o godz. 03:47
0

Z okazji zblizajacych sie swiat Wielkanocnych skladamy najserdeczniejsze zyczenia: duzo zdrowia, radosci, smacznego jajka, mokrego dyngusa, mnostwo wiosennego slonca oraz samych sukcesow i pociechy z bobasków..
Składają Magda z Mariuszem i Julcią lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-11-23 o godz. 09:22
0

Łał a ja myślałam że moja to klopsik, a waży 4240 :D to bardzo dobrze po w szpitalu ważyła nawet 2540, niestety nie była wczoraj zaszczepina bo najpierw musimy zrobić badania( znowu kłucie :( ) bo moja mała ma anemie czego przyczyną jest konflikt krwi z jakim sie urodziła, ale jeśli hemoglobina urosła to zaszczepimy ją za tydzień, a poza tym jak powidziała pani doktor dzidzia bardzo zadbana lol
Szkoda ze nie mozna wysyłać zdjęć bo też bym się pochwaliła Martusia i zobaczyła wasze dzieciaczki.pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 13:00
0

lol
Chciałam wysłać ale nie wyszło dopiero doczytałam że nie można...
szkoda :(

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 12:51
0

Przysyłam zdjęcie mojej pociechy robie prube więc nie wiem na 100% czy wyjdzie...
Buziaki pa

Odpowiedz
Gość 2009-11-22 o godz. 12:42
0

Hej wiewióreczko ja byłam wczoraj u szczepienia i też kupiłam tą szczepionke skojarzoną mała dostała w obie rączki pierwszy zaszczyk była cichutko ale drugą łapke bardzo płakała nie szło jej uspokoić.
Moja mała rośnie jak na drożdżach jej waga wczoraj to 5.370 małe słoniontko ale fajnie niech rośnie, zaczyna coraz bardziej sie uśmiechać i uwielbia rozmawiać z moimi piersiami jes taka słodka... lol
Pozdrawiamy wszystkie mamusie i ich malęństwa.
Naprawde zrobiło sie cicho... :( co z wami mamuśki....

Odpowiedz
Reklama
wiewióreczka 2009-11-21 o godz. 07:58
0

cześć dziewczyny!
Ale tu sie cichutko zrobiło, szczerze przyznam że ja tez juz mało zaglądam To chyba spowodowane tym że czas wolny poświęca się maluszkom a jak śpią to prasowanie, sprzątanie...
U nas wszystko w porządku malutka zdrowa i pięknie rośnie.Jutro idziemy na szczepienia,czy wy też kupiłyście te szczepionkę skojarzoną?? A jeszcze super pogoda więc spacerki coraz dłuzsze i przyjemniejsze!! :D
pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 04:13
0

Ja dostałam od kumpeli co wolno jeśći z tego kożystam moge ci jeszcze podać czego nie wolno ... OWOCE· jabłka ( lepiej obrane)· banany ( umyte przed obraniem)· rozcieńczony sok z czarnej jagody i z aronii· kisiele i kompoty domowe ( np.. z suszonych śliwek)
PIECZYWOWszystkie gatunki pieczywa ciemnego i jasnego.
PRODUKTY ZBOŻOWE· wszelkie kasze· ryż· makarony - uwaga na jajka !!!!
MIĘSO I WĘDLINY· drób ( indyk, kurczak)· królik· wieprzowina chuda· mięso gotowane lub duszone
RYBY I JAJKA· ryby najlepiej gotowane 1 raz w tyg.· jajka gotowane 1 - 2 w tyg.· zamiennie 1 jajko kurze = 5 jajek przepiórczych
PRODUKTY MLECZNE· jogurty w tym owocowe· kefiry, maślanka· żółty i biały ser
WARZYWA· ziemniaki· marchew, buraki· pietruszka, seler, szpinak, brokuły, szczaw· koperek· soja – przy skazie białkowej bardzo uważać· !!!· sałata, cykoria, kapusta pekińska, ogórki
TŁUSZCZE· oleje, szczególnie oliwa z pierwszego tłoczenia na zimno· masło
PRZYPRAWY I DODATKI· sól· majeranek, kminek, koperek, anyż, natka pietruszki, · cukier
lol Pozdrawiamy z Julcią wszystkie mamuśki jak tam wam leci... :D

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 04:09
0

:D

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 00:49
0

Czesc dziewczyny pisze do was bo mam pytanie co jecie tzn jakie macie menu, bo ja juz nie wiem co mam jesc. Ciagle tylko krupniczek albo rosolek a na drugie gotowane miesko i tak wkolo. jesli chodzi o picie to woda mineralna i sok jablkowo-marchwiowy. mam ochote na jakiegos owoca, np. banan ale niewiem czy mozna. jak macie czas to odpiszcie. pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-11-11 o godz. 09:27
0

Anetko mojej małej też ropiało oczko ale samo przeszło przemywałam tylko solą fizjologiczną albo przegotowaną wodą jeden dzień i jej mineło...
Moja malutka też już podnosi główke i nóżki napina tak jak do wstawania a wczoraj leżała na moich kolanach i trzymała mnie za palce to próbowała się podnosić tez sie boje że to troche za wcześnie...
Ale jest słociutka dziś prawie cały dzień śpi i aż jest za cicho w domu źle się czuje że nie mam co robić az za dużo czasu mam dla siebie.
A co do jedzenia to też straszny głodomur pierś jej nie wystarcza i też ją musze dopajać...
Pozdrawiamy wszystkie mamuśki pa pa pa :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-11 o godz. 02:01
0

Czesc dziewczyny postanowilam ze wreszcie cos napisze. Maly jest nawet dosc grzeczny ale caly czas mogłby byc przy cycu tylko jesc i jesc, chociaz go przepajam rumiankiem a od dwoch dni daje mu Plantex - to tak zapobiegawcze zeby nie mial kolki to i tak jest malo. A zreszta to same wiecie ze czlowiek nie ma na nic czasu ciagle a to kupka czy siusiu albo sie ulalo i tylko przebieraj albodawaj jesc. Ale nie nażekam bo ogolnie jest fajnie. Małemu cos ostatnio ropieje oczko przemywam ale zamierzam sie wybrac w poniedzialek do lekarza.
Natalia moj maluszek tez podnosi glowe jak sobie moj maz polozy go na brzuszku a ponadto podczas ubierania szczegolnie po kapieli podpiera sie na nogach boje sie ze to troche za wczesnie. jesli chodzi o spanie to tez potrafi niespac 2-3 godz. no ale sluchaj ilez mozna spac. Pozdrawiam jak znajde czas to sie odedzwe. Pa

Odpowiedz
Gość 2009-11-09 o godz. 10:13
0

Ja jestem z moją małą 24h
ale musiałam ją teraz zostawić na dwie godziny bo jechałam do pracy i nie mogłam bez niej wytrzymać cały czas myślałam o niej i bałam się że ominie mnie jakaś jej nowa minka a mnie nie będzie...
Pozdrawiam i masz racje Natala coraz to mniej piszemy ze sobą czyżby sprawdzało się że dzieci to małe pożeracze czasu...
lol

Odpowiedz
Nelly 2009-11-09 o godz. 09:04
0

Co jest z wami dziewczyny??Czyzby scie nie mialy czasu?Ja przez moje studia staram sie jak tylko jestem w domu caly czas byc z Elizka.A jak ja zostawiam to jestem nieszczesliwa.Ominal mnie jej pierwszy usmiech.

Odpowiedz
Nelly 2009-11-05 o godz. 11:06
0

Anett GRATULACJE!!!!!!!!!!
Moja Elizka wazyla 3350 i tez lekarz musial mi pomodz kladac sie na moim brzuchu.
Juz czuje sie doskonale, krocze mi sie zagoilo tylko jak dluzej leze w jednej pozycji to bardzo bola mnie kosci miednicy.
Zauwazylam ostatnio ze mam coraz mniej mleka i staram sie temu zaradzic. Nie wiem jednak co z tego wyjdzie bo jezdze na uczelnie i musze znajdowac czas zeby odciagac pokarm a i tak udaje mi sie najwyzej 30 ml. Zaczelam pic herbatke dla kobiet karmiacych i czesciej przystawiam mala do piersi ale i tak musze ja dokarmiac(czasem je jeszcze cala flache!!). Chyba bardziej jej odpowiada butelka, ale postanowilam walczyc i bede ja karmic piersia jak najdluzej. Mam nadzieje ze mi sie uda.
Wiewioreczxka moja mala tez sie strasznie zmienia.Ogladam zdjecia ze szpitala i nie moge sie nadziwic ze w ciagu zaledwie dwoch tyg. tak bardzo sie zmienila.
A wlasnie Elizka ma 2 tyg. i juz praktycznie od 5 dnia probowala podnosic glowke a teraz juz jej to swietnie wychodzi.Czy wasze dzieciaczki tez podnosza glowki? Potrafi tez nie spac przez ponad 3 godz. bez przerwy. Nie wiem czy nie za wczesnie jak na takie malenstwo??
Pozdrawiam

