• monia:) odsłony: 10705

    Jak wygląda badanie rozwarcia podczas skurczu?

    DLA MNIE TO BYŁ KOSZMAR!!! nIC TAK NIE BOLI JAK TO !a PORÓD MIAŁAM CIĘŻKIRodziałam:-na sucho (wody odeszły 10 godzin wcześniej)- po terminie- sztucznie wywoływane skurcze- bóle krzyżowe (podobno najgorsze)Ale najbardziej bolało badanie rozwarcia podczas skurczu. Wyłam jak pies. Jakbym mogła zabiłabym tę położną , która to robiła (bo musiała).A Wy jak to wspominacie ? :x:x:x:x:x

    Odpowiedzi (19)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-02, 17:17:22
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-07-02 o godz. 17:17
0

:D

dzięki

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 16:48
0

szczesliwko, nie martw sie bedzie dobrze, nawet jak porod nie bedzie trwal godzine. zobaczysz dzidzie i wszystko bedzie nie wazne. sama az sie dziwilam , jak to natura tak sprytnie urzadzila, ze sie cierpi, a za chwile ten bol juz jest niewazny. a zreszta mam przeczucie, ze twoj porod bedzie szybki, a mowia mi, ze jestem czarownica hehe, wiec na pewno tak bedzie. trzymam kciuki z Maja i czekamy na sms-a ze to juz:)
pozdraiwamy

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 16:23
0

Monia, ciągle podkreślasz jaki to miałaś ciężki poród. Wierzę, okej, ale jeśli kogoś chcesz pocieszać to to się mija z celem

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-07-02 o godz. 16:22
0

Skoro przy bardzo bolesnych porodach podają morfinę, to dlaczego nie rośnie gwałtownie krzywa przyrostu naturalnego?
Przepraszam za ironię.

Odpowiedz
monia:) 2009-07-02 o godz. 14:41
0

Kochane dziewcvzyny!

Jestem w ciązy drugi raz. (Pierwszy poród miałam ciężki). Kiedy przed pierwszym porodem ktoś pytał mnie czy się boję mówiłam, ze nie bo przecież tyle kobiet urodziło i jakoś wytrzymały to przecież ja też wytrzymam. Kiedy nadszedł ten dzień (nie piszę tego aby was straszyć) okazało się, ze moje wyobrażenie na temat bólu porodowego jest znikome. Myślałam, ze człowiek aż tyle wytzrymać nie potrafi. A jednak jakoś wytrzymałam (nie miałam chyba innego wyścia) Pod koniec podawano mi aż MORFINĘ. Bo mdlałam z bólu.
Było minęło i znowu będzie. Mam termin na 01.05.2004 r. Boję się, ale już wiem co mnie czeka i chyba to lepiej.

ALE KAŻDY PORÓD JEST INNY.
Moja koleżanka pierwsze dziecko rodziła 3 dni. Zwijała się z bólu, nie miała roizwarcia i miała wiele komplikacji.
Drugie dziecko urodziła w godzinę i mówi że prawie wcale nie bolało. Musiała szybko jechać do szpitala. Nawet jej nie ogolili bo nie było na to czasu.

GŁOWY DO GÓRY!
Będzie dobrze. Może i wam będzie dane urodzić w godzinę. tego WAM (I SOBIE) życzę.

POZDRAWIAM!

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-25 o godz. 18:08
0

dzięki za te miłe słowa
Agnieszka

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-06-25 o godz. 17:51
0

Agnieszko, nie bój się ! Wiem, że to brzmi głupio, ale najprostsze słowa czasem są najlepsze. Ja oczekuję dopiero pierwszej dzidzi, ale im dłużej trwa ciąża, tym bardziej zaczynam się oswajać z myślą o nieuchronnym porodzie. Wyjście jest tylko jedno lol
Myślę, że nastawienie psychiczne jest najważniejsze, naprawdę, ja głęboko wierzę, że nie będzie żadnych komplikacji i nawet nie dopuszczam do siebie w ogóle takiej myśli. Trzymaj się 8)

