Z życia - Strona 30
"Ostatnio teściowie postanowili przyjechać do nas w niedzielę. Nasz dom stoi otworem przed każdym, a więc nie miałam nic przeciwko, choć wizja spędzania wolnego dnia z moimi teściami nie napawała mnie optymizmem. Cóż miałam jednak zrobić, zacisnęłam zęby i przyjęłam ich z otwartymi ramionami. Teściowa bardzo się zdziwiła, kiedy dowiedziała się, że to mój mąż ugotował obiad. Była na mnie zła, a ta posiadówka zakończyła się wielką awanturą. Ona miała do mnie pretensje! Jak mogła?"
Nd. 24 marca
"Jak to możliwe, że śmiertelnie chora kobieta wybiera jakieś wygłupy ponad swoje życie? Moja matka, najbardziej rozsądna kobieta, jaką było mi dane w życiu poznać, w obliczu próby okazała się całkowicie nieracjonalna. Jak mam z nią rozmawiać?"
Sob. 23 marca
"Co roku cała rodzina przyjeżdżała do mnie na Wielkanoc. Moje dzieciaki, siostra z rodziną, czasem nawet teściowa córki. Przyzwyczaiłam wszystkich, że wpadają na gotowe. Zawsze spełniałam się jako pani domu i nie oczekiwałam, że ktoś mi będzie pomagał. Sytuacja zmieniła się dwa lata temu. Owdowiałam i jedna emerytura sprawiła, że nie mogę sobie pozwolić na życie na dawnym poziomie. Na co dzień udaje mi się jakoś wiązać koniec z końcem, ale święta... No co będę kłamać, nie stać mnie. Wymyśliłam wiarygodną wymówkę dla rodziny, ale prawda jest taka, że będę siedzieć sama, bo wstyd mi powiedzieć prawdę".
Sob. 23 marca
"Moja siostra i ja, chociaż nie jesteśmy bliźniaczkami i wizualnie trochę się różnimy, to jednak mamy trochę wspólnego. Przede wszystkim łączy nas to, że obie mamy podobny gust. Lubimy takie same potrawy, lubimy podobne ubranie i ogólnie jesteśmy do siebie bardzo podobne. Nie sądziłam jednak, że to doprowadzi nas do czegoś takiego. Ostatnio siostra zaprosiła swojego nowego chłopaka na obiad rodzinny. Okazało się, że ja znam go aż za dobrze. Nie tego się spodziewałam".
Sob. 23 marca
"Rozumiem, że edukacja wczesnoszkolna jest bardzo ważna, a rozwoju dzieciaczków nie można przeciągać w nieskończoność, ale gdy znów widzę, że moja córeczka dostała do zrobienia kolejną pracę domową, zastanawiam się, kto to wymyślił? Przecież ona ma zaledwie sześć lat! To doskonały moment, żeby zaczęła rozwijać swoje pasje, a nie ćwiczyła jakieś nudne szlaczki czy literki. Przez te nudne jak flaki z olejem prace domowe powoli zaczyna nam brakować czasu na realizację naszych własnych planów wobec Martusi. A powiem szczerze, że nie chciałabym z niczego rezygnować..."
Sob. 23 marca
"Moja matka powiedziała, że nigdy nie zaakceptuje mojej partnerki. Powód jest oburzający. Kasia ma 45 lat, zaledwie 5 lat mniej niż moja mama. Przecież mogłyby razem chodzić na zakupy i oglądać ulubione seriale! Zawsze marzyłem o takiej opiekuńczej kobiecie."
Sob. 23 marca
"Ten facet prześpi pół życia, a na pewno połowę naszego związku... Tylko włączy telewizor, a po kwadransie lula jak niemowlę, tyle że z pilotem w ręku. Zazwyczaj bardzo ciężko mu wstać z łóżka, wyleguje się w nieskończoność. Ja wszystko rozumiem, że człowiek może wrócić z pracy, być zmęczony, whatever. Ale nie permanentnie! Niedługo zmiana czasu, ale wątpię, czy przez to będzie spał krócej. Wasi faceci też śpią tyle godzin, co mój? Wydaje mi się, że taka liczba to przesada. To się kiedyś zmieni?"
Sob. 23 marca
"Przyjaciółki mnie wyśmiały, jak im powiedziałam, jaki mam budżet na ślub. A ja, wbrew wszystkim przeciwnościom, postanowiłam im udowodnić, że nie mają racji. I wyszło na moje. Ślub był po prostu piękny i niepowtarzalny. Teraz wszyscy mi zazdroszczą. A oto, jak to zrobiłam!"
Sob. 23 marca
"Nie sądziłam, że spotka mnie coś takiego. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że mogę się tak fatalnie pomylić, że mogę zrobić aż taki błąd. Nie wiem nadal, jak do tego doszła, jak mogłam zrobić coś takiego. Moje małżeństwo zawisło na włosku, a to wszystko dlatego, że pocałowałam nie tego mężczyznę, co trzeba".
Sob. 23 marca
"Jestem z natury oszczędną osobą. Muszę mieć wszystko bardzo dobrze wyliczone. Nie kupuję dzieciom ubrań czy zabawek bez okazji. Zazwyczaj są to rzeczy z drugiej ręki, dzięki czemu udało mi się kupić piękne mieszkanie. Oszczędzam też na jedzeniu. Jestem prawdziwym mistrzem promocji, a menu na cały tydzień zawsze mam skrupulatnie przemyślane. Na zakupy spożywcze wydaję 40 zł dziennie. To budżet dla pięcioosobowej rodziny. Można? Można".
Sob. 23 marca
Najnowsze