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-11-04 o godz. 10:58
0

Aneta gratulacje i faktycznie miałaś ciężko moja ważyła 2920 a juz się wymęczyłam! Ale było warto :D
Ja problemów z kroczem nie miałam wcale, a na dzień dzisiejszy czuję się jakbym nie rodziła wcale( zreszta już po 2 tyg. tak się czułam, a nawet szybciej)

Odpowiedz
aneta2808 2009-11-04 o godz. 07:15
0

natalia mnie popekane szwy zagoily sie po okolo 3,5 tygodnia

Odpowiedz
Gość 2009-11-04 o godz. 05:07
0

Gratuluje Aneto no miałaś co robić duży chłopak podziwiam cię... :D
Moja wazyła 3.600 a już było ciężko.
Ale idzie przeżyć ten wysiłek dla tych pięknych chwil z maleństwem w ramionach.
A co do bólu krzyża to nie wiem ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe i krzyż bolał mnie przez nie a szwy szybko przejdzie ja miałam bolące krocze tak z trzy dni a teraz mogła bym już iść na impreze...
Pozdrawiamy i gratulujemy jeszcze raz waszej trójce. lol lol lol
Madziara z Julcią i Mariusz... :D

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 23:16
0

Czesc dziewczyny!!! dlugo nie pisalam ale wreszcie go mam. Urodził sie 24 02 2005 o godz. 16.20. Wazył 4160 a 56 dl. Z usg wychodziło 3400 i to dlatego miałam problem przy urodzeniu go.
Same bole nie byly takie straszne te z brzucha ale za to sam porod fatalny jeden z lekarzy zeby mi pomoc musial klasc mi sie na brzuchu i wypychali mi go na sile ale warto przezyc to wszystko by pozniej zobaczyc to cudo. Maz moj bardzo mi pomogl przy porodzie i do tej pory tak jest. Bo niewiem jak was ale mnie bardzo boli krzyz ze nie moge chodzic, lekarz mowi ze to z wysilku. Jesli chodzi o szwy to tez tragedia tak mnie ciagnely ze szok ale juz mi sciagneli.
Pozdrawiam was i jeszcze sie odedzwe, pa

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-11-02 o godz. 07:36
0

cześć dziewczyny
My już po spacerku i po jedzonku i Martusia w końcu grzecznie śpi. Ja dzis zostawiłam ją z mężem i sama poszłam do fryzjera więc nie widziałam jej 3 godz.Muszę wam powiedzieć że my z mężem zajmujemy się malutką na zmianę tzn. raz ja raz mąż jeździmy na zakupy i mamy też dyżury kto wstaje do małej w nocy około 2-4 mąż a o 6-8 ja.Ale moja dzidzia juz urosła i sie zmieniła, wasze też tak sie zmieniają bo juz nie wiem czy tak jest czy tylko mi sie wydaje A tak w ogóle to suuuuuuper jest mieć taką kruszynkę :D
pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-11-01 o godz. 07:48
0

Podziwiam cię Natalio bo ja nie potrafie tego zrobić nikomu bym jej nie dała
nie potrafie jej nawet na 15 minut zostawić
wychodząc do łazienki już za nią tęsknie.
Czy to normalne
Pozdrawiamy lol

Odpowiedz
Nelly 2009-11-01 o godz. 04:11
0

Ja tez musze moja mala dokarmiac.Potrafi zjesc z obu piersu i do tego wypic 50 ml glukozy i 70 ml mleka modyfikowanego.Straszny z niej glodomor. :o :o
Musialam wczoraj jechac na studia i zostawic mala z mama.Straszne bylo to rozstanie.A jutro to samo zostawie ja o 7 rano i wroce po 18.czy to sprawiedliwe?

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 04:59
0

Ja też robiłam okłady z riwanolu bo po tantum rosa miałam uczulenie a oprucz tgo robiłam nasiadówki z kory dębu...
A co do dokarmiania to ja też dokarmiam małą a dziś pediatra zakazała mi to robić bo mała robi strzelające kupki i ma boleści brzusia jak ją dotykam to płacze i jak ją mocno męczy kupka lub purtki to czasem krzyczy...
Kazała podać mi lakcid i dopajać glukozą a mała jest głodomorem i jak jej dałam 90 na noc modyfikowanego to spała 6 godzin i robiła mi tylko jedną pobudke w nocy a po piersi budzi się co 1.5 godziny i wciąż jej mało mleka ssie z obu piersi i jeszcze glukoze...
A Julcia jest tak słodka że mi sie serce kroi jak słysze jak krzyczy i nie umiem jej pomuc...
Pozdrawiamy wszystkie mamusie... lol lol lol Julcia z mamą

Odpowiedz
Nelly 2009-10-29 o godz. 09:52
0

anetko napisz mi jak dlugo goja sie pekniete szwy?Troche sie tym denerwuje.Pozdrawiam

Odpowiedz
aneta2808 2009-10-29 o godz. 06:54
0

mnie jak puscily 2 szwy to pomogly mi oklady z riwanolu

dziewczyny po jakim czasie szwy calkowicie sie rozpuszczaja? bo tu juz 3 tyg. minely a ja nadal mam 3

ja tez mojego Oliego dokarmiam sztucznie
cos te nasze dystrybutorki malo mleka daja :P :D :P

http://lilypie.com

Odpowiedz
Nelly 2009-10-27 o godz. 10:15
0

Hej dziewczyny ja musialam zaczac mala dokarmiac sztucznie bo w nocy nie spala i plakala ciagle chciala byc przy piersi i byly momenty ze nie mialam pokarmu.Wczoraj dostala wysypki i na dzisiejszej wizycie u pediatry okazalo sie ze moze byc alergikiem i musze ja dokarmiac Nutramica-swoja droga wstretna i musze dodawac glukozy zeby to jakos smakowalo.
A do tego zauwazylam wczoraj ze poszedl mi jeden szew od strony posladka. Dzwonilam do mojej lekarki ale powiedziala ze wyjechala na urlop i kazala sie nie denerwowac tylko kilka razy dziennie przemywac woda utleniona i nakladac gazil z balsamem Szostakowskiego. Mimo to bardzo sie denerwuje ze dojdzie do zakazenia.Moze macie jakies rady?

Odpowiedz
Gość 2009-10-27 o godz. 00:18
0

Wiewióreczko ja też miałam problem z karmieniem i mała była wciąż głodna i płakała więc kupiłam modyfikowane mleko ale przyszła koleżanka i mnie wyzwała że nie mam jej dokarmiać więc teraz jest tylko na piersi czasem podam jej tylko troche glukozy bo mamy suche powietrze w pokoju...
czym częściej dostawiałam ją do piersi tym lepiej nachodziło mi mleko jak nie bylo mleka to chodziłam bez stanika a jak już mi naszło to zakładałam i chodze prawie non stop żeby się nie porobiły znowu zatory...
Szkoda żebyś straciła całkiem pokarm bo to co jej ty dajesz jest najlebsze i naj zdrowsze...
A co do wychodzenia na dwór to ja ją tylko weranduje pogoda jest troche głupia a ja boje sie że ją zaziębie jak za szybko wyjde...
Pozdrawiamy wszystkie mamusie i te co jeszcze są dwa w jednym...
Madziarka z Julcią lol lol lol lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-26 o godz. 09:00
0

cześć dziewuszki
Natali witaj z powrotem! :D
Ja niestety nie miałam znieczulenia i poród nie był za przyjemny, ale już prawie o tym zapomniałam i teraz ciesze si e tylko że mam to juz za sobą.
Dziewczyny czy wychodzicie juz zmaluszkami na spacery?
Co do karmienia to ja juz przwie straciłam pokarm wie moja Marusia skazana jest juz prawie tylko na sztuczne mleko na ale co zrobić :(
pozdrawiam