Odpowiedz
Gość 2009-06-25 o godz. 17:21
0

bo widzisz Agnieszka, naczytasz się takich opowieści i się boisz. a potem w twoim przypadku może być zupełnie inaczej. :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-25 o godz. 16:00
0

Ja też się boję padania podczas porodu
najgorsze jest to, że ja się boję porodu
pozdrawiam
Agnieszka

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-06-24 o godz. 21:08
0

No - ja i ta dziewczyna mamy widocznie trochę pecha do znieczuleń. Nie wiem jak ona, ale ja np. nie mam rudych włosów (podobno te osoby mają gorzej pod względem znieczuleń, statystycznie więcej komplikacji, itp. - oczywiście nie wiem na ile to prawda, dziewczyny z pięknymi rudymi włosami nie obraźcie się !)
Ale u mnie wielką rolę odgrywa atmosfera, tak zwane czynniki psychiczne, sama siebie zdiagnozowałam jakiś czastemu po licznych przypadkach "dziwnych" zachorowań.
Dlatego m.in. chyba zdecyduję się rodzić w małym szpitalu, który słynie z rodzinnego klimatu. Może ktoś powie, że to egoizm, ale może nie taki do końca. Jeśli dzięki mojemu dobremu samopoczuciu poród przebiegnie bez komplikacji, to czy nie jest to dobre także dla dziecka?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-24 o godz. 20:59
0

To ciekawe co piszesz, bo ostatnio usłyszałam, że jednej lasce zrobili znieczulenie miejscowe do cc u nas i już miało działać, dotykają jej stopy, a ona CZUJE! w końcu musieli jej dać narkozę (całkowite), bo inaczej jakoś nie chciała się znieczulić... dziwne

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-06-24 o godz. 20:48
0

No racja, wtedy to wiadomo, teraz mi się wydaje, że dla dobra dziecka jestem w stanie zrobić wszystko, ale czy potem nie stchórzę??? Tego się obawiam, zawsze kiepsko radziłam sobie z bólem, przy różnych zabiegach operacyjnych w ogóle nie czułam że mam jakieś znieczulenie, nawet jak mi dawali tego kosmiczne ilości. Kiedyś miałam zabieg laserowy na oku, myślałam, że nic niemoże gorzej boleć, ale byłam naiwna ..... :o

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 19:01
0

Prawda jest taka, że możesz nawet odmówić przyjęcia oxytocyny, ale jeśli lekarz powie Ci, że to dla dobra dziecka?... no?

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-06-24 o godz. 18:24
0

Czy można odmówić jeśli zechcą nam zafundować taką "przyjemność" jak masaż szyjki? Czy i tak zrobią co będą uważali?

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 14:39
0

Czyli jednak mam dobrego lekarza - przynajmniej mnie nie oszukuje

Odpowiedz
aga-wa 2009-06-24 o godz. 14:13
0

Może tak mówią, bo wiedzą, że kobieta nie bedzie protestować jak zaproponują jej w środku porodu jakiś masaż :P

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 12:16
0

Mój lekarz zdziwił się, jak to nazwałam "masażem", bo stwierdził, że to niejako "rozwieranie szyjki na siłę" (mechanicznie), więc jak może być "przyjemne"

Odpowiedz
aga-wa 2009-06-24 o godz. 02:16
0

Ja również miałam ten "cudowny" masaż szyjki. Miał pomóc w szybszym rozwieraniu a i tak nie obeszło sie bez peknięcia
To był KKOOSSZZMMAARR!!! Oczywiście nie chcę nikogo przestraszyć, ale lepiej wiedzieć jak to boli. Ja nie byłam wogóle przygotowana na coś takiego! mało nie wystrzeliłam pod sufit :o :o :o :o :o :o

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 20:00
0

a ja mialam jeszcze dodatkowo roboine masaze szyjki , iwec bolalo mni ejeszcze bardziej, dobrze ze to juz poza mna, a Majeczka ze mna

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie