Z życia - Strona 66
"Ćwierć wieku w małżeństwie to nie był stracony czas. Wiele cudownych wspomnień moja mama Jadwiga zachowa na zawsze. Zdecydowała jednak, że chce czegoś innego od życia. Chce zacząć od nowa sama, na własnych zasadach. Powiedziała, że myślała o tym od lat i w końcu odważyła się zawalczyć o siebie, zamiast być na pstryknięcie palców dla wszystkich. I tak od dawna żyła samotna w małżeństwie. To fakt, mój tata nie był skory do pomocy, w domu zachowywał się jak gość hotelowy. Mimo to nie mogłam uwierzyć, że ona chce rozwodu. Jak to? A co z rodziną?"
Czw. 29 lutego
"Jestem makijażystką z kilkuletnim doświadczeniem i renomą w swym otoczeniu. Mam zawsze dużo klientek, choć ceny są wysokie, ale warte usługi. Kilka tygodni temu zostałam zaproszona jako osoba towarzysząca na wesele, więc postanowiłam się wybrać. Kiedy panna młoda dowiedziała się, że będę, postanowiła skorzystać z moich usług. Po wszystkim nie chciała zapłacić, bo stwierdziła, że nie powinna, skoro będę na jej weselu. Odpłaciłam się".
Czw. 29 lutego
"Mam na imię Jola i mam 61 lat. Od roku uczęszczam na zajęcia fitness. Tam poznałam Wojtka, z którym najpierw się zakolegowałam, a później zaprzyjaźniłam. Bardzo lubię spędzać z nim czas i rozmawiać. Niestety mój mąż poczuł się zazdrosny i wczoraj powiedział, że zabrania mi spotkań z Wojtkiem. Po pierwsze szkoda by mi było zrywać tę znajomość, a po drugie nie chcę, by mąż zakazywał mi czegokolwiek. Zastanawiam się, co zrobić, żeby mąż uwierzył, że znajomość z przyjacielem jest niewinna. Mam w sumie jeden pomysł, ale obawiam się, że to może pogorszyć sytuację".
Czw. 29 lutego
Kto jak kto, ale Dorota Szelągowska na zarobki nie powinna narzekać. Polska Marylin Monroe zdradziła, ile jej zdaniem wypada zarabiać miesięcznie, żeby nie martwić się o byt... Kwota przyprawia o zawrót głowy.
Czw. 29 lutego
"Kilka dni temu urodziłam drugie dziecko. Wymarzonego syna. Ale mimo obietnic, że mąż będzie przy mnie i deklaracji, to jak zwykle się spóźnił. Zwyczajnie było już po wszystkim, gdy udało mu się dotrzeć do szpitala. Rozumiem, że prowadzenie własnej firmy jest bardzo czasochłonne, ale skoro wiedział, że mam już termin, to chyba mógłby na kilka dni zmniejszyć zakres obowiązków i czuwać przy nas? Czy ja za dużo wymagam? Najgorsze jest jego tłumaczenie, że nie dał rady przyjechać na poród, bo nowy kontrakt podpisywał... Czuję, że mąż mnie nie wspiera."
Czw. 29 lutego
"Ojca prawie w ogóle nie pamiętam. Wyjechał za granicę, gdy miałam 7 lat. Później tylko dzwonił czasami do nas i opowiadał historie, jak wygląda życie w USA. Pracował tam przez kilka lat, a później gruchnęła na nas wiadomość, że zostawia mamę, mnie i rodzeństwo. Poznał jakąś kobietę. Rodzice byli w seperacji przez kolejne lata i nic nie zapowiadało, że ojciec kiedykolwiek do nas wróci. Pewnego dnia zadzwonił telefon, a mama zbladła. To był ojciec. Wrócił do Polski."
Czw. 29 lutego
29 lutego w kalendarzu przypada raz na cztery lata, właśnie dlatego nazywa się go przestępnym. Wynika to z pewnych rozbieżności, gdyż Ziemia nie okrąża słońca dokładnie w 365 dni, tylko 365,2422 dób. Właśnie dlatego nieco "brakuje" nam dnia, który jest dopisywany do kalendarza raz na 4 lata. Wiążą się z tym różne ciekawostki. W galerii zaś umieściliśmy memy z tej okazji. Warto!
Czw. 29 lutego
"Bożena - moje teściowa to kobieta bogobojna, która codziennie już od rana zasiada w pierwszym rzędzie w kościele. Niedawno dowiedziała się od jednej z koleżanek, która jest babcią dziewczynki z klasy Michałka, że nasz syn nie chodzi na religię. Teściowa od razu do mnie zadzwoniła z pretensjami, że jak mogłam na to pozwolić i, że moje wychowanie dziecka przynosi jej wstyd, bo przecież ona jest szanowaną działaczką w kościele. Kazała mi natychmiast zapisać Misia na religię, bo inaczej koniec z naszą relacją..."
Czw. 29 lutego
"Stało się. Kuzynka wraz z narzeczonym zaproponowali mi świadkowanie na ślubie i zaszczytną rolę matki chrzestnej, gdy urodzi się mała Antoninka. Czy oni w ogóle pomyśleli, że mogę nie mieć na to wszystko kasy? Przecież wciąż pracuję na pół etatu, studiuję i pomieszkuję u rodziców. Nie wiem, jak zrezygnować z tych zaszczytów, żeby ich nie urazić..."
Czw. 29 lutego
"Mój chłopak ostatnio ciągle ma do mnie pretensje. Niestety, chodzi o mój wygląd. Nie da się ukryć, że jestem typem raczej szczupłej dziewczyny, a jemu się chyba to nie podoba. Już coraz częściej mówi mi, że tak dalej być nie może i powinnam przytyć z 10 kilogramów, żeby on miał więcej ciałka do kochania. No bez żartów. Ja całe życie dbałam, żeby mieć taką figurę".
Czw. 29 lutego