Z życia - Strona 211
"Nie chcieliśmy tradycyjnie zbierać kopert pod kościołem albo na sali weselnej, żeby nie głowić się, gdzie całą tę stertę bezpiecznie przechować do rana... Poszliśmy z duchem czasu i zamiast tego zrobiliśmy sobie zbiórkę internetową, gdzie goście wpłacali kwotę stanowiącą prezenty weselne. Sumka rosła, aż miło, i o nic nie trzeba się martwić! Tak nam się wydawało... póki nie wyszło coś, czego kompletnie nie przewidzieliśmy! Co teraz?!"
Pt. 24 listopada
"Ten dzień wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Miały być tańce do samego rana, zabawy, żarty i rozmowy. Impreza na 102, którą będziemy długo wspominać. Nie tylko ja, ale też i moi goście. Teraz jak o tym myślę, czuję gorycz w ustach. Mogłam zaprosić tylko rodziców, rodzeństwo i tyle. Oni umieliby się zachować, nie byliby głusi na moje prośby i przede wszystkim nie sprzedawaliby mojego ślubu i wesela. Mam do nich żal, a najgorsze jest to, że oni nie rozumieją, że to przez nich przepłakałam pół swojego wesela".
Pt. 24 listopada
"Nie uważam, że jestem osobą niezaradną życiową i jako kobieta sukcesu chciałabym także mieć takiego mężczyznę i nie wyobrażam sobie, że mój facet może zarabiać najniższą krajową. W jaki sposób ktoś taki mógłby zapewnić mi godne życie? Chcę mężczyznę, który będzie zarabiał więcej ode mnie, a mam wrażenie, że ostatnio jest to misja niemożliwa".
Pt. 24 listopada
Myślałam, że ślub z Tomkiem będę brała na całe życie i wierzyłam w to od samego początku do dnia ślubu, ale już następnego dnia wszystko się zmieniło, a jedyne, czego pragnęłam, to uciec przed nim i wziąć rozwód. Nikt nigdy mnie tak nie zranił i mam nadzieję, że nigdy nikt już mnie tak nie zrani.
Pt. 24 listopada
"Mam na imię Zygmunt i mam 62 lata. Obok mnie mieszka pani Ania, która ma 70 lat. Wiem, jest ode mnie starsza, ale niezwykle zadbana, piękna i urocza, no chodzące cudo! Jej uśmiech zawsze mnie rozbraja. Oboje od dawna jesteśmy samotni, więc pomyślałem, że nie ma na co czekać. Trzeba działać. Na początek postanowiłem zaprosić Anię do teatru. Niepotrzebnie zwierzyłem się z planów synowi. Marek powiedział, żebym się nie wygłupiał, że ona jest za stara dla mnie, że jeżeli chcę sobie kogoś znaleźć, to żebym poszukał młodszej. Bardzo oburzyły go moje romantyczne plany i przyznam, że zbił mnie z pantałyku. Zacząłem zastanawiać się, czy jednak moje marzenia mają sens".
Pt. 24 listopada
Ten znany prezenter telewizyjny i były publicysta katolicki w tej chwili zajmuje bardzo istotną pozycję w naszym państwie. Wiele zainteresowania wzbudza jego życie prywatne i fakt, że wydał 21 książek, z czego większość o tematyce religijnej. Szczególnie kilka z nich zasługuje na wyjątkową uwagę.
Pt. 24 listopada
Brian Peterson po przeprowadzce do innego miasta miał pewien kłopot z tamtejszymi bezdomnymi, którzy zakłócali spokój. Postanowił rozwiązać ten problem w niecodzienny sposób. Dziś, dzięki swojemu talentowi, pozwala im stanąć na nogi. Znamy szczegóły tej inspirującej historii!
Pt. 24 listopada
Nikt w Polsce się tego nie spodziewał, że jedną z najważniejszych postaci w Polsce zostanie były prezenter telewizyjny. Kiedyś prowadził "Mam Talent", a dzisiaj prowadzi obrady i cały czas ogniskuje uwagę widzów. Nie każdy wie, celebryta używa specjalnej techniki, która sprawia, że nikt nie może o nim zapomnieć.
Pt. 24 listopada
"Kiedyś chciałam zatrzymać przy sobie syna na dłużej. To jedynak, więc myśl o tym, że zamieszka z nami ze swoim dzieckiem i żoną, była dla mnie bardzo satysfakcjonująca. Okazało się jednak, że rzeczywistość nie ma wiele wspólnego z moimi marzeniami i wyobrażeniami. Synowa jest straszna. Nie mogę jej znieść i z niecierpliwością czekam, aż cała ich rodzinka się wyprowadzi z mojego domu".
Pt. 24 listopada
Ta historia może wydawać się nieprawdopodobna, jednak wydarzyła się naprawdę. Pewien Amerykanin potrzebował podwózki i... sprawnej nerki do przeszczepu. Z pomocą przybył mu kierowca Ubera, który po krótkiej rozmowie w trakcie jazdy zdecydował się na cudowny gest.
Pt. 24 listopada
Najnowsze