Dagmara Kaźmierska wróciła do kolegi z Zanzibaru. Seif to prawdziwa perełka wyspy

Dagmara Kaźmierska wróciła do kolegi z Zanzibaru

Dagmara Kaźmierska zyskała niebywałą popularność dzięki udziałowi w programie "Królowe życia". Jej barwna osobowość w mig podbiła serca widzów. Program zniknął z anteny, a Daga dalej cieszyła się sławą, która zaprowadziła ją do "Tańca z gwiazdami". Wszystko się zmieniło, gdy na jaw wyszła prawdziwa przeszłość Dagmary Kaźmierskiej. Ujawniono sądowe akta. Okazało się, że ma sporo za uszami.

"Królowa życia" wycofała się z życia publicznego, a rodzimy show-biznes się na nią wypiął. Zostali przy niej jedynie bliscy i wytrwali fani, którzy zawsze stają w obronie swojej idolki. To właśnie dla nich Dagmara sporadycznie publikuje smaczki z życia. Ostatnio Kaźmierska pochwaliła się fotką z kolegą z Zanzibaru. Na radosnych fotkach pojawił się Seif, zanzibarski przewodnik wycieczek. Daga na swoim instagramowym koncie zestawiła aktualne zdjęcie z fotografią sprzed trzech lat i napisała:

3 lata minęło, a my wciąż tacy sami. Tyle że Seif pozbył się dredów. Kochani Moi, jeśli wybieracie się na Zanzibar, to nie będziecie bezpieczniejsi niż z Seifem. Zwiedzicie z Nim i Jaśkiem całą wyspę. Rozmawiają po polsku i nie zdzierają z turystów. Są naprawdę świetnymi przewodnikami. Całym sercem polecam. Całuję mocno.

instagram.com/queen_of_life_77

Dagmara Kaźmierska zachwyca fanów

Dagmara Kaźmierska uwielbia zagraniczne podróże. Jej serce należy do Egiptu. To tam ma swój luksusowy apartament i jacht, ale jak widać ciągnie ją również do innych egzotycznych zakątków. Kolejna wizyta na Zanzibarze i odwiedziny u Seifa zachwyciły fanów "królowej życia". Seria zdjęć z przystojnym kolegą zebrała kilka komplementów:

Ale jak on patrzyyyy na Ciebie

Jaki przystojny. Pani Dagmarko chyba sama się wybiorę haha

Piękna para

Ooo tam się dziać musi

Dagmara coraz śmielej pojawia się na Instagramie. Echa dawnej afery cichną, widać to nawet po komentarzach na profilu Dagi. Hejterzy odpuścili i przestali pisać obraźliwe słowa. Może to jeszcze nie koniec "królowej życia".