• Gość odsłony: 1710

    Ach ci lekarze

    Nawet nie wiecie jak mnie tutejsi lekarze przywracają o zawrot glowy. Postanowilam, że zmienię sobie lekarza na polskiego, bo z moim( pewien Dr. Majundar) nie dalo się wytrzymać. u starego dr.Majundara mialam wizyte na zeszly czwartek, ale nie poszlam, ponieważ moje kochanie stwierdzilo, że nie pozwoli mi isc do tego, jak to ująl - idioty jeszcze raz. Dzwonilam do wszelkich możliwych miejsc, polskich gin, a oni zawsze jakieś wymowki zanlezli. a to, ze maja za duzo pacjentow, a to znowu, że nie przyjmują niektorych ubezpieczen. Tutaj polacy naprawde sa wredni i sobie nie pomagają. Licza tylko na pacjentow - obcokrajowcow. (wieksze"napiwki")Tak się wkurzylam, że przez caly kolejny tydzien dzidzia tak mi sie dawala we znaki, że marzylam tylko zeby zasnac i sie nie obudzic :( . Boli mnie brzuszek strasznie i jednak postanowilam nie sluchac mojego faceta i umowić się ponownie z moim starym doktorkiem. Prawda prawdą, że jego angielski jest niezbyt, a do tego za bardzo sama jego osoba mi nie odpowiada, ale wszystko dla dobra dzidzi. muszę zadzwonić, przeprosić ze nie przyszlam i umowić sie na nastepny raz. Ciekawe czy wogole ktos telefon odbierze. Trudno, lekarz nie za cudowny, ale musze się dowiedzieć czy z dzidzią wszystko ok. W koncu dr. ma duzo pacjentow, to mi chyba tez nie zaszkodzi??

    Czy wy też mialyście podobne przeboje ze swoimi gin itp?? Czy to tylko tutaj czlowiek ma same problemy??

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-12-11, 01:26:42
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-12-11 o godz. 01:26
0

ja tez mieszkam w londynie i tez nigdy nie slyszalam zeby ciezarne chodzily tu do gina. czasem nawet nie chodzi sie do lekarza ogolnego tylko do poloznej, ktora jedyne co robi to bada krew, zbiera ogolne dane o ciezarnej i czasami slucha serca. to wszystko. poza tym tu sie robi tylko 3 razy usg, w 12tc, ok.20 i pod koniec ciazy.

Odpowiedz
Gość 2009-12-10 o godz. 22:47
0

A ja Wam powiem ,ze tu w Anglii przez cala ciaze ginekolog badal mnie tylko raz,bo tu sie nie chodzi do gina tylko lekarla lub polozna cie bada zewnetrznie i robia ci badania i chodzi sie do lekarza ogolnego do przychodni ktory tez zajmuje sie ciaza,ale uwazaja ze ginekolog jest zbedny.Mimo wszystko rodzi sie tu miliony dzieci .....pozdrawiam..

Odpowiedz
Gość 2009-12-10 o godz. 12:36
0

ja trafilam na faceta bardzo mily i uczynny, dzis zrobil mi biopsje bo stwierdzil nadzerke a jak jestem w ciazy to trzeba na wszystko uwazac, w polsce nadzerki w ciazy sie nie leczy. teraz boli mnie brzuch a zabieg nie nalezal o przyjemnych. dziwi mnie ze nie kazal mi robic zadnych basan( krew itp.) jak poszlam do niego bylam w 4 tyg. ciazy-nic nie zauwazyl, a dzis zrobil mi zwykl test ciazowy. dziwnie tu lecza naprawde

Odpowiedz
Gość 2009-11-28 o godz. 04:28
0

Dzieki. Macie racje, lepiej chodzic do lekarza, ktoremu sie ufa bezgranicznie. Chyba jednak sprobuje poszukać jakiegoś odpowiedniejszego, co bedzie tu pardzo trudne, ale sprobować zawsze warto.
Aniutka przykro mi z powodu Twojej dzidzi. Ja nie wyobrażam sobie co by sie ze mną stalo gdyby mi sie to przytrafilo. Dzielna jesteś.
Pozdrowienia

Odpowiedz
Gość 2009-11-27 o godz. 19:16
0

Ja też nie mogę narzekać na mojego lekarza. Co prawdy pierwszy raz poszłam do niego już w ciąży, ale leczy on wszystkie kobiety w mojej rodzinie już od lat. Jakoś wcześniej wstydziłam się do niego pójść /wcześniej chodziłam do kobiet/ ale w ciąży wolałam nie ryzykować. Zawsze mnie wysłucha, poradzi, nawet jak zadaję mu dość głupie pytania, to nie marudzi. O urlopach mnie uprzedza, dał też numery tel do domu i kom. więc nie martwię się, że zostane na lodzie w razie czego. Wcześniejsze kontakty z ginekologami wspominam raczej nie najlepiej. Były to kobiety, które traktowały mnie jak głupiego dzieciaka, który tylko zawraca im głowę. Już nigdy nie pójdę do kobiety. Mimo początkowego wstydu, mam pewność, że mój gin zawsze zbada mnie tak jak trzeba a nie na odpierdziel jak tamte babsztyle. Jedna po usunięciu mi nadżerki nie chciała mi wykonać cytologii. Czemu? Bo nie i już. Mój gin złapał się za głowę jak to usłyszał. Mówił, że po usunięciu nadżerki konieczne jest zrobienie cytologii. No i wyszło tam jakieś ostre zapalenie, które tamta baba po prostu olała. Także mieć dobrego gina i u nas w Polsce nie jest łatwo.

Odpowiedz
Reklama
Aga27 2009-11-27 o godz. 18:59
0

Mój lekarz jest wspaniały, chociaż na początku pierwszej ciazy nie od razu do niego trafiłam.latami chodziąlm do innego ,on robiła mi badania przepisywał pigułki, kiedy zaszłam w ciaze,pomyślałam że fajnie byłoby może mieć kobiete gina , bo wydawało mi sie ze może ona jakoś bardziej zrozumie kobietę w ciazy. byłam u niej tylko raz , no a pózzniej znalazłam "tego lekarza".jest naprawde idealny, zawsze słucha, rozwiewa wątpliwości, tłumaczy,i co najważniejsze zawsze jest , o każdej porze dnia i nocy.nawet w czasie urlopu jest osiaglny ,co prawda tylko telefonicznie ,ale jest.

Odpowiedz
aniutka 2009-11-27 o godz. 18:27
0

Ja jak byłam u gina to on zdecydowanie wykluczył ciążę a teraz wiem że jak byłam u niego to był to koniec 4- tego tygodnia (u mnie testy wychodziły negatywnie mimo ciąży) bóle brzucha i złe samopoczucie zgonił na stres życia codziennego, nawet nie zlecił zrobienia bhcg z krwi . Potem poszłam do innego był naprawdę miły i wszystko mi tłumaczył to dzięki niemu tak szybko doszłam do siebie kiedy w dziewiątym tygodniu usłyszałam wyrok: ciąża obumarła
Tak więc widzisz i u nas są bardzo różni lekarze.

Odpowiedz
connie 2009-11-27 o godz. 13:59
0

dobry ginekolog jest na wage złota
ja dopiero po paru latach znalazłam takiego, którego interesuje los pacjenta a nie tylko kasa

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie