Jarosław dostanie podwójną podwyżkę w przyszłym roku. Na biedę nie może narzekać

Jarosław dostanie podwójną podwyżkę w przyszłym roku. Na biedę nie może narzekać

Jarosław dostanie podwójną podwyżkę w przyszłym roku. Na biedę nie może narzekać

Canva.com ; Adam Burakowski East News

W przyszłym roku Jarosław Kaczyński dostanie podwójną podwyżkę świadczeń z ZUS. Nie dość, że jego emerytura będzie waloryzowana, dzięki czemu wypłata wzrośnie o 513 zł, to jeszcze otrzyma podwyżkę świadczenia pielęgnacyjnego. Ta z kolei wzrośnie do 348,29 zł i należy się każdemu emerytowi, który skończył 75 lat.

Reklama

Jarosław Kaczyński dostanie podwójną podwyżkę

Jarosław Kaczyński na razie nie wybiera się na polityczną emeryturę i zakończenie aktywności zawodowej, lecz niewielu wie, że prezes Prawa i Sprawiedliwości pobiera świadczenie z ZUS. Ostatnie oświadczenie majątkowe polityka, wskazuje, że Kaczyński przez cały 2023 rok pobrał 112 tys. 556,94 zł emerytury, co daje 9 tys. 370 zł brutto na miesiąc.

Jednak w przyszłym roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych planuje dwie podwyżki świadczeń, które obejmą także 75-latka. Pierwsza to waloryzacja świadczenia w wysokości 5,52% miesięcznego wynagrodzenia. Portal Fakt.pl wyliczył, że szef partii, dzięki tej podwyżce, dostanie ok. 513 zł brutto miesięcznie więcej. To jeszcze nie wszystko.
Jarosław Kaczyński zdejmujący okulary korekcyjne Wojciech Olkusnik/East News

Jarosław Kaczyński dostanie kolejną podwyżkę

Kolejna podwyżka zostanie przyznana seniorom, którzy pobierają emeryturę lub rentę, są niezdolni do pracy, samodzielnej egzystencji lub przekroczyli 75 lat. To właśnie ten ostatni warunek spełnia Jarosław Kaczyński. Dzięki temu otrzyma 348,29 zł kolejnego świadczenia.

Oprócz świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych prezes PiS-u zgromadził na koncie 311 624,10 zł oszczędności. Ma też dom o powierzchni 150 metrów kwadratowych, ale jest właścicielem jedynie 1/3 jego powierzchni.

Oblicza Jarosława Kaczyńskiego. Przedstawiamy jego zabawne wyrazy twarzy i nasze podpisy
Źródło: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER East News
Reklama
Reklama