Z życia - Strona 9
"Kilka dni temu mój świat wywrócił się do góry nogami, a ja zaczęłam na poważnie zastanawiać się nad wieloma sprawami. Wszystko przez to, że ostatnio cierpię na bezsenność. Kiedy mój mąż już słodko spał, a ja przewracałam się z boku na bok nie mogąc zmrużyć oka, postanowiłam wziąć do ręki telefon, który leżał przy łóżku. Już po chwili natknęłam się na ogłoszenie mojego męża i to na takim portalu. Co ja sobie myślałam?!"
Pt. 12 kwietnia
Michał Lipiec to młody geniusz z Łodzi, który, choć jeszcze nie przystąpił do egzaminów maturalnych, już może przebierać w ofertach od najlepszych uczelni na świecie. Nastolatek zdobył serca profesorów wykładających na elitarnych uniwersytetach, a my nie możemy wyjść z podziwu. Czapki z głów!
Pt. 12 kwietnia
"Miała takie piękne, pełne dobroci oczy. Niebieskie, pamiętam je do dziś. Poza tym jak się uśmiechnęła, to cały świat przestawał istnieć. Byłem i jestem w niej zakochany. Od początku to wiedziałem i powinienem był coś z tym zrobić. To dobra dziewczyna, byłbym z nią szczęśliwy, wiem to na pewno. Strach jednak był straszniejszy i osąd rodziny. Żałuję tego każdego dnia. Czasem łapię się na tym, że prowadząc mszę, szukam jej wśród wiernych z nadzieją, że ją zobaczę. Mimo że wiem, że to niemożliwe".
Pt. 12 kwietnia
"Kiedyś myślałam, że taka historia nie może mi się przydarzyć. A jednak. Wszelkie historie, które słyszałam o parszywych zachowaniach teściowych spełniły się w stu procentach. To był nasz wielki dzień. My bajecznie zakochani czekaliśmy już w kościele, aby podpisać ostatnie dokumenty i sprawdzić, czy na pewno wszystko zapięte jest na ostatni guzik. Nagle pojawiła się ona. Piękna, długonoga, w olśniewającej, przepięknej kreacji weselnej i o zjawiskowym spojrzeniu kobieta. To od razu wzbudziło moje zainteresowanie i... obawę. Szybko okazało się, że przyszła na zaproszenie mamy Tomka."
Pt. 12 kwietnia
"Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego wszechświat tak faworyzuje kobiety z dziećmi? Dlaczego bezdzietne obywatelki nie mogą liczyć na specjalne przywileje? Może i nie mam dzieci, ale za to mam równie dużo prawa do wygodnego parkowania, jak każdy inny człowiek. A może i nawet więcej, bo przynajmniej nie powiększam korków w centrum miasta, odwożąc smarkaczy do szkoły!"
Pt. 12 kwietnia
"Co to Gośka sobie wyobraża? Co miesiąc coś remontujemy, malujemy i zmieniamy! A rachunki coraz większe. A to nowe kolory na ścianach, a to nowa sofa, talerze i tak dalej. Żeby jeszcze na to wszystko pracowała... A tylko ja urabiam się po łokcie, a ona wielka dama planuje i wydaje kasę. Koniec z tym! Odciąłem jej kartę od konta i mówi, że rozwód weźmiemy!"
Pt. 12 kwietnia
"Moja córka w czerwcu wychodzi za mąż i wpadła na jeden z najgorszych pomysłów, na jakie mogła wpaść. Ja po prostu nie mogę w to uwierzyć, że ona chce iść do ślubu w czarnej sukni i z czarnymi obrączkami. Za moich czasów to by nie przeszło to po pierwsze, a po drugie, to nikomu takie dziwne pomysły do głowy nie przychodziły. Taki wstyd przed całą rodziną, że ja nie wiem".
Pt. 12 kwietnia
"W trakcie spotkań rodziców z księdzem większość postanowiła, że wszystkie dzieci pójdą do pierwszej komunii w albach. Nie kryłam swojego oburzenia i byłam jedną z trzech matek, które otwarcie powiedziały, że chcą zobaczyć swoje córki w pięknych sukienkach. Niestety na nic zdały się nasze argumenty, świątobliwa większość rodziców zadecydowała, że wszystkie dzieci mają iść w nudnych albach. Ani mi się śni. Wymyśliłam sprytny sposób na to, żeby moja córeczka wystąpiła we wspaniałej sukni księżniczki. W nosie mam całą resztę".
Pt. 12 kwietnia
"Moja córka doskonale trafiła! Jej mąż to przystojny człowiek, inteligentny, dobrze zarabia, a nawet w domu sprząta i gotuje. Po prostu ideał. Uwielbiam z nim rozmawiać. Często ich odwiedzam, bo mój mąż nie żyje od lat. On do pięt nie dorastał mojemu zięciowi. Uważam, że moja córka na niego nie zasługuje. Sama zachowuje się jak księżniczka. Kiedyś tego pożałuje. Jak jej to uświadomić? Mam pewien pomysł, ale nie wiem, czy wypali".
Pt. 12 kwietnia
"Dzieci teraz mają ogromne oczekiwania. Dziesięcioletnia córka jest na nas obrażona, że nie organizujemy jej wielkiego przyjęcia komunijnego. Jej koleżanki w szkole chwalą się, że będą miały ogromne imprezy na całe rodziny. A my chcemy zrobić tylko skromny obiad dla najbliższych. Nie stać nas na wynajęcie sali. Czy jesteśmy złymi rodzicami?"
Pt. 12 kwietnia
Najnowsze