• Gość odsłony: 20680

    Ciąża urojona - czy na pewno jestem w ciąży?

    Bardzo jestem ciekawa, czy każda z kobiet, która dopiero co zaszła w ciążę przez pierwsze kilka tygodni zachodzi w głowę, czy aby to nie jest ciąża urojona, czy wszystko będzie w porządku, czy nie okaże się, że należymy do grupy zwiększonego ryzyka pod względem ciąży zagrożonej. Czas się tak wlecze. Boję się pójść na USG żeby się nie dowiedzieć, że tam nic nie ma. I choć właściwie to nie mam podstaw by się tak zamartwiać: w końcu nie mam okresu już drugi miesiac, testy krwi pod koniec trzeciego tygodnia wykazaly duże prawdopodobieństwo ciąży ale usg niczego konkretnego wtedy jeszcze nie pokazało, od półtora miesiąca bezlitośnie bolą mnie piersi a mój brzuch napęczniał to wciąż mam tyle obaw Powiedzcie mi kochane koleżanki...jak to jest? Czy tylko cierpliwość jest lekarstwem na moje obawy? Jak u Was wyglądały pierwsze tygodnie ciąży?

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-01, 23:56:08
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
czarnaaj 2013-11-01 o godz. 23:56
0

czes c pozdrawiam i gratuluje wszystkm .j jestem w 3 miesiac ciazy i tez widzialam mala dzidzie na usg.n apoczatku ciazy balam sie ze to urojona bo 1.5 roku czekalam na 2 krski.ale juz pewne .co do objawow to piersi mi urosly ,talia sie zmniejszyla a teraz to zanikla i jem ostre albo kwasne jedzenie .do tego spie w dzien .pozdrowienia

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 23:53
0

Ogromne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 23:50
0

No i witam szanowne Panie ponownie :D
Wczoraj bylam na USG. W moim brzuszku siedzi sobie (do góry nóżkami jak nietoperzyk) maleńka, śliczna i zdrowa dziewczyneczka. :D :D
Oboje z mężem cieszymy się z tego tak bardzo, że już nawet nie pamiętamy jak to było na początku, gdy mieliśmy (głównie ja oczywiście) wątpliwości, z których powstał również zamieszczony przeze mnie temat tu na Forum.
Wszystkim "niepewnym" swego stanu życzę wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się Swiąt Wielkanocnych.
I cierpliwości. Porzućcie wszystkie wątpliwości...czas przyniesie wszystkie odpowiedzi na Wasze niepewności.

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 23:49
0

Małgosiu,
Gratulacje!! lol Ja osobiście z mdłościami raczej jakoś nie miałam wbyt wiele problemów, choć słyszałam, że w istocie mdłości to tylko pozrny problem, gdyż tak naprawdę im bardziej są dokuczliwe tym lepiej :D .
Ja jestem juz w czwartym miesiacu ciąży i tak naprawdę, to dopiero teraz zaczyna ten mój brzuszek być widać. Ale jak już się zaczął pojawiać, to moja radość nie miała końca!!
Czekaj cierpliwie - Twój brzuszek też już niebawem się ujawni.
Powodzenia!!

Basia

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 23:47
0

Cześć. Przede wszystkim GRATULACJE!!! Ja obecnie jestem w 5 tygodniu ciąży , została ona potwierdzona przez ginekologa w 3 tyg. na podstawie zasinienia szyjki macicy. Mimo tego przez cały czas nie mogę uwierzyć że rzeczywiście będę miała maleństwo. najlepiej przypominają mi o tym nudności utrzymujące się cały dzień i wrażliwe na dotyk piersi. Szczerze mówiąc, nie mogę doczekać sie 5-6 miesiąca, te nieznośne objawy miną a o kochanym maleństwie będzie przypominał powiększający się mi brzuch.
Pozdrawiam Małgosia

