Humor - Strona 63

Okropny makijaż, tandetna suknia, najgorsza fryzura i ujęcie, które zwala z nóg. Dosłowie. Pamiętacie wpadkę z kreacjami ślubnymi, które przyprawiły większosc fashionistek o niemałe palpitacje serca?

Parząc na zdjęcia tych brwi aż trudno uwierzyć, że to nie żart! W końcu kto o zdrowych zmysłach tak oszpeciłby swoją twarz? Najgorsze jest to, że te dziewczyny lubią się chwalić swoimi na portalach społecznościowych.

Każda z nas wie, że doskonały makijaż powinien nie tylko upiększać, ale również tuszować defekty. Niestety, nie zawsze tak się dzieje... Niektóre z nas często dają poniesc się chwili i katastrofa  gotowa! Pamiętacie największe wpadki ślubnych kreacji?

Po sukcesie kampanii "First Kiss", która podbiła internet i doczekała się mnóstwa parodii reżyserka Tatia Pilieva poszła o krok dalej - tym razem poprosiła 20 nieznajomych, aby wzajemnie rozebrali się... Efekty możecie zobaczyć w filmie pt. "Undress me".

Sam wygląd to nie wszystko. Trzeba mieć jeszcze "to coś" i dobrą gadkę. Modele Dolce&Gabbana są perfekcyjnie przygotowani do roli podrywaczy - boski wygląd, teksty z szuflady "bolało jak spadałaś z nieba aniołku?" i "to coś", czyli (oprócz braku koszulek) balony napełnione helem...

Ślepe podążanie za modą prowadzi do katastrofy, albo niechlubnej popularności w internecie. Czasami mniej znaczy więcej, a w przypadku tak karygodnego przedawkowania najlepiej zgłosić się do specjalisty, albo od razu na odwyk...

Moda dla zwierząt nie ogranicza się już tylko do wpinania spineczek w długą sierść pupili. Jest to świetnie prosperujący przemysł, który od kilku lat prężnie rozwija się także w naszym kraju. A zwierzaki? No cóż, miejmy nadzieję, że bawią się równie świetnie, co ich właściciele.

Podobno projektant odnosi sukces dopiero wtedy, gdy powstają podróbki jego brandu. Markowe przedmioty stają się przedmiotem obsesyjnej chęci posiadania, ale niestety koszta niektórych z nich przekraczają finansowe możliwości nawet najbardziej zagorzałych fanów mody. Chcąc być w dalszym ciągu "w grze niektórzy idą drogą na skróty sięgając po mniej lub bardziej wyszukane podróbki. Ktoś zawsze na tym zarobi, a za zaoszczędzone na nie kupieniu oryginalnej Chanel pieniądze można kupić sobie... kilkuletni samochód. Zapędy niektórych ofiar mody są przerażające, ale fantazja producentów podróbek dorównuje im kroku. Zobaczcie sami.