Adam Niedzielski po kilku miesiącach badania sprawy złamania przez niego tajemnicy lekarskiej, wreszcie otrzymał akt oskarżenia. Byłemu ministrowi zdrowia grozi nawet trzy lata więzienia. Wszystko przez to, że polityk w serwisie X ujawnił nie tylko imię i nazwisko lekarza, ale też jakie leki przepisał na samego siebie, co jest złamaniem tajemnicy lekarskiej. Sam zainteresowany jak na razie nie odniósł się do zarzutów.
Adam Niedzielski ujawnił dane chronione
Sprawa ciągnie się już od kwietnia tego roku, kiedy to warszawska prokuratura wydała postanowienie o przedstawienie mu zarzutów. Doszło to do skutku w maju, ale Adam Niedzielski nie stawił się na pierwszy termin. Dopiero kilka dni później, kiedy wreszcie pojawił się w prokuraturze, usłyszał zarzuty, ale do niczego się nie przyznał i nie chciał też zeznawać.
Wtedy sprawa utknęła w martwym punkcie na kilka miesięcy, ale wreszcie po 4 miesiącach znów nastąpił przełom. Adam Niedzielski otrzymał akt oskarżenia w obecną środę, a służby zarzucają mu, że przekroczył swoje uprawnienia. Chodzi o ujawnienie danych lekarza, Piotra Pisuli, a także nazwy leków, jakie ten sam sobie przepisał na receptę. Adam Niedzielski miał ujawnić te informacje w serwisie X 4 sierpnia 2023 roku.
Jak można przeczytać na stronie Polskiej Agencji Prasowej:
Ujawnił on za pośrednictwem środków masowego komunikowania pozyskane dane osobowe dotyczących zdrowia w postaci rodzaju przepisanych receptą leków, ustalonej osoby z Systemu Informacji Medycznej. Dane te zostały opublikowane na użytkowanym przez Adama Niedzielskiego profilu na internetowym portalu X, czym działał na szkodę interesu prywatnego pokrzywdzonego. Za ten czyn grozi do trzech lat więzienia.
Poniżej zdjęcie Adama Niedzielskiego.
Adam Niedzielski sporo stracił przez złamanie prawa
Były minister zdrowia stracił swoją posadę już w sierpniu tamtego roku, poprzez złożenie rezygnacji ze stanowiska. Jednak to nie koniec konsekwencji jego czynów. Oprócz tego, że teraz może pójść do więzienia nawet na trzy lata, Niedzielski zaprzepaścił swoje szanse na karierę polityczną.
Podczas wyborów do Sejmu jesienią 2024 roku polityk miał startować z list Prawa i Sprawiedliwości, a dokładniej zajmować na nich pierwsze miejsce w Wielkopolsce. Teraz nie ma ani posady, ani kariery politycznej, ani dobrego wizerunku, ani pewnej, dobrej przyszłości.
Jak na razie do tej sprawy sam zainteresowany odniósł się tylko raz, jeszcze przed obecnymi wydarzeniami. Swój niedopuszczalny czyn tłumaczył, że działał:
W obronie dobrego imienia Ministerstwa Zdrowia, ale przede wszystkim w obronie interesów pacjenta
Jednak jak na razie Adam Niedzielski nie odniósł się do obecnych wydarzeń. Jak ostatecznie rozwiąże się jego sprawa, czas pokaże.