Reklama

Z życia - Strona 44

"Kumpela zaręczyła się z Tomkiem na naszym weselu. Zepsuli mi najważniejszy dzień w życiu"
"Kumpela zaręczyła się z Tomkiem na naszym weselu. Zepsuli mi najważniejszy dzień w życiu"

"Ależ jestem wściekła! Tydzień temu odbyło się nasze wesele z Damianem i wcale nie jestem usatysfakcjonowana, jak to wszystko wyglądało. Na początku wszystko pięknie, ładnie, ale, w pewnym momencie goście zaczęli się zbierać w jednej z sal i zaczęli klaskać. Podeszłam bliżej, a tam okazało się, że facet mojej przyjaciółki padł na kolana i oświadczył się Aśce! No Fatalnie, nawet z nami tego nie uzgodnili wcześniej!"

Z życia - Strona 44

Czw. 22 lutego

"Kupiłem żonie wymarzonego kota, żeby miała zajęcie. Wyprowadziła się wraz z nim do kochanka"
"Kupiłem żonie wymarzonego kota, żeby miała zajęcie. Wyprowadziła się wraz z nim do kochanka"

"Ostatnio jakoś nie było mi po drodze z moją żoną Asią. Ciągle pracowałem, a ona właśnie straciła pracę. Siedziała non stop w domu i się zamartwiała. Nie mogłem spędzać z nią tak dużo czasu, jakby chciała, bo wyjeżdżałem na delegacje zagraniczne. To wszystko dla nas, żeby w przyszłości kupić dom bez kredytu i innych formalności! W oczekiwaniu na wymarzoną pracę Asia dbała o dom. Chciałem jej zrobić niespodziankę i kupiłem wymarzonego kota. Pięknego, białego ragdolla. Była bardzo szczęśliwa. A przynajmniej tak myślałem... Bo pewnego dnia po powrocie do domu, zastałem puste szafki i kartkę na stole."

Z życia - Strona 44

Czw. 22 lutego

„Teściowa ubiera pieska, a sama chodzi w starych fatałaszkach. Sąsiadki się z niej śmieją”
„Teściowa ubiera pieska, a sama chodzi w starych fatałaszkach. Sąsiadki się z niej śmieją”

"Od kilku lat jesteśmy po ślubie. Zamieszkaliśmy od razu z teściową Bożeną, bo nie mieliśmy pieniędzy na zakup wymarzonego domu, a nie chcieliśmy też jej samej zostawiać po śmierci męża. W sumie nie ma w tym nic złego, bo Bożena jest całkiem równą babką! Trapi mnie jednak jedna kwestia - jej dziwaczna oszczędność. Oszczędza na sobie, ale swojego teriera Fafika ma za bóstwo! Chyba z tej tęsknoty za mężem się trochę odkleiła!"

Z życia - Strona 44

Czw. 22 lutego

"Moja teściowa nie chce zajmować się wnukami. Niedoczekanie. Przecież to jej obowiązek..."
"Moja teściowa nie chce zajmować się wnukami. Niedoczekanie. Przecież to jej obowiązek..."

"Moja teściowa ostatnio wyraźnie przesadza. Ona nie chce nic a nic zajmować się wnukami. Nie mogę w to uwierzyć, że teściowa zachowuje się w taki sposób. Przecież jej obowiązkiem jest to, żeby tymi wnukami się zajmować. Jest przecież babcią. Moja żona i ja chcemy robić karierę, więc ona powinna to uszanować i zająć się naszymi dziećmi. Ona jednak twierdzi, że od tego są rodzice. No chyba przesadza. Co jeszcze może mam jej zapłacić?"

Z życia - Strona 44

Czw. 22 lutego

"Synowej nie odpowiadają prezenty, które kupuję dla wnuczka. Uważa, że to tandetny towar"
"Synowej nie odpowiadają prezenty, które kupuję dla wnuczka. Uważa, że to tandetny towar"

"Wnuki od wielu lat były moim największym marzeniem i w końcu się ich doczekałam, jednak uważam, że i tak stało się to o kilka lat za późno. No ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nareszcie jestem babcią i poświęcam się tej roli całym sercem. Problem w tym, że nie każdemu to się podoba, a konkretnie synowej nie odpowiadają prezenty, które kupuję dla wnuczka. Uważa, że to tandetny towar".

Z życia - Strona 44

Śr. 21 lutego

"Mój były nie chce mi oddać ulgi na dziecko. Przecież ja nie pracowałam, a dziecko jest ze mną"
"Mój były nie chce mi oddać ulgi na dziecko. Przecież ja nie pracowałam, a dziecko jest ze mną"

"Ojciec mojego dziecka już nie jest moim partnerem, od roku mieszkamy osobno, ale dogadaliśmy się między sobą. Ja wychowuję Krzysia, on coś tam dokłada i czasami syna odwiedza. Młody ma niecałe dwa lata i jeszcze poprzedni rok nie pracowałam, tylko siedziałam z młodym w domu. To jak miałabym sama rozliczyć tę ulgę? Tylko ojciec ma możliwość to zrobić. A skoro to ulga na dziecko, a dziecko mieszka ze mną, nie z tatusiem, zaproponowałam jedyne słuszne rozwiązanie. Jego reakcja mnie zaskoczyła..."

Z życia - Strona 44

Śr. 21 lutego

"Jednak nie jestem gotowy na bycie ojcem. Czy da się to jakoś odkręcić? Pomocy"
"Jednak nie jestem gotowy na bycie ojcem. Czy da się to jakoś odkręcić? Pomocy"

„Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek będę pisał list do waszej redakcji, ale cóż, życie potrafi zaskakiwać. Moja żona jest teraz w ósmym miesiącu ciąży, a ja czuje się, jakbym nie był w ogóle gotowy na bycie ojcem. Zacząłem nawet się zastanawiać, czy da się to jakoś odkręcić...”

Z życia - Strona 44

Śr. 21 lutego

"Opiekunka ze żłobka ciągle dzwoni i każe odbierać niby chorą córkę. W domu jest zdrowa!"
"Opiekunka ze żłobka ciągle dzwoni i każe odbierać niby chorą córkę. W domu jest zdrowa!"

"Mam już tego dość, naprawdę. Posłałam Izę, moją córkę, do żłobka, abym ja mogła pójść do pracy. Młoda uczęszcza do placówki od kilku miesięcy i jest tragedia. Miała tam się bawić z innymi dziećmi i nauczyć się słuchać, nie tylko rodziców, ale i Panie opiekunki. Niestety, pracownica, która opiekuje się grupą, do której należy Iza, średnio raz na tydzień dzwoni do mnie i każe mi ją odebrać, bo podobno jest bardzo chora. Kiedy jednak wracam z nią do domu, to z dzieckiem jest wszystko w porządku, a ja tracę kolejny dzień urlopu w pracy".

Z życia - Strona 44

Śr. 21 lutego