• aniutka odsłony: 83943

    Jak wygląda ciąża po odbytym łyżeczkowaniu macicy?

    Witam wszystkich.Dwa tygodnie temu lekarz stwierdził u mnie martwą ciążę(to był 9 tydzień) konieczne było oczyszczenie macicy. Tak swoją drogą to ja się zastanawiam czy ja jestem normalna podczas gdy słyszę że inne kobiety miesiącami nie mogą się z tego otrząsnąć ja do równowagi psychicznej doszłam już po tygodniu (może dlatego że z moją ciążą od samego początku nie było tak jak powinno?). Teraz moim jedynym problemem natury psychicznej jest to że trzeba trochę poczekać przed następnymi staraniami.Ja znalazłam takie informacje że fizycznie po czymś takim dochodzi się do zdrowia bardzo szybko czy to prawdaMoże ktoś z Was się orientuje kiedy najszybciej możemy znowu próbować - zabija mnie to czekanie i świadomość że nie możemy próbować znowu a ja tak bardzo bym chciała.

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2014-02-23, 16:59:16
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-05-12 o godz. 19:04
1

Aniutka najlepiej bedzie jak skonsultujesz sie ze swoim lekarzem choc obawiam sie ze jednak bedziecie musieli sie na jakis czas wstrzymac ze staraniami o dzidzusia :( Domyslam sie ze to bardzo trudne, zwlaszcza jak tak bardzo sie pragnie baby...

Pozdrawiam

Odpowiedz
Lulkowo 2013-06-28 o godz. 18:48
0

przybyla1983 ja tez mialam lyzeczkowanie macicy i udalo mi sie zajsc w ciaze od razu :) Mysle, ze u Ciebie problem moze lezec gdzies indziej.. A gdzie mieszkasz za granica?

Odpowiedz
Kasia Woźniak2 2014-02-23 o godz. 16:59
0

Ja też jestem po łyżeczkowaniu (6.02), w 11 tc dowiedziałam się że płód obumarł w 8 tc i gdy tylko plamienia ustały
(17.02 i 18.02) już zaczęliśmy z mężem nowych starań. 19.02 zauważyłam płodny śluz i bóle jajnika takie jak zwykle miewam przy owulacji. Uważam że co ma być to będzie oczywiście bardzo chcę, czytałam dużo o tym i wiele kobiet też zaraz po zabiegu zaczynają i zachodza w ciąże i rodzą zdrowe dzieci. Ja teraz czekam albo okres przyjdzie albo nie :)

Odpowiedz
przybyla1983 2013-06-28 o godz. 18:46
0

chetnie bym porozmawiala ze swojim lekarzem ale od roku mieszkam za granica i nie mam kontaktu ze swojim lekarzem a nie wiem zabardzo gdzie sie mam tu udac z tym problemem ale dzieki za porade i dalas mi troche nadzieju

Odpowiedz
kaoo 2013-06-28 o godz. 18:42
0

jeśli łyżeczkowanie było prawidłowo wykonane to nie miało wpływu na przyszłe ciąże.. jestem tego żywym przykładem tez miałam zabieg łyżeczkowania a obecnie zaczynam 8 miesiąc ciąży..
mysle że powinnas pogadac ze swoim lekarzem może zrobic jakies badania...

Odpowiedz
przybyla1983 2013-06-28 o godz. 18:40
0

Witam i ciesze sie ze znalazlam takie forum i moge porozmawiac nie ukrywam ze zaczynam sie martwic czy jeszcze kiedykolwiek zajde w ciaze moja corka ma 5lat gdy miala 2 lata zaszlam w ciaze w 6 tygodniu ciaza obumarla i musialam isc na czyszczenie strasznie to przezylam ale od jakiegos czasu chce znowy miec nastepne dziecko ale jakos nie potrafie zajsc w ciaze nie zabezpieczam sie z mezem ale jakos to nie daje rezultatuw zaczynam sie martwic czy jeszcze kiedykolwiek bede w ciazy czy to mozliwe?

Odpowiedz
Reklama
elfka79 2013-06-28 o godz. 18:39
0

Witaj,
Specjalnie się zarejestrowałam aby odpowiedzieć na Twoje pytanie - ponieważ sama szukałam odpowiedzi po jakim czasie po łyżeczkowaniu można zajść w ciążę. Ciążę miałam usuniętą w 8 tygodniu - puste jajo płodowe. W pierwszym cyklu się zabezpieczaliśmy, w drugim też - oprócz jednego razu. I wystarczyło :). Na teście pojawiły się dwie kreski, później trochę plamiłam, lekarz mówił że nic z tego nie będzie - no i obecnie jestem w 32 tygodniu
Nie wiem - może inne dziewczyny się wolniej regenerują - ale ja myślę ze skoro natura dopuszcza takie szybkie zajście w ciążę po poronieniu to nie ma w tym nic złego . pozdrawiam !

Odpowiedz
Lulkowo 2013-06-28 o godz. 18:36
0

Jest to mozliwe, ale wcale nie znaczy, ze tak sie stalo...

Odpowiedz
nika1237 2013-06-28 o godz. 18:33
0

pomóżcie!!!
poroniłam w 5 tyg ciąży. 12 lipca miałam łyżeczkowanie. Po 11 dniach kochałam sie z moim chłopakiem. Strasznie się boję że mogę zajść w ciąże. Czy to możliwe wogóle? po tak krótkim czasie?

Odpowiedz
delphis 2013-06-28 o godz. 18:29
0

Ja miałam w piątek łyżeczkowanie (obumarła ciąża pod koniec 7 tc). Byłam u 2 ginekologów by potweirdzić tą straszną diagnozę. Każdy z nich mówił że po łyżeczkowani muszę odczekać 2 okresy by znów zajść w ciążę.
Po samym łyżeczkowaniu miesiąc nie mozna współżyć, 2 tygodnie brać kąpieli jedynie prysznic. po pierwszej miesiączce lekarz kazał mi brać kwas foliowy, a po drugiej powiedział zę można się już starać. Takie opinie usłyszałam od dwuch niezależnych lekarzy.
teraz czekam na 1 @.
Pozdrawiam może to komuś coś pomoże

Odpowiedz
pusiatkowa 2013-06-28 o godz. 18:28
0

aniutka, ja tez mialam martwa ciaze....usunieta w 10 tygodniu....
starania zaczelismy dopiero po pol roku...tyle trwalo zebym dostala prawa owulacje...
minal rok ...a ja wciaz sie staram....
nie znaczy ze z Toba tez tak bedzie zycze zebys jak najszybcie zafasolkowala, i szczesliwych 9 miesiecy

Odpowiedz
Reklama
dunia 2013-06-28 o godz. 18:25
0

Ten post jest troche spozniony noa le moze komus pomoze,
ja tez poronilam w 12 tygodniu 1 ciaze, powiem ci ze co lekarz to opinia ja zaszlam w ciaze po 2 okresie, a slyszlam ze nawet mozna po 1, jestem teraz w 7mc, narazie wszytsko idzie dobrze.pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2013-06-28 o godz. 18:22
0

ja miałam łyżeczkowanie 23 sierpnia. Po nim żadnych krwawień choć czytałam wypowiedzi dziewczyn i większość miała długo krwawienia. Teraz jestem w trakcie 1 okresu po. I też mam inaczej niż dziewczyny. One mówią że 1 jest tylko plamienia a druga bardzo obfita. Ja odrazu mam obfitą. Mam nadziję że to oznacza że szybciej się zregenerowało. Co do starań to kjażdy lekarz inaczej mi mówił. Że pół roku trzeba odczekać, że 3 miesiące ale mój lekarz mówił że mogę odrazu się starać. I nawet patrząc na wynik badań amerykańskich lekarzy wynika że im wczesniej kobieta zajdzie w ciąże po poronienieu tym jest mniejszy % kolejnego poronienia.

Odpowiedz
Gość 2013-06-28 o godz. 11:05
0

...

Odpowiedz
Gość 2013-05-13 o godz. 12:46
0

gdzieś tu na forum czytałam że tak naprawdę starać się można, tylko że przez ok.4 miesiące to nic z tego nie wyjdzie, tak wię proponuję poczkac ok.2-4 tygodni na wygojenie "narzędzi" a później "pracować bezstresowo". to na pewno polepszy samopoczucie, a kiedy organizm już się przygotuje przyjmie tego właściwego plemniczka. nie myśl tylko miesiąc w miesiąc że może teraz się uda, a organizm szybcie wróci do normy. życzę powodzenia, miłego baraszkowania i szybkiego powrotu do zdrówka lol

Odpowiedz
aniutka 2013-05-13 o godz. 12:45
0

Dziękuję Wam za odpowiedzi. W piątek idę do lekarza na kontrolę więc sobie szczerze na ten temat porozmawiamy . Co do tego czekania to ja słyszałam trzy różne opinie jeden lekaż mówił pół roku drugi 3 - 4 m-ce a trzeci powiedział że około 2 m-cy wystarczy. Ja mam zamiar zacząć próbować już we wrześniu - po tygodniu od zabiegu zaczęłam ponowne obserwacje bo nie wiem jak będą wyglądały teraz cykle, zabieg miałam w czasie gdzie normalnie przypadał okres i chyba się nic nie zmieniło bo właśnie chyba jest u mnie owulacja i tego najbardziej nie mogę znieść - wiem że w tym czasie mogłabym zajść w ciążę ale muszę czekać , więc we wrześniu chyba znowu zaczniemy starania - nie zniosę tego kolejnego miesiąca bezczynności. No chyba że lekarz zdecydowanie odradzi. Zobaczymy.
pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2013-05-12 o godz. 21:33
0

aniutka, przechodziłam to samo. lekarze zalecają, aby poczekać pół roku, a nawet rok. z tym że z nowych badań (pracę na ten temat po polsku można wygrzebać gdzieś u nas w necie prze google) wynika, że to sama świadomość "oj nie mogę zajść przez te następne pół roku" jest najbardziej szkodliwa dla kobiet. owszem, trzeba odczekać, w końcu to zabieg, trzeba poczekać aż się tam wszystko pogoi, np. myśmy od razu się nie kochali po zabiegu, dopiero po 2-4 tygodniach (teraz już nie pamiętam ile dokładnie). co do psychicznej strony, to w moim przypadku było tak, że niby się od razu otrząsnęłam, ale dopiero po pół roku "jakby mi kamień spadł z serca" - wszystko strasznie głęboko przed sobą ukryłam. mam jednak nadzieję, że w Twoim przypadku jest faktycznie tak jak mówisz. poza tym, co stoi na przeszkodzie, żebyś znowu była w ciąży? :) NIC! :)

pozdrawiam ciepło

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie