Jak mierzyć temperaturę i obserwować śluz?

czesc,
ja wlsanie jestem na watku staran :)
Jolu, zapraszam cie do naszego grona,
nie jest nas wiele.
my tez nie jestesmy do konca doswiadczone,
dla wielu z nas to bedzie pierwsza ciaza,
ale wiele sie uczymy jedna od drugiej :)
czekamy na ciebie!

nie ma za co :D Jakby co to pytaj :D
Pozdrawiam

dziękuje za pomoc . i poświęcenie czasu . to wiele dla mnie znaczy :)

nie męczysz mnie, Jolu :D

Mój M kupil sobie Salfazin, bo wyczytałam, że te tabletki są dobre właśnie na polepszenie plemniczków ;) Zużył ich chyba ze trzy, ale nie wiemy czy by zadziałały, bo zobaczyłam dwie kreseczki :D potem oczywiście nie było potrzeby, żeby brał nadal.

JOLA napisał(a):tak mi sie wydaje że ja nie mam zielonego pojęcia jak zajść w ciąże . mam 26 lat a wydaje mi sie że mam wiedze 15 letniej dziewczyny wierz mi, ja też jeszcze parę miesięcy byłam "zielona" :D

Moze mierz sobie rano przed wstaniem z łóżka temperaturkę? A może stosuj testy owulacyjne? Jeszcze inna propozycja to przytulanki od 10 do 17 dc. Wiele jest sposobów i teorii na ten temat.


Możesz też jeszcze przenieść sie na wątek starankowy : http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?p=540327#540327 . Tam piszą super dziewczyny, które też sie starają: jedne krócej, inne dłużej. Na pewno udzielą Ci wielu wskazówek. Ale ja oczywiście też służę pomocą :)

no wiesz kochamy sie od roku bez zabespieczenia.ale prubujemy 2 miesiące


tak mi sie wydaje że ja nie mam zielonego pojęcia jak zajść w ciąże . mam 26 lat a wydaje mi sie że mam wiedze 15 letniej dziewczyny


myśle że może jest też przyczyna że pale papierosy . sama już nie wiem . z tamtym partnerem zaszłam w ciąże po 2 latach .


wiesz co dziękuje za te miłe słowa . było mi to potrzebne . tak wogóle to nawt chyba nie wiem kiedy mam dni płodne . hehhehehe. mój cykl jest nieregularnu czasem mam 28 dni czasem 31 . biore kwas foliowy ponad 2 miesiące .mój mąż ma 32 lata . jesteśmy gotowi na tą odpowiedzialność . powiedz mi czy są jakieś witaminy które poprawiają jakość spermy . jezu ale cię męcze

Jolu, skoro byłaś już w ciąży to nie ma mowy o bezpłodności. No tak pozostaje sprawa partnera. Ale pamiętaj, że w cyklu jest tylko 25% na zajście w ciażę. Nie poddawajcie się. Niestety tak jak wspominałam śluz nie jest wyznacznikiem ciąży bądź jej braku.
A tak w ogóle to ile się staracie?

aha
bo wiesz staram sie o dziecko z mężem już jakiś czas . narazie nic .kiedyś byłam w ciąży ale poroniłam tylko że nie z tym partnerem . martwie sie bo mam takie dziwne objawy i ten śluz. może to dziwne i śmieszne ale co mi sie stało . jestem teraz troche przeziębiona i jak kichnełam tak mocno zaraz potem strasznie mnie zaczoł boleć brzuch. tak wogóle to ja mieszkam w londynie i co do sprawdzenie mojego ciała nie mam jak bo jakoś nie wierze w tych lekarzy . chce mieć strasznie dziecko i nie wiem co mam robić .


wiem że to co pisze jest troche śmieszne ale nie jestem za bardzo doświadczona
wiem że jak poroniłam byłam zaraz po tym u dobrego lekarza i wiem że ze mną jest ok . i powiedział że mam drożne jajniki i jest ok
. myśle że u mnie to sprawa psychiki
to że sie załamuje. ale jak mam tego nie robić jak to jest coś na co bardzo czekam
wogóle nie rozumiem jak lekarze muwią na temat bezpłodności po roku do 2 lat prób jak wszystkie moje kolerzanki ponad trzy lata kochały się bez zabespieczenia i dopiero wtedy zaszły w ciąże
a jedna nawet 7


przepraszam .ale nie wiem co ja mam już robić

jak na moje to nie nic oznacza. to moze zapowiadać miesiaczke, a ja np. teraz mam taki w ciąży.

cześc dziewczynki . powiedzcie mi co oznacza śluż koloru jak mleko dosłownie biały . przepraszam ale za bardzo nie mam w tym doświadczenia

To i ja dodam coś od siebie:
Jak byłam w aniołkowej ciąży to przez tydzień jadlam wszystko (dosłownie- każdą kanapkę) z musztardą. Ale też uważałam,że to normalne, bo ja zawsze mam takie anomalia jedzeniowe. Jak coś sobie ubzduram to wtedy jem tak dlugo aż się przejem. Wtedy mam na jakiś czas spokój. I tak od tamtej pory nie tknęłam musztardy. :D

girlfriend napisał(a):zawsze lubiłam dużo jeść i to bardzo pokręcone rzeczy
a próbowałaś biszkopty moczone w Gorącym Kubku "krem z kury" ?? Mniam

NIKA zamieściła ładny artykuł w Poznaj swój cykl. Hi hi a miała się nie nakręcać...

weronika22 napisał(a):jem sobie sniadanie i na sama myśl o tych kombinacjach potraw robi mi sie hahahha
PRZEPRASZAM

SMACZNEGO lol

girlfriend napisał(a):Chipsy z lodami lol , ostatnio nawet jadłam merci ze śledziami :P
hahhahah dobre
mieszanki wybuchowe
jem sobie sniadanie i na sama myśl o tych kombinacjach potraw robi mi sie hahahha

weronika22 napisał(a): rany no rzeczywiście to dziwne
To nie wszystko... Chipsy z lodami lol , ostatnio nawet jadłam merci ze śledziami :P ...hihihi Mogłabym tak pisać bez końca, ale wiem, ze to nie jest dział do tego typu opisów.... Jak opowiadam mojemu gin co jadam, to mówi,że to wina hormonów...

girlfriend napisał(a):np. wafelki czekoladowe z chlemem posmarowanym majonezem...mmmmmmmm pychotka). :o :o :o rany no rzeczywiście to dziwne lol

weronika22, W poprzednich cyklach miałam mnóstwo objawów, byłam w 100% pewna,że się udało i lekarz sprowadzął mnie na ziemię. Teraz oprócz sluzu i bolacych sutków ( jak na okres) nie ma nic nadzwyczjnego, ponieważ dziwne smaki mam przez całe zycie. Wczoraj musiałam pilnie zjeść bułkę z musztardą jakby zależało od tego moje życie, myślałam,ze umrę tak mi się chciało musztardy...hihihi, ale to nic dziwnego, bo zawsze lubiłam dużo jeść i to bardzo pokręcone rzeczy ( np. wafelki czekoladowe z chlemem posmarowanym majonezem...mmmmmmmm pychotka). Pozdrawiam

girlfriend,
mnie juz w te upały nic nie zdziwi a żadnych innych dolegliwości oprócz sluzu nie masz?

Wuna, weronika22 ja się nawet nie łudzę, ze to "to" o czym myślicie
Ostatnie dwa cykle bezowulacyjne ( brak pęcherzyka dominujacego) trwające 44 dni i 63. W tym cyklu zapalenie płuc i silne antybiotyki :( . Wszystko się rozregulowało.
W piatek mam wizytę u ginekologa,który obiecał,ze zacznie mi "pomagać' w staraniach. A sluzik dosyć ciekawi...hihih ... mylacy

girlfriend, a może czas na teścik??? :D
tak tak chyba przydałby sie teścik

girlfriend, a może czas na teścik??? :D

Głupia ta pogoda, oj głupia skoro robi mi takie psikusy... heheh
U mnie rano sucho, chwilkę później zalewa mnie. Po południu znowu sucho,że aż mnie wszystko boli, a wieczorem potop szwedzki. Już myslałam,że to ta wstrętna @, poleciałam do łazienki, a tam znwou wszystko zabarwione na biało
Ech, kiedy to sie skończy?

Przyłączam się do Was: full śluzu, ciągłe uczucie "mokro" (nawet w nocy!)- pogoda płata nam figle 8)

ja tak miałam ale w ciązy :))
w tym cyklu z powodu upałów tez tak mam, niczym sie nie przejmuj:))

A ja mam pytanie odnośnie ilosci śluzu. Nie wiem kiedy mam dostać @, bo po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych nic nie jest juz takie proste i jednoznaczne. Ostatnie dwa cykle były na pewno bezowulacyjna ( potwierdzony przez lekarza brak pęcherzyka dominującego ). W tym miesiacu to się kompletnie nie mogę odnaleźć ( zapalenie płuc, antybiotyki ). W sobotę po prostu mnie zalało. Czułam jak mi leci po nogach. Poszłam do łazienki z myślą,ze to @ przyszła, a tu niespodzianka. Biału śluz i nic więcej. W niedzielę juz było go mniej . Dzis mam cały czas uczucie "mokro". Nie wiem o co chodzi. Takich ilosci sluzu nigdy nie miałam.
Wiec moje pytanie brzmi: Czy to normalne? chodzi mi o ilość

Dzięki Weronika!

Wuna,
dry- to brak śluzu
creamy- to kremowy , biały sluz , jest niepłodny
sticky- to kleisty sluz mniej płodny, może wystąpić na 3 dni lub więcej przed owu

żaden z tych śluzów nie wystepuje przy owulacji
przy owulacji jest
watery- wodnisty
lub sluz typu jajka kurzego, najbardziej płodny.

jest jeszcze jedna sprawa jezeli wieczorem odbędziesz stosunek to rano nie powinnaś interpretowac sluzu, gdzyz ulegnie on upłynnieniu i będzie ciężki do zidentifikowania

Dziewczyny, które używają FF!!!
Nie wiem jak zaznaczać śluz. Jest do wyboru kilka opcji: Dry, Sticky, Creamy itd. Ja u siebie zanzaczyłam "creamy', ale na moje to jest on też "Sticky". Co lepiej zaznaczyć, żeby wykres poprawnie wskazał mi owu? Dodam, że tylko wpisuję temperaturę, godzinę mierzenia i śluz. Czy może powinnam coś jeszcze zaznaczać, żeby wykres był dokladniejszy??

Wiem, wiem, ale niestety to jest mój pierwszy wykres (i mam nadzieję,że ostatni ), więc jak na razie nic z niego nie wynika.
Pozdrawiam

Wuna przede wszystkim obserwuj swoje - czy się jakoś zmieniają. Ja widzę po sobie, że np. ostatnie dwa są bardzo do siebie podobne (więc organizm chyba się reguluje po odstawieniu antyków).

Dzięki Weronika.
Nie wiem co ja bym bez Was, dziewczyny, zrobiła.
Fajnie, że jest takie forum.

raczej nie , bo gdy ja zaszłam to też miałam płodny sluz na zmiane z niepłodnym

Rozumiem, że płodny śluz od owu do @ nie ma znaczenia dla ewentualnego zajścia w ciążę. To dobrze bo nie wiedziałam czy to może znak, że owu przyszla później, a ja o tym nie wiedziałam.
Moni@- ja to chyba uczę się na Twoim wykresie

moni@,
tak ja tez to zauważyłam, w tym całym problem, być może to jest powodem twoich problemów z zajściem, może być tak ze zachodzisz w ciąże a zarodek niema szans sie zagnieżdzić :(
o tym tez powinnas powiedziec lekarzowi

Wuna,
zdarza się że kobiety maja płodny śluz od owulacji do @ i nic złego to nie sygnalizuje

pozdrawiam

Hmmm, chyba się troszkę pogubiłam. Pewnie uznacie, że nic nie wiem , ale ja na prawdę dopiero raczkuję w tych naszych kobiecych sprawach. Nigdy wcześniej się tym nie interesowałam (a pewnie powinnam). Teraz staram się nadrobić wszelkie zaległości.
Więc tak na chłopski rozum: faza lutealna to poowulacyjna faza temperatur wyższych. I ona powinna wynosić od 11 do 16 dni. Wtedy zarodek ma największe szanse na zagnieżdżenie się. Kiedy jest mniejsza to te szanse oczywiści maleją. (jak coś źle zrozumiałam to poprawcie mnie).Tylko, że ja znowu nie wiem jak to się ma do śluzu płodnego. Ja ostatnio miałam go zawsze z rana od 15 dc praktycznie do @, czyli jakieś 14 dni. Trudno jest mi określić tą poowulacyjną fazę wyższych temperatur ponieważ w tym miesiącu po raz pierwszy mierzę sobie tempkę co rano, a co z tym idzie robię mój pierwszy wykres.
Przypomnę jeszcze, że przy zajściu w tą moją pierwszą aniołkową ciążą nie miałam problemów.
Dzięki za wyjaśnienia i cierpliwość.
Pozdrowionka

ale myślę Nika że moja II faza jest chyba dość krótka prawda? Niby nie jest mniejsza niż 10 ale ledwo 11 (w ub m-cu w 11 dpo miałam już bardzo obfitą @ wieczorem)

Wuna,
prawidłowa faza lutealna wystepuje w 11-16 dpo, jeśli wynowi ona 10 dni lub mniej mamy do czynienia ze zbyt krótka faza lutealna , która uniemożliwia prawidłowe zagnieżdzenie sie zarodka
moni@ ma 11 -12 dniową fazę lutealna wiec twój przypadek nie jest odosobniony.

Dzięki Wiolu, tak sobie myślę, że może powinniśmy się z meżem przytulać przez cały cykl- może ja źle robiłam, że starałam się utrzymać żołnierzyki tylko na czas okołoowulacyjny - może powinnam "przytulanki" przdłużyć aż do @ (?). Tak jakoś dziwnie miałam w tym cyklu- śluz plodny krótko przed @. Stąd to pytanie.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

Wuna - jezeli chodzi o faze lutealna czyli powulacyjna to moze ona wynosic od 12-16 dni po owulacji, tak wiec nie koniecznie musi on byc rowna 14 dniom, moja np. faza wynosi srednio 14-15 dni. Ponadto wystapienie owulacji w cyklu tez jest indywidualna sprawa i musisz przeanalizowac swoje wykresy, moze byc i tak ze owulacja sie opoznila u Ciebie z jakis wzgledow.

Nie wiem za bardzo, czy moje pytanie piszę w dobrym wątku, ale zaryzykuję: Zawsze myślalam, że owu występuje 14 przed dniem wystąpienia @, ale czy jest możliwość, że owu wystąpi np 17 dc, a @ przyjdzie o czasie- czyli w 28 dc?

dziewczyny w koncu znalzlam cos nie cos na temat implantacji zarodka opisane to jest dosc wzglednie na FF, i poprzedzone analiza kilkunatu czy nawet kilkudziesieciu wykresow ciazowych na FF Pisze tam, ze zazwyczaj implantacja wystepuje pomiedzy 7 a 10 dc po owulacji znane sa przypadki kiedy nawet implantacja wystepowala nawet 12 dc po owulacji, moze ona byc widoczna na wykresie spadkiem tempki w srodkowej fazie lutealnej ale nie musi, a nawet jak jest ten spadek to nie koniecznie musi oznaczac on ciaze

podaje link:
http://www.fertilityfriend.com/Faqs/Implantation_dip.html

Musze stwierdzic, ze z moich obserwacji wykresow ciazowych na FF duzo bylo wlasnie takich spadkow temp w dniach od 4-12 dnia po owulacji

Wuna,
możesz używac dowolnego termometru , liczy się miejsce w którym mierzysz temperaturę, najlepiej robic to w pochwie, ale można też w ustach, lecz tempka mierzona w ustach może nie wskazac dnia owulacji.
pozdrawiam

Hmmm, codziennie nowe doświadczenie Dzięki monia@ .
To ja mam już chyba ostatnie pytanie: Czy to takich pomiarów używacie normalnego termometru czy może jest jakiś specjalny?

Za dzień owu zakłada się jedną z najniższych temperatur sześciu dni, poprzedzoną skokiem tempki o min. o,2 st. C.
Jeśli chodzi o zagnieżdżenie ponoć jest to sprawa indywidualna - może a nie musi być widoczna na wykresie jako spadek (tak też pisze w FF) I mam nadzieję że to prawda, bo ja u siebie nie widzę spadku :(
Wykresy są bardzo różne. A spadek może być też na kilka dni przed @ lub w dzień @.

Jak to jest z tymi temperaturkami. Ja dopiero w tym zakresie raczkuję i nie wiem jak je interpretować. O ile zdążyłam się zorientować, (1) to temperatura jest niska aż do dnia jajeczkowania (jest to dzień najniższej temp??), a zaraz po jajeczkowaniu wzrasta?? I z tego co czytam powyżej to rozumiem, że (2) duże prawdopodobieństwo zagnieżdżenia się jajeczka jest przy nagłym spadku tempki?? No i ostatnie pytanie: (3) jeżeli jajeczko się zagnieździ to temperatura nie spada przez min 14 dni czy może to nie ma znaczenia i tuż przed spodziewaną miesiączką tempka spada??
Mam nadzieję, że nie nagmatwałam

moni - nie zamartwiaj sie, ja przeszukalam wszystkie artykuly na ten temt i kazdy mowi cos innego lub wogole bagatalizuje ten temat, poza tym mysle, ze to sprawa indywidualna jak zreszta caly cykl, kazda kobieta jest rozna wiec i organizm inaczej podchodzi do wszystkiego, wiec glowka do gory :D

Boję się, że jeśli nawet nam się udało, to kruszynka nie zdąży się zagnieździć. Czy może nie być tego spadku jeśli komórka już się "wtuli"?

Niestety ten mój sluz nie oznaczał ciąży - dostałam dziś @ ( jak już napisałam w "czerwcowych staraniach..."). Mam nadzieję, że Ty, Weroniko, miałaś więcej szczęscia w tym cyklu. Bardzo Ci tego życzę.

Wuna,
wiesz ja teraz tez mam ale tylko rano śluz płodny a nawet w owu go nie było, :o a póżniej to juz tylko kremowy, niektóre kobitki w ciązy tak maja ja tez w poprzedniej tak miałam

moni@,
w pierwszej ciązy mi FF wykrył implantacje i miała ona pokrycie z tempką, w drugiej aniołkowj nie ,a teraz mówi że możliwe że wystąpiła implantacja ale dzień żekomej implantacji niema pokrycia z tempą
może cos z tego zrozumiałaś
buziaki!

Wuna napisał(a):kilka dni temu miałam śluz biały i serkowaty, a od kilku dni mam taki śluz jak w czasie owu- Czy to normalne?
również chciałabym wiedzieć...

Oraz drugie pytanie: czy na wykresie zawsze musi być spadek tempki gdy zarodek się zagnieżdża, czy niekoniecznie?

Bardzo proszę o odpowiedzi na te dwa pytania

Kobietki, mam mały problem: w czasie owu jest śluz (białko kurze), po owu powinien zniknąć- zgadza się? Dziś powinnam dostać @,kilka dni temu miałam śluz biały i serkowaty, a od kilku dni mam taki śluz jak w czasie owu- Czy to normalne? A może to jakiś znak? Oby.
Pozdrowionka

badania możesz wykonać prywatnie
po poronieniu bada się zwykle progesteron ale i prolaktynę też nie zaszkodzi zbadać
pozdrawiam i trzymam kciuki

Masz rację, Weronika22, faktycznie poroniłam. Potem zrobiłam po miesiącu USG, TSH i całą serię różnych badań zaleconych przez lekarza. Stwierdził on też, że po 3 miesiącach mogę zacząć starania. Więc zaczęłam. I zaczęłam też się denerwować tym, że nic nie dają.
Czy moze wiesz co muszę zrobić, żeby zbadać hormony? Może zrobiłabym je sobie prywatnie.
Co do męża to wolałabym zacząć badania od siebie, może potem mężuś. Przecież to ja poroniłam, to ja miałam łyżeczkowanie.
Mówię Ci, tak mi spieszno do tego dzidziusia, że mnie roznosi lol I tak okropnie brak mi tego ciążowego samopoczucia.... I ta moja niecierpliwość.
Buziaczki

być może to sprawa psychiki ale problem może leżeć równiez po stronie męża, słabe plemniki mała ruchliwość itp.
"jak pierwszy raz zaszłam w ciążę niecałe pół roku temu to wyszło nam za pierwszym razem, a teraz staramy się już dwa cykle i nic." niewiem czy dobrze zrozumiałam ale chyba straciłaś ta ciąże, więc sprawa może wyglądac nieco inaczej,
jeżeli masz płodny śluz i owu występuje to byc może jest jakis problem z hormonami.
ja również jestem po poronieniu, czekam na pierwszą @ a już miałam owu i śluz tez był płodny ale mój gin wtierdzi że hormony moga naewt pół roku wracać do właściwego poziomu
pozdrawiam

Ok, Weronika22, ale czy jeżeli już jest ten płodny śluz, to czy on zawsze oznacza prawidłową owulację, bo chyba to jest jakaś wskazówka na owulację? Bo przecież istnieje taka możliwość, że pęcherzyk albo się wchłonie, albo nie pęknie. Ja po prostu nie pojmuję co się ze mną dzieje: jak pierwszy raz zaszłam w ciążę niecałe pół roku temu to wyszło nam za pierwszym razem, a teraz staramy się już dwa cykle i nic. Dodam, że testy owu wychodzą pozytywne (tak mi się przynajmniej wydaje) i śluz płodny też jest. Może to psychika (???).
Dzięki i pozdrawiam.

wytłumacze wam to tak jak nakreslił mi to mój gin:
śluz płodny nie zawsze jest widoczny, ten typowy białka kurzego może znajdowac się tak głęboko że palcem napewno do niego nie dostaniemy, a na zewnatrz może był inny sluz np, wodnisty albo nie ma wogóle.
na moim przykładzie nigdy nie zaobserwowałam przy owulacji śluzu płodnego, jedynie wodnisty
pozdrawiam

Wuna napisał(a):Czy ktoś może orientuje się czy zawsze śluz w postaci białka kurzego oznacza prawidłową owulację i pekanie pęcherzyka? Czytałam też gdzies, że niepęknięty pęcherzyk może zmienić się w torbiel- czy to prawda? Już na jedym z wątków pytałam o to, ale nikt nie wiedział.
Rónież chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie więc czekam razem z Wuną

Dawno tu nikogo nie było, ale spróbuję.
Czy ktoś może orientuje się czy zawsze śluz w postaci białka kurzego oznacza prawidłową owulację i pekanie pęcherzyka? Czytałam też gdzies, że niepęknięty pęcherzyk może zmienić się w torbiel- czy to prawda? Już na jedym z wątków pytałam o to, ale nikt nie wiedział.

powiem z własnego doświadczenia w pierwszej ciąży .
śluz przed okresem i w ciąży niczym sie nie różni. jest kremowy lub mleczny, ilość też nie stanowi różnicy bo ja mam go równie dużo przed @ jak i miałam w ciąży.

Najlepiej aby wypowiedział sie ktoś kto zauwżył róznicę, tzn jest lub był w ciąży i pamieta, że zwykle ten śluz przed okresem był jakis tam lub go nie było, a we wczesnej ciąży zmienił się lub nie na jakiś inny lub go znowu nie było wcale.

A czy jest jakaś różnica między śluzem przed okresem, a śluzem we wczesnej tygodniowej lub dwutygodniowej ciąży?

Malenka, jeżeli masz pytania, to pytaj - na pewno znajdą się duszyczki chętne do udzielenia odpowiedzi :)

I ja tez miałam kilka pytań :(
Trudno.

Chyba nikt już tu nie zagląda, a szkoda bo miałabym kilka pytań odnośnie obserwcji śluzu. Cóż może na innym wątku spróbuję. :(

Chyba nikt już tu nie zagląda, a szkoda bo miałabym kilka pytań odnośnie obserwcji śluzu. Cóż może na innym wątku spróbuję. :(

Od niedawna przyswajam sobie tę metodę, ale z tego co czytałam w specjalnej książeczce, to w wypadku kiedy się wstaje w nocy trzeba mierzyć temperaturę po 3 godzinnym śnie, tylko mniej więcej o jednakowej porze. Podobno pomimo tych "pobudek" wykres jest czytelny.

Co do skuteczności nie jestem jeszcze przekonana. Tzn. nie jestem przekonana do skuteczności tej metody jako antykoncepcji, ale myślę, że bardzo ułatwia zajście w ciążę.

Polecam broszurkę wydaną przez Fundację "Głos dla Życia" pt. "Rozpoznawanie okresowej płodności małżeństwa. Metoda objawowo-termiczna". Oficjalna strona wydawnictwa: http://www.prolife.com.pl

Nie wiem czy kto[ tu jeszcze zaglada, ale moje pytanie najbardziej pasuje do tego tematu. Sluchajcie. Kolezanka zapytala mnie jak ma wierzyc swojej temp. skoro codziennie jakies 2 godziny przed mierzeniem, czasem 1 godzine przed czasem kilkadziesiat minut - wstaje i idzie do lazienki. Nie ma na to okreslonej pory, nie ma szans zeby mierzyla zawsze przed wstaniem i pojsciem do lazienki, bo to jest bardzo roznie. No i co ma bidulka zrobic? Czy temp. jest w ogole wiarygodna?

Mój nr gg to 556484 zapraszam. Jestem zazwyczaj caly dzien ( praca i dom) Chyba ze jest Dzien Babci lol

sorki kasiat, pytałam o twój numerek gg

Monia

:D

po to tu jesteśmy, żeby sobie pomagać, mam pytanko goga czy masz gg ???

Pozdrawiam Monia :D

Nie ma co, na Was można liczyć! Błyskawicznie. Pozdrawiam Was i mierzę sobie dalej. KAsia

witaj kasiat

z kreskami w wykresie, które wyznaczaja owulację i granicę tempy, musisz jeszcze troche poczekać, aż wykres ci zaznaczy, bo jest jeszcze zawcześnie, a jeśli chodzi o literkę E jest to śluz płodności "biało kurze".

Pozdrawiam Monia :D

kasiat!!
literka E oznacza sluz płodny!!!
wydaje mi sie że owu miałaś 14 dc!

Dziewczyny

Dlaczego na Waszych wykresach jest pozima i pionowa kreska a u mnie nie? I jeszcze co oznacza literka E. Pozdrawiam

goga zakładaj kalendarzyk i działaj!!!powodzenia!!! :D

Hej:))

Ja tez ( jesli w tym miesiacu sie nie uda) zaczyne mierzyc temperaturke.
A teraz pozostaje mi tylko czekac, bo owulacja juz za mna:)) :D

Goga

I ja jestem w podobnej sytuacji. Mój mąż wróci dopiero jutro a jutro to moja temp. moze skoczyc i koniec. No ale coż ...na sąsiada nie mam chrapki lol

W tym miesiącu muszę wyjechać służbowo na parę dni do Niemiec, więc nici z planowania, wyjazd wypada akurat w dniach spodziewanej owulacji. Chyba mam jakiegoś pecha, jak nie to to co innego, zawsze coś wypada, co uniemożliwia mi realizację planów! Ale od następnego miesiąca zaczynam mierzyć temperaturę, najgorsze jest to, że zawsze było to dla mnie problemem, jakoś nie mogłam się przekonać, ale myślę, że już czas spróbować.

witaj nika

no i mamy go, superi dzięki Tobie :D

pozdrawiam Monika