Ryszard Czarnecki w poniedziałek zasłynął tym, że dopuścił się 243 przestępstw w czasie pracy dla PE jako europoseł PiS — w oświadczeniach twierdził np, że do Brukseli dojeżdżał ciągnikiem siodłowym i chińskim motorowerem, czym doliczał sobie kilometry. Jarosław Kaczyński stanął za swoim kumplem z PiS murem i do niczego się nie przyznał.
Ryszard Czarnecki jeździł lipnym ciągnikiem siodłowym do Brukseli
Ryszard Czarnecki w poniedziałek stał się prawdziwym bohaterem sieci i dał się poznać, jako polityk obdarzony iście ułańską fantazją w kwestii swoich oświadczeń dotyczących podróży do PE: Ryszard Czarnecki jeździł lipnym motorowerem i ciągnikiem siodłowym przez Europę [memy].
Portal Wyborcza.pl opublikował artykuł pt. "Motorowerem przez Europę. Szokujące szczegóły 243 przestępstw Ryszarda Czarneckiego", w którym dotarł do ustaleń Prokuratury na temat fikcyjnych podróży kolegi z partii Jarosława Kaczyńskiego w czasie, gdy był on europosłem.
Okazało się, że Ryszard Czarnecki w swoich oświadczeniach dotyczących dojazdów do pracy w PE mijał się z prawdą, jeśli chodzi o trasy. Europoseł PiS doliczał sobie kilometry, których nie było, wpisywał przejazdy, których nie było, wymyślał numery rejestracyjne pojazdów, którymi rzekomo podróżował do pracy w PE i przede wszystkim wpisał lipne dane dotyczące 18 pojazdów: 14 samochodów, dwóch motorowerów, motocykla i ciągnika siodłowego.
Pomysłowy Ryszard Czarnecki w swoich oświadczeniach twierdził np., że do pracy w Brukseli dojeżdżał chińskim motorowerem i to w okresie zimowym oraz ciągnikiem siodłowym.
Warto podkreślił, że dziennikarz Wyborcza.pl, Wojciech Czuchnowski, swój artykuł napisał na podstawie prokuratorskiego postanowienia o zarzutach dla Ryszarda Czarneckiego, który jest " jednym z najbardziej emblematycznych polityków Prawa i Sprawiedliwość".
Dziennikarz Wyborcza.pl opierał się zatem na prawdziwych dokumentach Prokuratury dotyczących 243 przestępstw Ryszarda Czarneckiego.
Jarosław Kaczyński o 243 przestępstwach Ryszarda Czarneckiego [wideo]
Dokumenty Prokuratury to jednak dla Jarosława Kaczyńskiego wciąż za mało. W poniedziałek podczas konferencji prasowej prezes PiS stanął za swoim kumplem z partii, Ryszardem Czarneckim murem.
Jarosław Kaczyński niczego nie potwierdził w myśl starej i dobrze znanej maksymy z filmu "Młode wilki", "jak cię złapią za rękę, mów, że to nie twoja ręka".
Jeżeli chodzi o Ryszarda Czarneckiego, no jak zapadną odpowiednie wyroki, wtedy będziemy musieli wyciągnąć wnioski. Wyroków na razie nie ma. Na razie jest rysunek w "Gazecie Wyborczej"
- powiedział Jarosław Kaczyński. Wideo z tej wypowiedzi umieścił Grzegorz Kot w serwisie X.
Mały geniusz nie doczytał, że „rysunek” w gazecie wyborczej, to ilustracja udokumentowanych przez prokuraturę 243 przestępstw Czarneckiego. pic.twitter.com/xVsT7G4KGY
— Grzegorz Kot (@gfkot) September 9, 2024
Jarosław Kaczyński 243 przestępstwa Ryszarda Czarneckiego sprowadził do rysunku.
Rzeczywiście ułańska fantazja i rozmach Ryszarda Czarneckiego dotyczące fikcyjnych pojazdów rozbawiły fanów i wywołały liczne memy. Fajnie, że Jarosławowi Kaczyńskiemu też jest do śmiechu z powodu lipnych oświadczeń jego kolegi z PiS.