Odpowiedz
Nelly 2009-10-25 o godz. 08:59
0

witam was po dluzszej przerwie.Mala urodzilam 18 a wyszlismy dopiero dzisiaj.Pojechalam 17 w czwartek na kontrolne ktg do szpitala. Lekarka powiedziala ze wszystko w porzadku z dzidziusiem ale musze zostac na oddziale bo bylam przeziebiona i trzeba bylo to kontrolowac zeby malemu nic sie nie stalo. Wrocilam do domu po rzeczy i spowrotem do szpitala.O 20 mnie przyjeli i zrobili ktg-wyszly niewielkie skurcze i rozwarcie na 3,5.Pani doktor stwierdzila ze bedziemy sie przygotowywac do porodu. Po 22 kiedy skurcze byly co 4 min. ale nie zbyt silne dostalam kroplowke z oksytocyna.No i ruszylo.Caly czs byl ze mna maz i masowal mi plecki.Po 1 przyjechala moja mama i szwagrowie.Ok. 2 dostalam zzo.Przy porodzie malej byli maz i mama.Gdyby nie oni bylo by mi ciezej. Noc wczesniej nie spalam wiec bylam okropnie zmeczona i momentami przysypialam.W koncu o 4.55 przyszla na swiat Elizka.
Musielismy zostac dluzej w szpitalu bo mala tez sie zainfekowala i musieli podac jej antybiotyk, ale teraz jest juz w porzadku tylko za dwa tyg. idziemy na kontrole do poradni patologii noworodka.
pozdrawiam was serdecznie drogie mamusie

Odpowiedz
Gość 2009-10-23 o godz. 05:49
0

czekam czekam......moze jutro sie cos ruszy...
dzisiaj musze na spokojnie bo jestem sama w domu do wieczora....ale jutro wezme sie za generalne porzadki- moze go ruszy w koncu:)))))))
tak był podtrzymywany ze teraz sam sie zaparł i nie chce wylazic:)

Odpowiedz
Gość 2009-10-23 o godz. 03:07
0

Czesc dziewczyny okazuje sie ze zostalam sama. Natalia gratuluje zazdroszcze ci bardzo ja dzisiaj jade do szpitala zobaczymy co powiedza a cos czuje ze sobie jeszcze pochodzę z moim malenstwem, widocznie mu sie nie spieszy. Odedzwij sie jak troszkę odstapniesz, napiszesz jakie wrazenia po porodzie.
Melania sory widze ze ty tez czekasz wiec jednak nie jestem sama. Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-10-22 o godz. 14:57
0

Hej wiewióreczko moja też na początku nie chciała pić a to dlatego że miałam twarde piersi przepełnione mlekiem gorączke no i zaczełam odciągać laktatorem po 20 z każdej piersi i kiedy wyciągłam laktatorem sutka to odrazu pije bo jest mięka pierś a tak też nie mogłam z nią ujechać bo nie chciała jeść a ja wyłam z bólu takie miałam naładowane piersi.Teraz też nie nażekam bo ładnie śpi zdaża jej się tylko czasami tak jak by napad kolki tak było wczoraj ale brzuszek miała mięki wydaje mi się ze przez to że nie oddaje gazów bo ja wcale ich nie słysze...
Pozdrawiamy Madziarka z Julcią lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-22 o godz. 12:52
0

Cześć dziewczyny :D
Gratuluje nowym mamusiom!!! ich skarbów no i nareszcie też macie swoje bobaski przy sobie.
Moja mała tez budzi się dwa razy w nocy tak 2-3 i potem 6-7 także nie jest źle tylko mamy problem bo nic nie przybiera na wadze wię musimy ją budzić na jedzenie bo inaczej prawie cały dzień też by spała. Na ostatniej wizycie w czwartek w poradni patologi noworodka ( musimy tam chodzić kontrolować żółtaczkę ) ważyła 2760 czyli tylko 20 gr przybrała przez 4 dni :( Teraz dokarmiamy ją sztucznym mlekiem no i zobaczymy jutro na wizycie ile waży .Mam nadzieje że przybrała bo inaczej katastrofa!Początki jednak są trudne :o Nie chce pić z piersi, a wasze pija chętnie?
Pozdrawiam was wszystkie

Odpowiedz
aneta2808 2009-10-20 o godz. 06:38
0

okazalo sie ze wszystko ok goraczka byla od piersi a to nie ropa tylko odchody tak sie zmienily
a Oli jest cudny daje mamie spac budzi sie o 3 i 6 tak ze sie wysypiam a wasze dzieciaczki jak czesto w nocy sie budza?

to ile my mamy juz lutowych dziewczynek i chlopcow???????

http://lilypie.com

Odpowiedz
Gość 2009-10-20 o godz. 04:47
0

o super:)))) gratuluje coreczki....
ja narazie 2w1..wczoraj bylam na usg...i przezylam szok- moj mały ma juz 3700 !!! jest wielki i ma tłusty brzuszek...no i nie wiem jak on wylezie:))))))) jak jeszcze urośnie:)))
rozwarcie mam narazie na luzny palec...ale te wczorajsze badanie szyjki cos chyba ruszyło- bo tak mnie dzis brzuch boli ze szok...
jesli poslucha tatusia to wylezie dzisiaj jesli mnie to jeszcze tydzien poczeka- zobaczymy:)))

Odpowiedz
Gość 2009-10-20 o godz. 02:51
0

gratuluje świeżo upieczonym mamusiom wreszcie się doczekały swojego skarbu...
Aneta z tego co wiem to powinnaś jak naj szybciej iść do lekarza nie lekcewarz sobie tego bo coś ci się stanie...
Pozdrawiamy Madziarka i Julka lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-10-20 o godz. 02:23
0

witajcie dziewczyny, Natalia dzisiaj 4.55 urodzila coreczke.Jest COOOOODDDDNNNAAA.3.350-52 cm.Sliczna jak jej mamusia.Pozdrawiam trzymajcie sie cieplo.Swiezo upieczona BABCIA>

Odpowiedz
Gość 2009-10-19 o godz. 09:08
0

WITAJCIE KOCHANE LUTOWKI :D

Nie zagladalam tu troszenke, ale 4.02 o 13. 30 urodzilam coreczke Patrycje 3220 g., 52 cm.dl., :D Moj porod trwal tylko 3 godzinki, ale byl wywolany, ale dlaczego to napisze kiedy indziej.
Gratuluje mamusiom dzidziusiow i tym 2 w1 zycze szybkiego rozwiazania :D Pozdrawiam serdecznie :P

Odpowiedz
Gość 2009-10-18 o godz. 06:41
0

Dzięki laseczki za podpowiedż zapytam się położnej jak przyjdzie na tą chwile przeszło jej ale ja mam zaostrzoną diete zero nabiału i na tą chwile jej sie polepszyło.
Ona jejt słodka ja chociaż już mam dosyć to jak zobacze jej słodki usmiech to odrazu mam siły aby zajmować się nią dalej.
Takie maleństwo a potrafi dać tyle radości ale zarazem też obawy czy robimy wszystko aby było jej dobrze czy damy rade dać jej wszystko na co zasłużyła
czy bedzie nas stać aby zapewnic jej dobrą przyszłość...
Pozdrawiamy pa
lol lol lol

Odpowiedz
Nelly 2009-10-18 o godz. 05:30
0

Czesc dziewczyny ja nadal 2 w 1. Tez probowalam sprzataniem i dlugimi spacerami przyspieszyc ale nic to nie dalo nawet walentynkowe przytulanki z mezem nic nie pomogly. Chyba nasze malenstwa zmienily zdanie.A ja przez to zaczynam sie coraz bardziej bac porodu.
Anetko radze ci skontaktowac sie z lekarzem jak najszybciej wysoka goraczka i ropienie rany moga swiadczyc o zakazeniu a to moze byc niebezpieczne. Lepiej zeby zobaczyl cie lekarz.
Trzymajcie sie cieplutko mamusie

Odpowiedz
aneta2808 2009-10-18 o godz. 04:33
0

czesc dziewczyny a ja nadal czuje sie fatalnie szwy mi popekaly chyba cos zaczelo ropiec juz niewiem z czego oklady robic przez dwa ostatnie dni mialam goraczke ponad 40 stopni i musialam maluszka sztucznie dokarmiac przez co on puzniej niemogl zrobic kupki mnie natomiast pokarm prawie zanikl pije herbatki laktacyjne i nic

naszczescie synus malo placze a tatus duzo pomaga
wiecie moze co sie robi u tak malutkiego dziecka jak niemoze zrobic kupki?

pozdrawiam wszystkie mamusie rozdwijone i te jeszcze nie oraz ich skarby

http://lilypie.com

Odpowiedz
Gość 2009-10-18 o godz. 00:30
0

Czsc dziewczyny ja tez ciagle czekam u mnie miało byc przed terminem a tu nic. Od dwoch dni sprzatam moze to jakos przyspieszy ale tez przeczuwam ze mojemu synkowi sie nie spieszy, wcale sie nie dziwie za oknem taka zima.

Masliwka na kolke oprocz herbatki koperkowej kolezanka mi poradzila ze jest dobre lekarstwo Esputikon lub Gripe Water o Infakolu tez slyszalam najlepiej poradz sie lekarza lub poloznej.
Pozdrawiam i mam nadzieje ze juz niedlugo nie bede tu pisac sama.

Odpowiedz
Gość 2009-10-17 o godz. 08:59
0

Natalio moj maly tez juz wg. lekarki tydzien temu mial sie urodzic..po odstawieniu lekow..ale widac tak go podtrzymalismy ze tez chyba przetrzymam- nie spieszy mu sie jednak.

Odpowiedz
Nelly 2009-10-17 o godz. 08:15
0

No dziewczyny najpierw mala chciala przyjsc na swiat wczesniej a teraz jej sie odwidzialo no i co ja mam robic :D .Chyba bedzie miec charakterek po tatusiu jemu tez sie nigdy nigdzie nie spieszy i uwielbia sie spozniac.Jak bede miec takich dwoje spoznialskich to chyba zwarjuje lol lol lol .Przewidywania mojej lekarki nie sprawdzily sie jutro zadzwonie do niej i umowie sie na badania kontrolne. No coz bedzie mala spoznialska-to wszystko przez mojego meza lol lol lol .

Odpowiedz
Nelly 2009-10-17 o godz. 08:11
0

No dziewczyny najpierw mala chciala przyjsc na swiat wczesniej a teraz jej sie odwidzialo no i co ja mam robic :D .Chyba bedzie miec charakterek po tatusiu jemu tez sie nigdy nigdzie nie spieszy i uwielbia sie spozniac.Jak bede miec takich dwoje spoznialskich to chyba zwarjuje lol lol lol .Przewidywania mojej lekarki nie sprawdzily sie jutro zadzwonie do niej i umowie sie na badania kontrolne. No coz bedzie mala spoznialska-to wszystko przez mojego meza lol lol lol .

Odpowiedz
Nelly 2009-10-17 o godz. 07:03
0

Najgorsze sa poczatki zdaje sobie sprawe i tego sie najbardziej obawiam.Czytalam wlasnie o symptomie "baby blues"-ponoc dotyka co 2 kobiete po porodzie i znajac siebie mam duze szanse ze i mnie dopadnie.
Nie badzmy jednak pesymistkami w koncu czekalysmy na te cuda 9 miesiecy i gotowe jestesmy duzo poswiecic dla ich dobra :D .
Masliwka a probowalas na kolki u Julci herbatki z kopru albo kropelek Infacol-spytaj polozna lub lekarza czy mozna jej podac bo malenka tez to meczy.
Na polepszenie nastroju polecam pozostawic malenstwo z tatusiem na pol godzinki i prysznic lub ciepla kapiel, maseczka relaksujaca.
Pozdrawiam jesli moja malenka sie zdecyduje to dam znac

Odpowiedz
Gość 2009-10-17 o godz. 01:29
0

Hej Natalio niedługo przyjdzie pora i na ciebie... :D
A ja na tą chwile jestem zmęczona co chwile to coś albo pojawia się kolka i zaczynam się zastanawiać od czego co zjadłam nie tak, potem brak kupki i napięcia ...od wczoraj mała ma kaszelek

Najchętniej to nie jadła bym nic żeby jej pomuc bo nie wiem od czego położna co przyjdzie to każe odstawić coś innego a ja już nie wiem co mam jeść...
Jestem zmęczona a minoł dopiero tydzień mam nadzieje że wszystko się jakoś unormuje bo nie dam rady...a czasem to chce mi się już beczeć
Mój mnie potrzymuje na duch i dużo mi pomaga ale to tak cała największa odpowiedzialność i robota spoczywają na kobiety ramionach...
Pozdrawiam i mam nadzieje że wasze maluchy są grzeczniutkie a twój Natalio też będzie... lol
Madziarka z Julcią :D lol :D lol

Odpowiedz
Nelly 2009-10-16 o godz. 08:17
0

Wiewioreczka witam spowrotem.Najwazniejsze ze malenka masz juz w domu.A ja ciagle czekam i nic.
Jak sobie radzicie z malenstwami? Ponoc poczatki sa najgorsze.

Odpowiedz
Gość 2009-10-16 o godz. 04:58
0

Gratuluje wiewióreczko to już jesteśmy trzy rozdwojone moja tez dostała żółtaczke przy wyjściu ale mogłam iść do domu i naświetlać ją przy słoneczku.
Trzymajcie się cieplutko będzie dobrze ja już teraz moge siadać i robić wszystko szybko zapomniałam o porodzie.
A moja mała jest słodka tylko śpi i je .... lol
Nie martw się pokłuli twoją malutką i to jest straszne dla niej ale i też dla rodziców którzy nie mogą patrzeć na cierpienie swoich pociech, ale wiedz że ona jeszcze nie wie co to ból i szybko to zapomni...
Pozdrawiamy cię cieplutko i przesyłamy buziaki dla twojego maleństwa i życzenia dla tatusia .... :D :D :D :D
Madziarka z Julcią ... lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-15 o godz. 10:25
0

Cześć dziewczyny!!!
Dziś dopiero wróciłam ze szpitala ponieważ moja malutka miała żółtaczkę i była leczona fototerapią tak ja kuli że serce mi się kroiło, a to wszystko z powodu konfliktu grup krwi mojej i mężą.Poród opisze wam później bo jeszcze nie najlepiej sie czuję, ale było
No ale najważ niejsza oczywiście córeczka, która jest przepiękna i przekochana!!! :D
pozdrawiam

Odpowiedz
Nelly 2009-10-15 o godz. 04:37
0

O wysypianiu sie to u mnie nie ma co marzyc. Albo mam skurcze albo bezsennosc.Wiec sobie tak czekam, ogladam po nocach filmy i nudze sie . A i tak jestem przemeczona. :( . Juz mi sie nic nie chce.

Odpowiedz
Gość 2009-10-15 o godz. 04:22
0

Moje gratulacje Anetko widze że rozdwoiłyśmy się w tym samym czasie.
Trzymajcie się cieplutko lol lol lol
Buziaki dla Oliwierka... pa pa pa
Laseczki nie przejmujcie się niedługo wszystkie będziemy rozdwojone a teraz puki co odpoczywajcie i wysypiajcie się bo te małe bąble dają czasem popalić
trzymajcie sie to naprawde końcówki.... :D :D :D :D

Odpowiedz
Nelly 2009-10-14 o godz. 13:09
0

Na to wyglada.Ale jeszcze czekam bo moze jeszcze dzisiaj wyladuje w szpitalu, ale zobaczymy. Moze sie okazac ze to falszywy alarm.Trzymaj sie cieplo.

Odpowiedz
Gość 2009-10-14 o godz. 11:59
0

Cześć Natalia nie przejmuj się ja też jeszcze we dwoje. Niby skurcze są ale mój lekarz stwierdził, że to jeszcze trochę potrwa. Bo to nie są skurcze porodowe tylko macica sobie trenuje a on podobno tak może długo. Więc bądz tu kobieto cierpliwa, jest mi cora ciężej w nocy nie mogę spać bo mi nie wygodnie i choć mamy duiże łoże to i tak nie mogę sobie znależć miejsca. Więc co mówisz że czekamy?. Jak by coś to daj znać. Chyba tylko my dwie zostałyśmy jeszcze. Pozdrawiam i trzymam kciuki. Pa

Odpowiedz
Nelly 2009-10-14 o godz. 11:33
0

Anetko BARDZO CI GRATULUJE SYNKA :D :D :D :D
I co tylko ja jestem jeszcze 2 w 1??? Moja mala nie moze sie zdecydowac. Bylam dzisiaj w szpitalu na ktg i powiedzieli mi ze moge zostac albo jeszcze poczekac i wrocic jak skurcze beda czestsze co ok. 5 min.A tu jak na zlosc najpierw podczas powrotu do domu siadl nam samochod a teraz skurcze przeszly. i miej tu cierpliwosc

Odpowiedz
aneta2808 2009-10-14 o godz. 05:44
0

hejka nareszcie jestem rozdwojona
mam synka Oliwierka wazy 3300 i ma 55 cm dlugosci urodzilam 05.02
sorki ze dopiero terez pisze ale po powrocie ze szpitala nienajlepiej sie czulam

http://lilypie.com

Odpowiedz
Nelly 2009-10-12 o godz. 11:58
0

Hej Anett juz ci nieduzo zostalo a przy tych skurczach to moze jeszcze szybciej urodzisz.A ja ciagle 2 w 1, no coz nie wiem jak dlugo jeszcze bede sie meczyla.Czuje sie strasznie zmeczona i nic mi sie nie chce. Chyba koncowka jest najgorsza.Czekanie jest meczace, ale bedzie dobrze.Pozdrawiam pa, pa

Odpowiedz
Gość 2009-10-12 o godz. 01:47
0

Cześć Masliwka gratuluje i zazdroszczę że ty już możesz przytulać swoje maleństwo. Ja wciąż czekam boje się ale już bym, chciał byc po wszystkim. W moim szpitalu nie stosują zzo wszystko siłami natury ale dam rade. Pozdrawiam cię i ucałuj swoją córeczkę.
Cześć Melania coś mi się wydaję ze jednak będziesz lutową mamusią ja idę dzisiaj do lekarza zobaczymy co mi powie skurcze się pojawiają prawie codziennie ale chyba muszę troszeczkę poczekać. Też sie boję ale cóz zrobić taka nasza rola. Nie przejmuj się damy radę. Pozdrawiam.

