Reklama

Z życia - Strona 24

"Będę gościem na weselu. Podobno teraz daje się tysiąc złotych od pary. Serio aż tyle?"
"Będę gościem na weselu. Podobno teraz daje się tysiąc złotych od pary. Serio aż tyle?"

Od lat nie byłam na żadnym weselu, więc kiedy dostałam zaproszenie, to ucieszyłam się i od razu potwierdziłam, że będę z moim partnerem. Wydawało się, że narzeczeni bardzo się cieszą z mojej przyszłej obecności, a i ja się wreszcie wybawię. Niestety, ostatnio dowiedziałam się od koleżanek z pracy, że para pracująca bez dzieci powinna dać 1000 złotych do koperty. Serio aż tyle się teraz daje?

"Kupiłam wnusi od zajączka coś, na widok czego oszaleje z radości! Już nie mogę się doczekać jej reakcji"
"Kupiłam wnusi od zajączka coś, na widok czego oszaleje z radości! Już nie mogę się doczekać jej reakcji"

"W tym roku postanowiłam, że zamiast plastikowych zabawek, których moja wnusia ma całe mnóstwo, kupię jej od zajączka coś, na widok czego dosłownie oszaleje z radości. Już wyobrażam sobie, jak jej oczy będą błyszczeć z zachwytu i jak radośnie będzie podskakiwać, gdy otworzy pudełeczko z prezentem, w którym będzie czekać na nią coś takiego".

"Teściowa nie chce nas przyjąć na święta. Powód jest banalny"
"Teściowa nie chce nas przyjąć na święta. Powód jest banalny"

"Teściowa powiedziała, że w tym roku świąt nie będzie. Zawsze przyjeżdżaliśmy do nich na Wielkanoc i Boże Narodzenie. Co mamy teraz ze sobą zrobić?"

"Zrobiłam coming out przed rodzicami w moje urodziny. Takiej reakcji się nie spodziewałam"
"Zrobiłam coming out przed rodzicami w moje urodziny. Takiej reakcji się nie spodziewałam"

"Już od dawna chciałam porozmawiać o tym z rodzicami. Ale postanowiłam, że poczekam do dnia moich osiemnastych urodzin, który jednocześnie miał być takim symbolem. Osiemnastka, to trochę jakby rozpoczęcie nowego życia. A u mnie miało zmienić się naprawdę sporo. Zwłaszcza że miałam w sobie na tyle odwagi, żeby zrobić coming out nie tylko przed rodzicami, ale też przed wszystkimi gośćmi, którzy zebrali się na moim urodzinowym przyjęciu. Ale to reakcja moich rodziców najbardziej mnie zaskoczyła. Tego się nie spodziewałam".

"Ludzie będą świętować, a ja znowu w Wielkanoc będę płakać i pracować. Nie mam wyjścia..."
"Ludzie będą świętować, a ja znowu w Wielkanoc będę płakać i pracować. Nie mam wyjścia..."

"Tak się składa, że bardzo zazdroszczę wszystkim ludziom, którzy będą mogli spędzić czas z rodziną, być szczęśliwymi i miło spędzić czas. A jednak, kiedy oni będą świętować i cieszyć się z życia, ja kolejne Święta spędzę w pracy. Tak to niestety jest. Ludzie myślą, że ja tak pewnie sam chcę sam z siebie pracować. Prawda jest taka, że muszę, bo inaczej mój pracodawca mnie wyrzuci. On uważa, że skoro nie mam żony, to mogę się dla pracy poświęcić".

"Poszłam na świąteczne zakupy i przeżyłam szok. Jak dostałam rachunek, prawie zeszłam"
"Poszłam na świąteczne zakupy i przeżyłam szok. Jak dostałam rachunek, prawie zeszłam"

"Słuchajcie, co mnie spotkało. Wszędzie czytam, że inflacja spada, a wynagrodzenia rosną i wszystkim się świetnie żyje. Wszędzie w mediach trąbią, że jest tak tanio, a Polska to kraina mlekiem i miodem płynąca. Tymczasem poszłam na zakupy i byłam w szoku. Takiego rachunku to ja się nie spodziewałam. Skoro inflacja spada i jest tak niby super, to czemu jest aż tak drogo. Zwykłego człowieka absolutnie na nic nie stać. Czy to normalne, że człowiek zaprasza rodzinę na Święta i sam wszystko przygotowuje, ale żeby to kupić, to musi wydać pół emerytury na zakupy? Jak dla mnie coś jest nie tak i to bardzo. Chyba nieźle robią nas w balona z tą rzekomą obniżką inflacji. Jak tu nic takiego nie widzę".

"Mam 88 lat. Na koniec życia córka się mnie wyparła. Nie przyjeżdża nawet na święta"
"Mam 88 lat. Na koniec życia córka się mnie wyparła. Nie przyjeżdża nawet na święta"

"Dużo w swoim życiu już przeżyłam. Odchowałam dwoje dzieci, pochowałam jedynego męża. Oczywiście miałam swoje wady, ale starałam się być najlepszą matką, jaką mogłam być dla moich dzieci. Niestety moja córka tego nie doceniła i na koniec życia się mnie wyparła. Moja córeczka kilka lat temu kompletnie zerwała ze mną kontakt. Ostatni raz, gdy z nią rozmawiałam, obwieściła mi, że byłam toksyczną matką i, że zniszczyłam jej życie i teraz nie chce mieć ze mną nic wspólnego. Ale czym ja sobie zasłużyłam na takie traktowanie? Przecież nie zrobiłam nic złego! Ona jednak nie może mi wybaczyć jednej rzeczy".

"Skracam urlop rodzicielski. Wolę wrócić do pracy i oddać dziecko do żłobka, niż dłużej zajmować się córką"
"Skracam urlop rodzicielski. Wolę wrócić do pracy i oddać dziecko do żłobka, niż dłużej zajmować się córką"

"Moja córka ma dopiero siedem miesięcy, ale ja już postanowiłam. Za miesiąc wracam do pracy, a młoda idzie do żłobka. Nie wytrzymam z nią w domu ani chwili dłużej. Muszę wyjść do ludzi, bo macierzyństwo mnie przerasta. Dziecko jest bardzo wymagające i nie mam na to dłużej siły".