• Gość odsłony: 29581

    Kiedy powiedzieć wszystkim o ciąży?

    HEJ!! Jestem obecnie w 6 tyg. ciąży i zastanawiam się czy dobrze zrobiłam mówiąc o tym rodzinie i znajomym jak tylko się dowiedziałam( czyli i czwartym tygodniu).Ale nie mogłam wytrzymać, bo szalałam z radośći!!!!! Niektóży twierdzą,że do trzeciego miesiąca nic się nie mówi...Co o tym sądzicie??????Pozdawiam wszystkich

    Odpowiedzi (20)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-10, 06:11:54
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-11-10 o godz. 06:11
0

cieszy się i to bardzo, ale już całe otoczenie wie o dzidziusiu, a Adacho teraz ma problem dotyczący czy będzie to braciszek czy siostra, ale jeszcze brzdąc pozostanie w niepewności

Odpowiedz
Monia1983nrw 2013-11-10 o godz. 06:08
0

Aniołek napisał(a):Mówił to wszystkim nawet ekspedientką w sklepie
Hehe musial sie strasznie cieszyc

Odpowiedz
Gość 2013-11-10 o godz. 06:06
0

ja poszłam na USG w 4 tygodniu, bo podejrzewałam, że jestem w ciąży i od razu wziełam Wiktora ze sobą, A potem już wszystko załatwił Adaś mój syn, który wszystkim rozgłosił,że będziemy mieli maleństwo. Mówił to wszystkim nawet ekspedientką w sklepie

Odpowiedz
Panna Cz. 2013-11-10 o godz. 06:05
0

ja gdy zorbilam test w 8 tyg ciazy - siostrze ;] a siostra tacie... lol lol ale sie dzialo lol

Odpowiedz
dora24 2013-11-10 o godz. 06:02
0

U mnie też mąż wiedział od razu, zresztą dowiedzieliśmy się bardzo szybko bo mieliśmy za sobą intensywne staranka i kontrolowany cykl, dwie krechy zobaczyliśmy dwa dni po terminie @. Najbliższej rodzince powiedzieliśmy w 7 tc po potwierdzeniu ciąży u lekarza (po USG) O pierwszej ciąży powiedzieliśmy rodzinie w drugim miesiącu. Nie wierzę w zabobony, ale jakby lekarz przestrzegł mnie że ciąża może być zagrożona to poczekałabym dłużej

Odpowiedz
Reklama
Monia1983nrw 2013-11-10 o godz. 05:58
0

Ja pokazalam usg z 4 tygodnia i spytalam czy wiedza co to jest?a raczej kto?

Wszyscy sie bardzo ucieszyli,a mojej mamie lzy stanely w oczach ze szczescia :D

Odpowiedz
aniutka 2013-11-10 o godz. 05:56
0

Mąż wiedział od razu zaraz po teście potem po wizycie u lekarza dowiedzieli się rodzice, mój brat i siostra męża którzy mieli nic nikomu nie mówić a tak oficjalnie powiedzieliśmy jak byłam w 14 tygodniu

Odpowiedz
Gość 2013-11-10 o godz. 05:53
0

Przy Dominice maż wiedział od razu - jak tylko test zrobiłam poleciałam do męża który siedział w pokoju. Od razu wiedział, że będzie kruszynka. A rodzicom i znajomym powiedzieliśmy już po wizycie u lekarza, z pewnością, że dziecko będzie :).

Teraz też robiłam test ale mąż dowiedział się dwa dni później bo był na delegacji, a nie chciałam przez telefon. A już byłam na usg i niektórzy już wiedzą, niektórzy jeszcze nie ;).
Najważniejsze, że dowiedziała się najbliźsza rodzina :).

Pozdr.

Odpowiedz
Pysia 2013-11-10 o godz. 05:50
0

Ja nie patrzyłam na test nie chcialam sie rozczarować. Mąż widział pierwszy. Potem powiedzialam tylko najbliższym. A więksozsć dowiedziała się przed porodem.

Odpowiedz
Aśka 2013-11-10 o godz. 05:47
0

My powiedzielismy rodzicom po 3 miesiacu,maz moj oczywiscie dowiedzial sie jak tylko pokazaly sie 2 kreseczki na tesciku.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-11-10 o godz. 05:43
0

u mnie jak tylko pojwiły sie dwie kreski to ze łazmi w oczach biegłam do meza a on wlasnie robił sniadanie i biedny ze zdziwieniem w oczach tylko patrzył i pytał ".. to źle czy dobrze ?, bo nie wiem ..." pozniej poczekaliśmy na zdiecia USG i pewniosc od lekarza a dalej lawinowo wiadomosc poszła w swiat :D :D

Odpowiedz
Gość 2013-11-10 o godz. 05:40
0

Hala no właśnie.Z takim nowinkami najlepiej troszke poczekać.I podziwiam kobiety które trzymają to nawet przez 3 miesiące.Ja wiem,że jeśli bym się dowiedziała o ciąży to tylko powiem mężowi:)) Logiczne-wkońcu zostałby tatusiem a potem rodzicom.A reszcie powiedziałabym w 3 miesiącu.A nawet pod koniec. Nie ma co się śpieszyć z szczęśliwymi nowinkami.W życiu trzeba być na wszystko przygotowanym.Ale każdy zrobi jak chce. Moja siostra czekała do 3 miesiąca i ja mam zamiar tak samo zrobić.Ach będzie ciężko bo ze mnie gaduła lol

Odpowiedz
Karolcia_22 2013-11-10 o godz. 05:39
0

U mnie rodzice i tatuś dziecka wiedzieli od razu , reszta dowiedziała się troszkę później :D

Odpowiedz
Hala 2013-11-10 o godz. 05:36
0

Ja od razu jak sie dowiedziałam czyli ok 6 tygodnia.

Niekótrzy wolą nie rozpowiadać w ciągu pierwszego trym. ze względu na większą mozliwość poronienia. Potem, jeśłi nie daj Bóg coś złego się stanie, trzeba wyjaśniac, znośić współczucie itp. Dla niekórych jest to przykre.

Odpowiedz
dagulina 2013-11-10 o godz. 05:32
0

MY POWIEDZIELISMY W 7 LUB 8 TC. BO TEZ WYMIOTOWALAM A PO DRUGIE TROSZKE PLAMILAM I MUSIALAM LEZEC. POKAZALISMY USG Z FASOLKA. WSZYSCY BYLI HAPPY :P

Odpowiedz
xena_music 2013-11-10 o godz. 05:31
0

ja z Mają zaszłam ok dnia kobiet a rodzince powiedzieliśmy pod koniec kwietnia(my wiedzieliśmy od 5.04:)
paczce powiedzieliśmy wcześniej
a z Jasiem...powiedziałam rodzince chyba w 10 czy 11 tyg, jak dostałam do reki usg z zaznaczonym małym punkcikiem:)

Odpowiedz
Path_24 2013-11-10 o godz. 05:29
0

Odnawiam stare wątki;)

Ja powiedziałam w 8 tygodniu:)

Odpowiedz
Gość 2013-11-10 o godz. 05:26
0

:) Ja tak wymiotowałam,( i to nie tylko rano, cały dzień) że nie można było nie powiedzieć, co jest przyczyną wymiotów. Ale nawet gdybym sie czuła wysmienicie to i tak bym się podzieliła z najbliższymi tą wspaniałą wiadomością! Teraz jestem w siódmym miesiącu i wszystko jest OK!

Odpowiedz
Beata* 2013-10-16 o godz. 06:31
0

Ja też oznajmiłam WSZYSTKIM. To żeby nie mówić do 3 mies. to jakiś zabobon.

Odpowiedz
Gość 2013-10-16 o godz. 06:27
0

Ja tez nie wytrzymalam i podzielilam sie moja radoscia jak tylko sie dowiedzialam. Nie umialabym ukrywac tego przed najblizszymi i dzieki temu mam z ich strony duzo wsparcia, ktore jest tak potrzebne zwlaszcza podczas tych pierwszych trzech miesiecy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie i Dzidziusia :)
Asia i Dzidzia (17.01.2004)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie