• Gość odsłony: 35041

    Kwietniówki r.

    Zastanawiam sie ile juz jest kwietniowek, moze zrobimy sobie kwietniowa liste. ja mam termin na 09.04 jeszcze 7,5 miesieca czekania na upragniona fasolke, jak sie czujecie kwietniowki, mecza was nudnosci, ja mam to szczescie, ze mnie nie dopadaja. dajcie znac co u was slychac.

    Odpowiedzi (1098)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-09-07, 20:08:07
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-09-07 o godz. 20:08
0

Aniadawi - termin na 15.04.2006

Odpowiedz
migotka69 2010-05-02 o godz. 03:30
0

Ania i Piotr dzieki za zyczenia tez Wam zyczymy zdrowka a czas oczekiwania niech Wam szybko minie

Odpowiedz
Ania 2010-05-01 o godz. 08:38
0

Hej Dziewczyny,
Ogladam te wasze malenstwa i sa tak piekne. Gratulacije, az mi lezka w oku stanela nie moge sie doczekac swojego.
Zycze duzo zdrowia wam wszystkim

Odpowiedz
Gość 2010-05-01 o godz. 08:19
0

czesc Mamusie :P
ogromne gratulacje dla was. ogladalam wszystkie zdjecia, wasze pociechy sa przurocze. trzymajcie sie cieplutko i ucalujcie swoje dzieciaczki od cioci kam.

Odpowiedz
migotka69 2010-05-01 o godz. 06:23
0

Dzwoneczku dzieki za cynka

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-05-01 o godz. 03:41
0

karatekate ja to tlusty swiniak jestem, moglabym w zawodach balonowych startowac. nie wiem po kim to dziecko takie ladne wszyscy mowia ze do ojca podobne
migotka my na wychowaniu jestesmy zapraszam

Odpowiedz
migotka69 2010-04-30 o godz. 21:46
0

Witajcie dziewczyny i dzieciaczki
co tu tak cicho zapomnialyscie o kwietniowkach czy nie macie czasu napiszcie co u Was slychac
My cieszymy sie kazdym dniem spedzonym razem Zuzia jest strasznym lakomczuchem niestety na butli bo nie mam pokarmu jak kazde malenstwo miewa lepsze i gorsze dni ale na szczescie noce daje przespac budzi mnie tylko na karmienie Rosnie zdrowo i jest radoscia calej rodzinki
Pozdrawiam i czekam na wiadomosci od Was

Odpowiedz
katekate 2010-04-25 o godz. 05:17
0

Dzwoneczku, jak milo cie zobaczyc - ogladalam zdjecia. dzidzia sliczna, no, ale jak sie ma taka ladna mamusie i ladnego tatusia to... :P

GRATULACJE PRZEOGROMNIASTE

Odpowiedz
migotka69 2010-04-25 o godz. 04:44
0

Mobik gratulacje
milo ze zajrzalas do kwietniowek niestety ostatnio cos cicho tutaj
Pozdrowienia dla wszystkich mam i bobaskow

Odpowiedz
Mobik 2010-04-25 o godz. 01:02
0

HEJ!

My juz mamy prawie 4 tygodnie, jednak z powodu braku dostepu do sieci nie mogłyśmy sie tym faktem pochwalić.

Helenka urodziła sie w Wielka Niedzielę. Rosnie jak na drożdzach i jest naprawde grzecznym bobasem.

Porod wspominam bardzo milo. Może nastepnym razem uda mi sie napisać coś więcej.

Mobik i Helenka

Odpowiedz
Reklama
migotka69 2010-04-24 o godz. 23:00
0

Dzwoneczku gratulacje niunia rewelacyjna
Zyczymy zdrowka

Odpowiedz
connie 2010-04-24 o godz. 20:02
0

no Dzwoneczku, gratulacje :)
ślicznotka też Ci się urodziła
chyba czas założyć wątek na wychowaniu, skoro się już wszystkie rozdwoiłyśmy

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 18:55
0

Ogromne gratulacje!!! :D :D :D

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 14:43
0

Mala w koncu usnela to wam wszystko opisze. Jak juz wiecie bole zaczely mi sie w czwartek o 2 w nocy i trwaly do rana, w dzien bywalo roznie raz byly bardzo regularne, raz nie bylo ich wcale. Na dobre zaczelo sie w piatek wieczorem ok 20.00 mialam juz regularne bole co 10 min. umowilam sie z lekarzem ze jak tak bedzie zadzwonie do niego, pech chcial ze mojego lekarza nie bylo i byl inny, ktory kazal przyjezdzac jezeli bole beda co 5 min. przez min. 2 h. ok 23.00 bylismy w drodze do szpitala ze skurczami co 3 min. tam podlaczyli mnie do ktg. i skurcze ustaly przez 40 min cisza. POlozna poradzila pospacerowac po korytarzu bo dziecko pewnie sie przestraszylo i taki jest efekt. po 30 min spacerze znowu ktg- skurcze regularne co 5 min.- i bolesne jak ch.... rozwarcie na 1 palec, ale z decyzja czy zostaje czy nie zalezy od lekarza, ktory pelni dyzur telefoniczny u siebie w domu kaza spacerowac i znowu ktg rozwarcie sie nie ruszylo, mam jechac do domu i zglosic sie jak: zaczne krwawic albo wody mi odejda, albo bede miala bardzo regularne skurcze. POwrot do domu a ja chodze z bolu po scianie, zaczela sie sobota jeszcze gorzej skurcze mocne ale nie za bardzo regularne, nic nie moge ropbic tylko leze w lozku, no spa, prysznic nic nie pomaga wije sie jak waz z bolu, ale przeciez mnie nie przyjma bo skurcze nie sa regularne. Niedziela- wybralismy sie na spacer( moze rozwarcie sie ruszy)przez jakies 3 h nie mialam ani jednego skurczu- co za ulga oczywiscie sobotnia noc nie przespana, po powrocie do domu zaczely sie takie skurcze ze wylam na czworaka i walilam glowa w sciane- bol potworny. Miarka sie przebrala postanowilismy ze jedziemy do szpitala i nie rusze sie z tamtad. pojechalismy ktg pokazuje bardzo regularne nachodzace na siebie skurcze , jest rozwarcie na 3 palce i ten sam lekarz tym razem byl w szpitalu , zbadal mnie i stwierdzil ze tak mocno mnie boli bo dziecko jest zle ustawione, powiedzialm ze nigdzie sie nie ruszam i zostaje bo kolejnej nocy w domu nie zniose, pozwolil zostac i kazal podac mi morfine na usmierzenie bolu, mialam po niej spac ok 12 h i obudzic sie na akcje porodowa, z 10 cm rozwarciem. Morfina przyniosla natychmiastowa ulge, usnelam na 2 h po 2 h bol nie do wytrzymania i rozwarcie na 7 cm. lekarza juz nie bylo za to siedziala przy mnie caly czas polozna a ja wilam sie z bolu.o 3 w nocy mialam pelne rozwarcie, pozostalo czekac na parte, blagalam o znieczulenie ale lekarz doszedl do wniosku ze sobie radze i znieczulenie tylko opozni porod. o 8 rano przyszedl moj lekarz jak sie zorientowal co sie dzieje od razu zalatwil mi zoo, przekrecil dziecko ktoro utknelo( zly byl jak nie wiem na tamtego mula) zoo zaczelo dzialac a ja sobie w koncu usnelam, ok 10 ano polozna obudzila mnie na parcie i sie zaczelo, pre pre a konca nie widac, polozne pogonily po lekarza (mial dyzor w klinice) decyzja dziecko utknelo trzeba wyciagac proznociagiem i tylko dzieki niemu w 2 parciach urodzilam. moje parcie w sumie trwalo 2,5h polozyli mi ja na piersi i caly moj bol, zmeczenie i wszystko odeszlo w niepamiec liczyla sie tylko ta chwila, jak popatrzyla na mnie swoimi pieknymi oczkami, wiedzialam ze dla tego momentu moglabym oddac zycie. zabrali ja do badania lekarz mnie szyl (popekalam) a ja wylam biedny chlopina nie wiedzial czy z bolu czy ze szczescia. smial sie potem ze jeszcze takiego dziecka nie widzial jeszcze sie cale cialko nie urodzilo , a oczy miala otwarte (normalnie dzieci maja zamkniete oczka)
Niunia dostala w 1 szej min 8 a w piatej 9 pkt. miala sine raczki i nozki. jak na tak ciezki i dlugi porod bardzo dobrze. dobe po porodzie wypisali nas do domu, teraz uczymy sie zyc razem niunka jest kochana nizej podaje linka do galerii

http://bobasy.pl/?u=471&s=0a3b2637214d60e73a9c345ef7b1eea8&tt=2&

[ Dodano: Pią 22 Kwi, 2005 ]
http://www.nicoll.bobasy.pl

Odpowiedz
migotka69 2010-04-23 o godz. 08:19
0

Co ty tak cichutko??? gdzie sie podzialy kwietniowki??

Tiron pytasz o laktator o tym akurat nic Ci nie powiem ale moge polecic Canpol baby`s kosztuje ok 100 zl sama go uzywalam i bylam zadowolona z tego co mowila kolezanka pracujaca w hurtowni z art dla dzieci jest on tansza wersja aventu jedynie butelka nie spelnila moich oczekiwan tak wiec pokarm przelewalam do butelki aventu

Pozdrawiam wszystkie Kwietniowki te rozdwojone i te 2 w 1 Napiszcie dziewczyny co u Was

Odpowiedz
migotka69 2010-04-21 o godz. 07:55
0

Connie gratuluje slicznej cory Gratulacje i dla tatusia Zyczymy Wam drowka
Dziewczyny a co u Was slychac?? Jak sie czujecie jak dzieciaczki???
U nas jest ok Zuzia troszke z rana bywa marudna a dzis "rozrabiala" prawie caly dzien tak wiec padam ze zmeczenia
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 18:49
0

Connie i Tiron serdeczne gratulacje i dużo zdrówka dla Lidii!!! :D :D :D
Mała słodziutka. 8)

Odpowiedz
connie 2010-04-20 o godz. 08:00
0

Witam.
Tu Tiron maz Connie, z obydwoma Dziewczynami jest wszytsko ok.

Wszystkim ciekawskim proponuje http://www.lidia.prv.pl :)

I tak przy okazji zwracam sie z pytaniem co sadzicie o http://allegro.pl/show_item.php?item=47197742 i o http://allegro.pl/show_item.php?item=47572697

Pozdrawiam, A juz jutro Connie zapewne zlozy osobista relacje.

Odpowiedz
Gość 2010-04-19 o godz. 12:09
0

o 23 w nocy wyladowalismy w szpitalu z regularnymi skurczami co 5-3 min.( dodam ze noc wczesniej meczyly mnie skurcze od 2 w nocy do 6 rano non stop co jakies 20-30 min. i potem przez caly dzien z tym ze juz nieregularne) po zbadaniu okazalo sie ze nie mam rozwarcia i kazali mi chodzic po korytarzu, po godz podlaczyli mnie do ktg i mieli okazje sie przekonac jakie skur... mnie mecza, rozwarcie na 1 palec znowu godz lazenia po korytarzu, badanie i ktg i wiecie co....
kazali mi ze skurczami wracac do domu bo nie ma rozwarcia, myslalam ze zejde z bolu :bang: noc nie przespana, skurcze dalej mnie mecza, a w szpitalu mam sie pojawic jak mi odejda wody, albo skurcze podczas lezenia bede miala tak bolesne ze bedzie mi slabo :shame: nie mam slow. Kazali mi sobie zrobic dlugi spacer ( tylko wez spaceruj jak boli (po badaniu )) na dodatek nie bylo mojego lekarza tylo taki straszny mulisko, ktory byl chyba zly ze zabieram mu jego cenny czas. :szal: u nas to by mi pomogli- masaz szyjki, przerwanie blon a tu nic, mecz sie babo, soku ci przyniesiemy jak chcesz.

Odpowiedz
migotka69 2010-04-17 o godz. 04:41
0

Dzwoneczku jeszcze troszke cierpliwosci i Ty tez bedziesz tulila malenstwo

Odpowiedz
Gość 2010-04-17 o godz. 04:32
0

connie trzymam kciuki chociaz o tej poze juz pewnie trzymasz w ramionach swoje malenstwo. Macie racje czekanie jest najgorsze caly czas wsluchuje sie w swoj organizm z nadzieja ze juz sie zaczyna wczoraj w nocy np. bolala mnie bardzo miednica a potem budzilam sie z bolami, ktore jednak przechodzily :( Dziwne ze czlowiek tak bardzo czeka na bol
Nie moge napatrezc sie na wasze babelki. Dzieciaczki sa przesliczne, a zreszta jak inaczej moze byc :D
wycalujcie je goraco od ciotki

Odpowiedz
Gość 2010-04-16 o godz. 18:05
0

Czesc dziewczyny!!!

Własnie moj synek smacznie spi, pojadł sobie (w sumie to on nie ssie tylko połyka moja piers :D ).
Dzisaj planujemy wystawic go na balkon aby przygotowac go na weekendowy spacerek, chcemy wybrac sie na spacer do pobliskiego lasku.
Pytałas Dzwoneczku jak to jest w nowej roli mamy. Szczerze mówiac uczucia jakich doznałam po urodzeniu synka zaskoczyły mnie bardzo. Na początku synek wydawał mi sie takim troche obcym, nowym człowieczkiem, ale z kazda godzina zaczynałam odczuwac coraz silniejszy instynkt macierzyński. To uczucie w pewnym momencie mnie przeraziło, bo zdałam sobie sprawę jak bardzo go kocham i że nie zniosłabym gdyby coś mu sie stało. Tak więc cały czas przeplatają sie ze sobą uczucie wielkiej radości i miłośći jak i wielkiego lęku o mojego synka. Myślę jednak że tak własnie chyba wygląda miłośc matki do dziecka, tylko nie można przesadzać z tym lękiem aby nie popasc w obsesję - powoli uczę sie nad tym panować :D