Odpowiedz
Nelly 2009-10-11 o godz. 08:23
0

Masliwka ciesze sie ze u ciebie wszystko w porzadku :D :D :D .Podnioslas mnie na duchu, bo zaczynam sie denerwowac.Tez chcialabym miec noja mala juz przy sobie a tu jak na zlosc chyba sie rozmyslila i juz jej sie nie spieszy. :( Rozwarcie mam na 3 cm i nic. Juz mnie to meczy.
Ucaluj malutka , na pewno jest cudna.
Witaj Melania cos mi sie zdaje ze jednak tez bedziesz lutowa, maluszek juz sie niecierpliwi.Porod i tak gdyby sie zaczal teraz to juz jest w terminie.Moje malenstwo tez chcialo urodzic sie wczesniej 33tyg. a teraz sie rozmyslilo.Rozumiem twoj strach, co to za szpital ktory nie ma zzo?Mysl o znieczuleniu uspokaja. Moze maja inne znieczulenie? Choc slyszalam ze niektore zle wplywaja na dziecko, ale lepiej sie dowiedziec .
Mam tylko nadzieje ze wszystko przebiegnie szybko i bol bedzie w miare znosny. Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 08:00
0

:D
A z góry dziękujemy za gratulacje...
Pozdrawiamy pa lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 07:57
0

:D :D :D
Hej laseczki sorka że dopiero pisze ale mała po porocie do domu dała mi popalić, dopiero dziś troche zaczełam sobie radzić z nawałem pokarmu i bolącymi piersiami tragedia.
Ale co tam już wam pisze w piątek właśnie kiedy pisałam z wami na forum po powrocie od lekarza,odeszły mi wody to był moment a ja się topiłam tak mi chlusły,zajechałam do szpitala tam okazało sie że brak rozwarcia zero skurczy więc podłączyli mnie pod KTG. O godzinie pierwszej w nocy dali mi kroplówke no i się zaczeło dostałam bóle krzyżowe mówie wam tylko nie to tak bolało. O 5.00 dostałam dolargana i na 1.5 godziny udało mi sie zasnąć lecz kiedy się obudziłam bolał mnie kręgosłup ze zdwojoną siłą no i poprosiłam o zewńączoponowe wcale nie boli ja przynajmiej nie czułam bo ten ból w porównaniu do bóli krzyżowych to pestka.No i po pietnastu minutach bóle kręgosłupa odeszły,ale zaczeły się skurcze około godziny 10.00 powiedzieli że rozwarcie się nie zwiększa aż tu nagle tak mnie nacisło że nie mogłam nie przeć tak mała sama chciała wyjść zajeło to jakieś 10minut no i miałam ją na rączkach moje ukochane maleństwo.Ból do wytrzymania troche mnie porozrywała od środka nacieli mnie nic nie czułam wszystko super nawet zszywanie cały dzień bez bólowo dpiero gdy środek przestał działać to zaczeło boleć i do teraz mnie boli krocze ale jest super.Troche stresu bo to pierwsze i brak wprawy ale mała jest śliczna i nie idzie się na nią denerwować życze wam szybkiego porodu i tak miłych wspomnień jakie miałam ja widok tego małego cudu jaki siedział przez tyle miechów w brzusiu to jest prawdziwa nagroda...Głowy do góry będzie super dajcie znać jak tam z wami ja jak tylko będe mogła to sie odezwe bo mając dziecko w domu naprawde nie ma na nic czasu bużiaki i gorące pozdrowionka ...
Od naszej już trójki... lol lol lol lol :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 07:29
0

czesc dziewczyny - dawno mnie tu nie bylo..ale ja tez juz na " ostatnich nogach" czekam lada moment az sie zacznie. W zasadzie termin na 1 marca..ale mysle ze jeszcze pare dni mi zostalo. Tydzien temu lekarka wyciagneła mi pessar- krążek- dwa tygidnie wczesniej niż miala - bo rozwarcie juz bylo na 1,5 cm..i maly strasznie sie wkurzał..ze go miał na glowie:)). Od paru dni odchodzi mi czop sluzowy...coraz mocniej. Skurcze mam caly czas ale takie w miare lekkie- brzuch twardnieje ale teraz to juz prawie non stop. Dzisiaj mam ostatnia tabletke fenoterolu i jak lekarka stwierdzila pewnie jak sie skonczy to zaraz urodze.....
zaczynam sie bac..nie powiem- tym bardziej ze sie dowiedzialam ze w naszym szpitalu nie robia znieczuleń zzo- bo jest tylko 1 anestezjolog..tak myslałam ze jak bedzie bardzo zle to zawsze jest ta deska ratunku - a teraz nic((( no zobaczymy....
wogole dziwnie sie jakos dzisiaj czuje
trzymam kciuki za was wszystkie aby było szybko i w miare spokojnie , abyście sie nie nacierpiały za bardzo i aby maleństwa były zdrowiuśkie.

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 05:32
0

Cześć Natalia jak się czuje - fatalnie dzisiaj znowu złapał mnie skurcz coś okropnego ale przecież ty dobrze o tym wiesz. Jeśli chodzi o tą kąpiel wiele dziewczyn mi mówiło że to pomaga i że przed wyjazdem do szpitala najpierw wzieły ciepłą kąpiel a pózniej dopiero wyjazd. Boję się że jak u mnie się zacznie to będę w takiej panice że sama nie będę wiedziała co robić i w co ręcę włożyć. Na poród wybieram się z mężem liczę na niego i mam nadzieję że jego obecność w jakimś stopniu mi pomoże, ale to się okaże. Daj znać jak urodzisz bo na pewno zrobisz to przede mną. W każdym bądż razie życzę ci powodzenia, trzymaj się ciepło ty i twój maluszek. Pa

Odpowiedz
Nelly 2009-10-10 o godz. 12:44
0

Witaj Anett, jak sie czujesz?
Chyba tylko my jak na razie jestesmy 2 w 1.Masliwka, wiewioreczka i prawdopodobnie Aneta juz urodzily swoje dzieciaczki.Mam nadzieje ze napisza co u nich slychac.
Juz nie moge sie doczekac. Dzis bylam na ktg w szpitalu.Moja lekarka powiedziala ze jak znowu zaczna sie skurcze to mam natychmiast jechac do szpitala. Rozwarcie mam juz na 3 palce i tylko czekac na skurczyki.Chyba gdyby nie ta kapiel wczoraj zeby zlagodzic bole plecow to chyba byloby juz po. Ponoc taka kapiel dziala rozkurczowo- opinia mojej lekarki. Ale postapilam zgodnie z tym co pisza w poradnikach zeby sie nie spieszyc z wyjazdem do szpitala i ze mozna wziasc kapiel lub prysznic.Juz nie wiem czemu wierzyc.
Nie przejmuj sie ja tez boje sie porodu, zwlaszcza po dzisiejszym dniu.Widzialam jak dziewczyna meczyla sie i chodzila po porodowce z kroploweczka(ambulatorium jest zaraz obol porodowki i wszystko slychac i czasem widac).
Ale bedzie dobrze mam taka nadzieje.
Wyprawkw tez mam juz gotowa, nie uznaje przesadow ze nie nalezy niczego szykowac przed przyjsciem malenstwa na swiat.
Jesli nie bede dawac znaku to znaczy ze juz po, ale zachecam cie do czestrzego pisania. Trzymaj sie cieplutko wraz ze swa kruszynka

Odpowiedz
Gość 2009-10-10 o godz. 03:45
0

Cześć ja też lutowa 22. Niewiem jak u was ale u mnie od paru dni zaczeły pojawiać się skurcze lekarz twierdzi że to normalne i z jego obserwacji wynika że urodze wcześniej. Muszę się wam przyznać że jestem tym wszystkim przerażona, niby przeczytałam kilka książek i mogło by się wydawać że na temat porodu wiem wszystko ale i tak to wszystko mnie przerasta. Ale wiem że dam radę bo robię to dla mojej kruszynki już nie mogę się doczekać kiedy ją zobaczę. Wyprawkę już całą skompletowałam został tylko wózek ale to załatwimy jak maluszek się urodzi. Pozdrawiam wszystkie lutowe mamusie i życzę wam wszystkim powodzenia. Trzymajvcie się ciepło.

Odpowiedz
Nelly 2009-10-09 o godz. 01:10
0

Juz trace cierpliwosc.
Wczoraj ok.20 zaczely sie skurcze, dosc silne. Najpierw bol w dole brzucha, a nastepnie zaczal promieniowac do kregoslupa(cos okropnego :) ). Najbardziej bylo to odczuwalne w trakcie chodzenia. Wszystko wskazywalo na to ze zaczal sie porod za wyjatkiem czestotliwosci skurczy.Raz przerwy 15 min., pozniej 5 min., potem 10 min. i znow 15 min. Moj mezus zrobil mi goraca kapiel ok.23- ogromna ulga dla zbolalego kregoslupa.Okolo 2 w nocy bylam juz tak zmeczona ze w przerwie miedzy skurczami zasnelam. Obudzilam sie ok.4 i NIC- bole przeszly. Od tej pory czuje tylko jak macica sie kurczy i moj brzuch robi sie twardy jak pilka co jakis czas zadnego bolu. Calkiem zglupialam i nie wiem co o tym myslec. z tego wszystkiego nie pojechalam na egzamin. Czy to jest normalne? A moze panikuje?
Wiewioreczka daj znac czy ty tez tak mialac, Bo nie wiem czy to tylko skurcze przepowiadajace czy juz cos sie zaczyna. Pozdrawiam

Odpowiedz
Nelly 2009-10-08 o godz. 07:42
0

Masliwka gratuluje a tak sie martwilas.Jak wypoczniesz i znajdziesz troche wolnego czasu to napisz.
Ciekawe ktora z nas bedzie nastepna.
Jutro mam egzamin na uczelni w Katowicach, a musze dojechac tam spod Krakowa i troche sie boje ze jak cos sie zacznie dziac to nie zdaze wrocic. Trzymajcie kciuki. Chcialabym zeby mala przyszla na swiat w Krakowie.
Masliwka jeszcze raz OGROMNE GRATULACJE trzymaj sie z malenka cieplutko :D :D :D

Odpowiedz
katekate 2009-10-08 o godz. 04:37
0

gratulacje dla Masliwki i dla taty!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-08 o godz. 03:34
0

Ale super wiadomość masliwka ogromne gratulacjetrzymaj sie ciepło i ucałuj swoja malutką
Jak będziesz miała czas koniecznie napisz jak było, bo przeciez nic tego nie zapowiadało z tego co pisałaś miał być wywoływany, a tu taka niespodzianka, suuuuuper.pozdrawiam
A więc jednak masliwka pierwsza, ciekawe czy Aneta tez już po?
A u mnie wczoraj zmarła babcia męża więc raczej smutno :(
A skurcze przychodzą i juz myślę, że to to i zaraz odchodza.

Odpowiedz
Gość 2009-10-08 o godz. 02:17
0

Witam wszystkie przyszłe mamuśki!
Jestem mężem kobietki o ksywie masliwka, dostałem zadanie poinformowania Was na tym forum, że w dniu 5.02.05 o godz. 10.23 urodziła sie nasza śliczna córeczka Julka. Ważyła 3,6kg, wzrost ok 53cm, tyle udało mi sie dowiedziec. Szczególy napisze Wam młoda mamuśka. Pozdrawiam!!!
Mariusz.

Odpowiedz
Nelly 2009-10-07 o godz. 10:06
0

trzymaj sie Aneta, mam nadzieje ze pojdzie szybko. tez chcialabym zaby sie juz zaczelo.
Masliwka nie zalamuj sie. Dobrze ze bedziesz miec znieczulenie, przynajmniej nie bedziesz czula bolu i bedzie to mniej meczace dla ciebie. Bedziesz miala jeszcze sile zeby nacieszyc sie malenstwem jak juz sie pojawi na swiecie. Ja prawdopodobnie tez bede miec znieczulenie zewnatrzoponowe. Gdyby nie to strasznie balabym sie porodu.Moj prog odpornosci na bol i tak sie zwiekrzyl odkad laryngolog cial moje gardlo od srodka bez znieczulenia(bol nie do opisania )ale i tak czuje sie pewniej wiedzac ze moge dostac znieczulenie.
Wiwwioreczka ja tez probowalam roznych sposobow ale nic, nawet seks nic nie dal :) . Widac wszystko nadchodzi w swoim czasie. To dzidzius decyduje kiedy jest gotowy na narodziny. Wysyla hormon do mozgu kobiety, a on uruchamia "produkcje" oksytocyny,ktora z kolei powoduje kurczenie sie macicy. A my musimy na to cierpliwie czekac lol . Trzymajcie sie cieplutko

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-07 o godz. 07:40
0

Aneta, ale masz fajnie! Ja własnie też chciałam dzis urodzić bo taka fajna data 05.02.05. ale u mnie cisza.Trzymaj się i powodzenia, a ja trzymam kciuki, żeby było szybcitko i bezboleśnie :D Jak będziesz mogła to daj znać co i jak! No naprawdę, ale ci zazdroszcze.

Odpowiedz
aneta2808 2009-10-07 o godz. 05:51
0

hejka ja znow stracilam lacznosc ze swiatem na 2 dni

hyba pierwsza sie rozdwoje od 5 rano mam skurcze sa juz co 6 minut
czekam jeszcze z godzinke i jade do szpitala
szczerze mowiac wolalabym zeby mi wody najpierw odeszly wtedy bym wiedziala napewno ze to juz
myslalam ze bardziej bedzie bolalo zobaczymy jak bede odczuwac parte?

ciekawe ktora z was bedzie nastepna?

http://lilypie.com

Odpowiedz
Gość 2009-10-06 o godz. 13:22
0

Cześć laseczki ja właśnie wróciłam od lekarza no i mam załamke zero rozwarcia. No i moja lekarka stwierdziła że będe mieć trudny poród bo mam za twardą szyjke macicy i raczej mnie samo nic nie ruszy
No i mam się zgłośić 14 do szpitala gdzie podadzą mi jakiś żel i on ma mnie ruszyć.Tagże proponuje mi znieczulenie zewnątrzoponowe,bo będe mieć długi poród. Wytłumaczyła mi dokładnie na czym to polega i wiecie co chyba naprawde zdecyduje się na nie. We wtorek ide na wersje (A) to znaczy
KTG i USG i umówić się już na 100%. Obleciał mnie straszny cykor
Natalia a co do sprzątania to ja już chyba wszystko robiłam od mycia podłóg do placków obiadów zakupów i nic już nie mam pomysłów i siły ja sie poddaje co ma być to będzie
Pozdrawiam i życze miłych snów :D :D :D

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-06 o godz. 07:36
0

Dzięki za odpowiedź, tak myślałam ze jak to zacznę gotować to nic z tego nie zostanie Zrobię tak jak radzicie. Ja juz wszystko poprasowałam, oprócz 10 pieluszek i juz ich nie wyprasuje bo mi sie nie chce i siły już nie mam.
masliwka a ja ci tego słoneczka zazdroszcze, bo u mnie jest naprawdę fatalna pogoda. Co do wydatków i pracy to ja jej nigdy nie miałam bo 4 czerwca skończyłam studia, a 12 okazało sie że jestem w ciąży więc na nic nie mogę liczyć tzn. na jakiekolwiek świadczenia. A zresztą znacie kogos kto by zatrudnił kobietę w ciaży? a teraz chciałabym posiedzieć z małą w domu więc do pracy sie nie wybiorę. Na szczęście mąż zarabia na naszą rodzinkę bo inaczej.....
A co do sposobów na przyspieszenie porodu to ja już różnych próbowałam i wcale się nie sprawdzaja.
U na w szpitalu nie trzeba miec swojego laktatora bo jest kilka elektryczne i ręczne i każda mama na pobyt w szpitalu dostaje swoja końcówkę do odciągania, więc u mnie ten problem odpada.
pozdrawiam

Odpowiedz
Nelly 2009-10-06 o godz. 06:52
0

Masliwka ponoc na spoznialskich dobre sa spacerki i lekki wysilek np. sprzatanko-ale mnie osobiscie nie bardzo by sie chcialo. Zupelnie opadlam z sil. Skonczylam wlasnie prasowac posciel dla maluszka. Nie wiedzialam ze to takie meczace lol Jeszcze nie sterylizowalam smoczka ani butelek, ale mysle ze bezpieczniej bedzie zalac wrzatkiem i potrzymac chwile.Polimery(plastiki) z ktorych zrobione sa butelki i smoczki nie sa zbyt odporne na wys. temperature i odksztalcenia. Lepiej nie ryzykowac ze sie zniszczy butelke.Takie jest moje zdanie.
Zabieracie moze ze soba do szpitala laktator? Ja zabralam, wole go miec wrazie problemow z karmieniem.
Masliwka wiem cis o problemach ze spaniem jak przespie 5 godz. to jest bardzo dobrze.Ale coz musimy przygotowac sie do wstawania w nocy i malej ilosci snu. A ja tak kocham spanko

Odpowiedz
Gość 2009-10-06 o godz. 06:29
0

Hej wiewióreczko a u mnie w Poznaniu piękna pogoda świeci słoneczko i aż miło było by wyjść na spacer.Ale nie mi bo jakoś nie mam siły i ochoty ubierać się w sterte wielkich ciuchów. A co do wyparzania butelek to wszędzie pisze że trzeba wygotować przez trzy minuty... A ja zalałam wszystko wrzątkiem rozkręcone butelki,smoczek itd... I trzymałam przez około 10 minut w tej wodzie bo bałam sie je gotować że je zniszcze. Po zalaniu gorącą wodą zrobiły sie bardzo miękie więc ich za mocno nie duś a zwłaszcza korek z wierzchu butelki ale gdy założyłam go po wyciągnięciu z wody wrucił do swojej dawnej postaci. :D Ja też nie kupiłam sterylizatora i tak dosyć kasy mnie kosztowała cała wyprawka i lekarze a niedługo będe bez pracy więc musze oszczędzać jak tylko się da..
A co do spania to nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze takiego dobrego snu lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-06 o godz. 04:44
0

Witam w pochmurny u mnie dzionek
Dziewczyny mam pytanie jak wyparzyłyście smoczki i butelki?Ja właśnie sobie o tym przypomnialam i nie mam pojęcia czy wystarczy zalać wrzątkiem, czy trzeba wygotować, a jak się wygotuje to czy się nie zniszczą bo te teraz wszystko takie ładne i kolorowe. Dodam jeszcze że sterylizatora nie kupowałam.
masliwka to współczuje bezsenności bo ja narazie nie mam z tym problemów zasypiam między 22-23 a wstaje miedzy 9-10
Witam wszystkie nowe dziewczyny, fajnie że jest nas coraz więcej :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 13:33
0

Hej dziewczyny ja już mam dosyć wszystko mnie boli ani leżeć ani siedzieć prawie cały czas chodze. A co do nocy to nie śpie prawie wcale,zasypiam o drugiej na dwie godzinki,potem oglądam filmy i tak o 7 rano na cztery godzinki tak wygląda moje spanko od trzech dni. A co do karmienia i sporzywania posiłków to polecam strone z której dużo można wyczytać :
http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/0,0.html No Natalia to ładne miałaś skurczyki może pierwsza się rozdwoisz. Mój termin właśnie dziś się kończy i od jutra mam 11 dni jeśli mnie nie ruszy to będą wywoływać łykną mnie na Walentynki do szpitala. Wiewióreczko jeszcze troche i będziemy mieć przy sobie te długo oczekiwane skarby lol lol lol
Witam w naszym gronie Sajmonka ja też dopiero niedawno dołączyłam, do tego grona widze że mamy bardzo zbliżony termin aż różnica jednego dnia.
Pozdrawiam i życze wam miłych snów... :D :D :D

Odpowiedz
Nelly 2009-10-05 o godz. 11:02
0

Hej, ja tez juz po KTG.Skurcze czasem dochodzily do 100 ale wszystko ok.
Sajmonka witamy w naszym gronie.Denerwujesz sie?
Ubolewam nad faktem ze nie mozna jesc cytrusow :( Nie ma dnia zebym nie zjadla pomaranczy.
Rzycze wam przespanej nocy sobie zreszta tez :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 10:36
0

Macie moze liste lutowek

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 10:12
0

Witajcie kochane lutowki :D
Pozno do WAs trafiam, ale mam nadzieje,ze przyjmiecie mnie do siebie lol Z pewnoscia tez bede lutowka, bo termin mam na jutro czyli 4-go lutego :D Pozdrawiam Was cieplutko :D



Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-05 o godz. 08:54
0

Ja właśnie po KTG. Wszystko w porządku tylko te nasze dzieciaczki mogłyby się juz zdecydować na wyjście.
Co do tego jezdenia w czasie karmienia to ja wiem, że nie można jeść potraw rozdymających typu groch, fasola, kalafior, kapusta.Podobno nie można jeść też nowalijek( pierwsze truskawki, pomidory) i owoców cytrusowych bo mogą uczulać, owoców pestkowych( czereśnie),a poza tym trzeba obserwować jak dziecko się zachowuje po danych potrawach które jemy. Kawy za dużo też chyba nie mozna i mleka krowiego i pewnie ogólnie potraw ciężkostrawnych.
Mnie też zaczęły chwytać skurcze nad ranem, ale wkrótce wszystko sie rozeszło :(

Odpowiedz
Nelly 2009-10-05 o godz. 03:21
0

Czesc dziewczyny
Dzis jade do szpitala na ktg i przy okazji musze popytac o pare rzeczy. Dzisiaj przespalam chyba 4 godziny.Przed polnoca zaczelam miec bole w dole brzucha jak przy mies. ale momentami byly nie do zniesienia. Nic nie mowilam mezowi zeby go nie denerwowac i zeby mogl sobie troche spokojnie pospac(wczoraj mial egzamin wiec noc wczesniej nieprzespana).Pomyslalam ze zaalarmuje go dopiero jak skurcze i bole stana sie czestsze. Udalo mi sie zasnac chyba ok.2 w nocy w przerwie miedzy skurczami. Nad ranem sie zbudzilam ale po skurczach ani sladu. A juz myslalam ze skonczy sie zycie slonicy lol Jeszcze musze jednak troche pocierpiec.
Masliwka im nas wiecej tym lepiej.
Aneta28wawa witamy w naszym gronie.
Aneta wstyd przyznac ale nie mam zielonego pojecia co mozna a czego nie mozna jesc karmiac piersia, ale chetnie sie dowiem.Wiec jesli ktoras z was sie czegos dowie to dajcie znac.
ja juz przestalam sie przejmowac waga(narazie) :D Zobaczymy co bedzie pozniej. Narazie przytylam chyba 18-19 kg. i nie wiadomo ile jeszcze kg mi przybedzie chyba ze mala sie wreszcie zdecyduje lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-04 o godz. 15:25
0

Oj my wszystkie już chyba nie domagamy i mamy dosyć. U mnie też nieciekawie tzn. wszystko mnie boli wrrr mam juz dosć. Dziś czuje się wyjątkowo fatalnie,a bóle kręgosłupa mam giganty.
Co do wagi to ja przytyłam 17 kg, ale startowałam z nadwagą więc szału nie ma
Aneta date porodu liczę tak samo jak ty, ale tak sobie myślę że ja k się ma cykle dłuższe to ta data może się przesunąć.
Spadam spać dobrej nocki kochane :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 11:23
0

Hej dziewczyny :D
Wiewióreczko nie przejmój się tym że idziesz na wesele. Ja w czerwcu biore ślub i jak nie zlece z wagi to będe wyglądać jak baryłka, na własnym ślubie.
Dziś w nocy miałam straszne bóle brzucha, nie wiem co to było mój panikował i już by mnie wiózł do szpitala ale niechce jechać i leżeć tam. Wole to przeczekać w domu,ale mi przeszło,natomiast moje boki i kręgosłup już mi odmówiły posłuszeństwa ani siedzieć ani leżeć a o spaniu to już zapominam, chyba moje dziecko mnie prubóje przyzwyczaić do nocnego wstawania.
Witam cię Natalio jeszcze nie miałyśmy okazji się poznać bo ja dopiero wstąpiłam do waszego gronka...
lol

Odpowiedz
aneta2808 2009-10-04 o godz. 10:16
0

:D

Odpowiedz
aneta2808 2009-10-04 o godz. 10:13
0

czesc dziewczyny ja nadal 2 w 1
nie pisalam bo neta nam wylaczyli jakas awaria
a moja niespodzianka chyba wyjsc niechce raz skurcze sa rza ich niema
juz wszystko mnie boli na przestrzal od kosci ogonowej do lonowej
juz sobie myslalam poskakac troszke moze by ta dzidzia wyskoczyla :P
ja przytylam 29 kg
dziewczyny co mozna jesc a czego nie jak sie karmi piersia?

jak wy liczycie ta date porodu ja cykle mialam co 27 dni
policzcie mi ktoras prosze bo ja liczylam od ostatniej @ czyli 01.05 odjelam 3 miesiace i dodalam 7 dni

http://lilypie.com

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 09:38
0

Czesc dziewczyny.

ja mam termin na 21 lutego i oczekuję synka. Pozdrawiam was wszystkie

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-04 o godz. 07:57
0

Cześć dziewczyny!
Ja od wczoraj mam okropną zgagę chyba mnie wypali od środka
Co do wagi to bym się tak nie przejmowała, ale w czerwcu idę na wesele i chciałabym "jakoś" wyglądać i dlatego się martwię czy to wszystko zrzucę i będę mogła sie w coś wbić.
Też by mi sie przydała wizyta u fryzjera, ale chyba odłoze to na po porodzie bo 3 godz. na fotelu juz bym chyba nie wysiedziała :(
Faktycznie Aneta sie nie odzywa, czyżby była pierwsza :D Co do zakładów to ja pewnie będę ostatnia :(
pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 11:09
0

Hej dziewczyny ja właśnie wruciłam od fryzjera poszłam sobie poprawić humor lol .Bo całą nocke nie przespałam takiego dostałam cykora że będą mi wywoływać bo mojemu dzieciątku tak tam dobrze i nie chce wyjść,nawet jej się nie zanosi na opuszczenie mojego brzusia.A co do cykli to miałam je różnie od 28 do 38 różnie zależy od miesiąca i od stresu w pracy. Nie załamujcie się tą wagą będzie dobrze wrucą nam z mała pomocą zgrabne dupki. A po drugie za tym tłuszczykiem kryje się wielka nagroda nasze maleństwo...Pozdrowionka i buziaki pa lol lol lol

Odpowiedz
Nelly 2009-10-03 o godz. 10:35
0

A swoja droga ciekawe co z Aneta nie odzywa sie juz trzeci dzien. Czyzby to ona jako pierwsza sie rozdwoila?
Aneta daj znac czy to juz.
Moze powinnysmy robic zaklady ktora z nas bedzie pierwsza lol
Tez bym juz chciala zeby waga stanela w miejscu ale niestety Podlamalam sie troszke kiedy w ciagu czterech tyg. przytylam 4 kg i teraz waga(lazienkowa) jest moim wrogiem nr 1 Moze zeby poprawic sobie humor powinnam sie jej pozbyc :)

Odpowiedz
Nelly 2009-10-03 o godz. 09:37
0

Moje cykle tez trwaly ok. 36-38 dni i ma to wplyw na date porodu. Im dluzszy cykl tym pozniej nastepuje jajeczkowanie.Jesli twoj cykl trwal 36 dni to odejmij od tego 14-tyle prawie zawsze wynosi ostatnia faza cylku po jajeczk.Wychodzi ze w 22 dniu mialas jajeczk.Mozesz sprawdzic w kalendarzu ijaki to byl dzien i dodac 280 dni(40 tygodni)i sprawdz w kal. kiedy to wypada- jesli ci sie chce. Mnie osobiscie sie nie chcialo :D

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-03 o godz. 05:52
0

Ja też juz nie mogę wytrzymać na kręgosłup, muszę bardzo uwazac jak siadam bo każda zła pozycja wywołuje u mnie okropne bóle krzyża
masliwkaale mnie nastraszyłaś tymi 5 kg, bo ja myślałam że pod koniec to juz sie raczej nie tyje, a skoro tak to znaczy że mam szanse być jeszcze grupsza :o .Niech się lepiej ten mój maluch spieszy bo nigdy tego nie zrzuce!
Mam pytanie jak długie miałyście cykle, bo ja tak co 36 dni i jestem ciekawa czy to nie ma wpływu na datę porodu.Obawiam sie, że przenoszę.

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 13:46
0

hej laseczki właśnie wruciłam od lekarza,no i nic zero rozwarcia.Lekarz stwierdził że będą mi chyba wywoływać i na 100%ide do szpitala 14 lutego jeśli do tego czasu mnie nic nie ruszy. Wiecie właśnie dziś obleciał mnie straszny cykor boje się tego porodu tego wywołania że to będzie długo trwało i nie dam rady. Chciała bym być już po maże o tym by już przytulić moją kluseczke. Bo teraz to czekanie to jest straszne.... A po drugie przytyłam od ostatniej wizyty 5kg a ostatnia była 12dni temu całą ciąże przytyłam 27kg jestem strasznie wielka i nie mam już siły się toczyć,wszystko mnie boli wiem Natalio co czujesz mój kręgosłup też już ma dosyć.Trzymajcie się dziewczyny ide spać bo mam małą dolinke ze strachu.Pozdrowionka mamuśki... lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-02 o godz. 11:10
0

Ja nie decyduje się na znieczulenie podczas porodu, ponieważ moja kuzynka miała przy pierwszym dziecku, a przy drugim juz nie chciała bo potem źle się czuła, ja wiem ze to nie reguła, ale wole nie ryzykować.Oczywiści mogę jeszcze zmienić zdanie podczas porodu, ale narazie bardziej sie boję tego znieczulenia niz bólu porodowego.
Własnie myślałam żeby wziąsć te kartkę potwierdzającą szczepienie tak na wszelki wypadek.
Natalia ja tez juz pare razy miałam nadzieę że to już i też już bym bardzo chciała, ale pozostaje mi tylko czekać :(
Teraz to ja sie bardziej nicierpliwie niż jak było dalej do porodu, a wcześniej myślałam, że jak mi zostanie juz tak mało czasu to bedę zupałnie wyluzowana, a tu nic z tego.

Odpowiedz
Nelly 2009-10-02 o godz. 09:20
0

masliwka moze jednak poczekam na ciebie lol Dzisiaj skurcze przeszly,wiec dalej jestem 2 w 1 :) Wlasnie kompletuje torbe do szpitala. Ciuszkow nie biore, bo w szpitalu w ktorym bede rodzic maja wlasne. Przygotowalam mojemu mezowi to co przywiezie mi na wyjscie dla maluszka: ubranka, cieply kocyk, rozek, nosidlo itp. Ja zabieram tylko pampersy.
A juz mialam nadzieje ze sie zacznie-szkoda.Chcialabym miec dzidzia juz przy sobie a poza tym juz meczy mnie ten stan, moj kregoslup ma juz dosc.
Decydujecie sie na znieczulenie podczas porodu?? W moim szpitalu jest mozliwosc bezplatnego znieczulenia zewnatrzoponowego i znajac moja odpornosc na bol to chyba skorzystam. Uspokaja mnie sama mysl o mozliwosci znieczulenia.
Wiewioreczka jesli jeszcze masz zasw. o szczepieniu to zabierz ze soba, a jesli nie to moze wystarczy jak powiesz kiedy i gdzie bylas szczepiona.
Aneta a co u ciebie ?czyzby to juz? daj znac .

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 05:58
0

Witam w poniedziałkowy dzionek ja to chyba napewno dotrzymam terminu a co do pogody to naprawde jest kiepska ale ja jakoś mam dziś dobry nastrój bo nawet zrobiłam obiad i upiekłam placek a teraz się nudze dziś ide do lekarza ciekawe co mi powie mam nadzeieje że chociaż małe rozwarcie będzie już chce być po i mieć przy sobie tego bąbelka.A co do ciuszków to w szpitalu ubierają w swoje więc ja tylko biore na wyjście.Pozdrowionka Natalia daj znać czy to już.... lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-02 o godz. 04:23
0

Witam w kolejnym tygodniu, może w tym któraś z nas sie rozdwoi?
a u mnie juz nawet skurcze się cofnęły więc ja to terminu na 100% doczekam.
Pogoda w Toruniu paskudna i to siedzenie w domu mnie wykańcza! :(
Nataliaco u ciebie? Jeszcze 2w1?
Czy do szpitala bierzecie ciuszki dla maluchów czy będziecie ubierać w te szpitalne?Bo u nas jak kto chce i właśnie się zastanawiam

Odpowiedz
Gość 2009-10-01 o godz. 14:15
0

:D U mnie bez zmian czekam żadnych objawów czekam z wielką niecierpliwością może jednak nie pujde pierwsza na odstrzał.Natalia trzymaj się będzie dobrze może ty jako pierwsza z nas urodzisz to opiszesz nam jak było... lol Będzie dobrze głowa do góry a może ci przejdzie bo ja też niby już miałam skurcze i bóle podbrzusza i mi przeszło.Damy rade jesteśmy twarde laseczki lol lol lol

Odpowiedz
wiewióreczka 2009-10-01 o godz. 12:53
0

Ja też jako takich objawów porodowych nie mam, tylko czasami lekkie skurcze jakieś tam bóle w podbrzuszu, ale nic konkratnego. Co do tego badania Hbs to byłam szczepiona na żółtaczkę, ale gin nie mógł tego wiedzieć bo nigdy mnie o to nie pytał. No zobaczymy jak to będzie mam nadzieję że w szpitalu się nie przyczepią, że nie mam tych badań...
A mój gin uchodzi za najlepszego w naszym mieście więc chyba wie co robi Co do badań ogólnych to robiłam teraz więc jest o.k.
Dziewczyny co to będzie juz niedługo.... lol
Ja już chcę i tylko wypatruję objawów
Aneta ty to dopiero będziesz miała niespodziankę bo dowiesz się dopiero czy to synek czy córeczka, ale numer ja to juz bym umierała z ciekawości

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie