• Gość odsłony: 1962

    NOCNIK

    Witam :)

    Staram się przekonać moją półtoraroczną córkę aby korzystała z nocnika. Niestety póki co moje 'przekonywanie' nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Mała dobrze rozumie do czego nocnik służy. Pokazuje na niego palcem i mówi 'siku' :D Czasem na niego siada, ale załatwia się wtedy, kiedy juz z niego zejdzie..... Nie chcę jej zmuszać do nocnika, poniewaz mam świadomość, że mogę Ją tylko zniechęcić. Być może to zbyt wcześnie na nocnik?

    Nie robie z tego problemu, pewnie wszystko przyjdzie z czasem, ale chciałabym dowiedzieć się jakie miałyście sposoby aby zachęcić swoje pociechy do korzystania z nocnika?

    Serdecznie pozdrawiam

    Odpowiedzi (11)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-24, 02:37:49
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-11-24 o godz. 02:37
0

Corka mojej znajomej nie przekonala sie nigdy do nocnika - skorzystala, albo nie - roznie to bywalo. Jak miala 2 latka znajoma wytlumaczyla jej ze dorosli korzystaja z sedesu. Jej corce o dziwo bardzo spodobal sie ten pomysl a najbardziej spuszczanie wody po wszystkim. Tak wiec mozna powiedziec, ze po fazie pieluszek od razu przeszla na sedes ignorujac po drodze nocnik

Odpowiedz
Gość 2009-11-24 o godz. 02:20
0

U mnie z nocnikiem tez ciężka sprawa, a wydawało się że temat został opanowany. Przygodę z nocnikiem rozpoczeliśmy, gdy Bartuś skończył 6m-cy. Było po prostu extra. Wysadzałam go po każym posiłku i problem kupkowy został rozwiązany. Niestety tylko na pewniem czas. W wieku 11 m-cy Bartus rozpoczął samodzielne chodzenie i problem zaczął powracać. A im dalej tym gorzej. Niestety mały nie chce juz siedzieć na nocniku, szkoda mu chyba po prostu czasu. Jak tylko go wysadzę zaraz próbuje wstać. Masakra, aby go czyms zabawić dostaje normanie "zabronione zabawki" typu suszarka do włosów, elektryczna szczoteczka do żebów. Skutek- Bartus potrafi wysiedziec na nocniczku nawet 5-10min. Niestety tylko czasami udaje mu sie zrobić kupkę. Od wrzesnia idzie do żłobka, może wtedy mu się poprawi jak zobaczy, że inne dzieci też siedzą na nocnikach? Zobaczymy. Póki co zastanawiam sie nad zakupem nakładki na sedes. Może to bedzie strzał w 10?!!!

Odpowiedz
Gość 2009-11-21 o godz. 12:14
0

To i ja musze chyba podjac proby wysadzania corki na nocnik......ze dwa miesiace temu probowalismy ale nic z tego......teraz zobaczymy

Pozdrawiam

Odpowiedz
Aga27 2009-11-21 o godz. 09:28
0

No to ja mogę być dumna z mojego Ola ,któryod dwuch miesiecy korzysta z nocnika,co prawda to nie moja zasługa, a naszej niani.
mam nadzieję ze ten zapał mu nie mine.
oczywiście ciagl;e zakładamy mu pieluszki.

Odpowiedz
Gość 2009-11-13 o godz. 06:57
0

moja siostra miala ten sam problem.. postanowila ze jak mala bedzie probowala zrobic siku na podloge i jej sie uda to zauwazyc to poprostu podstawi jej nocnik no i podzialalo... tyle co wiem na ten temat.. trzeba dziecku pokazac ze siusiu sie robi nie na podloge a do nocnika.. aha no i nocnika zbytnio nie chowac niech mala wie gdzie jest nocnik... pozdrawiam

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-11 o godz. 02:20
0

no chyba nie zostaje mi nic innego jak faktycznie spokojnie czekać :) rowniez pozdrawiam :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-10 o godz. 09:01
0

No to chyba jeszcze musisz poczekac z tym sadzaniem na nocniczku
Pozdrowionka

Odpowiedz
Gość 2009-11-10 o godz. 07:56
0

Magda mimo, że jest spokojnym dzieckiem to i tak nie usiedzi dłużej niż 10 sekund .....więc siedzenie i czekanie na nocniku też odpada :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-10 o godz. 06:57
0

No to juz nie wiem co ci poradzic... :(
Powiem ci jeszcze jedno jak mama mnie uczyla robic do nocniczka.
Najpierw mama nauczyla robic kupke .
Juz wiedziala mniej wiecej o ktorej sie zalatwiam no i zawsze o tej porze sadzala mnie na nocnik az w koncu zrobilam kupke do niego lol

Odpowiedz
Gość 2009-11-10 o godz. 06:40
0

tak, no właśnie zakupiliśmy taki nocnik z pozytywką i jakoś ten 'bajer' córki nie przekonuje....

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-10 o godz. 05:05
0

Moja znajoma tez miala taki problem z coreczka.
Tez nie chciala sie zalatwiac do nocniczka.
Dopiero zmienila zdanie jak jej mama zakupila nocniczek z melodyjka.
Jak nasiusiala to gral lol
Tylko problem pozniej byl w tym ze ona ciagle chciala na tym nocniku siedziec.
Ale na szczescie ta fascynacja jej przeszla no ale od tej pory bez zadnych oporow robi siusiu do niego.

Ja od siebie to nie wiem co ci doradzic. Bo jak narazie o tym jeszcze nie mysle. Dopiero za jakis czas bede szukala sposobu.
A do nauki jest chyba juz dobra pora :)
Zycze powodzonka

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie