Z życia - Strona 14
"Mój narzeczony znowu mnie wkurzył. Tydzień temu chciał kiełbasę z ziemniakami na obiad, to mu usmażyłam. Polał obficie musztardą i zjadł ze smakiem. Na koniec talerz odstawił, a słoik schował wiadomo gdzie. Ja znów nie zauważyłam, że zjadł całą musztardę - bo kto chowałby pusty słoik z powrotem do lodówki?! Po co? Tylko mnie w błąd wprowadza. Skoro słoik stał dokładnie tam, gdzie zawsze, przegląd lodówki nie ujawnił braku. To nie kupiłam. Kulminacja nastąpiła w niedzielę, gdy jedliśmy nuggetsy i też zachciał do nich musztardy...".
Wt. 9 kwietnia
"Ma długie paznokcie, a pod nimi czarny brud. Jakby codziennie w ziemi grzebał. Poza tym jego włosy również są długie i często bardzo tłuste. Z jego głowy przez to unosi się taki dość specyficzny zapach. Poza tym jego ubrania już dawno błagały o pralkę. Widać, że nie myje się regularnie, tylko raz na kilka dni, a my mamy dość. Zbliżają się ciepłe miesiące. Jak do tego dojdzie pot, to ja nie wiem, jak my z nim wytrzymamy".
Wt. 9 kwietnia
"Mamy z mężem troje dzieci, czwarte w drodze i jesteśmy razem już, a w zasadzie byliśmy, chociaż ja sama już nie wiem, prawie 10 lat. To były trudne lata. Mąż zawsze był bardzo wymagający, a ja wychowana tak, że mąż zawsze ma rację i to on o wszystkim decyduje. Ja też tak postępowałam. Matka zawsze się ojca słuchała, więc jak ja męża mogłabym się nie słuchać? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji".
Wt. 9 kwietnia
"Doradźcie mi proszę, bo już kompletnie nie wiem, co mogę zrobić i jak naprawić ten błąd. Mam problem z byłym mężem i z jego sposobem na opiekę nad naszym synem. Nie to miałam na myśli, gdy zgadzałam się na opiekę naprzemienną".
Wt. 9 kwietnia
"W życiu od zawsze ceniłam sobie święty spokój, poczucie bezpieczeństwa i przede wszystkim relacje z rodziną. Problem jednak w tym, że z bratem nigdy nie było mi po drodze. Po latach dowiedziałam się, co było tego powodem i nie mogłam uwierzyć, że latami oddalaliśmy się od siebie przez coś, na co ja bezpośredniego wpływu nie miałam, a wszystko działo się za moimi plecami".
Pon. 8 kwietnia
"To, że Jadwiga nie przyjęła mojego pomysłu z entuzjazmem, to nawet mnie to nie zdziwiło. Ta kobieta nigdy postępowa nie była, za to wierząca, że hej. Jednak myślałam, że mój mąż jest w tym względzie bardziej postępowy. Niestety, gorzko się myliłam. Kiedy opowiedziałam im przy obiedzie o moim pomyśle, to nie przyjęli tego z entuzjazmem, to jeszcze mąż mnie wyśmiał i powiedział, że to pieniądze wydawane na fanaberie. No jak on mógł?"
Pon. 8 kwietnia
"Czy wasi partnerzy tez robią takie rzeczy? To dla mnie kompletnie dziwne i nie do pomyślenia, żeby z uporem maniaka ciągle popełniać te same błędy! Coraz częściej żałuję, że się z kimkolwiek związałam, bo naprawdę nie mam siły się po raz kolejny produkować. Dziś Jacek znowu zostawił ostatni plaster sera w opakowaniu, bylebym ja je wyrzuciła. A co ja nogi na loterii wygrałam?"
Pon. 8 kwietnia
"Grażyna to kobieta o wielu obliczach. Jednego dnia uśmiechnięta i do rany przyłóż, a kolejnego wredna jędza. Taka z niej teściowa! Ślub z Jakubem wzięliśmy kilka lat temu, ale chyba nie zaskarbiłam sobie jej sympatii przez te lata, bo dalej nie zmieniła zdjęcia na swoim nakasliku. Gdy zobaczyłam je kilka dni po ceremonii, to nie powiem. Zrobiło mi się przykro..."
Pon. 8 kwietnia
"Na chwilę wyszło słońce, a rodzice już puszczają swoje pociechy bez czapek. Mnie to się w głowie nie mieści! Wychowałam trójkę dzieci i nawet przez moment nie przyszło mi do głowy, żeby takie maleństwo wypuścić na słońce bez nakrycia głowy. To co najmniej nieodpowiedzialne i lekkomyślne!"
Pon. 8 kwietnia
"Chciałabym podzielić się z Państwem pewną historią o niespodziewanych zawirowaniach losu, która mogłaby nadać się na scenariusz do filmu. Chodzi o pewnego mężczyznę, na którego mój tata mógł liczyć w najtrudniejszych chwilach, jakich kiedykolwiek doświadczył. Relacja między nimi był naprawdę wyjątkowa. Kilka dni temu Adam mi się oświadczył. Ciekawa jestem, jak tatuś zareagowałby na wieść o naszym ślubie..."
Pon. 8 kwietnia
Najnowsze