Jak leczyć zapalenie korzonków?

Ok

Dziewczyny dziękuję Wam za odpowiedzi
Był dziś u mnie lekarz i zalecił FASTUM żel,działa p/zapalnie,p/bólowo ale nie rozgrzewa.No i mam opory czy stosować.W ulotce jest napisane,że w ciązy stosować tylko w razie konieczności.No i nie wiem co robić a cierpię bardzo. Jak myślicie stosować czy nie Co zrobiłybyście na moim miejscu

POZDRAWIAM

maja77:dzieki

:o
Przede wszystkim nic rozgrzewającego!!! To częsty błąd - myślimy, że skoro korzonki są przeziębine, to trzeba je rozgrzać. W żadnym wypadku!!! PAMIĘTAJ, wszystkie maści przełażą pod skórę głęboko i nie wolno ci nic brać. Idź do lekarza. Z własnego doświadzenia wiem, że to chorobstwo ciągnie się dłuuuugo. Plastrów absolutnie NIE - uczulają! Miałam "korzonki" na przełomie marca i lutego. Nie jestem w ciąży, ale i tak niewiele leków wzięłam, bo nic nie pomaga. Jedynie pomógł mi żel do smarowania i czas. Niestety od tego czasu plecy są wrażliwe i wystarczy, że w nocy się odkryję i boli mnie w okolicy korzonków. Trzymaj się cieplutko, dbaj o siebie i jak najszybciej - do lekarza! NIC samemu. Gorące pozdrowinka.

Nie stosuj zadnych masci bez konsultacji z lekarzem bo okazuje sie ze wiele z nich moze przejsc do plodu.. jest jedna roslinna ktora ja stosowalam na bole rak w ciazy ale wybacz nie podam ci jej tylko masz isc natychmiast do lekarza bo z korzonkami nie ma zartow i lepiej teraz cos z robic niz zacznie sie w pozniejszym okresie ciazy na dobre... a znam ten bol...lekarz napewno cos doradzi...sa tez takie plastry w aptece ktore sie nakleja i wygrzewaja ale to musialabys sie zapytac w aptece czy mozesz je stosowac w tym tygodniu ciazy... ogolnie nie maja nic co moze wchlaniac sie do organizmu ale wiesz dzidzia najwazniejsza wiec dobrze pytac nawet o takie glupotki... ktore pozniej okazuja sie bardzo wazne... ja trzymam kciuki zeby przestalo bolec...

Koniecznie idz do lekarza, bowiem, ze masci nie powinnosie używać, lekarz moze ci dobierze jakies leki , ktore nie zaszkodza malenstwu. Bo generalnie te wszystkie leki na korzonki sabardzo silne...

Studnia ja nie w sprawie korzonków. Ja chciałam ci poprostu strasznie mocno pogratulować. Dbaj o siebie i o dzidzie na pewno wszystko bedzie dobrze.Gorąco Cię pozdrawiam.

Zupelnie nie mam pojecia, wiem, ze bardzo boli, ale co mozna stosowac w ciazy to nie potrafie doradzic, przykro mi.