Reklama

Z życia - Strona 129

Wpadka za wpadką nowej telewizji. Prezenter kaja się przed fanami
Wpadka za wpadką nowej telewizji. Prezenter kaja się przed fanami

Nowy program informacyjny Telewizji Polskiej jest krytykowany przez niezależnych ekspertów i fanów za jakość techniczną programów, i błędy, które się pojawiają. Do sprawy odniósł się już znany prezenter nowej ekipy, który przeprosił wszystkich fanów.

Z życia - Strona 129

Śr. 27 grudnia

Cyrk na kółkach w TVP! Koledzy Jarka sami sobie powołali nowego prezesa... Dobrze go znacie!
Cyrk na kółkach w TVP! Koledzy Jarka sami sobie powołali nowego prezesa... Dobrze go znacie!

Kto by się spodziewał, że właśnie ten miły prezenter dobrze znany sympatykom TVP będzie sprawował tak ważne stanowisko. W zasadzie, być może będzie, bo jeszcze trwa spór na ten temat. Myślicie, że dziennikarz zapanuje nad chaosem w mediach i wprowadzi nowe porządki?

Z życia - Strona 129

Śr. 27 grudnia

"Na Wigilię pojechałam do rodziców. To była najgorsza decyzja. Jak oni mogli?"
"Na Wigilię pojechałam do rodziców. To była najgorsza decyzja. Jak oni mogli?"

"Te święta bez dwóch zdań zapamiętam do końca swoich dni. Pojechałam na Wigilię do rodziców z nadzieją, że będzie normalnie. Nie spodziewałam się jednak, że oni wywiną mi taki numer właśnie w czasie Świąt. Mówili, że przygotowali dla mnie specjalny prezent. Myślałam, że może chodzi o biżuterię, albo jakąś wycieczkę. W życiu bym się nie spodziewała, że to będzie właśnie taki prezent. No teraz to przesadzili".

Z życia - Strona 129

Śr. 27 grudnia

"Mąż chce spędzić sylwestra z byłą narzeczoną i jej facetem. No chyba lekka przesada!"
"Mąż chce spędzić sylwestra z byłą narzeczoną i jej facetem. No chyba lekka przesada!"

"Jesteśmy z mężem dość liberalni i faktycznie do wielu rzeczy podchodzimy na luzie, ale uważam, że spędzenie sylwestra z byłą narzeczoną jest totalnym przegięciem i mam nadzieję, że mój mąż szybko zreflektuje się, że to nie był dobry pomysł".

"Wkrótce biorę ślub. Jedna obowiązkowa czynność przyprawia mnie o dreszcze"
"Wkrótce biorę ślub. Jedna obowiązkowa czynność przyprawia mnie o dreszcze"

"Jestem introwertykiem i wkrótce wychodzę za mąż. Z racji, że nie czuję się zbyt dobrze, kiedy muszę być w centrum uwagi, rozmawiać z nieznajomymi i dłużej obcować z ludźmi, zwłaszcza jako gospodyni, to jest dla mnie trudne. Właśnie dlatego chciałam zorganizować skromne przyjęcie dosłownie dla najbliższych, ale niestety przyszły mąż, jak i obie rodziny nie zgodziły się na to. Właśnie dlatego już przed ślubem czeka mnie jedna bardzo niekomfortowa, lecz obowiązkowa czynność."

"Po Wigilii mąż przyznał mi się do czegoś. Z jednej strony dobrze, ale nie wiem, czy chciałabym o tym wiedzieć"
"Po Wigilii mąż przyznał mi się do czegoś. Z jednej strony dobrze, ale nie wiem, czy chciałabym o tym wiedzieć"

"Wigilia tak jakoś natchnęła mojego męża, że zebrało mu się na szczerość. Bardzo zaskoczyło mnie to, do czego się przyznał. Mam mieszane uczucia, z jednej strony cieszę się, że wyznał mi prawdę, ale z drugiej strony zasiał we mnie pewne wątpliwości. Nie wiem też, czy do końca jest szczery. Zastanawiam się, czy w ogóle potrzebnie to wszystko mi mówił".

"Synowa nie potrafi gotować, a dziś jedziemy do niej na świąteczny obiad. Wyjdę głodna"
"Synowa nie potrafi gotować, a dziś jedziemy do niej na świąteczny obiad. Wyjdę głodna"

"Nie lubię jej odwiedzać i mój mąż doskonale o tym wie. Jednak zawsze mówi, że robimy to przecież dla naszego syna. Żeby nie było mu przykro. Ja wiem, że ma rację. Też nie chciałabym ranić jego uczuć. Dlatego jeżdżę do nich, choć nie mam na to ochoty. Synowa nie potrafi gotować, mimo że jej oczywiście wydaje się inaczej. Ale ja zawsze wychodzę od niej głodna. Tym razem na sto procent będzie tak samo".

"Spędzam Święta w szpitalu. Mąż rozpacza, a ja cieszę się, że choć raz mogę odpocząć"
"Spędzam Święta w szpitalu. Mąż rozpacza, a ja cieszę się, że choć raz mogę odpocząć"

"Święta to u nas co roku taka gonitwa, że nie nadążam. Na samą myśl o tych wszystkich przygotowaniach mi słabo, więc kiedy okazało się, że mogę mieć zaplanowany zabieg tuż przed świętami i prawdopodobnie będę musiała zostać w szpitalu na obserwacji w te świąteczne dni, nawet się nie zastanawiałam i od razu podjęłam decyzję, że chcę z tej możliwości skorzystać. Jestem tu sama, nie jem wigilijnych potraw, ale mam ciszę i spokój i muszę przyznać, że dawno nie miałam tak wspaniałych świąt. A mąż oczywiście rozpacza".