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-11-01 o godz. 23:45
0

Ojej...oczywiście wysłało mi się dwa razy, a w dodatku zapomniałam się zalogować.....buuuuu :(

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 23:42
0

Bardzo dziękuję :D :D :D .
A co do płci to wiesz Irenko, był czas gdy bardzo chciałam dziewczynkę.
Teraz jednak, gdy już wiem, że będę mamą jest mi dokładnie obojętne czy to będzie chłopiec czy dziewczynka. Moje myśli raczej krążą wokół tego, czy urodzi się bez komplikacji i zdrowe.
Ale przynajmniej imiona mam już wymyślone: jeżeli będzie dziewczynka to Karolina Julia, bo tak ustaliliśmy z Sylwkiem już dawno, dawno temu. A jak chłopiec, to Mikołaj, gdyż pierwszy pozytywny test ciążowy zrobiłam 6 grudnia - w Mikołajki lol

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 23:40
0

Bardzo dziękuję :D :D :D .
A co do płci to wiesz Irenko, był czas gdy bardzo chciałam dziewczynkę.
Teraz jednak, gdy już wiem, że będę mamą jest mi dokładnie obojętne czy to będzie chłopiec czy dziewczynka. Moje myśli raczej krążą wokół tego, czy urodzi się bez komplikacji i zdrowe.
Ale przynajmniej imiona mam już wymyślone: jeżeli będzie dziewczynka to Karolina Julia, bo tak ustaliliśmy z Sylwkiem już dawno, dawno temu. A jak chłopiec, to Mikołaj, gdyż pierwszy pozytywny test ciążowy zrobiłam 6 grudnia - w Mikołajki lol

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 23:37
0

No to gratulacje ogromne :D :D :D . Teraz czekamy na wiadomosci czy to chlpiec czy dziewczynka 8) .A Ty co bys chciala

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 23:36
0

No dziewczyny...nie wytrzymalam...poszlam na usg. Oniemialam z zachwytu!!! Moja fasolka ma 3cm, serducho bije jej jak oszalale i w dodatku wierci sie tam okrutnie. Jest taka malenka (albo maleńki, ale póki co to "fasolka"). Ale najwazniejsze ze jest!!! I niech rośnie. I wszystkicm życzę tego samego wzruszenia na widok malenkiego, zawzięcie pulsującego serduszka. Pozdrawiam ciepło.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-11-01 o godz. 23:32
0

Idz na to badanie i za tydzien mleduj sie tu z dobrymi wiadomosciami.Z usg poczekaj pare tygodni i wtedy zrob.Zobaczysz wtedy buszujaca Ci po brzuszku dzidzie w calej okazalosci z w pelni juz uksztaltowana.Ja na Usg dostalam zdjecie glowki mojego dziecka tak wyrazne jak gdyby to bylo prawdziwe zdjecie :o i kiedy zobaczylam malego po urodzeniu wygladal prawie identycznie jak na zdjeciu z usg

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 15:13
0

Bardzo Wam dziękuję za Wasze rady.
Beatko...test ciążowy to ja robiłam już dawno i to nawet dwa razy...za każdym razem wychodził pozytywny. Zaraz potem, a był to już jakiś czwart tydzień ciąży poszłam na badanie Hcg i USG. Hcg wykazalo 700 jednostek, podczas gdy stwierdzona pewna ciąża to 7000 jednostek (jeżeli dobrze zapamiętałam) , a na USG coś tam było nieco powiększone (wiecie, ta lekarska terminologia i sposób wyjaśniania o co chodzi), ale ciąży nie było widać pomimo, iż jak twierdzicie powinno być ją widać już w czwartym tygodniu. Teraz jest jakiś siódmy tydzień. Ja wiem, że troszkę panikuję...zupełnie zresztą niepotrzebnie. Ciekawiło mnie po prostu, czy to tylko ja mam tego typu obawy, czy też może jest to całkiem normalne. Widzę jednak, iż jest to normalny odruch.
Za tydzień idę na Hcg. Irenko...po tym co napisałaś to się zastanawiam czy jest sens robić USG teraz, przy okazji badania krwi, czy odpuścić sobie i poczekać aż już naprawdę będzie widać dzidziusia czyli za jakieś trzy, cztery tygodnie.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za Wasze słowa.
A tak w ogóle to mimo swoich obaw jestem szalenie szczęśliwa i wierzę mocno, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo ciepło.
Basia.