Pozdrawiamy gorąco i czekamy na kolejne dzidziusie :D

Odpowiedz
migotka69 2010-04-16 o godz. 07:51
0

Dzwoneczku doczekasz sie i Ty wiem ze czekanie jest najgorsze tak bardzo chce sie juz miec dzidzie przy sobie ale za to jak juz bedziecie razem zostanie Ci wynagrodzona Twoja cierpliwosc :)
Connie trzymam kciuki i czekam na wiadomosc od Was i fotke Lidii Zycze powodzenia i szybkiego powrotu do sil
Jesli chodzi o czucie sie w roli mamy to ... nie jest latwo (ale nikt nie mowil ze bedzie latwo) ale jwst wspaniale Nasza Zuzia ostatnia noc dala popalic ale to z powodu bolu brzuszka Dzis juz jest spokojniejsza grzecznie spi Kupilismy jej dzis wozek i chyba jej sie podoba bujanie w wozeczku a i mnie jest latwiej niz nosic na rekach :D to chyba tyle trzymajcie sie cieplutko

Odpowiedz
connie 2010-04-16 o godz. 03:45
0

halo Dzwonek
faktycznie, jutro ok. 11-12 będę już mieć moją Lidię
już się nie mogę doczekać :)

mam nadzieję, że szybciutko do nas dołączysz :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-16 o godz. 02:52
0

Obien synek sliczniusi :D juz sie nie moge doczekac mojej krolewny, z tego co widze zostalysmy we dwie z connie, ona jutro juz bedzie tulila swoje szczescie a ja dalej bede czekala na swoje.
Dziewczyny napiszcie jak sie czujecie w nowej roli.
Moj maz wczoraj caly dzien byl na wyciagu, przesilil sie jak wnosil komode dla Nikolki i korzonki go wczoraj bolaly, zwolnil sie z pracy i grzal sie poduszka elektryczna, dzis na szczescie jest poprawa i jakby co moze odbierac porod
Connie odezwij sie co u ciebie

Odpowiedz
migotka69 2010-04-15 o godz. 22:56
0

Obien synek przesliczny a co glodomorka to kwitniowe chyba tak maja nasza Zuzia dala nam dzis w nocy popalic budzila sie co 30 - 40 min i jesc wolala a zjadala po 10 - 20 ml ale nikt nie mowil ze bedzie latwo
_Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-04-15 o godz. 22:08
0

Czesc dziewczyny!!!!

Własnie znalazłam chwilke czasu, aby przesłać Wam zdjecie mojego synka Mateuszka :D
Straszny z niego głodomorek :D

Trzymam kciuki za wszystkie mamusie które jeszcze czekaja na swoje dzieciątka!!!!!!!

Pozdrawiam gorąco!!!!

Odpowiedz
migotka69 2010-04-15 o godz. 00:48
0

Connie nie ma sie co martwic z tego co napisalas to naprawde najlepsze wyjscie dla was
trzymamy kciuki zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-04-14 o godz. 18:19
0

Connie głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Przynajmniej masz pewność, ze Ty i dziecko cali i zdrowi wyjdziecie ze szpitala po 5 dniach. :D
Planowane cesarki są najlepsze, bo mozna sie przygotować psychicznie i lekarze dobiora odpowiednią iość środka znieczulajacego itp. Gorzej gdybyś rodziła normalnie i nagle szybko trzeba zrobić cc. :o Ja jestem tego najlepszym przykładem, bo dwa razy próbowałam rodzić sama, a i tak zakończyło się cc.
Tak więc spokojnie, nie urodzisz naturalnie, ale zaoszczędzisz sobie bólu. :D
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki. :D

Odpowiedz
connie 2010-04-14 o godz. 16:29
0

decyzja zapadła, no niestety cc, ja już teraz nie mogę chodzić, dojście do toalety omalże graniczy z cudem a odbywa się omalże ze łzami w oczach :-(
miałam do wyboru 4 opcje:
1. normalny poród i może będzie ok, ale to wątpliwe
2. normalny poród, ale zakończony cc, bo lekarze zobaczą, że spojenie nie wytrzyma
3. normalny poród i rozejście się spojenia do końca, a potem 3-mies. leżenia w szpitalu
4. cesarka bez żadnych spekulacji, co by było gdyby

tak wiec poprotestowałam, pobeczałam, ale potem mąż mnie uspokoił i przekonał, że tak będzie lepiej i na 100% zarówno dziecku i mnie nic się nie stanie, a jakiekolwiek ryzyko nie jest wskazane jeśli można go uniknąć, tak więc w czwartek 14.04. się kroimy :-(

Dzwonek, Ata, Jaow, Migotka, Wiola, Obien, Bożenka - pozdrawiamy Was

Odpowiedz
Gość 2010-04-14 o godz. 15:22
0

ata_1 nie przejmuj sie, ja mam tak juz od dluzszego czasu. Brzuch boli cie bo macica cwiczy, a jak dzidzia ruchliwa to bardzo dobrze. Moje malenstwo zeszlo nisko i przy chodzeniu odczuwam dyskomfort, a dokladniej miednica mnie boli.
Bylam dzis u lekarza i wszystko jak narazie pozamykane, a tak sie staralam, calodniowe sprzatanie, seksik, i na dodatek jeszce wczoraj ciezary nosilam. Uparciuch mi sie szykuje.
Connie a co u ciebie???? Znasz juz date zabiegu?? cesarke ci beda robic???
No dziewczyny gratuluje wam waszych malenstw :D koniecznie powklejajcie zdjecia

Odpowiedz
Gość 2010-04-14 o godz. 06:26
0

ja mam termin na maj ale jakos mi sie zdaje....................dzidzia sie jakas ruchliwa zrobila a mnie pobolewa brzuch jak przed @......no i jakies przeczyszczenia poranne od 3 dni,bola mnie pachwiny[tzn da sie wytrzymac ale czuje]i jakos tak....czyzby to juz sie zblizala godz x..........troche chyba wczesnie....

Odpowiedz
connie 2010-04-14 o godz. 01:15
0

buuu, chcą nas kroić
przeklęte spojenie łonowe
dziś wieczorem zapadnie decyzja :-(

Odpowiedz
Gość 2010-04-13 o godz. 17:31
0

Connie jak ja poszlałam z mężem to Dominiczek wyszedł dłuuugo przed terminem. Ale ten czas leci- mały jutro kończy miesiąc. :o

Ciekawe jak tam Bożenka, bo już dawno po terminie, ale na pewno jest już Mamą. :D

Pa.

Odpowiedz
connie 2010-04-13 o godz. 16:50
0

A ja dzisiaj odpoczywam :)
Po szaleństwach nocy sobotnio-niedzielnej, kiedy to dziecinka szalała od 21 do 1-2 w nocy i nie sposób było zasnąć (a mnie było gorąco i zimno naprzemian), dzisiejsza była błogosławieństwem - powierciło mi się cosik tam w brzuszku ok. 21 i potem już można było spać aż do rana i teraz, o dziwo, też jest spokojnie.
Ale ja też bym po takich przemowach, jakie zafundowali rodzice Brzuchaczkowi poprzedniej nocy, się zastanowiła :)

I nadal czekamy :)
a jak tam u Ciebie Dzwonek?

Odpowiedz
Gość 2010-04-13 o godz. 03:15
0

Gratulacje kolejne rozdwojone Mamusie!!!! :D :D :D

Niech dzieciaczki zdrowo rosną!

A za Mamy 2 w 1 ciągle trzymam kciuki. :D

Pozdrawiam.

Odpowiedz
connie 2010-04-13 o godz. 02:15
0

gratulacje Wiola i Obien
śliczna ta Twoja Malutka Wiolu

ja to dzisiaj chyba jednak ten okres dostanę, tak mnie boli
nie wiem, skórcze to czasami czy też nie
no i nadal czekam na jakaś prawdziwą akcję

Odpowiedz
migotka69 2010-04-13 o godz. 00:15
0

Wiolu gratuluje Majeczki
ciesze sie ze wszystko sie dobrze skonczylo a Majeczka zdrowa
trzymajcie sie cieplo te rozdwojone i te 2 w 1

Odpowiedz
wiola2214 2010-04-12 o godz. 23:42
0

hej dziewczyny, wróciłysmy juz do domku!!!
Majeczka urodziła się 05.04.2005 o godzinie 10.00 przez cc
dostała 10 punktów, ważyła 2360 i 50 cm długa, obie mamy się dobrze i jesteśmy bardzo szczęśliwi...
Gratulujemy wszystkim mamusiom i czekam na kolejne dobre wieści..

Odpowiedz
migotka69 2010-04-12 o godz. 22:35
0

Obien gratuluje synka
no to widze ze kwietniowki zaczynaja nam sie mnozyc :D i fajnie
czekamy na nastepne wiesci o rozmnozeniu
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-04-12 o godz. 20:52
0

Czesc dziewczyny!!!

Długo nie pisałam ale 04.04.2005 urodziłam syneczka!!!!
Poród poszedł bardzo sprawnie, trwał 3,5 godziny - dzieki pomocy mojej położnej i lekarza. Mateuszek urodził sie o 10.10.

Migotka gratuluje ślicznej córeczki!!!!!!

Pozdrawiam was wszystkie, napisze wiecej moze jutro bo syneczek domaga sie jedzonka :D

Odpowiedz
connie 2010-04-12 o godz. 04:27
0

najważniejsze Migotka że masz juz to za sobą
mnie sie wczoraj śniło, że mi dziecko w kuchni omalże na podłoge nie wypadło i obudzilam się oczywiście zlana potem i nie moglam juz spać
rano się z mężulkiem "staraliśmy" ale chyba nic oprócz przyjemności z tego nie wynikło
ale węgla przerzucać nie mam zamiaru
pozdrawiam Dzwonek, także resztę kwietniówek

Odpowiedz
Gość 2010-04-12 o godz. 03:45
0

migotka to sie nacierpialas :( a takich lekarzy kutafonow co im rodzina studia zalatwia to bym wyslala zeby sie nimi zajmowali tacy sami "lekarze" po prostu brak mi slow. jak sobie poczytam co niektore dziewczyny przechodza, podczas porodu, albo co gorsze jak konowaly w pore nie zareaguja i dzieciatka sa kalekami do konca zycia to noz sie w kieszeni otwiera z jednej strony ciesze sie ze tu jestem bo wiem ze ani ja ani moje dziecko nie bedziemy cierpiec przez czyjas glupote.
ciesze sie ze u was wszystko w pozadku i mimo nienajlepszego poczatku dobrze sie skonczylo. wysciskaj swoje malenstwo od wszystkich kwietniowych ciotek :D

Odpowiedz
migotka69 2010-04-11 o godz. 23:50
0

Witajcie kwietniowki
Dzwoneczku chyba lepiej bedzie jesli nie zaglebie sie w szczegoly porodu a zaraz zrozumiesz czemu
31 ok godziny 22 zaczely mi sie saczyc wody spakowalam sie spokojnie i pojechalam do szpitala gdzie dr stwierdzil ze on nie widzi saczacych sie wod ale jak chce sobie polezec to przyjmie mnie na oddzial podlaczyli mnie pod ktg i tak lezalam do 12 ok 2 w nocy zaczely sie skurcze najpierw delikatne i malo bolesna o 5 byly juz bole z krzyza a co fajniejsze nie bylo zadnej poloznej dr ani nawet pielegniarki na oddziale. byla jedynie mloda dziewczyna w sali obok u ktorej bole byly tak mocne ze lzy jej ciekly jak grochy personel pojawil sie dopiero o 6 na pomiar temp i znow znikl zajela sie nami dopiero ranna zmiana. ok 9 polozna stwierdzila ze jest pelne rozwarcie a ja juz mialam bole parte ale... trzeba czekac na dr ktory zjawil sie po 30 min przegapil 2 skurcze i naciol mnie ale uznal ze zle to zrobil i naciol jeszcze raz tylko szkoda ze nie trafil na skurcz Myslalam ze mu reke odgryze Na szczescie trafilam na wspaniale polozne ktore bardzo bardzo mi pomogly powiedzialy jak sie ulozyc co robic na skurczach zeby tak nie bolalo i caly czas mowily do mnie co musze przyznac bardzo mnie uspakajalo Najwspanialszym momentem bylo jak polozyli mi Zuzie na brzuchu i powiedzieli ze to dziewczynka. Potem dr krzyknol wolac anastezjologa i tyle pamietam. Co sie okazalo bardzo popekalam i do szycia musieli mnie uspic Jednak twierdze ze warto bylo pocierpiec Moze bylo by lepiej gdybym trafila na innego dr (ten z tego co sie dowiedzialam slynie z pie... roboty) Teraz jestem szczesliwa ze Zuzia juz jest z nami i tylko to sie liczy
Mala ma straszny apetyt niestety ja nie nadazam produkowac takich ilosci i musimy sie dokarmiac to chyba tyle
Teraz czekamy na wiesci od pozostalych kwietniowek
Trzymamy kciuki
Pozdrowionka

Odpowiedz
Gość 2010-04-11 o godz. 12:53
0

ja sie dzis ostro wzielam za pozadki w domu wszsystko wysprzatalam, jak narazie bez odzewu. Jutro przyjemniejsza czesc wyganianaia maluszka :D moze poskutkuje. Siostry tesciowa jak chciala szybciej urodzic to wegiel do piwnicy zrzucala, a syn sie urodzil i tak 10 dni po terminie :D
Mam nadzieje ze nam owocniej pojdzie

Odpowiedz
connie 2010-04-11 o godz. 05:25
0

GRATULAAACJEEEE MIGOTKA I ZUZIA
ŚLICZNOTKA TA MAŁA :)

oczywiście Dzwonek, że jeszcze 2 w 1
ale coraz większe naciski zarówno na przód jak i na tył
no i te napady gorąca, zresztą dzisiaj cały prawie dzień mnie coś pobolewa
też dzisiaj będziemy "przemawiać" :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-11 o godz. 04:26
0

gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zuzia jest przepiekna, napatrzec sie nie moge :D ale nam pieknie kwiecien zaczelas. Humorek bede miala przez caly dzien :D > Napisz koniecznie jak przebiegal porod i wogole wszystko, wszystko :D
U nas jak narazie skurczybyki pojawiaja sie i znikaja za to do ubikacji co 10 min ganiam. jutro zaczynamy "przemawiac" do NIkolki zeby opuscila brzuszek :D
Connie a jak u ciebie???? Jestes jeszcze 2 w jednym????

Odpowiedz
Gość 2010-04-11 o godz. 02:44
0

Hurra!!!! :D :D :D
Migotka moje wielkie gratulacje!!!! Zuzia cudna

No to się zaczęło Kwietnióweczki!!!

Odpowiedz
migotka69 2010-04-11 o godz. 02:20
0

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Witajcie
pisze dopiero teraz bo nie mialam neta
chcialam sie pochwalic ze
1 kwietnia o godzinie 9:56 przyszla na swiat Zuzia
dostala 10 pkt wazyla 3270 a mierzyla 51 cm
Pozdrawiam i trzymam kciuki za pizostale kwietniowki

Odpowiedz
connie 2010-04-07 o godz. 16:14
0

cześć Dzwoneczku widzę, że też nie możesz spać
ja dzisiaj obudziłam się o 4.20 i potem chyba do 5 nie moglam usnać
ja też chciałabym w ten weekend popracować nad rozdwojeniem, poprzytulamy się troszkę i może się jakoś ta szyjka nam rozluźni i coś z tego będzie, ale to zobaczymy po piątkowej wizycie u ginki
strasznie cieżko mi się przewracać z boku na bok, no i ten uciażliwy ból pęcherza

ps. kwietniówki, które miały net w pracy pewnie siedzą już teraz w domku i dlatego tak tu cicho :-(

Odpowiedz
Gość 2010-04-07 o godz. 15:23
0

connie my z mezem w piatek i sobote bedziemy pracowali nad rozdwojeniem :D moze sie umowimy i urodzimy w jednym czasie???
Kwietniowki gdzie jestescie??? czyzby wszystkie byly juz w szpitalu???
meldowac sie

Odpowiedz
connie 2010-04-07 o godz. 04:11
0

ja w środę idę na ostatnie badania
w piątek wyniki i wyzyta u gina
a potem to juz się chcę rozdwoić :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-07 o godz. 03:38
0

Witajcie dziewczynki!
zagladam tu od czasu do czasu i podpatruję czy się czasem nie rozdwoiłyście.

Trzymam za Was kciuki, bo Dominik już się nie moze doczekać nowych koleżanek i kolegów.

pozdrowionka.

Odpowiedz
Gość 2010-04-07 o godz. 03:28
0

nie martw sie connie ja myslalam ze w sobote w nocy bede rodzic mialam regularne skurcze co 30 min. na piatkowej wizycie gin powiedzial ze moge rodzic w kazdej chwili, wyznaczyl mi wizyty co 5 dni. Co do twojej bezsennosci to jest to podobno normalne przed porodem, ja nie moge wysiedziec na miejscu caly czas bym cos sprzatala, przestawiala, poprawiala, nie wiem z kad u mnie tyle energii.
Tez wczoraj plakalam jak ogladalam film o Janie Pawle, a dokladniej filmy o nim, niestety takiego 2 czlowieka juz nie bedzie na tym swiecie. Nie mam slow ktore moga wyrazic moj zal i bol.

Odpowiedz
connie 2010-04-06 o godz. 20:06
0

halo Dziewczyny
czyżby kwietniówki już się zaczęły rozdwajać że tak cicho?
ja w niedzielę myslalam, że urodzę, przeryczałam pół nocy w sobotę, było mi tak potem niedobrze, brzuch bolał, jakieś skurcze w całych nogach, nie mówiąc już o okolicy macicy, ale na szczęście się uspokoiło
nie wiem, może to ten stan tak na mnie wpływa, ale nie mogę się pogodzić z faktem, że tam Ktoś odchodzi a tu zaraz narodzi się nowe życie, dlatego mi smutno

Odpowiedz
connie 2010-04-04 o godz. 12:03
0

leżę, ale spać nie mogę
co zrobić? męczę się jak cholera
a do tego te cholerne bóle i upławy

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 12:05
0

dzis mi zalozyli internet :D czulam sie jak bez reki, chociaz nudzic sie nie mialam kiedy. ale od poczatku przeprowadzka za nami, 2 dni zajelo ukladanie wszystkiego na miejsce, Nikolki pokoik prawie gotowy brakuje tylko komody ale nie pali sie bo w scianie jest wbudowana szafa. ciuszki poprane, poprasowane i poukladane. A ile mi to radosci sprawilo to jzu same wiecie najlepiej. Dziwilo mniue tylko to ze nie wiem z kad mialam tyle sily, jeszce mam ( moze to ten efekt wicia gniazda???) Swieta minely nam spokojnie, jutro kolejna wizyta u ginia.
Dziecko wierci sie strasznie i wypycha mi brzuch tak ze mam wrazenie ze skora nie wytrzyma i sie rozerwie. Tez mam takie uczucie jakby mi dziecko mialo wypasc ale to podobno normalne bo dziecko schodzi coraz nizej. Wczoraj dostalam tak po pecherzu ze popuscilam dobrze ze bylam wtedy w domu. Jaow z tych twoich chlopakow to takie przystojniaki ze pod domem kolejka dziewczyn kiedys bedzie stala :D connie a ty lez kochana, dzidzia najwazniejsza, trzymamy kciuki zeby wszystko bylo w jak najlepszym pozadku. wiola bedzie dobrze.
jutro zaczyna sie nasz msc

Odpowiedz
connie 2010-04-03 o godz. 08:21
0

leżę i leżę, ale spać nie mogę
poty oblewają, bezsennosć dokłada swoje
czekam na ostatnie badania na pocz. przyszłego tygodnia
a potem to juz chciałabym urodzić
oczywiście Bożenko że na Ujastku :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 07:47
0

Oto moje chłopaki. :D

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 07:39
0

Hej! ja nadal 2in1. Nic nie zapowiada porodu, ale nie stresuję się tym bo przecież w ciąży się nie chodzi do końca życia nie? :D Choć czasem mam takie wrażenie. Mały ważył tydzień temu jakieś 3,5 kg więc już spokojnie może się wykluwać. :)
Connie ja na Ujastek to śmigam na ktg teraz. Szpital znam a jak Tobie się spodobał? Zdecydowałaś się rodzić tam?

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 07:32
0

Dziewczyny zaglądam tu od czasu do czasu i za wszystkie trzymam kciuki!
Powodzenia.....bo już prawie jesteście na finishu. :D

Odpowiedz
wiola2214 2010-04-03 o godz. 06:54
0

witajcie - jutro jadę na Zaspę do Gdańska - i bedziemy na dniach wyciągac malutk a - musi urosnąć - no ale już nie w brzuszku - trzymam za was mocno kciuki - jak wrócimy to sie na pewno odezwe - całuski papa

Odpowiedz
migotka69 2010-04-03 o godz. 01:10
0

Witaj Connie
to teraz grzecznie maszerujesz do wyrka i odpoczywaj dostajesz pozwolenie na odwiedzanie baybusa i napisanie nam jak sie czujecie :D
U nas ok troche ciezko ale ok czekamy i czekamy
Pozdrawiam

Odpowiedz
connie 2010-04-02 o godz. 15:31
0

hey Wiola i Migotka
położono nas i już do końca leżymy :-(
zero wychodzenia, zero męczenia, wogóle nic nam nie wolno już
spojenie łonowe zagrożone, ale dziecko jeszcze ma podrosnąć
za tydzień wizyta kontrolna i wtedy zobaczymy, co dalej robić
ps. plamienie było faktycznie po badaniu, ale lekarze w szpitalu jak dzwoniłam mi powiedzieli, że i tak trzeba to było potwierdzić, tak wiec Szpital na Ujastku juz mam zwiedzony dokladnie
a teraz grzecznie wracam z herbatką do łóżeczka :)

Odpowiedz
migotka69 2010-04-02 o godz. 06:50
0

Witajcie dziewczyny
Wiolu jestesmy z Wami nie tylko myslami ale i calym serduchem mocmo trzymamy kciuki i jestesmy dobrej mysli
Connie prosze nie straszyc moze krwawienie pojawilo sie po badaniu a moze zaczyna Ci schodzic czop Mam nadzieje ze to nic powaznego i tego wlasnie Ci zycze
U nas dzien jak kazdy inny nic ciekawego sie nie dzieje dzidzia wierci sie tak bardzo ze zaczyna to byc bolesne Czekamy cierpliwie az zdecyduje sie nam pokazac :D Juz nie moge doczekac sie tego momentu. Popralam wszystkie ciuszki pieluszki i kocyki naszykowalam szafke dla dzidziusia i grzecznie czekam ale ile jeszcze mam czekac
Wiolu i Connie dajcie znac jak bedzie wszystko wiadomo
Pozdrawiam

Odpowiedz
migotka69 2010-05-02 o godz. 03:30
0

Ania i Piotr dzieki za zyczenia tez Wam zyczymy zdrowka a czas oczekiwania niech Wam szybko minie

Odpowiedz
Ania 2010-05-01 o godz. 08:38
0

Hej Dziewczyny,
Ogladam te wasze malenstwa i sa tak piekne. Gratulacije, az mi lezka w oku stanela nie moge sie doczekac swojego.
Zycze duzo zdrowia wam wszystkim

Odpowiedz
Gość 2010-05-01 o godz. 08:19
0

czesc Mamusie :P
ogromne gratulacje dla was. ogladalam wszystkie zdjecia, wasze pociechy sa przurocze. trzymajcie sie cieplutko i ucalujcie swoje dzieciaczki od cioci kam.

Odpowiedz
migotka69 2010-05-01 o godz. 06:23
0

Dzwoneczku dzieki za cynka

Odpowiedz
Gość 2010-05-01 o godz. 03:41
0

karatekate ja to tlusty swiniak jestem, moglabym w zawodach balonowych startowac. nie wiem po kim to dziecko takie ladne wszyscy mowia ze do ojca podobne
migotka my na wychowaniu jestesmy zapraszam

Odpowiedz
migotka69 2010-04-30 o godz. 21:46
0

Witajcie dziewczyny i dzieciaczki
co tu tak cicho zapomnialyscie o kwietniowkach czy nie macie czasu napiszcie co u Was slychac
My cieszymy sie kazdym dniem spedzonym razem Zuzia jest strasznym lakomczuchem niestety na butli bo nie mam pokarmu jak kazde malenstwo miewa lepsze i gorsze dni ale na szczescie noce daje przespac budzi mnie tylko na karmienie Rosnie zdrowo i jest radoscia calej rodzinki
Pozdrawiam i czekam na wiadomosci od Was

Odpowiedz
katekate 2010-04-25 o godz. 05:17
0

Dzwoneczku, jak milo cie zobaczyc - ogladalam zdjecia. dzidzia sliczna, no, ale jak sie ma taka ladna mamusie i ladnego tatusia to... :P

GRATULACJE PRZEOGROMNIASTE

Odpowiedz
migotka69 2010-04-25 o godz. 04:44
0

Mobik gratulacje
milo ze zajrzalas do kwietniowek niestety ostatnio cos cicho tutaj
Pozdrowienia dla wszystkich mam i bobaskow

Odpowiedz
Mobik 2010-04-25 o godz. 01:02
0

HEJ!

My juz mamy prawie 4 tygodnie, jednak z powodu braku dostepu do sieci nie mogłyśmy sie tym faktem pochwalić.

Helenka urodziła sie w Wielka Niedzielę. Rosnie jak na drożdzach i jest naprawde grzecznym bobasem.

Porod wspominam bardzo milo. Może nastepnym razem uda mi sie napisać coś więcej.

Mobik i Helenka

Odpowiedz
migotka69 2010-04-24 o godz. 23:00
0

Dzwoneczku gratulacje niunia rewelacyjna
Zyczymy zdrowka

Odpowiedz
connie 2010-04-24 o godz. 20:02
0

no Dzwoneczku, gratulacje :)
ślicznotka też Ci się urodziła
chyba czas założyć wątek na wychowaniu, skoro się już wszystkie rozdwoiłyśmy

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 18:55
0

Ogromne gratulacje!!! :D :D :D

Odpowiedz
Gość 2010-04-24 o godz. 14:43
0

Mala w koncu usnela to wam wszystko opisze. Jak juz wiecie bole zaczely mi sie w czwartek o 2 w nocy i trwaly do rana, w dzien bywalo roznie raz byly bardzo regularne, raz nie bylo ich wcale. Na dobre zaczelo sie w piatek wieczorem ok 20.00 mialam juz regularne bole co 10 min. umowilam sie z lekarzem ze jak tak bedzie zadzwonie do niego, pech chcial ze mojego lekarza nie bylo i byl inny, ktory kazal przyjezdzac jezeli bole beda co 5 min. przez min. 2 h. ok 23.00 bylismy w drodze do szpitala ze skurczami co 3 min. tam podlaczyli mnie do ktg. i skurcze ustaly przez 40 min cisza. POlozna poradzila pospacerowac po korytarzu bo dziecko pewnie sie przestraszylo i taki jest efekt. po 30 min spacerze znowu ktg- skurcze regularne co 5 min.- i bolesne jak ch.... rozwarcie na 1 palec, ale z decyzja czy zostaje czy nie zalezy od lekarza, ktory pelni dyzur telefoniczny u siebie w domu kaza spacerowac i znowu ktg rozwarcie sie nie ruszylo, mam jechac do domu i zglosic sie jak: zaczne krwawic albo wody mi odejda, albo bede miala bardzo regularne skurcze. POwrot do domu a ja chodze z bolu po scianie, zaczela sie sobota jeszcze gorzej skurcze mocne ale nie za bardzo regularne, nic nie moge ropbic tylko leze w lozku, no spa, prysznic nic nie pomaga wije sie jak waz z bolu, ale przeciez mnie nie przyjma bo skurcze nie sa regularne. Niedziela- wybralismy sie na spacer( moze rozwarcie sie ruszy)przez jakies 3 h nie mialam ani jednego skurczu- co za ulga oczywiscie sobotnia noc nie przespana, po powrocie do domu zaczely sie takie skurcze ze wylam na czworaka i walilam glowa w sciane- bol potworny. Miarka sie przebrala postanowilismy ze jedziemy do szpitala i nie rusze sie z tamtad. pojechalismy ktg pokazuje bardzo regularne nachodzace na siebie skurcze , jest rozwarcie na 3 palce i ten sam lekarz tym razem byl w szpitalu , zbadal mnie i stwierdzil ze tak mocno mnie boli bo dziecko jest zle ustawione, powiedzialm ze nigdzie sie nie ruszam i zostaje bo kolejnej nocy w domu nie zniose, pozwolil zostac i kazal podac mi morfine na usmierzenie bolu, mialam po niej spac ok 12 h i obudzic sie na akcje porodowa, z 10 cm rozwarciem. Morfina przyniosla natychmiastowa ulge, usnelam na 2 h po 2 h bol nie do wytrzymania i rozwarcie na 7 cm. lekarza juz nie bylo za to siedziala przy mnie caly czas polozna a ja wilam sie z bolu.o 3 w nocy mialam pelne rozwarcie, pozostalo czekac na parte, blagalam o znieczulenie ale lekarz doszedl do wniosku ze sobie radze i znieczulenie tylko opozni porod. o 8 rano przyszedl moj lekarz jak sie zorientowal co sie dzieje od razu zalatwil mi zoo, przekrecil dziecko ktoro utknelo( zly byl jak nie wiem na tamtego mula) zoo zaczelo dzialac a ja sobie w koncu usnelam, ok 10 ano polozna obudzila mnie na parcie i sie zaczelo, pre pre a konca nie widac, polozne pogonily po lekarza (mial dyzor w klinice) decyzja dziecko utknelo trzeba wyciagac proznociagiem i tylko dzieki niemu w 2 parciach urodzilam. moje parcie w sumie trwalo 2,5h polozyli mi ja na piersi i caly moj bol, zmeczenie i wszystko odeszlo w niepamiec liczyla sie tylko ta chwila, jak popatrzyla na mnie swoimi pieknymi oczkami, wiedzialam ze dla tego momentu moglabym oddac zycie. zabrali ja do badania lekarz mnie szyl (popekalam) a ja wylam biedny chlopina nie wiedzial czy z bolu czy ze szczescia. smial sie potem ze jeszcze takiego dziecka nie widzial jeszcze sie cale cialko nie urodzilo , a oczy miala otwarte (normalnie dzieci maja zamkniete oczka)
Niunia dostala w 1 szej min 8 a w piatej 9 pkt. miala sine raczki i nozki. jak na tak ciezki i dlugi porod bardzo dobrze. dobe po porodzie wypisali nas do domu, teraz uczymy sie zyc razem niunka jest kochana nizej podaje linka do galerii

http://bobasy.pl/?u=471&s=0a3b2637214d60e73a9c345ef7b1eea8&tt=2&

[ Dodano: Pią 22 Kwi, 2005 ]
http://www.nicoll.bobasy.pl

Odpowiedz
migotka69 2010-04-23 o godz. 08:19
0

Co ty tak cichutko??? gdzie sie podzialy kwietniowki??

Tiron pytasz o laktator o tym akurat nic Ci nie powiem ale moge polecic Canpol baby`s kosztuje ok 100 zl sama go uzywalam i bylam zadowolona z tego co mowila kolezanka pracujaca w hurtowni z art dla dzieci jest on tansza wersja aventu jedynie butelka nie spelnila moich oczekiwan tak wiec pokarm przelewalam do butelki aventu

Pozdrawiam wszystkie Kwietniowki te rozdwojone i te 2 w 1 Napiszcie dziewczyny co u Was

Odpowiedz
migotka69 2010-04-21 o godz. 07:55
0

Connie gratuluje slicznej cory Gratulacje i dla tatusia Zyczymy Wam drowka
Dziewczyny a co u Was slychac?? Jak sie czujecie jak dzieciaczki???
U nas jest ok Zuzia troszke z rana bywa marudna a dzis "rozrabiala" prawie caly dzien tak wiec padam ze zmeczenia
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-04-20 o godz. 18:49
0

Connie i Tiron serdeczne gratulacje i dużo zdrówka dla Lidii!!! :D :D :D
Mała słodziutka. 8)

Odpowiedz
connie 2010-04-20 o godz. 08:00
0

Witam.
Tu Tiron maz Connie, z obydwoma Dziewczynami jest wszytsko ok.

Wszystkim ciekawskim proponuje http://www.lidia.prv.pl :)

I tak przy okazji zwracam sie z pytaniem co sadzicie o http://allegro.pl/show_item.php?item=47197742 i o http://allegro.pl/show_item.php?item=47572697

Pozdrawiam, A juz jutro Connie zapewne zlozy osobista relacje.

Odpowiedz
Gość 2010-04-19 o godz. 12:09
0

o 23 w nocy wyladowalismy w szpitalu z regularnymi skurczami co 5-3 min.( dodam ze noc wczesniej meczyly mnie skurcze od 2 w nocy do 6 rano non stop co jakies 20-30 min. i potem przez caly dzien z tym ze juz nieregularne) po zbadaniu okazalo sie ze nie mam rozwarcia i kazali mi chodzic po korytarzu, po godz podlaczyli mnie do ktg i mieli okazje sie przekonac jakie skur... mnie mecza, rozwarcie na 1 palec znowu godz lazenia po korytarzu, badanie i ktg i wiecie co....
kazali mi ze skurczami wracac do domu bo nie ma rozwarcia, myslalam ze zejde z bolu :bang: noc nie przespana, skurcze dalej mnie mecza, a w szpitalu mam sie pojawic jak mi odejda wody, albo skurcze podczas lezenia bede miala tak bolesne ze bedzie mi slabo :shame: nie mam slow. Kazali mi sobie zrobic dlugi spacer ( tylko wez spaceruj jak boli (po badaniu )) na dodatek nie bylo mojego lekarza tylo taki straszny mulisko, ktory byl chyba zly ze zabieram mu jego cenny czas. :szal: u nas to by mi pomogli- masaz szyjki, przerwanie blon a tu nic, mecz sie babo, soku ci przyniesiemy jak chcesz.

Odpowiedz
migotka69 2010-04-17 o godz. 04:41
0

Dzwoneczku jeszcze troszke cierpliwosci i Ty tez bedziesz tulila malenstwo

Odpowiedz
Gość 2010-04-17 o godz. 04:32
0

connie trzymam kciuki chociaz o tej poze juz pewnie trzymasz w ramionach swoje malenstwo. Macie racje czekanie jest najgorsze caly czas wsluchuje sie w swoj organizm z nadzieja ze juz sie zaczyna wczoraj w nocy np. bolala mnie bardzo miednica a potem budzilam sie z bolami, ktore jednak przechodzily :( Dziwne ze czlowiek tak bardzo czeka na bol
Nie moge napatrezc sie na wasze babelki. Dzieciaczki sa przesliczne, a zreszta jak inaczej moze byc :D
wycalujcie je goraco od ciotki

Odpowiedz
Gość 2010-04-16 o godz. 18:05
0

Czesc dziewczyny!!!

Własnie moj synek smacznie spi, pojadł sobie (w sumie to on nie ssie tylko połyka moja piers :D ).
Dzisaj planujemy wystawic go na balkon aby przygotowac go na weekendowy spacerek, chcemy wybrac sie na spacer do pobliskiego lasku.
Pytałas Dzwoneczku jak to jest w nowej roli mamy. Szczerze mówiac uczucia jakich doznałam po urodzeniu synka zaskoczyły mnie bardzo. Na początku synek wydawał mi sie takim troche obcym, nowym człowieczkiem, ale z kazda godzina zaczynałam odczuwac coraz silniejszy instynkt macierzyński. To uczucie w pewnym momencie mnie przeraziło, bo zdałam sobie sprawę jak bardzo go kocham i że nie zniosłabym gdyby coś mu sie stało. Tak więc cały czas przeplatają sie ze sobą uczucie wielkiej radości i miłośći jak i wielkiego lęku o mojego synka. Myślę jednak że tak własnie chyba wygląda miłośc matki do dziecka, tylko nie można przesadzać z tym lękiem aby nie popasc w obsesję - powoli uczę sie nad tym panować :D

Pozdrawiamy gorąco i czekamy na kolejne dzidziusie :D

Odpowiedz
migotka69 2010-04-16 o godz. 07:51
0

Dzwoneczku doczekasz sie i Ty wiem ze czekanie jest najgorsze tak bardzo chce sie juz miec dzidzie przy sobie ale za to jak juz bedziecie razem zostanie Ci wynagrodzona Twoja cierpliwosc :)
Connie trzymam kciuki i czekam na wiadomosc od Was i fotke Lidii Zycze powodzenia i szybkiego powrotu do sil
Jesli chodzi o czucie sie w roli mamy to ... nie jest latwo (ale nikt nie mowil ze bedzie latwo) ale jwst wspaniale Nasza Zuzia ostatnia noc dala popalic ale to z powodu bolu brzuszka Dzis juz jest spokojniejsza grzecznie spi Kupilismy jej dzis wozek i chyba jej sie podoba bujanie w wozeczku a i mnie jest latwiej niz nosic na rekach :D to chyba tyle trzymajcie sie cieplutko

Odpowiedz
connie 2010-04-16 o godz. 03:45
0

halo Dzwonek
faktycznie, jutro ok. 11-12 będę już mieć moją Lidię
już się nie mogę doczekać :)

mam nadzieję, że szybciutko do nas dołączysz :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-16 o godz. 02:52
0

Obien synek sliczniusi :D juz sie nie moge doczekac mojej krolewny, z tego co widze zostalysmy we dwie z connie, ona jutro juz bedzie tulila swoje szczescie a ja dalej bede czekala na swoje.
Dziewczyny napiszcie jak sie czujecie w nowej roli.
Moj maz wczoraj caly dzien byl na wyciagu, przesilil sie jak wnosil komode dla Nikolki i korzonki go wczoraj bolaly, zwolnil sie z pracy i grzal sie poduszka elektryczna, dzis na szczescie jest poprawa i jakby co moze odbierac porod
Connie odezwij sie co u ciebie

Odpowiedz
migotka69 2010-04-15 o godz. 22:56
0

Obien synek przesliczny a co glodomorka to kwitniowe chyba tak maja nasza Zuzia dala nam dzis w nocy popalic budzila sie co 30 - 40 min i jesc wolala a zjadala po 10 - 20 ml ale nikt nie mowil ze bedzie latwo
_Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-04-15 o godz. 22:08
0

Czesc dziewczyny!!!!

Własnie znalazłam chwilke czasu, aby przesłać Wam zdjecie mojego synka Mateuszka :D
Straszny z niego głodomorek :D

Trzymam kciuki za wszystkie mamusie które jeszcze czekaja na swoje dzieciątka!!!!!!!

Pozdrawiam gorąco!!!!

Odpowiedz
migotka69 2010-04-15 o godz. 00:48
0

Connie nie ma sie co martwic z tego co napisalas to naprawde najlepsze wyjscie dla was
trzymamy kciuki zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-04-14 o godz. 18:19
0

Connie głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Przynajmniej masz pewność, ze Ty i dziecko cali i zdrowi wyjdziecie ze szpitala po 5 dniach. :D
Planowane cesarki są najlepsze, bo mozna sie przygotować psychicznie i lekarze dobiora odpowiednią iość środka znieczulajacego itp. Gorzej gdybyś rodziła normalnie i nagle szybko trzeba zrobić cc. :o Ja jestem tego najlepszym przykładem, bo dwa razy próbowałam rodzić sama, a i tak zakończyło się cc.
Tak więc spokojnie, nie urodzisz naturalnie, ale zaoszczędzisz sobie bólu. :D
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki. :D

Odpowiedz
connie 2010-04-14 o godz. 16:29
0

decyzja zapadła, no niestety cc, ja już teraz nie mogę chodzić, dojście do toalety omalże graniczy z cudem a odbywa się omalże ze łzami w oczach :-(
miałam do wyboru 4 opcje:
1. normalny poród i może będzie ok, ale to wątpliwe
2. normalny poród, ale zakończony cc, bo lekarze zobaczą, że spojenie nie wytrzyma
3. normalny poród i rozejście się spojenia do końca, a potem 3-mies. leżenia w szpitalu
4. cesarka bez żadnych spekulacji, co by było gdyby

tak wiec poprotestowałam, pobeczałam, ale potem mąż mnie uspokoił i przekonał, że tak będzie lepiej i na 100% zarówno dziecku i mnie nic się nie stanie, a jakiekolwiek ryzyko nie jest wskazane jeśli można go uniknąć, tak więc w czwartek 14.04. się kroimy :-(

Dzwonek, Ata, Jaow, Migotka, Wiola, Obien, Bożenka - pozdrawiamy Was

Odpowiedz
Gość 2010-04-14 o godz. 15:22
0

ata_1 nie przejmuj sie, ja mam tak juz od dluzszego czasu. Brzuch boli cie bo macica cwiczy, a jak dzidzia ruchliwa to bardzo dobrze. Moje malenstwo zeszlo nisko i przy chodzeniu odczuwam dyskomfort, a dokladniej miednica mnie boli.
Bylam dzis u lekarza i wszystko jak narazie pozamykane, a tak sie staralam, calodniowe sprzatanie, seksik, i na dodatek jeszce wczoraj ciezary nosilam. Uparciuch mi sie szykuje.
Connie a co u ciebie???? Znasz juz date zabiegu?? cesarke ci beda robic???
No dziewczyny gratuluje wam waszych malenstw :D koniecznie powklejajcie zdjecia

Odpowiedz
Gość 2010-04-14 o godz. 06:26
0

ja mam termin na maj ale jakos mi sie zdaje....................dzidzia sie jakas ruchliwa zrobila a mnie pobolewa brzuch jak przed @......no i jakies przeczyszczenia poranne od 3 dni,bola mnie pachwiny[tzn da sie wytrzymac ale czuje]i jakos tak....czyzby to juz sie zblizala godz x..........troche chyba wczesnie....

Odpowiedz
connie 2010-04-14 o godz. 01:15
0

buuu, chcą nas kroić
przeklęte spojenie łonowe
dziś wieczorem zapadnie decyzja :-(

Odpowiedz
Gość 2010-04-13 o godz. 17:31
0

Connie jak ja poszlałam z mężem to Dominiczek wyszedł dłuuugo przed terminem. Ale ten czas leci- mały jutro kończy miesiąc. :o

Ciekawe jak tam Bożenka, bo już dawno po terminie, ale na pewno jest już Mamą. :D

Pa.

Odpowiedz
connie 2010-04-13 o godz. 16:50
0

A ja dzisiaj odpoczywam :)
Po szaleństwach nocy sobotnio-niedzielnej, kiedy to dziecinka szalała od 21 do 1-2 w nocy i nie sposób było zasnąć (a mnie było gorąco i zimno naprzemian), dzisiejsza była błogosławieństwem - powierciło mi się cosik tam w brzuszku ok. 21 i potem już można było spać aż do rana i teraz, o dziwo, też jest spokojnie.
Ale ja też bym po takich przemowach, jakie zafundowali rodzice Brzuchaczkowi poprzedniej nocy, się zastanowiła :)

I nadal czekamy :)
a jak tam u Ciebie Dzwonek?

Odpowiedz
Gość 2010-04-13 o godz. 03:15
0

Gratulacje kolejne rozdwojone Mamusie!!!! :D :D :D

Niech dzieciaczki zdrowo rosną!

A za Mamy 2 w 1 ciągle trzymam kciuki. :D

Pozdrawiam.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie