Z życia - Strona 334
Danny Englert to Niemiec, który jak twierdzi, nie lubi ludzi, ani ich postępowania czy zachowania. Właśnie dlatego postanowił odciąć się od gatunku ludzkiego. Pragnie to osiągnąć dzięki licznym modyfikacjom ciała. Pierwszy kolczyk zrobił sobie w wieku 16 lat. Później przez lata dołączył wiele innych, tatuaży i modyfikacji, typu wszczepienie rogów. Co ciekawe, nie wydał zbyt wiele na swoją przemianę, która jest ogromna! Zobacz jego zdjęcia w galerii.
Sob. 16 września
"Na początku, gdy Janek powiedział mi, że będzie pracował w Niemczech, to byłam przerażona i nie wyobrażałam sobie, jak miałaby wyglądać nasza codzienność, gdy mąż będzie kilkaset kilometrów od domu, a ja z dzieckiem sama. Z czasem jednak zrozumiałam, że to była najlepsza decyzja w moim życiu".
Pt. 15 września
Zanim to dziewuszysko sprowadziło się do naszego bloku, mieliśmy spokój i wszyscy sąsiedzi się szanowali i byli dla siebie wsparciem, a kiedy ta niby studentka zamieszkała na parterze w naszym bloku, to wszystko się zmieniło. Aż wstyd zaprosić koleżanki i kolegów z klasy mojej córki do mieszkania, bo jeszcze napatoczyłaby się ta paniusia.
Pt. 15 września
"Od 10 lat mieszkam razem z synem i nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłam ciepły obiad. Albo wręcz zjadliwy. Wolałabym już iść do domu opieki, gdzie by się mną profesjonalnie zajęli, ale syn nie chce nawet o tym słyszeć. Wiem oczywiście jaki jest tego powód, i na pewno nie kieruje nim troska o moje zdrowie…"
Pt. 15 września
„Żona mojego brata od zawsze wydawała mi się lekko odklejoną kobietą, ale wszystkie jej dziwne zachowania traktowałam z lekkim przymrużeniem oka. Miałam takie szczęście, że żadne z nich nigdy nie dotyczyło bezpośrednio mojej osoby, aż do ostatnich imienin mojego taty, podczas których mocno zaszła mi za skórę. Bratowa twierdzi, że nie dbam o swoje dzieci, ubierając je w odzież z drugiej ręki, co dla mnie jest totalnie niepoważnym zarzutem”.
Pt. 15 września
„Zarówno dla mnie, jak i dla mojego męża kupno domu było spełnieniem najskrytszych marzeń. Nareszcie przestronny salon, własny ogródek i garaż na dwa samochody! Niestety odkąd w naszym życiu wydarzyła się pewna okropna rzecz, nie potrafię tam mieszkać. Zastanawiam się, czy wyprowadzka to dobry pomysł...”
Pt. 15 września
„Kiedy byłam młodsza, w ogóle nie potrafiłam wyobrazić sobie, że kiedykolwiek mogłabym chcieć mieć dzieci. Gdy poznałam Grzegorza i po paru miesiącach wpadliśmy, a na świat przyszedł nasz synek, moje zdanie na ten temat zmieniło się o 180 stopni. Pokochałam bycie mamą i po upływie roku świadomie zaszłam w kolejną ciążę. Tym razem bliźniaki... Dwóch chłopaków. Chciałabym mieć jeszcze córeczkę, ale mąż powiedział kategoryczne NIE. Nie uwierzycie, jaki ma ku temu powód...”
Pt. 15 września
"Jestem bardzo empatyczna, ale to cecha bardzo potrzebna w tym zawodzie. Tylko że przez to jest mi trudno. Biorę do siebie wszystkie te historie i tak bardzo chciałabym pomóc każdej tej osobie. Ale nie mogę. Nie tak, jak potrzeba. Mogę być przybraną wnuczką, a nawet córką. Mogę dać zainteresowanie czy miłość, bo zdecydowanie tych ludzi można pokochać. Ale nie zabiorę im bolesnych wspomnień i tego poczucia, że bliscy już ich nie potrzebują. Bo niestety nie wszystkie historie moich podopiecznych są pozytywne. Często wracam do domu zapłakana, przejmując cały żal tych starszych ludzi".
Pt. 15 września
„Kiedy wspominam czasy szkolne, aż mam łzy w oczach. Dawniej moje piegi, rude włosy i krzaczaste brwi były powodem do wstydu i dokuczania. Dziś jestem z nich dumna. Odetchnęłam z ulgą, gdy na dobre zapisały się w kanonie piękna. Wiem, że moja córeczka nie doświadczy tego, przez co ja musiałam przechodzić w jej wieku...”
Pt. 15 września
"Z mężem zawsze pragnęliśmy dziecka. Niestety, wieloletnie starania o ciąże i wizyty u lekarzy skończyły się fiaskiem. Wydaliśmy prawdziwą fortunę, a i tak nie przyniosło to zamierzonego efektu. W końcu zdecydowaliśmy się na adoptowanie dziecka. To był najszczęśliwszy dzień w naszym życiu. Teraz jednak sytuacja się odmieniła, a z naszą córką dzieje się coś dziwnego".
Pt. 15 września
Najnowsze