Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-10-03 o godz. 15:31
0

sa 3 grupy lekow ktore mozna, przepisane ze wzgledu na dobro matki/dziecka, i zabronione. wiele jest dobroczynnych, pomagajacych podtrzymac ciaze

wiadomo lepiej nic niebrac, niechorowac. ale czasem sie zdarza, niestety, sproboj naturalnie zadbac o odpornosc wlasnie sokami, czosnkiem.....
teraz jak juz niejestes pociagajaca noskiem to moze niebierz, chyba ze zaczniesz czuc ze cos znnow sie przyplatalo.

pozdr. zycze duuuuuuuuzo zdrowka :D

Odpowiedz
Gość 2013-10-03 o godz. 15:29
0

Można brać Rutinoscorbin. Jest bezpieczny dla dziecka. Też brałam.

Odpowiedz
Gość 2013-10-03 o godz. 15:27
0

Ja obecnie choruję i biorę właśnie Rutinoscorbin-podobno nie szkodzi dziecku.
Ostatnio czytałam artykuł na temat stosowania leków w ciąży, i oto co wyczytałam:
-przeziębienie: syrop Pyrosal, Rutinoscorbin, Aliofil (czosnek w tabletkach).
Zawsze jednak najlepiej jest skonsultować się z lekarzem.

I jeszcze: Jak leki wpływają na dziecko?
- w pierwszych trzech miesiącach: rozwijający się zarodek jest najbardziej wrażliwy na toksyczne działanie leków. Farmakoterapia może spowodować poronienie lub doprowadzić do powstania wad wrodzonych
- w późniejszym okresie ciąży: leki mogą wywołać zaburzenia wzrostu płodu i czynności jego narządów.
- niedługo przed porodem: lekarstwa podane matce mogą powodować niekorzytne objawy u noworodka - dotyczy zwłaszczasilnych środków przeciwbólowych.

Pamiętam jak w 10 tygodniu ciąży cierpiałam na ból głowy...oj cała noc nie przespana i myślałam że mężulka za złości ukatrupię :D (był najbliżej hihi), ale wytrwałam wyłącznie z zimnymi kompresami na głowie.

Odpowiedz
Gość 2013-09-26 o godz. 07:33
0

Też ostatnio dostałam od lekarki rutinoscorbin i się długo zastanawialam czy brac , ale potem stwierdziłam, że lepiej tak, bo jeszcze bardziej się rozchoruję a wtedy już będzie zupełnie bez sensu... pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2013-09-20 o godz. 10:48
0

A ja miałam zalecenie brania Rutinoscorbinu w ciąży, bo ostatnio strasznie się przeziębiłam.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-09-20 o godz. 05:42
0

Ja jeszcze polecam czosnek, a jeśli go nie lubisz lub nie chcesz "pachnąć" to łykaj "Aliofil" - to sprasowany czosnek. Naprawdę pomaga i sprawił, że wyszłam cało z prawdziwych przeziębień.

Możesz też zastosować kit pszczeli (wiem, że w aptekach mają na to inną nazwę) - to do płukania gardła, w razie zapaleń tych okolic. Lepsze niż woda z solą.

No i nieśmiertelne mleko+miód na rozgrzanie, a i syrop z cebuli by nie zaszkodził (postaram się znaleźć przepis) - w końcu co lepsze? Pachnąć czy być zdrową w ciąży? :)
Pozdrawiam

Odpowiedz
Hala 2013-09-19 o godz. 04:33
0

Witaj!
W wielu pismach dla przyszłych mam piszą, że rutinoscorbin jest bezpieczny. Mój gin też to potwierdził. Ja biorę od początku ciąży i jest ok. Mimo , że wszyscy wokół smarkają i kichają. Soki też polecam.

Odpowiedz
Gość 2013-09-18 o godz. 16:48
0

Mam lepsza propozycje niz Rutinoskorbin, rano przed sniadaniem wypij szklanke swiezo wycisnietego soku z pomaranczy, 2 pomarancze dadza Ci sporo soku i duzo witaminy. Witamine C tez ma kiwi, na dodatek dziala lagodnie przeczyszczajaco, idealny srodek na ciazowe zaparcia. Polecam, cytrusy rowniez podnosza odpornosc, wiec jedz i pij soki, na pewno pomoga!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie