Z życia - Strona 22
"Myślałam, że dobrze wychowałam swoje dzieci, ale temat ich ostatnich kłótni pokazuje, że się myliłam. Córka ma lat 13, a syn 15 i od jakiegoś czasu sprzeczają się o to, które i co ma po mnie dziedziczyć. Gdy pierwszy raz się o to pokłócili, to poczułam się, jakbym była nikomu niepotrzebnym przedmiotem. Ostatnio usłyszałam od nich coś szokującego".
Pon. 11 marca
"Od 5 lat byłem samotny i postanowiłem za namową przyjaciela znaleźć sobie nową kobietę. Zalogowałem się na czacie dla facetów po 40-tce. Szybko poznałem apetyczną blondynkę w moim wieku. Miała w sobie coś. A przynajmniej tak się wydawało na zdjęciach. Pierwsze spotkanie to była prawdziwa porażka..."
Pon. 11 marca
"Mój mąż i moja mamusia są trochę jak Kargul i Pawlak. Oboje sobie non stop robią na złość. Z jednej strony niby żyć bez siebie nie potrafią, ale z drugiej to... czasem aż nie mam ochoty uczestniczyć w tych ich przepychankach. Mamusia jest mniej odważna, nie podskoczy za wysoko. Ale mężuś to się nie boi. A to ja później wysłuchuję od niej, że kogo to ja sobie za męża wzięłam. Teraz już ma pomysł na żarciki wielkanocne. Koszyczki święcimy u mamusi, więc zobaczy, co w nich jest. A on chce do swojego wpakować małpeczkę i jeszcze coś takiego. Ona mu nie wybaczy!"
Pon. 11 marca
"Za młodych lat marzyłam, żeby mieć chłopca z gitarą... Pod spojrzeniem Grześka miękły mi kolana, ale los nie dał nam wtedy szansy. On wyjechał, a ja poznałam męża, zupełne przeciwieństwo tych młodzieńczych pragnień. Był realistą twardo stąpającym po ziemi. Kochał mnie i dzieci. Z nim przeżyłam 30 pięknych lat, do końca jego dni. Gdy zmarł, myślałam, że już więcej się nie zakocham. Ale pewnego dnia szłam ulicą i niespodziewanie zobaczyłam w tłumie znajomą twarz. Czyżby los się do mnie uśmiechnął..."
Pon. 11 marca
"Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, a my mamy już dość siedzenia w domu. Chcemy, aby ten czas był wyjątkowy. Problemem jest babcia w podeszłym wieku, która wymaga całodobowej opieki. Mieszka z nami i nie mamy co z nią zrobić. Wymyśliłam, że pójdzie na te kilka dni do szpitala".
Pon. 11 marca
"Każdego roku organizujemy święta u nas. Przez kilka dni sprzątam i gotuję, przygotowuję wszystko tak, aby dogodzić gościom. Rodzina męża zjeżdża się jak do siebie. Nic nie przygotowują, czują się jak na wakacjach. Teściowa nawet sernika nie upiecze! Ja mam tego dość. Postanowiłam, że w tym roku wyjeżdżamy, niech radzą sobie sami. Kiedy oznajmiłam to teściowej, zrobiła taką minę, że aż zaczęłam się śmiać! A później rzuciła takim tekstem. Szok".
Pon. 11 marca
Weź swój cyfrowy paszport, bo ruszamy w fascynującą podróż po świecie VPN! Ta technologia to nie tylko narzędzie do ochrony danych; to brama do świata, gdzie granice się zacierają, a wolność informacji staje się twoim wiernym towarzyszem. Wyobraź sobie, że możesz stać się niewidzialny, omijając wszelkie zamki i bariery, eksplorując zakazane zakamarki internetu, nie martwiąc się o swoją prywatność i bezpieczeństwo.
Pon. 11 marca
"Zawsze zabieraliśmy babcię na Wielkanoc. Dopóki żył dziadek, to my tam jeździliśmy całą rodzinką. Zawsze było wesoło i zawsze czekaliśmy na tych kilka wolnych dni, które pozwolą nam odetchnąć od trudnej codzienności i spędzić rodzinnie czas. Gdy dziadek odszedł, było smutniej i Wielkanoc spędzaliśmy już u nas. Żeby tworzyć nowe wspomnienia. Ale w tym roku babcia odmówiła przyjazdu do nas na święta. Moje namowy nic nie dały, a gdy wspomniałam, że w takim razie my ją odwiedzimy, uznała, że chce zostać sama. Odkryłam, jaki jest tego powód. Rozpłakałam się".
Pon. 11 marca
"Michał to pod różnymi względami mężczyzna idealny - przystojny, ułożony, inteligenty i pracowity. Facet nie imprezuje, jest rodzinny i skupiony na osiągnięcia sukcesu. No właśnie, pod każdym względem jest super. A jednak jest jeden minus. Ten minus to mamusia. Mój facet tylko jej się słucha i zrobi dla niej wszystko. Ja mogę leżeć chora, a on i tak pobiegnie do mamusi".
Pon. 11 marca
"To dla mnie tak niesamowita historia, że czasami dalej mam ochotę się uszczypnąć, by sprawdzić, że to nie sen. Gdybym nie doświadczyła jej na własnej skórze, po prostu bym w nią nie uwierzyła. Ale teraz już wiem, że tak po prostu miało być. Że to jakieś przeznaczenie i nasze ścieżki miały się przeciąć. Choć gdy okazało się, kim jest mężczyzna, którego spotkałam, nie mogłam poradzić sobie z emocjami".
Pon. 11 marca