Z życia - Strona 255
"Myślałam, że mój mąż jest statystycznym i rozsądnym człowiekiem. Bardzo się rozczarowałam. Ostatnio pokazał swoje prawdziwe oblicze. Na rodzinnej imprezie odstawił taką szopkę, że było mi wstyd przed wszystkimi. Nie wiem, jak ja teraz spojrzę tym ludziom w oczy, a przecież jesteśmy rodziną, więc często się widujemy".
Pon. 6 listopada
"Myślałem, że żona bardziej zaangażuje się w życie rodzinne, a ona wciąż się bawi. Ja zostaję sam z dziećmi, a ona co weekend wychodzi z koleżankami na miasto. Wybierają się na dyskoteki i do barów, a ja nie mam chwili dla siebie. Ja nie wiem, ale coś trzeba z tym zrobić. Przecież ja się wykończę".
Pon. 6 listopada
Podobno z miłości człowiek jest w stanie zrobić absolutnie wszystko, ale o czymś takim prawdopodobnie jeszcze nie słyszeliście. Niemiecka modelka Theresia Fischer na specjalne życzenie męża poddała się bolesnemu zabiegowi, który uszczuplił jej konto o ponad pół miliona złotych. Niestety po czasie żałuje podjętej decyzji, ale na zmiany jest już za późno...
Nd. 5 listopada
"Nie jestem fanką tego, aby kobiety nosiły tylko dziewczęce sukienki, a mężczyźni tylko koszule i garnitury. Bliżej mi do nowoczesności niż do tradycyjnego postrzegania mody, ale wydaje mi się, że mój mąż ostatnio troszeczkę przesadza i ponosi go fantazja, co kompletnie mi się nie podoba i nie wiem, jak mam mu powiedzieć, żeby zmienił styl".
Nd. 5 listopada
"Od pewnego czasu przybyło mi trochę ciałka. Mi to nie przeszkadza, ale najwidoczniej mój mąż ma z tym problem. Widzę te jego krytyczne spojrzenia i słyszę wredne komentarze. Ostatnio to już przegiął! Powiedział, że jak się nie odchudzę, to znajdzie sobie chudą kochankę. Już ja mu pokażę!"
Nd. 5 listopada
"Albo ją zostawię, albo chyba skonam z głodu! Taka myśl przyszła mi ostatnio do głowy po tym, jak żona zaserwowała mi obiad: kotlety mielone z buraczkami. Niby takie proste, klastyczne polskie danie. A jednak da się zepsuć. Jak tak dalej pójdzie, to mama będzie musiała nam gotować. Co za wstyd!"
Nd. 5 listopada
"Odkąd tata umarł, moja mama nie może sobie z tym chyba poradzić. Ciągle pociesza się w ramionach nowego faceta i przyprowadza go do domu na noc. Kupuje mu prezenty i zabiera do restauracji. Mnie traktuje jak powietrze, wszystkiego mi zakazuje i nawet nie ma kasy, żebym mogła pojechać na wycieczkę szkolną. Żyjemy ze skromnej renty po tacie i jego oszczędności. Moja mama powinna iść do normalnej pracy, a nie szukać sobie teraz miłości, bo za chwilę zacznie nam brakować na chleb!"
Nd. 5 listopada
"Grób Władka odwiedzam raz do roku, zawsze we Wszystkich Świętych. Mieszkam daleko, więc nie mam jak przyjeżdżać i wiek też już nie ten. Grobem miała zajmować się jego żona, która mieszka całkiem niedaleko. Jednak to, co zastałem w tym roku na cmentarzu, doprowadziło mnie do czarnej rozpaczy. Jak tak można!"
Nd. 5 listopada
"Mój weekendowy wypad na groby zamienił się w koszmar, kiedy zobaczyłam, że z grobu zniknęły wszystkie znicze, za które dałam fortunę! W pierwszym momencie prawie padłam na zawał, ale po chwili znalazłam winnego. Sprawa skończyła się na policji!"
Nd. 5 listopada
"Romek pracował ciężko przez blisko 15 lat w Austrii. Był cenionym elektrykiem i każdy grosz wysyłał do Polski do swojej żony i dzieci, aby miały lepiej. Zawsze go podziwiałam, że taki pracowity i obrotny. Po tylu latach zdecydował się na stałe wrócić do Polski i dokończyć budowę domu w wymarzonym miejscu. Jakież było jego zdziwienie, gdy w progu mieszkania zamiast kochającej żony powitał go... inny mężczyzna."
Nd. 5 listopada
Najnowsze