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 14:16
0

Ja też zawsze miałam obawy, dlatego zawsze robię kilka testów np. codziennie rano przez 3-4 dni. Wtedy mam już pewność. Idę wtedy na USG, które potwierdza moją ciążę.
Ciąża jest już widoczna na USG w 4 tyg ciąży. Byłam zdziwiona, że nawet nie trzeba było robić USG dopochwowego, aby mieć 100% pewność.

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 09:58
0

Czesc Flame :D
Naczytalam sie juz wiele o diagnozowaniu ciazy,wizytach u ginekologa, objawach ciazowych i usg w poczatkowym stadium ciazy.Z reguly wyglada to tak, ze dziewczyna robi test, wychodzi pozytywny i na drugi dzien biegnie do ginekologa (wcale sie nie dziwie),bo kazda chce uslyszec ta radosna wiadomosc,ze jest w ciazy.I wtedy rodzi sie zagubienie i konsternacja ,bo na usg wychodzi,ze nie widac pecherzyka i diagnoza lekarska,ze to nie ciaza.Dziewczyna sie rozczarowuje,bo liczyla na to,ze lekarz potwierdzi jej przypuszczenia.A tymczasem trzeba troszke poczekac,isc do lekarza za dwa trzy tygodnie(okolo 6,7 tygodnia) i wtedy lekarz bedzie mogl w 100% zdiagnozowac ciaze.Zaoszczedzasz sobie stresu typu"O Boze nie jestem w ciazy,znowu sie nie udalo".
Twoje objawy wskazuja na to,ze jestes w ciazy.Piszesz,ze nie masz okresu juz 2 miesiac.Czas najwyzszy isc do gina i dowiedziec sie,ze na 100% jestes w ciazy(trzymam za Ciebie kciuki). :D. U mnie bylo tak. Nie dostalam okresu, zrobilam test-pozytywny(radosc umiarkowana) za dwa dni drugi test-pozytywny(radosc wielka),po dwoch tygodniach do lekarza i cudowna wiadomosc "jest pani w ciazy".Zostalam zdiagnozowana tylko po badaniu ginekologicznym (zasinienie szyjki macicy).Potem badania potwierdzily ciaze,a pierwsze i ostatnie usg mialam w 19 tygodniu i wtedy dowiedzialam sie,ze bede miala synka i ze jest zdrowym dobrze rozwijajacym sie dzidziusiem lol.drugiego nie zdazylam miec,bo urodzilam w 34 tygodniu.Zrob sobie BHCG to da Ci pewnosc,czy jestes w ciazy czy nie.
W dzisiejszych czasach bardzo duzo wiemy o swoim ciele i zdrowiu. Dobrze to o nas swiadczy,ale czsami te wiadmosci powoduja u nas wielkie stresy.Mysle ze pokolenie naszych rodzicow nie majac tyle wiadomosci na temat swojego ciala i zdrowia mialo duzo,duzo mniej stresow niz my teraz.
Moja rada - wyluzujmy i nie stresujmy sie, natura wie co robi.
Zycze Ci,zebys za pare miesiecy tulila w ramionach najcudowniwesza na swiecie istotke....Dzidziusia- Twoje dziecko
Pozdrowienia
Irena i Szymonek(prawie 3 miesiace)

Odpowiedz
Beata* 2013-11-01 o godz. 00:35
0

zrób test ciążowy i bedziesz wiedziała :), trzymam kciuki

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie