Andrzej Duda wystąpił na forum w Krynicy Zdrój, gdzie w trakcie swojego przemówienia opowiedział według niego zabawną anegdotę. Jednak audytorium nie było do śmiechu i jedyny człowiek, którego rozbawiony swoimi słowami, był on sam. Na sali panowała grobowa cisza, ale niczym niewzruszony prezydent kontynuował swoje przemówienie. Internauci nie mają dla niego litości.
Andrzej Duda chciał zażartować
Andrzej Duda jest gościem na wydarzeniu Krynica Forum, odbywającym się w Krynicy-Zdrój w Małopolsce, gdzie ostatnio wygłosił krótki wykład. Podczas swojego przemówienia stwierdził, że trudne sytuacje w kraju i na świecie są sprawdzianem dla wszystkich rządzących. Wymienił nie tylko obecną powódź na południowej części kraju, ale także wielokrotnie już przez niego omawianą i przywoływaną wojnę w Ukrainie.
W pewnym momencie postanowił nadać nieco lekkości swojej wypowiedzi i rzucić żartem w stronę zebranych. Opowiedział więc anegdotę w nadziei, że nieco rozrusza publiczność i zostanie docenionym mówcą. Z mównicy można było usłyszeć nietypowe słowa prezydenta:
Zapewne znają państwo anegdotę o mechaniku, który na życzenie klienta wystawił rachunek o treści: należność za pojedyncze stuknięcie młotkiem: złotówka. Należność za to, że wiedziałem, gdzie stuknąć: 99 złotych
Rezultat jego żartu był do przewidzenia. Oprócz Andrzeja Dudy, który opowiedział anegdotę, nikt inny nie zareagował. Na sali nadal panowała grobowa cisza. Można to zobaczyć na poniższym filmiku, który został udostępniony w serwisie X przez program TVN 24 "Szkło kontaktowe".
Anegdota przygotowana, napisana i przeczytana. pic.twitter.com/yKV7MQPrOu
— Szkło Kontaktowe TVN24 (@SzkKontaktowe) September 19, 2024
Andrzej Duda chciał dobrze, wyszło jak zawsze
Przynajmniej sam prezydent miał okazję do lekkiego rozbawienia. Internautom przypomniały się suchary Karola Starsburgera, które opowiada zawsze na samym początku programu Familiada, który ostatnio świętował 30 lat nadawania w telewizji publicznej. Wpisy internautów na temat zachowania prezydenta są oczywiste:
Niczym Karol Strasburger w Familiadzie
Ale żart, normalnie jelita mi ze śmiechu potargało
Jak to możliwe, że on nie czuje się zażenowany, skoro ja od samego obejrzenia mam ochotę zapaść się pod ziemię
A znacie anegdotę o p/rezydencie? Za 320 dni poprosi o list żelazny zabarykadowany ze swoim kolegą w Fort Trump na Florydzie.
To brzmi tak, jakby czytał z ambony...
Oprócz tego opinia publiczna ma mu za złe, że zamiast pomagać potrzebującym, jak prezydent Czech, on woli organizować dożynki i żartować na forum w Krynicy. Z tego powodu zrobili ciekawe memy.