Reklama

Z życia - Strona 282

Kazała wszystkim zakryć oczy tuż przed ślubem. Nie, nie chciała zaskoczyć suknią. Powód wyciska łzy...
Kazała wszystkim zakryć oczy tuż przed ślubem. Nie, nie chciała zaskoczyć suknią. Powód wyciska łzy...

Lucy Edwards to 27 latka, która pochodzi z Anglii. Kiedy miała 17 lat, na wskutek choroby genetycznej, straciła wzrok. 10 lat po tym wydarzeniu poślubiła swojego ukochanego Olliego. Jednak zanim to zrobiła, to poprosiła wszystkich, w tym przyszłego męża, aby na czas jej wejścia do sali ślubów, wszyscy założyli opaski na oczy. Dzięki temu goście i pan młody mogli przez chwilę poczuć się tak, jak ona od 10 lat. To jednak nie wszystko...

Z życia - Strona 282

Wt. 17 października

"Syn chciał kupić gumę, a ja nie miałam portfela. Sprzedawczyni mnie zirytowała"
"Syn chciał kupić gumę, a ja nie miałam portfela. Sprzedawczyni mnie zirytowała"

"Mój synek ma 5 lat. Wychowuję go sama i staram się zastąpić mu ojca, choć nie wiem, czy mi się to udaje. Żeby nie był pokrzywdzony, trochę go rozpieszczam. Zdarza mi się liczyć każdy grosz, ale kiedy Mateuszek poprosi o jakąś zabawkę w sklepie, to mu ją kupuję. Później zawsze jakoś udaje mi się dorobić do domowego budżetu i mamy na jedzenie. Ostatnio wybraliśmy się na jesienny spacer. Szukaliśmy darów jesieni do przedszkola. Przechodziliśmy obok sklepu i Mateuszek poprosił o gumę do żucia. Weszłam z nim do środka i przy kasie okazało się, że zapomniałam zabrać portfela. Zaproponowałam sprzedawczyni pewne rozwiązanie, a ona tak mnie zirytowała, że już nigdy więcej tam nie wrócę".

Z życia - Strona 282

Wt. 17 października

"Żona nie chciała bliskości ze mną. Gdy poznałem powód, nie mogłem uwierzyć"
"Żona nie chciała bliskości ze mną. Gdy poznałem powód, nie mogłem uwierzyć"

"Żona zawsze była wobec mnie bardzo namiętna. Jeśli chodzi te sprawy, to byliśmy świetnie dopasowani. Ale w ostatnim czasie wciąż odmawia mi bliskości. Ja rozumiem, że czasem może boleć głowa, czy można być zmęczonym. Ale to już minęło kilka miesięcy, od naszego ostatniego zbliżenia. Zacząłem być naprawdę podejrzliwy. Bo przecież ona też zawsze miała spore potrzeby. A ja wychodzę do pracy codziennie i wracam późno. Skąd mam wiedzieć, co ona robi w tym czasie? Pewnego dnia po prostu postanowiłem zapytać. I naprawdę nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem".

Z życia - Strona 282

Wt. 17 października

"Mam magiczny specyfik. Dzięki niemu każda kobieta jest moja"
"Mam magiczny specyfik. Dzięki niemu każda kobieta jest moja"

"Wcześniej na spotkaniach dla seniorów w Domu Kultury raczej panie nie zwracały na mnie aż takiej uwagi. A ja nie ukrywam, że poszedłem tam w wiadomym celu, żeby po prostu sobie jakąś panią poznać i wiadomo, co potem. Wiecie, rozumiecie. W końcu jednak odnalazłem magiczny sposób na to, żeby kobiety padały mi do stóp. A ja wcale się im nie opieram. No bo po co się mam opierać?!"

Z życia - Strona 282

Wt. 17 października

"Dzieci miały przyjechać na Wszystkich Świętych. Znów skończyło się na obietnicach"
"Dzieci miały przyjechać na Wszystkich Świętych. Znów skończyło się na obietnicach"

"Tak jest dosłownie co roku. Ja wiem, że nie mają blisko, że tutaj już tylko ja zostałam i ojciec na cmentarzu, ale naprawdę, choć ten jeden raz w roku nie mogą przyjechać? Nie widziałam ich już tak dawno. Czasem zajrzy do mnie córka koleżanki, to porozmawiam z dziećmi i wnukami przez video. Sama to ja tego nie potrafię, już napisanie maila jest dla mnie wyczynem. W tym roku znów mi obiecali, że przylecą, że urlop wezmą i spędzą ze mną dwa tygodnie. Kilka dni temu syn zadzwonił, że wolnego jednak nie dostał, a córka, że dzieciaki się pochorowały. Znów sama pójdę na cmentarz. Znów nie przytulę dzieci. Najmłodszego wnuka nie miałam nawet jeszcze okazji poznać".

Z życia - Strona 282

Wt. 17 października

"Zalałem się łzami, gdy usłyszałem testament mojej żony. Jak ona mogła mi to zrobić?!"
"Zalałem się łzami, gdy usłyszałem testament mojej żony. Jak ona mogła mi to zrobić?!"

"Wydawało mi się, że moja żona mnie kocha. Wydawało mi się też, że jej na mnie zależy. To ja przecież się o nią troszczyłem i dbałem o nią w zdrowiu i chorobie. A jednak z jakiegoś nieznanego powodu zrobiła to, co zrobiła. Jest mi tak przykro, tak bardzo jestem zły, że moja żona zachowała się w taki sposób. Nadal nie mogę w to uwierzyć".

Z życia - Strona 282

Wt. 17 października

"Teściowa nie spełnia swojego obowiązku wobec wnuków. No po prostu wstyd"
"Teściowa nie spełnia swojego obowiązku wobec wnuków. No po prostu wstyd"

"W mojej rodzinie było tak zawsze i teściowa doskonale o tym wiedziała. Stwierdziłam więc, że mogę mieć z nią taką niepisaną umowę. Dla niej to wielkie nic, tak naprawdę, a mnie trochę by odciążało. Moja mama zawsze była zadowolona z tego rozwiązania, bo dla niej to też była duża ulga, a mi i mojemu bratu nigdy na nic nie brakowało. I nie chcę czytać o obowiązkach rodziców, bo moim zdaniem to też obowiązek dziadków. Teściowa zwyczajnie się nie popisała i powinno być jej wstyd".

Z życia - Strona 282

Wt. 17 października

"Żona chce chodzić na treningi i każe mi opiekować się córką. Powinna siedzieć w domu"
"Żona chce chodzić na treningi i każe mi opiekować się córką. Powinna siedzieć w domu"

"Moja żona chyba trochę się zagalopowała. Wiem, że zdrowie jest ważne i rzeczywiście powinna zadbać o swój wygląd, ale dlaczego robi to moim kosztem? Chce chodzić na treningi, a ja w tym czasie mam zajmować się naszą roczną córką. Problem polega na tym, że ja nie mam na to czasu. Też mam swoje życie. Żona może ćwiczyć w domu, kiedy mała śpi". 

Z życia - Strona 282

Wt. 17 października