Z życia - Strona 136
Szymon Hołownia znów jest w formie! W czwartek zaskoczył widzów Sejmu swoją cierpliwością i zaserwował awanturującemu się z nim Mariuszowi Błaszczakowi ciętą ripostę. Poniżej wideo.
Czw. 21 grudnia
"Sęk w tym, że nie przepadam za swoją teściową, i to nie bez powodu. Od początku mówiła Arkowi, że nie jestem dla niego dobrą partią, nawet na naszym ślubie rozpaczała... A teraz nagle zgrywa dobrą mamusię i przychodzi do nas na Wigilię! Wypada, żebym kupiła jej prezent pod choinkę. Cóż, jeszcze pamiętam, co dostałam od niej w zeszłym roku. W tym chcę się jej odwdzięczyć. Nie wiem tylko, na co się zdecydować, żeby w pięty jej poszło... Co wy kupujecie nielubianym krewnym?"
Czw. 21 grudnia
Jedną z największych korzyści pracy zdalnej jest niewątpliwie elastyczność. Pracownicy mają możliwość dostosowania swojego środowiska pracy do indywidualnych potrzeb, co może przyczynić się do zwiększenia ich produktywności i zadowolenia z pracy.
Czw. 21 grudnia
Popularny Donek nie zwalnia w sprawie zmian w Polsce. Po rewolucji w mediach publicznych i odwołaniu niektórych działaczy z ich funkcji, doszło do pewnej niespodzianki. Niektórzy szczęśliwcy dostaną od znanego Donka dodatkowe 500 złotych.
Czw. 21 grudnia
"Nadeszły naprawdę dziwne czasy. Ja nie potrafię ich zrozumieć. Gdy urodził się Marcel, z radością zgodziłam się na to, by zostać jego matką chrzestną. Otoczyłam go opieką, również finansową. W miarę moich możliwości. Traktowałam go trochę jak swojego syna i może faktycznie trochę go rozpieszczałam, ale nikt mnie do tego nie zmuszał. Nikt tego ode mnie nie oczekiwał. Mogłam i chciałam, to dawałam. Aktualnie Marcel ma 13 lat. W Mikołaja oczywiście już nie wierzy, więc przygotował list dla mnie. A raczej listę życzeń. Spojrzałam na nią i zaczęłam się zastanawiać, czy ja jestem chrzestną, czy sponsorem?"
Czw. 21 grudnia
Telewizja Polska już nie będzie taka sama, jak w ostatnich latach. Następują tam spore zmiany, a zaczęło się od najwyższych stanowisk. Prezesowie stracili stołki, a politycy PiS nie chcieli odpuścić i bronili gmachu przy Woronicza. A co z Andrzejem Dudą? On długo milczał.
Czw. 21 grudnia
"Nasz syn Kacper ma już 35 lat i jeszcze do niedawna nadal mieszkał z nami i ze swoją żoną Mają w jednym mieszkaniu. Gdy Maja zaszła w ciążę, zrobiło się w domu bardzo ciasno. Postanowiliśmy pomóc naszemu synowi i jego rodzinie, i się wyprowadzić na stancję. Nie spodziewałam się, że po tym wszystkim, co dla niego zrobiliśmy, syn potraktuje nas w taki okropny sposób. To naprawdę niebywałe".
Czw. 21 grudnia
Zmiany w mediach publicznych wzbudzają mnóstwo kontrowersji. Jedni protestują przed siedzibą stacji w Warszawie, a inni zacierają ręce z radości. Do tego, co obecnie dzieje się na Woronicza, odniósł się już najbardziej znany Andrzej w Polsce. Padły bardzo ostre słowa.
Czw. 21 grudnia
"Co ja mam z tą kobietą! Jak ona coś wymyśli, to klękajcie narody. Babcia z niej wyśmienita. Nie mogę narzekać, bo i nam weźmie dzieciaki, jak potrzebujemy wyjść i zaopiekuje się nimi też tutaj, u nas. Zarzuca wnuki prezentami, ale nie zawsze są to dobre decyzje. Ja czasami już naprawę mam ochotę wyjść z siebie i stanąć obok. Niby wiem, że babcie są od rozpieszczania, ale na przykład gdy teściowa pochwaliła się prezentem na święta dla moich urwisów, ja po prostu złapałam się za głowę. Nie godzę się na to!"
Czw. 21 grudnia
"Wróciłem do naszego domu zza granicy na święta. Przyjechałem specjalnie po to, aby zaskoczyć swoją małżonkę. Schowałem się w szafie i chciałem wyskoczyć z uśmiechem, mówiąc: niespodzianka. Nie spodziewałem się jednak, że ją przyłapię w bardzo znamiennej sytuacji".
Czw. 21 grudnia
Najnowsze